Forum Ogrodnicze Oaza

No i stało się! Pierwszy przymrozek nastąpił dzisiaj Jeszcze obyło się bez większych szkód.
Jak na przekór obecnie słoneczko, cieplutko. Trzeba to wykorzystać. Wędzą się rybki, boczuś i sery

To będzie pyszne jedzonko Jacku!!

Ostatnie dwa dni miałam słoneczne, więc teraz zaczyna kropić deszczyk. Temperatura niska 12*C, w nocy nie było przymrozku.

W ogródkach ostatnie kwiaty, pustoszeją zagony, robi się smętnie. Kolejne ciężkie prace, związane z przygotowaniem ziemi pod wiosenne uprawy przed nami. Do posadzenia czosnek i cebula.








W słonecznikach brzęk jak w ulu, setki pszczół zbiera zapasy.




Dużo odpoczynku w to niedzielne popołudnie.

O godz.7 00 termometr wskazywał +6,1*C.Temperatura odczuwalna była znacznie niższa tak na pograniczu 3-4*.Dopiero słoneczko po pełnym wschodzie trochę ogrzało powietrze i atmosferę drobnych ogrodników.W słońcu jest lipiec w cieniu późna jesień.Podwiewa mocniejszy,zimny wiatr.Niebo jest czyste nawet bez obłoczków.Aktualna temperatura wynosi 19,4*C. jaka pogoda taki kwiatuszek

U mnie piękny słoneczny ciepły dzień, ogród w słońcu, więc prace ogrodnicze w krótkim rękawie. Tfutfu wszystko ładnie rośnie, nawet resztówki pomidorów w gruncie dojrzewają, przymierzałam się do wykopków części porów, ale tak dobrze rosną, że dałam spokój

Koleusy mi wczoraj zmarzły, skrętnik górski i bazylia dostały po wierzchołkach. Niby mrozu na szybach nie było, ale ziąb przenikliwy.

Mżawka, ciepła to już raczej nie będzie trzeba pokochać rzeczywistość.
Liczę na przerwy w tym kapaniu przede mną mnóstwo prac porządkowych i zaplanowanych sadzeń

Początek września czyli niedawno.

We Wrocławiu przydałoby się trochę deszczu po wietrznym i dość słonecznym weekendzie. gdzie ziemia nie okryta trawą, grzebanie przypomina wykopki na Gobi, czyli gliniastej pustyni.
Rankiem ponuro i 8 stopni - nie najgorzej, z smutkiem obserwuję prognozy obniżające spodziewane minimum z czwartku na piątek.

Teraz słonko przebija się przez bure chmurzyska, temperatura wzrosła o jakieś 5 stopni.

Niektóre kwiaty róż nadal śliczne, jak Teasing Georgia.



Spokojnego tygodnia!

O godz.6 30 termometr wskazywał 7,3*C.WIał zimny wiatr a poranek bez slońca .Dopiero ok.godz.10 zaczęło pokazywać się słońce.Zrobiło się w miarę ciepło.Teraz trochę ciepła pozostało,jest 16,8*.Mniej wieje i powietrze nie jest już takie zimne.Spadło 25 kropel i po deszczu.

Zimno okrutnie i wiatr z tej najgorszej strony, co chwilę leje. Pogoda bardziej przypomina tę w kwietniu niż we wrześniu, może po tym ochłodzeniu znowu przyjdzie lato

U mnie Alu tak samo.Zimnica i do tego wiatr.Na termometrze 8 stopni,odczuwalna znacznie niższa.
Większość dnia spędziłam na porządkowanie rabat kwiatowych.Jeszcze kilka dni mi to zajmie.

Żal patrzeć na te sterty pięknych kwiatów, które mogłyby cieszyć oczy przez kolejne kilka miesięcy...

Cały dzień padał tak drobny deszczyk, że prawie był niezauważalny, ale po 15 minutach człowiek był mokry.
Zimnica, zapewne jak w większości kraju.

Po południu pojechałam do Zamościa zdobyć wizytę do lekarza, no cóż udało się w połowie jeszcze jedno, dwa podejścia i może się uda.

W Zamościu pogoda niezła, dawno tu nie byłam. Polatałam po sklepach, kupiłam cebulę na zimowe sadzenie, przed kupnem kwiatów wzbraniałam się rękami i nogami - udało się.




A to zdjęcia z wczorajszego wieczora.




Malin jest jeszcze bardzo dużo. Niektóre krzaki pełne zielonych owoców.







Ciepełka dla wszystkich.

Wstawiam zdjęcie, o które prosiła mnie nasza koleżanka

Na Kujawach taka sama zimnica, chcoć w dzień słoneczko próbowało przebić się przez chmury. Żarty się skończyły, teraz trzeba łapać każdą godzinę do prac ogrodowych. Jutro wg prognoz ma padać - i dobrze, bo jest sucho, ludzie którzy jeżdżą na grzyby narzekają na suszę w lesie. Przyzwoitej pogody przy wykonywaniu jesiennych działań ogrodowych

Buras i ziąb.
Mam duże pudło cebul do posadzenia - trochę innych, niż te sfotografowane przez Ewę. Czekam, bo ziemia wyschnięta i twarda, tymczasem uziemiłam tylko prezent od Marzeny-Marlenki, piękne lilie Maytime (które mi zanikły, a nikt ich nie oferuje) i narcyzy

Obawiam się, że w piątek również moje dalie dołączą do pokazanych przez Marysię. Już zaczęłam wnosić z tarasu wrażliwce.
Do niczego ten sezon, krótki i zimny.

Te jeszcze kwitną.

O godz.6 termometr wkazywał +5,3*C.Po god.8 temperatura podniosła się do +7,8*.Przez chwilę świeciło bardzo oszczędnie słoneczko.Teraz zachmurzyło się i delikatnie zaczyna podwiewać zimny wiaterek.Spokojnego ostatniego wrzesnia.Teraz jest +11,6*.Panowie chłopaki nasze zdrowie.

Panowie chłopaki smutno było by bez Was. Wasze zdrowie.

Kolejny ranek z niemal listopadową szarugą.
Październik zaczął paskudnie, a zanosi się na jeszcze gorzej, Niemiec nie tylko podtrzymuje maksymalnie +2 z jutra na pojutrze, ale rozciągnął groźby na kolejną noc. Znaczy, może być przy gruncie ujemna temperatura i z daliami, begoniami itepe pozamiatane. I po co to? Teraz są dopiero ładne.





Oby mroźne prognozy się nie sprawdziły, życzę Wam i sobie.

Noc na plusie.O świcie 3 stopnie,obecnie 7.Zapowiada się ładny słoneczny dzień, może podgonię trochę prace ogrodowe.
Kilka begoni jeszcze się trzyma.Roze rosnące przy domu mają mnóstwo pąków,a szkoda ze nadchodzą mrozne noce.




Timek jest bardzo posłuszny.Nie załatwia się w domu,siada pod drzwiami i prosi o wyjście.

Chyba zdjęcie Marysi z begoniami ustawię sobie jako tapetę, bo słońca od długiego czasu nie widuję. Nic tylko buras i przechodzące falami opady deszczu, z których nic nie wynika tylko liście stale mokre, a pod spodem sucho i nic zrobić nie można. U mnie głoszą 2 noce 0°, ale 2 m nad ziemią czyli przy gruncie minus, a moje dalie tak późno zaczęły kwitnąć... . Kolejny rok do bani, myślałam, zresztą nie tylko ja, że jak wiosna i lipiec były beznadziejne, to chociaż jesień będzie ładna, ale indor myślał i zdechł, jak mawiała moja matematyczka w podstawówce.