Forum Ogrodnicze Oaza

Emalia112 wrote: Proste, szybkie, łatwe wyjaśnienie problemu. Czy można coś dodać?
Zastanówmy się. Czy inne pojemniki są wszystkie dokładnie umyte? Czy we wszystkich pozostałych pojemnikach sa większe otworki?
Nawet przez małe otworki nadmiar wody szybko wypływa. Ja w przezroczystych kubkach w ogóle nie mam otworów, jeżeli wleję za dużo wody to widzę ten nadmiar, przechylam na chwile kubek i odlewam wodę.
Palet, kubków, doniczek, skrzynek nie myję wewnątrz po poprzednich sezonach, nie zauważyłem negatywnych skutków takiego postępowania.
Owszem, z zewnątrz czasem przetrę ze względów estetycznych.
Mam wrażenie, że w Twoim przypadku do tego kubka trafiła jakaś bryłka podłoża która miała zły skład, może jakiś cięzki kompost mocno zatrzymujący wodę, może miejscowy nadmiar (albo niedobór) jakichś nawozów. Może też są inne wyjaśnienia.
Niektóre nasionka z natury później kiełkują, roślinki wolniej rosną, są mniejsze.

Oczywiście , że mogą być inne przyczyny, tyle że nie w moim przypadku. Mam około 300 sadzonek warzyw, drugie tyle zatrwianu i kocanki i samo podlewanie zajmuje mi trochę czasu. A gdybym jeszcze musiała sprawdzać czy woda w kubkach nie stoi to chyba bym nie wychodziła z tunelu. Otwory w doniczkach maja odprowadzać wodę bez mojej ingerencji, pożywkę którą opracował Pomodoro stosuję bez zastanawiania się czy mają co jeść. Podstawowe zasady higieny ( mycie doniczek i kubków, odkażanie nasion, stosowanie regularnych oprysków PW i HT) zapewnia mi minimalizację stresu związana z chorobami. To ma działać i jak na razie działa. Zdarzają się wypadki , oparzenie roślin, atak mączlika, zaraza, ale to są wypadki , a nie reguła. Te zasady stosuję z dobrym skutkiem od lat i jeżeli coś jest nie tak u moich roślin to zawsze jest to moje niedopatrzenie.

Kochani potrzebuję waszej pomocy.
Coś się dzieję z moimi pomidorkami,
a że to pierwszy raz coś takiego-
od kiedy sieje sama pomidorki,
to proszę Was o pomoc....
zaraza? niedobory?
sadziłam w ziemię taką w jaką sadziłam co roku,
kupowana w ogrodniku i od jakiegoś czasu pojawia się coś takiego,
idzie to coś od dołu do górnych liści..

Marzena w poście Betuli jest obrazek, przeanalizuj go i będziesz wiedziała co dolega twojej roślinie. forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...d-oslony-cz-4#649501

Magnez i mangan???
mam mętlik w głowie...

MarzenaRybka to ja zrobię kopiuj-wklej:
"Objawem niedoboru magnezu są chlorozy występujące między nerwami najstarszych liści, które pojawiają się najczęściej w początkowej fazie wzrostu. W czasie owocowania magnez wpływa na jędrność owoców oraz kondycję roślin gdyż odpowiedzialny jest za prawidłowe funkcjonowanie metabolizmu rośliny i jest głównym składnikiem chlorofilu. Deficyt tego pierwiastka można uzupełnić stosując siedmiowodny siarczan magnezu w stężeniu 1,5 proc. Objawy dość szybko ustępują ponieważ magnez aktywnie przemieszcza się w roślinie."

Jutro wobec tego potraktuje
siarczanem magnezu moje pociechy.
Dziękuję serdecznie Wam kochani za pomoc.
Wybaczcie to,że słabo z myśleniem.
Moja wnuczka wczesniak 830g walczy o życie......
a tu na pomidorach coś czego
W takiej fazie uprawy nie miałam dotąd..
A w głowie 1000 myśli.... Wybaczcie

Ten niedobór nie wziął się znikąd. Jakie podłoże ?. Jakie nawożenie i jaką wodą podlewane ?.

Cześć, czy mógłby mi ktoś udzielić rady, czy to co pojawiło się na liściach moich pomidorów jest oznaką choroby? Jak ewentualnie można z tym walczyć i czy przeniesie się na inne rośliny?
Roślinki rosną w doniczkach przy oknie, to moje pierwsze uprawy, więc nie mam żadnego doświadczenia w temacie

Oparzenie ( chyba słoneczne).

Czy nie podlewano przypadkiem nawozem pomidorów stojących w słońcu ?

Czołem! Miło mi dołączyć do grona użytkowników forum, szkoda, że przy takiej okoliczności, ale jak to mówią "jak trwoga..."

Mam następujący problem z rozsadą pomidorów. Do jakiegoś czasu rośliny rosły pięknie. Są to odmiany New Big Dwarf oraz Micro Tom. Na obu z nich od jakiś 10 dni są dokładnie takie same objawy - najpierw plamki wyglądające jak mini jeziorka, potem coraz większe żółkniejęce plamy, w końcu więdnięcie całego liścia. Zmiany postępują od dolnych liści, pierwsze 2/3 już pousuwałem z sadzonek. Pomidory wszystkie trzymam na dużym parapecie wewnątrz domu, okno zorientowane na południe, przez cały dzień mają dużo słońca. Do jakiegoś czasu rośliny rosły pięknie.

Przyznam bez bicia, że cały proces z braku czasu cały proces robiłem "na spontanie" (2 lata wcześniejsze wychodziło) i nie przestrzegałem zasad, których tu się, poniewczasie, dowiedziałem - nie zaprawiłem nasion, za dużo podlewałem (to już wiem) i to wodą z sieci (a mam niestety bardzo twardą), ziemi użyłem zwykłej kwiatowej Verve z Castoramy, doniczek po zeszłym roku nie zdezynfekowałem (jedynie przemyłem zwykłą wodą). Z zabiegów jakie robiłem to: roślinki spryskałem 2xBioseptem, kilka razy podlewałem biohumusem oraz fusami z kawki oraz raz gdy zauważyłem niedobory w ruch poszedł jednorazowo florovit do żółknących liści.

Przez moment wydawało mi się, że to musi być zaraza ziemniaczana (więc wczoraj spryskałem OW), ale doczytałem, że na takim etapie rozsady i warunkach jakich są to praktycznie niemożliwe.

Proszę o diagnozę i rady co mogę z tym zrobić

Dzięki serdeczne, poniżej zdjęcia.

Prawdopodobnie pomidorki były zalane. W każdym razie należy je przesadzić do odpowiednio większych pojemników.

W zeszłym roku miałem ten sam problem z liśćmi. Po wysadzeniu do gruntu sytuacja się unormowała.

Te pomidory i tak się późno zbuntowały. Doniczki maciupkie, a jedzonka to mają sporo. Zrób to co radzi pomodoro bo w takich doniczkach to łatwo raz ich ponad miarę przesuszyć, a potem zalać. Stożki wzrostu (jeden pokazany) sa OK.

No to odetchnąłem z ulgą, już myślałem, że to ZZ czy inny grzyb. Zatem zabieram się za przesadzanie. To spytam od razu - jakiej pojemności donice polecacie do New Big Dwarf i Micro Tom ?

Ja nie polecę, sama mam dwarfy pierwszy rok i zacznę od litrowej doniczki, potem będę zwiększać. W kwiaciarni sprzedawali je w trzy litrowych. Więc kombinuj i jeszcze z nami się podziel wiedzą.

Aaa przypomniałam sobie . Dorotka Horti miała je chyba w zeszłym roku . Jak tu wieczorem zaglądnie to moze Ci podpowie. Dwarfy maja inne wymagania jak klasyczne pomidory.

W ubiegłym roku miałam Arctic Rose i Boronię w 15l wiaderkach i były w sam raz.W tym roku te i kilka innych są już w 15l donicach docelowych od 5 kwietnia.