Forum Ogrodnicze Oaza

Uprawa współrzędna to sadzenie na grządce różnych roślin. jeśli odpowiednio je dobierzemy, ich wzajemne oddziaływanie na siebie poprawi rozwój a następnie plonowanie.

warzywa	dobre towarzystwo	niewłaściwe towarzystwo
ogórki	fasola, groch, por, kapusta, sałata, seler, cebula	ziemniaki, pomidory, rzodkiewki
pomidory	fasola, kapusta, czosnek, por, rzodkiewka, seler, szpinak.	groch, ogórki, ziemniaki
marchew	fasola, groch, rzodkiewka, koper, cebulę	warzywa kapustne
fasola	ogórki, kapusta, buraki, marchew, rzodkiewka, sałata, seler, pomidory	czosnek, por, cebula, groch
rzodkiewka	fasola, groch, kapusta, marchew, pietruszka, pomidory, szpinak	ogórki, cebula;
groch	ogórki, marchew, kalarepa, sałata, rzodkiewka, koper	por, cebula, pomidory
seler	pomidory	inne korzeniowe

a jak wygląda uprawa pomidorów obok pietruszki??

Nie przeszkadza pod warunkiem, że pomidory nie cieniują pietruszki.

Częstą praktyką w warzywnikach jest wysiewanie kopru na całej powierzchni.
Ta metoda uprawy w celu ochrony kopru przed mszycami jest jednak niekorzystna dla niektórych warzyw.

Nasiona kopru wysiane w pobliżu wpływają hamująco na kiełkowanie nasion ogórków, marchwi i buraków.

Na kolejnych etapach wzrostu koper wydzielanymi przez siebie olejkami eterycznymi prawdopodobnie również przeszkadza tym roślinom.

Ogórek jest znany z tego, że nie znosi aromatycznych ziół koło siebie.

Buraczki nie lubią towarzystwa pomidorów

Moje wszystkie źródła podają, że lubi

Pomidory nie powinny rosnąć koło ogórków.

Edytuję:
Im więcej człowiek czyta, tym więcej sprzecznych informacji wyczytuje w różnych publikacjach...

Przytoczę fragment strony, która robi wrażenie wiarygodnej, a nie tylko kopiowanej przez nieuważną osobę.

ciekawiswiata.w.interia.pl/swiat/interakcje/allelopatia.html

Znalazłam w gazecie że uprawa aksamitki w szklarni i tunelach odstrasza mączlika szklarniowego,nasturcja i nagietki ograniczają w ogrodzie populację mszyc. Seler uprawiany przy warzywach kapustnych odstrasza bielinki i pchełki,a burak ćwikłowy ogranicza występowanie zgnilizny bakteryjnej na korzeniach marchwi.

A jak ktoś ma mały ogródek albo uprawia warzywa na balkonie to jak sobie poradzić z uprawą współrzędną? Przecież na małym poletku wszystko jest blisko wszystkiego. Czytałam gdzieś, że nawet jak sąsiad uprawia coś za płotem (nie pamiętam o co chodziło) to i tak to będzie miało wpływ na moje uprawy.
A ja sobie wymyśliłam, że wzdłuż barierki na tarasie będzie sobie rósł bób, ładnie osłaniał od wiatru a z drugiej strony pod daszkiem pomidory. A bób i pomidory to jest niedobre sąsiedztwo. No i myślę i myślę co z tym zrobić i nie wiem. Taras jest co prawda bardzo duży, ale jak na powierzchnię ogrodową to każdy taras jest mały. Ktoś ma jakieś doświadczenia w temacie?

Minął miesiąc od ostatniego wpisu i szperając po internecie udało mi się tyle dowiedzieć na pytanie co zadałam powyżej. Obojętne czy się uprawia warzywa na balkonie czy w ogrodzie to gdy się rozdzieli niezgodnych sąsiadów jakimś innym warzywem które jest przyjazne obydwu to jest w miarę OK. To oczywiście uproszczenie, bo niektóre rośliny mogą źle wpływać na nasze uprawy nawet zza płotu sąsiada, np. gdy mają stonkę ziemniaczaną albo jakieś inne paskudztwa.

Hiacynto, przeglądałam Twoje wstępne zestawienie i nie za bardzo mi się zgadza, że rzodkiewka jest zgodnym sąsiadem dla pomidora. Sama się wiele razy spotkałam z tym, że różne źródła podają różne dane, dlatego tym bardziej dobrze byłoby to wyjaśnić, jeśli w ogóle się da. Co inni forumkowie na to?

Nie wiem nic na temat sąsiedztwa rzodkiewki z pomidorem. Czasami różnie bywa z tym sąsiedztwem, w ubiegłym roku posadziłam seler przy kapuście i kapustę musiałam wyrzucić, bo była cała objedzona przez gąsienice bielinka - nie nadążałam usuwać. Natomiast pomidory rosły tuż obok ogórków przedzielone jedynie (zupełnie przypadkowo) jednym rządkiem fasolki szparagowej. I nic złego nie wydarzyło się - pomidory miałam piękne, ogórków klęskę urodzaju jedynie fasolka była marna. W tym roku tylko marchewkę wysiałam naprzemiennie z cebulką. Jaki będzie efekt? Zobaczymy

A z mojego zestawienia wynika, że fasola jest zgodna i z pomidorem i ogórkiem. Wynika z tego, że uprawa współrzędna to nie tylko to z tym a to z tamtym, ale bardziej skomplikowana sprawa. Wczytywałam się dokładnie w ten temat i nawet to czy jakieś warzywo jest wczesne czy późne ma tu znaczenie. Uprawa ogórka z pomidorem jest popularna w szklarniach jak ktoś ma tylko jedną szklarnię i że jak się je przedzieli czymś to już jest OK. Tylko ta fasola mnie zastanawia, może miała jakieś inne powody słabego urodzaju.
Myślę, że największą wartość w uprawie współrzędnej mają własne doświadczenia (albo innych forumowiczów), którymi się tu możemy podzielić.

Niektóre warzywa jak np rzodkiewkę sałatę warto wsiewać wspólnie z marchwią i pietruszką.Dwa pierwsze warzywa stosunkowo szybko wschodzą i mają krótszy okres wegetacji.Dzięki temu wyznaczają nam rzędy, co pozwala na wcześniejsze zabiegi odchwaszczania,a po wyrwaniu rzodkiewki i sałaty marchew i pietruszka rośnie samodzielnie

Rośliny sąsiadujące ze sobą, oddziałują na siebie wzajemnie. Mogą sobie obopólnie przeszkadzać lub pomagać w rozmaity sposób, np. wykorzystując optymalnie składniki pokarmowe, czy światło, jedne rośliny mogą być podporą dla innych, mogą stanowić ochronę przed wiatrem itp.
Zgodni sąsiedzi czy nie przeczytaj poniższy link.
pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/P%C...%B3%C5%82rz%C4%99dna

omega234 wrote:

Wątek już właściwie na przyszły rok. Ale jedno mogeę potwierdzić, odkąd między różami rośnie lawenda i ozdobny czosnek, mają mniej czarnych plam na liściach. Czosnek z roku na rok słabszy, ale zostawiam go tam. Tylko lawendę wymieniłam na ciemniejszą, bo blady fiolet zupełnie się gubił. Ale mam nadzieję, że szybkoo się rozrośnie.
Z popzostałej wiedzy będęczerpać przy siewie wiosną.
Pa.

U mnie truskawki obstawione z jednej strony czosnkiem, z drugiej cebulą i jakoś ślimaki nie atakują ich, w ogóle nie widzę żeby się wybierały w tamtą stronę podczas gdy w innych rejonach ogrodu pogrom.

A tak dojrzewały pomidory w pietruszce w sierpniu. Prawdę mówiąc niewiele o nie dbałam, ani razu ich nie podlałam, a lato w Małopolsce było bezdeszczowe.
W kwietniu zdjęłam darń trawy, nakłułam dobrze glebę widłami amerykańskimi, nałożyłam kompostu (świeżego, nie w pełni przerobionego), na to dałam trochę ziemi ogrodowej kupionej w sklepie ogrodniczym. Rzutowo posiałam pietruszkę naciową. Gdy wzeszła - w połowie maja wsadziłam pomidory; siałam je w domu w połowie marca.

Ja też mogę powiedzieć, że pomidory i ogórki nie mają na siebie złego wpływu. Przynajmniej u mnie. W zeszłym roku miałam koło siebie i udały się i ogórki i pomidory.