Forum Ogrodnicze Oaza

Jutro zbadam pH, to na początek. Nie sądzę, że to jakieś szkodniki. Wilgoci, jak mi się wydaje jest "odpowiednie mnóstwo". Dbam o ściółkowanie. Żeby mi taki numer odwalać, jak nie mam czasu to

Pisząc o glebie miałam na myśli bardziej przepuszczalność, niż pH - choć oczywiście, zbyt zasadowa gleba szkodzi. Ale nie robi się taka z dnia na dzień, chyba, że ktoś złośliwie coś wyleje.

Historia moich prób z rh w mieście wygląda tak, że wsadzane rosły i kwitły do momentu, aż korzenie sięgnęły do nieprzepuszczalnego iłu - ku mojemu ubolewaniu mam takowy.
Kilka prawie umarłych odżyło po przeniesieniu w góry, gdzie naturalne podłoże to przepuszczalna zwietrzelina, ubożuchna, dobrze filtrująca, o lekko kwaśnym pH.

Sabotażu nie podejrzewam U mnie jest tylko 40 cm ziemi, a niżej to już sama glina. Nie na darmo w Mikołowie były chyba cztery cegielnie. Może i więcej, ale nie pamiętam.

Dzisiaj zmierzyłam pH, jest dobre. Sprawdziłam czy nie ma jakiś podziemnych korytarzy. Na szczęście nie ma. Podlałam 20l wody i poczekam parę dni. Jeszcze profilaktycznie pokazałam mu kompost

Już za chwileczkę, już za momencik...

Jędrusiu, otworzyły się przez noc? U mnie na prowadzenie w mieście wyszedł Toucan.



Rano otworzyło się złote oko. Witaj, ślicznotko!

Jeszcze nie... pochwalę się w pełni kwitnienia, jakie to "żarówy"

Gorący dzień spowodował gwałtowne rozwijanie się pąków; niestety, nie jestem pewna imienia tej, jednej z trzech najstarszych moich azalii.

Jeszcze młoda Sunte Nectarine; zeszły rok spędziła w donicy na tarasie, jesienią wsadzona do gruntu chyba to polubiła, bo zakwitła trzema kwiatostanami.

Zastanawiam się, czy podobnie jak z SN nie postąpić z kupioną kilka tygodni temu Doloroso; "wyrobiło się" małe miejsce, bo radykalnie przycięłam mahonię, towarzyszącą grupie starych azalii w mieście.
Doloroso - wspaniała, nasycona czerwień.

Co tam miejskie azalie - pomalutku zaczyna się sezon w rododendronowie!
Oczywiście Cunningham's White w czołówce





Scarlet Wonder - drugi "wcześniak".



Tu inny egzemplarz



Gartendirektor Rieger





Percy Wieseman - oberwał wraz z kilkoma innymi rododendronami w marcu od przymrozku? kwaśnego deszczu? podziemia? - w każdym razie większa część żyje i ma pąki



Te dziury w liściach to wykruszona martwica, nie opuchalki wyjątkowo



Gartendirektor Glockner - dobrze mu idzie, mały, a jak się stara drugi rok z rzędu!





Cosmopolitain - pierwszy kwiatuszek





Old Port - nowiutki, odkupiony w miejsce uschniętego.



Stary, poczciwy Vater Böhlje



Dużo sobie obiecuję po następnym weekendzie.

Ja w ubiegłym roku dostałam od Ciepłuchy kwitnące już azalie ,
wszystkie wsadziłam w rabatki i te co kwitły ,to kwitły w najlepsze.
Ja nie mając doświadczenia za dużego ,wysadziłam.

Wszystkie mają już pąki ,ale te nie w bezpośrednim słońcu mają większe .

Łatka wrote:

Jędrusiu, nie znam nazwy tej:



Daruj, ale w ogóle nie jest podobna do pokazanej przez Ciebie Za to mogę typować, że jest to Glowing Embers, azalia Mollis, ewentualnie Klondyke, azalia Knap Hill. Zapraszam do spisu, dla kogo ja go pielęgnuję???
Serio, obejrzyj sobie zdjęcia i porównaj "z natury", bo kolory na Twoich fotkach trochę blade, przynajmniej na moim monitorze tak wyglądają.

A przez noc rozwinęły się kwiaty Goldbukett





A Vater Böhlje też zrobił postęp.

Sunte Nectarine dziś otworzyła pierwsze pąki

Łatka wrote:
Daruję i dziękuję ... dajesz dobre typy, a zdjęcia prześwietlone, fakt ...

Kwitną:
Azalia NN widać ją z daleka.



Pontyjska zaczyna, ale zapach już się rozchodzi, to stary krzew, kupiłam drugą, przezimowałam w donicy ale nie będzie kwitła.



No rododendrony - nowe nabytki Golden Torch


Berstain - jasna żółć wpada w szarawy brąz, nie jest świetlisty.




Aniu, czy mam je zasilić, czy raczej dać im spokój ?

Mój może nie jest w najlepszej kondycji, ale stara się wyglądać kwitnąco