TEMAT: Choroby i szkodniki Rh i innych kwasolubów

Chore Rododendrony 11 Maj 2014 16:04 #256947

  • Roma
  • Roma's Avatar
Polluś -skoro do tej pory nie otrzymałaś odpowiedzi na konkretnie zadane pytanie,
dotyczące środków zwalczających fytoftorozę,to niniejszym to czynię. :hug:
do zwalczania tej choroby. W sprzedaży dostępnych jest wiele środków . Warto wymienić kilka sprawdzonych, jak np. : Previcur Energy, Aliette (można nim też opryskiwać rośliny), czy Proplant.
Ostatnio zmieniany: 11 Maj 2014 16:04 przez Roma.


Zielone okna z estimeble.pl

Chore Rododendrony 11 Maj 2014 17:27 #257014

  • Monik
  • Monik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 809
  • Otrzymane dziękuję: 104
Waldku po zimie z rodkiem nic się nie działo. A przynajmniej ja nic nie zauważyłam :oops: Ciężko mi powiedzieć kiedy to się zaczęło.

Załączam więcej zdjęć - może coś pomogą.

To było robione dokładnie 22 kwietnia.

12_2014-05-11.jpg



A te wszystkie dzisiaj.

11_2014-05-11.jpg


1_2014-05-11.jpg


2_2014-05-11.jpg


3_2014-05-11.jpg


4_2014-05-11.jpg


7_2014-05-11.jpg
Ściskam cieplutko
Monika

Mój ogród moje marzenie

Chore Rododendrony 11 Maj 2014 18:23 #257054

  • marusmk
  • marusmk's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 189
  • Otrzymane dziękuję: 143
Nie wiem co to za choroba, ale jestem pewny że gruba kora nie służy tym roślinkom.
Zdejmij ją w obrębie korzenia (powiedzmy obrys rośliny) i przysyp drobniejszą mieloną, cieniutko- korzenie rododendronów lubią powietrze.

Chore Rododendrony 11 Maj 2014 18:28 #257056

  • Monik
  • Monik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 809
  • Otrzymane dziękuję: 104
marusmk wrote:
Nie wiem co to za choroba, ale jestem pewny że gruba kora nie służy tym roślinkom.
Zdejmij ją w obrębie korzenia (powiedzmy obrys rośliny) i przysyp drobniejszą mieloną, cieniutko- korzenie rododendronów lubią powietrze.

Dziękuję za informację. Nie miałam pojęcia, że kora może szkodzić.
Ściskam cieplutko
Monika

Mój ogród moje marzenie

Chore Rododendrony 11 Maj 2014 22:47 #257311

  • waldek727
  • waldek727's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1273
  • Otrzymane dziękuję: 864
Moniko.
Nie są to uszkodzenia mrozowe ponieważ młode przyrosty są nietknięte. Przemrożone liście rododendronów z początku mają miedzianą barwę a nie brązową. Podobny objaw zasychania końcówek liści występuje podczas gdy roślina ma niedobór wody lub jej nadmiar.
Na niektórych liściach jest biały nalot a jeszcze inne są uschnięte i zwinięte do wewnątrz. Jest to dla mnie typowy objaw fytoftorozy.
Dobrze by było, aby w tej sytuacji jeszcze jedna osoba potwierdziła moje spostrzeżenia lub im zaprzeczyła. Być może zajrzy tu Nemo i się wszystko wyjaśni.

Choroba Twojego rododendrona jest już rozprzestrzeniona na cały krzew. W tej sytuacji należałoby widłami amerykańskimi podważyć płytki system korzeniowy, usunąć roślinę i w całości ją spalić. Miejsce w którym rósł krzew polać fungicydem o nazwie ,,Previcur Energy", a następnie tą samą rozcieńczoną substancją podlać wszystkie rododendrony i azalie które rosły w sąsiedztwie zainfekowanego różanecznika. Niestety to miejsce przez długi czas nie może być zasiedlone przez żadną z wymienionych przeze mnie powyżej roślin.
,,OGRÓD KTÓRY ŻYJE W ZGODZIE Z NATURĄ, ŻYJE PEŁNIĄ ŻYCIA."
mój wątek-OGRÓD W HARMONII Z NATURĄ

"www.twojapogoda.pl/polska/mazowieckie/warszawa
Za tę wiadomość podziękował(a): Monik

Chore Rododendrony 12 Maj 2014 00:04 #257362

  • TOMEX
  • TOMEX's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1240
  • Otrzymane dziękuję: 512
:Podlać provicurem , popryskać topsinem a póżniej score i będzie ok
Za tę wiadomość podziękował(a): Monik

Chore Rododendrony 12 Maj 2014 09:03 #257459

  • Monik
  • Monik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 809
  • Otrzymane dziękuję: 104
Waldku piszesz, że podobne objawy są spowodowane niedoborem wody... Uważasz, że jest chociaż minimalna szansa, że to może być to? Pytam, bo ostatnio zwracałam mojemu mężowi uwagę, że podlewa kwiaty od góry po liściach i mało jej dociera do korzeni. Może to być wina takiego podlewania?

W pobliżu tego rh rośnie wierzba hakuro - czy może jej coś zagrażać?

Tomex jeśli chodzi o stosowanie jakichkolwiek preparatów ratujących tego rodka to jednak sobie to odpuszczę. Gdyby to było kilka roślin, tobym próbowała, ale w przypadku pojedynczego egzemplarza nie ma to wg mnie sensu. W moich okolicach nie ma szans kupić, któregokolwiek z tych preparatów, a gdybym chciała je zamówić internetowo to z pewnością koszty byłyby dużo większe niż wartość rośliny. Mimo to dziękuję za zainteresowanie i rady :)
Ściskam cieplutko
Monika

Mój ogród moje marzenie

Chore Rododendrony 12 Maj 2014 14:33 #257678

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Obawiam się nieco doradzać innym w zakresie chorób/niedoborów bo czym innym jest pomylić się u siebie (gdy wszystko widzisz "na żywo" i masz czas doglądać oraz eksperymentować) a zaszkodzić komuś w ogrodzie (nie mówiąc o tym, że na różnych forach bywają (nieliczni wprawdzie) ludzie, którzy mają naprawdę dużo większą, świetną wiedzę - od strony chemii itp.)
Ale wiecie co - brązowe "zacieki" na końcach liści oznaczają zasolenie (ona objawia się właśnie na starych liściach) To by oznaczało koncentrację różnych związków mineralnych przy zbyt wysokim pH podłoża.
I na nich wtórnie pojawił się grzyb (coś jak szara pleśń?)

Monika, a jakie podłoże dałaś przy sadzeniu i jak długo różanecznik tam rośnie?
Idealnie byłoby sprawdzić pH gleby (prosty kwasomierz z płynem Helliga) by się upewnić.
W przypadku zasolenia najczęściej się radzi zrobienie nowego stanowiska - różaneczniki nie boją się przesadzania!! (czytałem nawet o wypłukaniu korzeni).

Po lewej jest taka jakby zasychająca gałązka - tę trzeba wyciąć do zdrowego (można zasmarować cięcie np. Funabenem).
Na grzyby któryś ze przywołanych środków.

Te najbrzydsze liście na dole można oberwać ale reszty - raczej nie, mimo plam. Dlaczego? Bo te liście mają jednak zdrową dużą część blaszki liściowej, która uczestniczy w procesie fotosyntezy. Ich oberwanie mogłoby bardzo osłabić roślinę (a z czasem one i tak zostaną zrzucone przez roślinę).
Ostatnio zmieniany: 12 Maj 2014 14:53 przez Adrian.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monik

Chore Rododendrony 12 Maj 2014 18:43 #257817

  • Monik
  • Monik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 809
  • Otrzymane dziękuję: 104
Adrianie mój rodek był kupiony w ubiegłym roku. Posadzony był w ziemi torfowej przywiezionej prosto z lasu. Przyznam szczerze, że zapomniałam go podlać nawozem, kiedy była na to pora i nie został w ogóle zasilony nawozem, bo podobnież lepiej nie nawozić z opóźnieniem. Nie wiem czy dobrze zrobiłam...

Dodam, że krzew w tym roku ładnie kwitł, a obecnie puszcza młode zdrowe przyrosty.
Ściskam cieplutko
Monika

Mój ogród moje marzenie
Ostatnio zmieniany: 12 Maj 2014 18:44 przez Monik.

Chore Rododendrony 12 Maj 2014 20:33 #257914

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Monika,
dobrze, że nie nawoziłaś - one są przez producentów na tyle mocno nasycone nawozami, że nie potrzebują zasilania po posadzeniu. Ziemia z lasu to często niewiadoma bo nie mamy pewności, że jest kwaśna.
Jeszcze się zastanawiam, czy możliwe jest aby przyczyną częściowych uszkodzeń liści były pozimowe przemrożenia?
Moim zdaniem, jak tylko pogoda pozwoli, zrób opryski grzybobójcze.
Młode przyrosty są OK więc na razie bym nie sypał nawozu pod roślinę i obserwował, czy nic podejrzanego (np. plamy grzybowe, chloroza /jaśniejsze, żółtawe liście z zielonym unerwieniem/) nie dzieje się z tymi rosnącymi pędami.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monik

Chore Rododendrony 13 Maj 2014 11:49 #258242

  • marusmk
  • marusmk's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 189
  • Otrzymane dziękuję: 143
Dobrze Adrian prawi- żadnych nawozów ponieważ nie widać głodu po pozostałych liściach.
Najlepsze dla kwasolubów jest opryskiwanie (np. Florowitem)- żadna chemia (zwłaszcza ta nie odpowiednia dla tych roślin) na korzenie wpływu wtedy nie ma.
Co do ziemi z lasu- również prawda.
RH niewiele potrzebują poza naprawdę kwaśną ziemią, więc kwasomierz obowiązkowy .
Nawet podlewanie twardą wodą szybko może je załatwić.
To są niestety upierdliwe roślinki jeśli chce się je piękne i zdrowe.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monik

Chore Rododendrony 13 Maj 2014 14:33 #258304

  • Monik
  • Monik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 809
  • Otrzymane dziękuję: 104
Adrianie tak jak mówisz, młode przyrosty są zdrowe. Mam nadzieję, że tak pozostanie.

Marusmk postaram się gdzieś dostać środek o którym piszesz, chociaż pewnie będę musiała zamówić przez internet, bo w mojej okolicy to można nabyć głównie biohumus :mad2:
Ściskam cieplutko
Monika

Mój ogród moje marzenie

Choroby i szkodniki Rh i innych kwasolubów 13 Maj 2014 14:38 #258308

  • Roma
  • Roma's Avatar
Zastanawiam się czy mojemu różanecznikowi coś nie dolega :think: proszę o wsparcie bo ja zielona w tym temacie :(

1-DSCF0107.JPG


Sadzony był jesienią biegłego roku.
Ostatnio zmieniany: 13 Maj 2014 14:39 przez Roma.

Choroby i szkodniki Rh i innych kwasolubów 13 Maj 2014 14:43 #258314

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
Na pierwszy rzut oka nie jest źle :-) Ale zastanawiam sie, czy oby nie trzeba go nawieźć (blade młode pędy). Czy jak wsadzałaś do podłoża, rozluźniłaś bryłę korzeniową? O to, czy dałaś mu kwasnego w nogi nie pytam, bo pewnie tak.
Pozdrawiam!
Miłka

Choroby i szkodniki Rh i innych kwasolubów 13 Maj 2014 15:01 #258322

  • Roma
  • Roma's Avatar
Bryła był rozluźniona,kwaśno dostał a miesiąc temu dodatkowo zakwasiłam.Jako zasilenie podlałam 2 tygodnie temu gnojówką z obornika końskiego(oczywiście w rozcieńczeniu.)

Choroby i szkodniki Rh i innych kwasolubów 13 Maj 2014 16:08 #258348

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
To obserwuj. Może po kwitnieniu ładnie ruszy. Nie wygląda źle :)
Pozdrawiam!
Miłka
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma

Chore Rododendrony 13 Maj 2014 17:21 #258371

  • marusmk
  • marusmk's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 189
  • Otrzymane dziękuję: 143
Monik wrote:
Adrianie tak jak mówisz, młode przyrosty są zdrowe. Mam nadzieję, że tak pozostanie.

Marusmk postaram się gdzieś dostać środek o którym piszesz, chociaż pewnie będę musiała zamówić przez internet, bo w mojej okolicy to można nabyć głównie biohumus :mad2:

Biohumus jak najbardziej możesz stosować- miałem na myśli nie odpowiednie nawozy sypkie: z chlorkami które szybko załatwiają kwasoluby.
Zresztą poczytaj instrukcje ponieważ niektórymi bio można też opryskiwać.
Ale nie przesadzaj- rododendrony nie potrzebują wiele, dwa razy zastosuj na wiosnę i kiedy zawiązują pąki.
Po fotkach twoich nie widać aby brakowało im czegoś, jak już to są podejrzanie ciemno zielone (za dużo azotu?, przebarwienie aparatu?)
Nadmiar azotu = b. duże prawdopodobieństwo chorób grzybowych.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monik

Choroby i szkodniki Rh i innych kwasolubów 13 Maj 2014 17:27 #258374

  • marusmk
  • marusmk's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 189
  • Otrzymane dziękuję: 143
Adrian89 wrote:
Tak to wygląda

Na bank wykluczasz przymrozek?
Miałem podobnie kilka lat temu, ale u mnie spowodował to przymrozek- lekki bo lekki ale tak to wyglądało: niby żyje ale....
Zwróć uwagę: jeśli liście również dziwnie wolno będą się rozwijać to raczej będzie to przymrozek.
A jak za jakiś czas będziesz miał żółtawe liście- przesadź ją bo nie lubią towarzystwa betonu.
Ostatnio zmieniany: 13 Maj 2014 17:28 przez marusmk.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka
Wygenerowano w 0.321 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum