Forum Ogrodnicze Oaza

Mam pytanie czy to prawda,że cięcie różnych kolorów tulipanów tymi samymi cążkami powoduje w kolejnym roku taki sam kolor wszystkich tulipanów?

Moniu, nigdy o takim zjawisku nie słyszałam . Wiem tylko, że na narzędziu tnącym można przenieść wirusa z zawirusowanych na zdrowe tulipany.
Ale może profesjonalni znawcy tych roślin, mają inne informacje i zabiorą tu głos?

Wczoraj zakwitł kolejny "uciekinier" przed sarnami
Stare, silne i bardzo odporne tulipany - z grupy mieszańce Darwina.
Ten o nazwie 'Apeldoorn' :



Przejęliśmy ogród 18 lat temu i wiosną było dosłownie czerwono, od tych właśnie tulipanów...
Widoczne z daleka, bo wysokie (ok.60 cm) i mocne... silne wichury nie były im straszne.
Liczyłam wówczas i było ich grubo ponad sto sztuk. Nigdy nie były wykopywane, pojawiały się później przez wiele sezonów
Do czasu gdy zjawiły się sarny, a potem dziki...

Podobnie było z całą armią tulipanków botanicznych, a szczególnie Tulipa Tarda, które wyżej pokazał Przemek.
Teraz zakwitł jeden


W tzw. międzyczasie , miałam dziesiątki rozmaitych nowszych odmian tulipanów - były cudne, lecz daleko im było do odporności i siły tych najstarszych. Bez udziału zwierząt ginęły po kilku sezonach.

Ścinanie tulipanów z liśćmi może doprowadzić do śmierci cebul. Trzeba pamiętać, że u tulipanów cebule są jednoroczne. Stara cebula zamiera a w jej miejsce tworzą się nowe. Gdy nie ma liści lub zostawimy tylko jeden liść szanse na przeżycie mają tylko nieliczne, najodporniejsze odmiany.

Tulipan Triumph, miały być biało czerwone:




natomiast odnośnie "obsługi" tulipanów, to ja w czasie kwitnienia dolistnie podaję im 0,5% r-r siarczanu potasu. Jak przekwitną obrywam płatki i gniazda nasienne. W czerwcu jak stracą liście wykopuję.

Hm, czego to ludzie (albo internet ) nie plotą...
Moja teoria jest taka, że ta "jednakowość" bierze się z wymierania delikatniejszych odmian - rozmnażają się i zostają najsilniejsze, czyli zwykle Darwiny, w tym Red Apeldoorn nieoceniony
Dlatego dosadzam co roku nowe - inni grają w ruletkę albo częściej w gry liczbowe - ja mam taka metodę tracenia pieniędzy
Tulipany liliokształtne Ballerina





Westpoint



Lasting Love



Elegant Lady - było wokół cedru, zostały z cztery



China Pink



O, tu widać, co robi wirus:



Nawiasem, te wszystkie niesamowicie wybarwione odmiany to dzieło wirusów, umiejętnie sterowanych przez hodowców



Flamming Parrot - z chyba 10 cebul zostały trzy, za to na dwóch rabatach





Inna popularna papuga - Rococo - w pełnym rozkwicie



Teraz strzępiaste, czylicrispa; Honeymoon



Davenport - piękny kontrast



Niezastąpiona Lambada - świetna odmiana





Pacific Pearl - strzępiasta gwiazda poprzednich sezonów





Zdetronizowana przez Barbados



Czy ja wiem - czy te pełne są ładniejsze? Sensual Touch



Z płomiennych jeszcze Prins Willem - Alexander



Irene Wader - jak liźnięta płomieniem



Akebono - czerwienieją przekwitając



A dużo pozostało w jednym egzemplarzu...i/albo bez nazwy

Dochodzę do wniosku, ze ten czerwony z białymi frędzlami z ostatniego zdjęcia, to Queensland. Teraz modne takie trochę dziwadła, jak Sensual Touch



Szczerze, to wolę takie:





Wiem, że sadzone dwa lata temu - i nawet sporo nadal kwitnie, ale nazwa? Gdzie nazwa???

A taki Blue Heron - charakterystyczny, nazwa jest - i sztuk jeden, plus zawirusowane (ten wyżej):



Nadal szukam nazwy tej cudnej papugi. Red Madonna???





White Parrot - zostały dwa



Elegant Lady w słońcu



Te - Red Hunter, Tulipa batallini, pewnie będą mi pociechą, jak to botaniczne



Z tej samej grupy Bright Gem



Little Beauty - też botaniczny



I widoczki

Ku mojej radości, zauważyłam, że mam tulipany rozkwitające w różnych porach. Jedne już przekwitają, inne jeszcze są w pąkach.
Te są z jednego miejsca.

U mnie takie

Ponoć "Canasta" - tak pisało na opakowaniu



Mix pełnych





To miały być "Upstar" - na pewno nie są



"Purple Pion" - chyba się zgadza



I botaniczne "Little Beauty"

Wszystkie śliczne!
Ninio, te niby-Upstar, to najprawdopodobniej odmiana 'Salmon Impression'. Ten blady róż bardzo wykwintny.

No i ukochane botaniczne... 'Little Beauty' chyba są z botanicznych najodporniejsze . Spośród różnorodnych, jedynie one oparły się wszelkim przeciwnościom losu - nawet sarnom i dzikom...
Schowane przy liliowcach i co ważne dość późno wychodzące, przetrwały




Kolejni "szczęśliwcy", którzy uszli z życiem, to jakieś leciwe liliokształtne:





I to tyle na ten rok!

Tulipany nocą:

Tulipan Gavota:

Nawet nie skończyła się pierwsza dekada maja, a u mnie za chwile będzie odtrąbione z tulipanami. Gdyby nie majowe ochłodzenie, już by nie było ani jednego. Ostatnie takie widoki tej wiosny... Blue Heron, papuga NN, w tle Davenport



Davenport



Honeymoon i Purple Dream



Lasting Love i White Parrot



Flaming Parrot z orlikami. Bardzo trwała odmiana - muszę dosadzić.

Zawitam i ja do tego wątku. To już chyba ostatnie zdjęcia tulipanów w tym roku. Kwitły bardzo długo. Odmian nie znam, jak to ja
















I widok ogólny. Niektóre już przekwitły. Z niektórych nie wyłamałam jeszcze gniazd nasiennych, ale jeszcze jest kolorowo. W wolne miejsca sadzone będą dalie.

Moje tulipany i narcyzy miały być wysadzone w murki, ale z braku murków zostały w donicach i mam wrażenie, że kwitną "dziwnie". Tzn nie według tego co powinny, tylko jakoś tak na raz...
Podpisane są na doniczkach, czyli nie do dojścia...
Z dziś:

O matko! Ileś Ty tego zgromadziła w tych donicach! Podziwiam Małgosiu
Bardzo ciekawe... i odmianowe i botaniczne

Aniu - mam mieć jakieś 50-80 m murków. Miały być w nich sadzone cebulkowe, truskawki i warzywa.
Tak, aby cały czas coś było albo dla oka, albo dla ciała
Cebulkowe kupiłam...

Kwitną odmiany NN. Nie do zdarcia, odziedziczone z dobrodziejstwem inwentarza.

Marysiu - ten pierwszy to zapewne Apricot Impression, charakterystyczne niebieskie gardziołko.