TEMAT: Mieczyk ogrodowy (Gladiolus hybridus)

Odp: Mieczyki- Gladiole 19 Lis 2015 02:00 #414308

  • Gosia1704
  • Gosia1704's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Pozdrawiam wszystkich, Gosia
  • Posty: 259
  • Otrzymane dziękuję: 262
Wiem, wiem, pamiętam co pisał Sąsiad o doniczkach, ale w tym wypadku posadziłabym je w tych "doniczkach" i nie chodziło mi o duże przyspieszenie, a tylko powiedzmy o początek kwietnia czy koniec marca. Mogłabym je tak zostawić na oszklonej werandzie na działce, więc nie miałyby za gorąco. Marzec-kwiecień to ja już jestem na działce prawie codziennie. No zobaczę, pomyślę jeszcze. Wszystko zależy od tego jak się ułożą moje prace ogrodowe. W tym roku działka jest lepiej przygotowana do nowego sezonu niż było to rok temu.
:wink2:
Pozdrawiam wszystkich
:)
Gosia
Kwiecisty "Groch z kapustą"


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Mieczyki- Gladiole 22 Lis 2015 14:42 #414703

  • sasiad
  • sasiad's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 190
  • Otrzymane dziękuję: 339
Witam i pozdrawiam wszystkich MIŁOŚNIKÓW MIECZYKÓW Po przeczytaniu kilku postów stwierdzam, że radzicie sobie dobrze korzystając z mojego bloga. Ostatnio zaniedbałem się i we wpisach do bloga. Jestem ograniczony czasowo w związku z mniejszą wydolnością fizyczną. Pracy przy mieczykach jest b. dużo, a szczególnie przy moich siewkach.
Tegoroczna susza nie dała normalnego przyrostu cebulom i kwiaty też były skrócone. Udało się jednak wysłać po kilkadziesiąt na wystawy w Mysłowicach i Rybniku.
Obecnie kończę inwentaryzację, co będzie do sprzedania i zabiorę się za Katalog. Do tygodnia czasu go opublikuję, ale aktualizował jeszcze będę, przeszkodziły sprawy zdrowotne.
ZamaneSerce434M13Lelek.jpg

Złamane Serce - Lelek
Pozdrawiam Stanisław :)
www.gladiole.pl
Za tę wiadomość podziękował(a): Elżbieta, Amarant, Zuza, Gosia1704

Odp: Mieczyki- Gladiole 06 Gru 2015 21:33 #417166

  • sasiad
  • sasiad's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 190
  • Otrzymane dziękuję: 339
Już dwa tygodnie mija od napisania postu, a tu cisza ! Oznacza to, że wszystko jest w porządku. Nie ma pytań - nie ma odpowiedzi.
Dzisiaj załączę coś w kolorach przypominające Św. Mikołaja ... :woohoo:

StS.SMN.57.3-417.jpg
Pozdrawiam Stanisław :)
www.gladiole.pl
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Gosia1704

Odp: Mieczyki- Gladiole 07 Gru 2015 08:15 #417199

  • Elżbieta
  • Elżbieta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1126
  • Otrzymane dziękuję: 580
Piękny , lubię takie mocne kolory.

Odp: Mieczyki- Gladiole 07 Gru 2015 09:44 #417206

  • sasiad
  • sasiad's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 190
  • Otrzymane dziękuję: 339
Mikołaj wszystkim grzecznym dziewczynkom i chłopczykom wskazuje link do mojego bloga i katalogu. W katalogu zmieniłem tylko nagłówek i dopisałem nowe odmiany - link ten sam co poprzednio. Mam dużo pięknych odmian, ale część już wykupiona ( mniejsza dostępność z powodu suszy).
Gosiu, pamiętam o twojej prośbie opisania charakterystyki i oznak chorób wirusowych. Ale muszę zaczekać na wenę. Do wiosny i sadzenia jeszcze daleko, a zawirusowane cebulki przeważnie w czasie przechowywania się mumifikują. Zakażenie wirusami przeważnie zachodzi z gleby, od insektów i roznoszą je również zapylające owady.
Moje siewki

StS.596-566.17.09.SRsadz.tylkodz.j.w.jpg


StS.AM.27.13.211-215.jpg
Pozdrawiam Stanisław :)
www.gladiole.pl
Za tę wiadomość podziękował(a): Elżbieta, Amarant, Gosia1704

Odp: Mieczyki- Gladiole 07 Gru 2015 21:16 #417307

  • Elżbieta
  • Elżbieta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1126
  • Otrzymane dziękuję: 580
Staszku , niedługa Twoja wypowiedź , a i tak można się czegoś nowego nauczyć - nie wiedziałam bowiem , że zawirusowane cebulki przeważnie w czasie przechowywania się mumifikują.
Parę dni temu zaglądałam na bloga , ale skoro piszesz , że są nowości - to już tam pędzę. :bye:

Odp: Mieczyki- Gladiole 08 Gru 2015 21:10 #417431

  • sasiad
  • sasiad's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 190
  • Otrzymane dziękuję: 339
Elżbieta wrote:
Staszku , niedługa Twoja wypowiedź , a i tak można się czegoś nowego nauczyć - nie wiedziałam bowiem , że zawirusowane cebulki przeważnie w czasie przechowywania się mumifikują.
Parę dni temu zaglądałam na bloga , ale skoro piszesz , że są nowości - to już tam pędzę. :bye:
Przeprowadzałem doświadczenia z podejrzanymi o "zawirusowanie" cebulkami, i do takich wniosków j.w doszedłem. Większość cebul zmumifikowała się, ale niektóre cebulki przetrzymały okres zimowego spoczynku i dały po zaprawieniu w siarczanie miedzi 5 g/litr + nadmanganian potasu 1 g/litr dobre rośliny bez oznak wirusów. Możliwe, że były tylko porażone chorobami grzybowymi. (Laboratorium do badań nie mam).
W kolekcji co roku mam co najmniej kilka nowości. Zakupuję niewielkie ilości nowych odmian za granicą, ich rozmnażanie trwa kilka lat, a w dodatku nie wszystkie aklimatyzują się w naszych warunkach środowiskowych.
W oczekiwaniu na nowości :
Adjutant-2.jpg
Adjutant
Jantarnyjuczpromie.jpg
Promienie bursztynu
KSENIA2.jpg
Ksenia
Pozdrawiam Stanisław :)
www.gladiole.pl
Za tę wiadomość podziękował(a): Elżbieta, Amarant

Odp: Mieczyki- Gladiole 08 Gru 2015 23:13 #417448

  • Elżbieta
  • Elżbieta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1126
  • Otrzymane dziękuję: 580
Staszku , w Twoim katalogu przy opisie niektórych mieczyków jest informacja - na kwiat cięty. Czym te mieczyki różnią się od pozostałych , przy których takiej informacji nie ma?

Odp: Mieczyki- Gladiole 09 Gru 2015 13:49 #417484

  • sasiad
  • sasiad's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 190
  • Otrzymane dziękuję: 339
Elżbieta wrote:
Staszku , w Twoim katalogu przy opisie niektórych mieczyków jest informacja - na kwiat cięty. Czym te mieczyki różnią się od pozostałych , przy których takiej informacji nie ma?
Tak miałem zaznaczone odmiany, których mam więcej niż 20 cebul do sprzedania, gdyby ktoś większej ilości potrzebował. Ja też sprzedawałem kwiaty tych odmian. A oznacza to, że kwiaty i cebule b. dobrze u mnie rosną i dobrze się rozmnażają. Niektóre z nich:

RowyFlaming.-001.jpg
Różowy Flaming
Westoczka.jpg
Westoczka
ZielonePromienieuczistajaziele.jpg
Pozdrawiam Stanisław :)
www.gladiole.pl
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant

Odp: Mieczyki- Gladiole 09 Gru 2015 17:33 #417506

  • Elżbieta
  • Elżbieta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1126
  • Otrzymane dziękuję: 580
Dzięki za wyjaśnienie - rozumiem , że kazdy kwiat nadaje się w jednakowym stopniu do wazonu.

Odp: Mieczyki- Gladiole 11 Gru 2015 03:10 #417707

  • Gosia1704
  • Gosia1704's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Pozdrawiam wszystkich, Gosia
  • Posty: 259
  • Otrzymane dziękuję: 262
Ja też chciałam podziękować Panu Stanisławowi za obecność na forum.
Mam trochę przemyśleń na temat ochrony wiosną, ale to może w święta, bo teraz mało czasu.
Pozdrawiam Wszystkich
:hearts:
Pozdrawiam wszystkich
:)
Gosia
Kwiecisty "Groch z kapustą"

Odp: Mieczyki- Gladiole 11 Gru 2015 09:42 #417717

  • sasiad
  • sasiad's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 190
  • Otrzymane dziękuję: 339
Elżbieta wrote:
Dzięki za wyjaśnienie - rozumiem , że każdy kwiat nadaje się w jednakowym stopniu do wazonu.
Masz Elu rację, każdy kwiat (odmiana) mieczyka nadaje się do flakonu. :flower1:
Można jedynie dostosowywać odmiany do upodobań, wielkości kwiatów i kolorów. Do salonów dobrze mieć z bardzo dużymi kwiatami grupy 5xx , natomiast do małych mieszkań z grupy 2xx - 3xx po kilka kwiatów, lub nawet tylko jeden badyl z dużymi kwiatami.
Gosiu 1704 bardzo bobrze, że masz przemyślenia. chętnie podyskutujemy, ale raczej po Świętach :paper:
Cd. odmian na kwiat cięty:
Bkitnenieynki501EM04Dybow.jpg
Błękitne śnieżynki.
Pozieleniazzawici.jpg
Zielony z zawiści.
RedParade.jpg
Red Parade.
Pozdrawiam Stanisław :)
www.gladiole.pl
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant

Odp: Mieczyki- Gladiole 25 Gru 2015 15:22 #419427

  • sasiad
  • sasiad's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 190
  • Otrzymane dziękuję: 339
W oczekiwaniu na kontakt z Gosią życzę pomyślności w Świętowaniu i rodzinnych spotkaniach ... :)
witaBOEGONARODZENIA.jpg
Pozdrawiam Stanisław :)
www.gladiole.pl
Za tę wiadomość podziękował(a): Elżbieta, Amarant, Zuza, Gosia1704

Odp: Mieczyki- Gladiole 29 Gru 2015 00:12 #419941

  • Gosia1704
  • Gosia1704's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Pozdrawiam wszystkich, Gosia
  • Posty: 259
  • Otrzymane dziękuję: 262
Chciałam Wszystkich bardzo serdecznie uściskać, pozdrowić i życzyć Wszystkiego Co Najlepsze i Dużo, Dużo Zdrowia w związku z tym świątecznym czasem i Nowym Rokiem. Chciałam podziękować za wszystko, czego się od Was nauczyłam, za wiedzę którą się z nami dzieliliście odnośnie opieki nad gladiolami.
Szczególne słowa podziękowania kieruję do Pana Stanisława - Sąsiada, którego niezmiennie podziwiam i szanuję za jego otwartość w dzieleniu się swoją ogromną wiedzą.
Chciałam również podziękować Rotosowi, który cierpliwie propaguje wiedzę wśród rzesz Nowo-Zielonych Mieczykowców.
Dziękuję wszystkim - Anicie, Krysi, Eli, Elizie72 i wielu, wielu innym.
Pozdrawiam Was Wszystkich Ciepło jeszcze raz.

Odnośnie co do gladioli to chciałabym je w tym roku jak najlepiej przygotować do sezonu.
Już kilkakrotnie wspominałam o swoich kłopotach z mieczykami w 2014 roku. Tamten rok był znacznie lepszy, ale ponieważ na jesieni miałam za mało czasu to nie zrobiłam jesiennych oprysków na wciornastka. Gladiole po wykopaniu, wstępnym podsuszeniu i oczyszczeniu wymoczyłam w Actellicu.
Ogólnie jest dobrze, ale na kilku swoich cebulach odnalazłam "glazurowanie" w zagłębieniach - szczególnie w kilku skarpetkach (w skarpetce są cebulki tego samego rodzaju) myślę, że to może być wciornastek - na razie uśpiony.
Stąd moje pytanie.
W czym lepiej wykąpać je na wiosnę - w środku systemicznym czy wystarczy np. w Karate?
Trochę mi szkoda np. Koh-i-nora, czy Mospilanu, które mogłabym użyć później.
Czy to nie jest tak, że środek systemiczny (owadobójczy) lepiej działa i się wchłania gdy roślina jest w fazie wzrostu?
W uśpionej cebulo-bulwie po prostu go wmaczamy, nie krąży on z sokami rośliny, więc jego największy atut tracimy (tak mi się wydaje).
Czy to samo nie odnosi się też do systemicznych środków grzybobójczych?
Czy ich "wmaczanie" wystarczy?
Udało mi się również zdobyć Dithane (środek grzybobójczy o bardzo szerokim zakresie działania i ponoć nie dający na siebie "uodpornień").
Kiedyś pamiętam Kaptan się z nim nie równał.
Teraz moje kolejne pytanie:
Kiedy zrobić moczenie owadobójcze i grzybobójcze - przed czy po moczeniu w nadmanganianie potasu i siarczanie miedzi?
Oczywiście rozumiem, że te zabiegi wykonujemy przed "leżakowaniem" bulw gladioli w cieple na wiosnę.
Moim zdaniem moczenie w siarczanie miedzi podnosi też odporność roślin na zakażenia bakteryjne - miedź jest znana ze swoich właściwości bakteriobójczych.
Jeszcze raz przepraszam za milczenie, ale miałam tyle roboty, że jak to się mówi "biegałam z taczkami, których nie miałam kiedy załadować".
Tak będzie jeszcze przez chwilkę.
Pozdrawiam
:kiss3:
Pozdrawiam wszystkich
:)
Gosia
Kwiecisty "Groch z kapustą"

Odp: Mieczyki- Gladiole 29 Gru 2015 16:33 #420030

  • rotos
  • rotos's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 79
  • Otrzymane dziękuję: 160
Gosiu, serce rośnie gdy widzę Twój entuzjazm do uprawy mieczyków! :)
Niestety, ale wiele osób szybko się zniechęca po niepowodzeniach, o które nietrudno. Wystarczy zbyt mokre lato i możemy stracić większość nasadzeń. Ja tak miałem w sezonie 2012.

Pozwól, że napiszę kilka uwag do tego co napisałaś o mieczykach. Nie traktuj tego jako jedynie słuszne postępowanie z bulwami, po prostu ja tak robię i u mnie się to sprawdza.
Zaprawianie środkiem owadobójczym przeciwko wciorniastkom przeprowadzam od razu po ich wykopaniu. Ważne, aby zastosować środek o działaniu wgłębnym, systemicznym. Jeżeli w czasie przechowywania i przed sadzeniem nie zauważam żerowania wciorniastków, nie stosuję już kąpieli bulw w środku owadobójczym na wiosnę, bo nie miałoby to sensu. Walkę z wciorniastkami zaczynam wtedy, kiedy one się pojawiają, czyli na przełomie maja i czerwca. Inaczej jest z zaprawianiem w środkach grzybobójczych. Te stosuję jesienią, zaraz po kąpieli w środku owadobójczym, oraz wiosną, dzień przed sadzeniem lub nawet tego samego dnia. Ostatnie lata jako środek grzybobójczy do zaprawiania bulw na wiosnę stosowałem nadmanganian potasu. Mieszam go z siarczanem miedzi. Taki roztwór działa nie tylko grzybobójczo, ale również jako stymulator wzrostu. Nie ma potrzeby moczenia bulw przed wyłożeniem ich do wypuszczenia kiełków i korzonków, chyba, że zaobserwujemy ich nadmierne wysuszenie podczas przechowywania.
Uszkodzenia bulwek, które dostrzegłaś, wcale nie muszą być następstwem żerowania wciorniastków. Najprawdopodobniej jest to choroba grzybowa lub bakteryjna. Jeżeli te wżery nie są zbyt duże, możesz spróbować uratować bulwy poprzez wycięcie zaatakowanych miejsc ostrym nożykiem. Potem odkaź rany spirytusem salicylowym lub denaturatem i zasyp węglem drzewnym.
Powodzenia :)
Pozdrawiam
Adam
Ostatnio zmieniany: 29 Gru 2015 16:35 przez rotos.

Odp: Mieczyki- Gladiole 29 Gru 2015 20:09 #420072

  • Elżbieta
  • Elżbieta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1126
  • Otrzymane dziękuję: 580
rotos wrote:
Walkę z wciorniastkami zaczynam wtedy, kiedy one się pojawiają, czyli na przełomie maja i czerwca.

Adam
Adamie , czy możesz rozwinąć to zdanie? Uprawiam mieczyki dopiero drugi rok i ciągle sie uczę

Odp: Mieczyki- Gladiole 29 Gru 2015 21:16 #420084

  • rotos
  • rotos's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 79
  • Otrzymane dziękuję: 160
Już w maju możemy się spodziewać "nalotu" wciorniastków na liście naszych mieczyków. Sprzyjać może temu ciepła i sucha pogoda. Bywały jednak sezony, że pojawiały się dopiero w lipcu. Dla kontroli dobrze jest zastosować tablice lepowe, najlepiej niebieskie.

Pozdrawiam
Adam
Za tę wiadomość podziękował(a): Elżbieta, Gosia1704

Odp: Mieczyki- Gladiole 30 Gru 2015 05:37 #420111

  • Gosia1704
  • Gosia1704's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Pozdrawiam wszystkich, Gosia
  • Posty: 259
  • Otrzymane dziękuję: 262
Cześć, nie chciałabym wyjść na gbura, ale wydaje mi się, że środki systemiczne działają w ten sposób, że są rozprowadzane wewnątrz całej rośliny tak jak składniki odżywcze i w ten sposób cała roślina dosłownie staje się dla owadów trująca. W momencie kiedy roślina jest w fazie spoczynku, jej procesy życiowe są znacznie spowolnione, więc żadne środki (odżywcze, grzybobójcze ani owadobójcze) nie krążą wewnątrz rośliny tak swobodnie jak podczas wegetacji. Przenikają one jedynie przez zewnętrzne warstwy rośliny na zasadzie absorbcji w sposób zdecydowanie wolniejszy i w mniejszym zakresie, gdyż roślina jest w spoczynku.
Wybacz mi Rotos, ale niezależnie jak długo będziemy trzymać cebulę, bulwę czy np. korzenie rośliny w roztworze to ją moczymy przez 5, 10 czy 15 min. lub 6 godzin. Właśnie sobie pomyślałam, że niekoniecznie musimy ją moczyć. Możemy ją również zanurzać, ale przypomina mi to odwieczny spór: strzyżone czy golone.
Mam nadzieję, że mi wybaczysz te słowa, bo nie o słowa mi chodzi tylko o rezultat.
Powiedziałam o moczeniu w nadmanganianie potasu przed leżakowaniem gladioli, bo tak widziałam, że postępują nasi sąsiedzi ze wschodu. Ja ich nie lekceważę, a wręcz powiedziałabym, że cenię wysoko.
Te ślady na mieczykach, o których mówiłam…, dlaczego podejrzewam wciornastki - te miejsca w załomkach cebulek są jakby "lakierowane" - błyszczące (ktoś kto ma trochę więcej cebul niż ja mógłby ich wogóle nie zauważyć) - tak mogą być chronione jaja.
Wydaje mi się, że cebule zaatakowane przez grzyba, miejsca zmienione chorobowo miałyby raczej matowe i chropowate, a moje takie nie są.
Tak prawdę mówiąc to moje martwienie się jest zdecydowanie na zapas i daruję sobie to wiosenne moczenie w SO, bo więcej wciornastków może mi przylecieć od sąsiadów niż się wykluć na moich cebulkach.
Systemicznych środków owadobójczych jest mi szkoda, dlatego bo w trakcie wegetacji mogą chronić rośliny przed szkodliwymi owadami przez średnio 2-3 tygodnie, co znacznie zmniejsza ilość koniecznych oprysków. Pamiętając, że takie środki należy zmieniać (młode pokolenie owadów wyklute z jaj, które przetrwały nasze pryskanie najczęściej jest w znacznej części odporne na zastosowany przez nas środek i możemy im nim, jak to się mówi "nafiukać"), żeby nie doprowadzić do odporności na nie, to atmosfera nam się zagęszcza, bo tych środków jest coraz mniej dostępnych.
Pamiętajmy, że tym samym środkiem owadobójczym czy grzybobójczym powinniśmy pryskać nie więcej niż 2x w sezonie i to pryskając w międzyczasie czymś innym.
Pozdrawiam wszystkich
:)
Gosia
Kwiecisty "Groch z kapustą"


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 1.003 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum