Forum Ogrodnicze Oaza

Witam, moje chryzantemy jeszcze kwitną.

Elizo - to jakieś odmiany zimujące? Śliczne, ale dla mnie (nie znającej się) wyglądają, jak te sprzedawane na Wszystkich Świętych.

Ech... a niech sobie wyglądają - śliczne są i to bardzo☺

Aniu zapewniam Cię, że te chryzantemy rosną w glebie i zasłaniam im tylko korzenie. Sinta- ta na ostatnim zdjęciu powinna być trochę mniejsza, ale tak bardzo chciałam mieć jej więcej że puściłam bez uszczykiwania. Na drugi rok przypilnuję żeby była bardziej zwarta

Dziewczynki ja z takim pytaniem do Was: gdzie kupujecie swoje chryzantemki? Byłabym ogromnie wdzięczna za namiary.Wiosną chcę kupić kilkanaście odmian i szukam źródła. Jakie odmiany polecacie?

Na allegro treniag1 taki nick ma Pani która uprawia i sprzedaje swoje chrynantemy

Pani, która oferuje do sprzedaży sadzonki chryzantem na allegro, swoje oferty wystawia pod nickiem: tereniag1 .

Marzenko, od tej pani, której nick z allegro został ujawniony kupiłam w 2015 roku kilkanaście odmian chryzantem zimujących w gruncie. Oczywiście wszystkie miały być mrozoodporne. Nie kupowałam przez allegro, tylko wybierałam bezpośrednio ze strony sprzedawcy. Sadziłam je w kwietniu i w roku sadzenia wszystkie ładnie kwitły. Po pierwszej zimie kilka wymarzło, a druga zima zabrała kolejne. Z tego zakupu zostały mi 4 odmiany, 1 dokupiłam , a 3 mam z wymiany. Nie twierdzę, że wszystkie oferowane są nieodporne na mróz, ale stwierdzam, że nie wszystkie są odporne. A odmian w ofercie ma bardzo dużo i na zdjęciach wyglądają bardzo atrakcyjnie. Najlepiej jest kupić od kogoś albo wymienić na sprawdzone odmiany.

A ja kupowałam właśnie u tej Pani kilkanascie odmian i wszystkie mi ładnie zimowały i były zgodne z opisem , ale miały stanowisko wśród drzew, bez przeciągów dlatego polecam tą allegrowiczkę

Pierwsze chryzantemy, odmiana nn:

Pokażcie swoje chryzantemki

Kwitnie dopiero kilka

U mnie rośnie tylko jeden, złocień arktyczny

Niziutki,bezproblemowy.
Wysocy, kolorowi kuzyni piękni , niestety kapryśni.

Kasiu miałam kiedyś ze 3 szt chyba ,ale nie przetrwały zimy ,a miały być mrozoodpone, chyba źle były zabezpieczone tez .

Bogusiu, moje rosną juz kilka lat, nigdy ich nie zabezpieczałam na zimę, a zimy we wschodniej Polsce bywają różne
Nigdy nie sprawił mi żadnych kłopotów.

Chryzantemy jeszcze kwitną:

Jeszcze?

Moje jedyne, które przetrwały na razie jedną zimę (nietypową! ), dopiero zaczynają otwierać pąki.
Rok temu szczyt kwitnienia przypadł na trzecią dekadę października ; są więc nieco opóźnione

złocień czerwonawy/ Chrysanthemum rubellum 'Duchess of Edinburgh'

Ciekawam bardzo, czy z kolejną zimą też im tak łatwo pójdzie?





Przedstawiałam je w wątku o złocieniach --> forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...emum?start=72#682034

JaKasiula wrote:
Zacznę Kasiu przygodę z nimi końca chciejstw nie ma