Forum Ogrodnicze Oaza

Ja bym chyba się nie zdecydowała na nie. Nie mają różowych blaszek.
Sama jestem ciekawa co powiedzą inne ludki tutaj?

To nie jest muchomor, nie ma pochwy u nasady, to jest Pieczarka biaława inaczej polowa, dorosłe okazy, po uciśnięciu palcem kapelusza, żółkną w tym miejscu. Jest też Pieczarka biała, wydziela lekki zapach anyżu, przynajmniej w moich stronach taka rośnie.

Edit: Aniu/Amlos na wszelki wypadek wyrzuć, tak wszyscy radzą

Ja też nigdy bym nikomu nie powiedział, że to jest to w w 100% tym bardziej na odległość. Jest dużo podobnych, zwłaszcza w tym stadium, więc chyba bym nie ryzykował, ale popatrz sobie na filmik mojego kolegi, może to coś rozjaśni. Dodam tylko, że ta akurat wyjątkowo śmierdzi.

Sam zbieram Pieczarki polne, ale jak są już dorosłe i trudno je pomylić.

No wielkie dzięki Kochani - Jagódko, Alu i Jacku - za szybki odzew i rady.
Film bardzo przekonujący, dzięki za uratowanię życia
______

Podobna rozmowa w niniejszym wątku odbywała się 6 lat temu na 36 stronie, i na moje pytanie taką dostałam wówczas odpowiedź.
Chyba dobrze, że nie posłuchałam. I chociaż ładnie, grzybowo pachną, wylądują w śmietniku .
Biotit wrote:

Widzę, że nie tylko u mnie przydomowe grzybobranie.
Ja nie mam wątpliwości co do do moich zbiorów, więc dziś wylądują na patelni.

Przy okazji zapytam. Czy ktoś zna/ zbiera i może potwierdzić lub zaprzeczyć, czy to Monetnica maślana? Pytam z ciekawości, nie mam w planach jej jeść.

Dzisiejszy plan - złowić karpie. Rano, jeszcze ciemno, robię kanapki zaparzam termos kawy wyjeżdżam nad wodę. Miałem plan posiedzieć dłużej, ale los sprawił mi miłą niespodziewankę, bo złowiłem limit karpi w 1,5h. Kawa i kanapki nawet nie ruszone, karpie w siatce, słońce dopiero wschodzi,

więc szybka decyzja - rybki do domu, oprawić i jest czas jechać w góry!
Bardziej z ciekawości, czy grzybki jeszcze rosną.
Znów powstał dylemat - Prawdziwki, czy rydze. Wygrały Rydze, bo Prawdziwków pomimo, że jeszcze sporo, to bardzo robaczywe.
Warto było jechać , chociażby dla tych widoków:








i coś dla lubiących zagadki w rodzaju "znajdź szczegóły" - gdzie jest na tym zdjęciu Salamandra?


Dzisiejszy zbiór

Ale najbardziej cieszyły mijane olbrzymie, stare prawdziwki, których nikt już nie kopnie, ani nie zerwie, bo "grzybiarze" odpuścili. Przynajmniej się rozsieją i dadzą początek nowej grzybni.

Nadal nie widzę

Ewa to takie małe "coś" co wygląda jak gąsieniczka

I ja dzisiaj wybrałam się w końcu do lasu, bo podobno grzyby są .
Kilka godzin chodzenia, a raptem wystarczyło na sos

W lesie to właściwie więcej ludzi niż grzybów, a może to po prostu nie był mój grzybowy dzień

Też udało mi się dziś wygospodarować chwilkę wolnego i koło południa wyskoczyłam do lasu. Ludzi nie było ...pewnie wszyscy grzybiarze byli rano. Ale coś tam mi zostawili

Dzisiaj po rybach szybki sprawdzian lasu na okoliczność występowania Gąsek Zielonek... Występują

U mnie w lesie tak wygląda




i jak tu w takim gąszczu coś znaleźć, znalazłam tyle, ślimaki nie odpuszczają, są małe, ale skuteczne



widzę, że jednego i tak przyniosłam.

Alu, to i tak obfity zbiór w porównaniu z moim.





I jak widać, też ślimaki były przede mną.

Dojrzałam go kilkanaście metrów powyżej leśnej drogi.
To chyba jedyny grzybek, jaki uda mi się znaleźć tej jesieni. Rekord.

Babcia Ala wrote: Chcesz się ze mną ścigać u kogo mniej widać?

Większość moich miejscówek wygląda tak. Ale za to nie mam prawie konkurencji, bo nikomu się nie chce w takich chaszczach szukać

Przynajmniej są paprocie, u mnie same - po naszymu "torki" Też uważam, że choćby już komuś chciało się w kolczaste krzaki iść, to i tak wszystkiego nie zbiorą.

"Torki " też się miejscami zdarzają. Nogi mam jak po walce z tygrysem.
Całe szczęście największe rarytasy rosną w miarę na widoku, a amatorów chyba na nie ma, bo ten czekał na mnie