Forum Ogrodnicze Oaza

Ja dziś też trochę uzbierałem podgrzybków i jednego maślaka.


W tym sezonie jestem daleko za Wami i raczej już nie nadgonię.Jednak cieszę się z tego co uzbierałem no i uroku jesiennej przyrody.

Dzisiejszy zbiór.

Jak pięknie było dzisiaj w lesie









Pozdrawiam
Adam

Niewiele ale dziś zebrane podgrzybki i 1 kozak na sosik dla rodziny 4 osobowej wystarczy(nie wliczam dzieci).

W tym sezonie już nie liczę na jakieś większe zbiory.W lasach potężna susza i to co w tej chwili się pokazało już nie rośnie a podsusza się i usycha.Dziś nie było nawet kropli rosy.

rotos wrote:
Ten grzyb tak sobie rósł, czy postawiony/przyklejony pozował do zdjęcia?

I co to za jeden bo nie widać dokładnie?

Takiego go znalazłem i pozostawiłem na tym pieńku, bo nie wiem czy jest jadalny. Mam zasadę, że jak ma blaszki pod kapeluszem (a ten miał) to nie ruszam.


Pozdrawiam
Adam

Ostatnie dni troszkę wilgotne przynajmniej w powietrzu na necie pojawiły się doniesienia o grzybach więc dziś wybrałem się do lasu. Straszna drobnica aby zapełnić kosz trzeba było się nachodzić 4h ale 4kg są Byłem w Krupskim młynie na Śląsku i Żędowicach na Opolszczyźnie w tym drugim grzybki większe. Trafiły się też 3 rydze

Dziś razem z małżonką byliśmy w lesie.Uzbieraliśmy w sumie 1,5 koszyka samych podgrzybków.Sosik zjedzony,dwie siatki się suszy i trzy słoiczki w occie.Dziś znacznie więcej dużych okazów.

Józiu - tylko zazdrościć.
Mnie zostają sklepowe w tym roku.

Rano byłam w lesie, króciutko, bo zimno, marzły ręce:

Na sosik grzybowy w sam raz!

Dziś razem z małżonką byliśmy w Borach Dolnośląskich.Uzbieraliśmy dużo podgrzybków.No i ja znalazłem jednego maślaczka.

Grzybobranie trwało od godz.8 do 12 30.Pogoda piękna ciepło bezwietrznie i pięknie pomimo przekwitających wrzosów.W tej atmosferze człowiek zapomina o niezasadzonym czosnku,nieskopanym ogrodzie,zalegającymi liśćmi i innych kłopotach.Las jest wspaniały,choć szalenie szybko go ubywa.

Ciepły dzień zachęcił mnie do godzinnego spaceru w pobliskim lesie.
Okazał się dość owocny.

Moje zbiory z wczorajszego dnia.Podgrzybki,2 kozaki czarne i 1 borowik.Sporo było opieniek,ale już starsze i robaczywe.Grzybów dużo,zbieraczy jeszcze więcej i każdy uśmiechnięty wychodził z lasu.Z domu wyjeżdżałem z deszczem,w miejscu docelowym(120 km) już po opadach zaczęło wschodzić słoneczko.Było ciepło i bezwietrznie.

Wow! Józio znalazł niewysychające źródełko grzybów !

Zbiorów zazdraszczam, ale pracy przy ich obróbce, raczej mniej...

Aniu połowę grzybków rozdałem rodzince.Pozostałe spokojnie oczyściłem.Trochę poszło do suszenia,na sosik i do marynowania(8 słoiczków).Liczę jeszcze na 1 wypad w nowym tygodniu.

Pobudka 4 rano i do lasu. W cieplejszych rejonach są prawdziwki ale ja żadnego nie znalazłam, za to kurki się zsczynają

Kurki? Pierwszego czerwca? Nie do wiary

Gratulacje, Agusiu