Forum Ogrodnicze Oaza

Tak, jak natura gna wilka do lasu, tak, nas ogrodniczych zapaleńców gna do pięknych ogrodów, parków, miejsc, w których inni ogrodnicy z pasją dokonali nasadzeń jakiś czas temu już i czas, pielęgnacja zrobiły swoje... Powstały takie miejsca , do których ciągną pielgrzymki zielonozakręconych...
Są takie ogrody, z których wychodzimy z wypiekami na twarzy, z mnóstwem inspiracji i pomysłów... Podzielmy się naszymi przeżyciami, wrażeniami i ...zdjęciami!
Zapraszam do prezentowania takich miejsc, niech służą one nam wszystkim ku chwale sztuki ogrodniczej!

Chciałabym zacząć od Ogrodu Państwa Marii i Janusza Szewczyków w Krzywaczce. Miejsce znane wielu z nas, ale tak piękne i inspirujące, że nawet ci, którzy już tam byli, chcieliby tam wracać i wracać...
Ogród to wspaniała kolekcja szczepionych odmian roślin iglastych, liściastych i bylin. Starsze założenie przyprawia o mocniejsze bicie serca, rzadko możemy zobaczyć nasze kulki w takich rozmiarach! I co ważne, daje to pewne wyobrażenie o tym, jak należy sadzić! Popatrzmy...































Może na razie tyle... Dawkujmy sobie te wrażenia z umiarem!

Marto, mógłbym załączyć jeszcze dziesiątki zdjęć z tego wspaniałego miejsca. To chyba taka 'Częstochowa' dla iglakomiaków Ogród i kolekcja pokazują, że nie trzeba jechać w dalekie kraje, żeby zobaczyć to, co najlepsze w roślinnym świecie
Rękoma i nogami podpisuję się pod Twoim zdaniem, że ci, którzy tam byli chcą tam wracać. Ja chyba dopiero za czwartym lub piątym razem ochłonąłem na tyle, żeby być w stanie na spokojnie popstrykać zdjęcia roślin rosnących na kolekcji
No i ważna rzecz - to nie tylko miejsce dla miłośników iglaków, ale dla wszystkich miłośników niecodziennych drzew i krzewów, także liściastych. Warto też wspomnieć o sporej kolekcji żurawek, host i traw

Bardzo zacny watek założyłaś Marta
Również popisuję się pod Twoimi słowami Wspomnę jeszcze czas azaliowo-rododendronowy w Krzywaczkowych ogrodach. Pamiętacie te kolory i obfitość odmian

Coś dołączę i ja

Marto.
Dzięki serdeczne za to, że wpadłaś na tak genialny pomysł aby założyć wątek z ogrodami obok których nie sposób przejść obojętnie.
Pamelko i Pawle również ukłony i podziękowania dla Was, że dołączyliście do tematu załączając fotki ze swoich bogatych zbiorów.

Moja trzydziestoletnia podróż przez wspaniałe ogrody Polski i Europy nigdy nie zaprowadziła mnie do Krzywaczki. To dzięki Wam priorytetem będzie odwiedzenie tego pięknego zakątka kraju przy następnym wypadzie do Krakowa.
Tak jak to ujęłaś Marto w tytule tego wątku te ogrody mogą i powinny stać się inspiracją dla nas przy planowaniu własnych ogrodów. Na fotografiach przedstawiony jest pełny kunszt z jakim podeszli do twórczej pracy właściciele tych ogrodów. Nie ma tam nic ze schematów książkowych i ,,gotowców" z których korzystają niektórzy projektanci architektury krajobrazu.
Zamieszczone przez Was fotki uzmysławiają nam jak po latach może wyglądać ogród lub jego część i są przyczyną do analizy własnych nasadzeń tak aby uniknąć niepotrzebnych błędów.
Harmonia barw i przemyślane kompozycje roślin sprawiają wrażenie jakby te ogrody szeptały: chodź do nas.
Dziękując jeszcze raz za ciekawy dla mnie temat w tym wątku czekam na dalszą podróż po tych i innych ogrodach.

Pozdrawiam. Waldek.

Romo.
Nic nie straciłaś. To co nas ominęło to już historia do której możemy powracać jedynie w sentymentalnych podróżach.
Aktualnie liczy się tylko to co jest tu i teraz. Ja mam nadzieję, że już w niedługim czasie takie piękne zakątki zdążę zobaczyć u Ciebie na Jaśkowej Polanie.

Fakt, dobry wątek, tylko nie wpadajmy w bezkrytycznay zachwyt. Ta maszyna Singera, czy łóżko to już akurat, jak dla mnie, nie sa świetne ogrodowe kompozycje. Po za tym, iglakia, iglaki, iglaki - tez zby monotonne te kompozycje.

Powodów do zachwytu, poza jednym ogrodem, nie widzę

Dodam, że ten Singer i łóżko to rekwizyty do sesji zdjęciowych dla nowożeńców, a nie stały element wystroju ogrodu

Poluś kochanie jakby tylko koleżeństwo wstawiło hostowe zakątki w Krzywaczce to byś dopiero się zachwyciła A kolekcja ... jakby tu powiedzieć spora

I słusznie Tomku i słusznie
Każdy ma prawo do własnych 'miłostek', fascynacji, prób i błędów
Najprościej jest zachwycić się dojrzałym, pięknym ogrodem, wypracowanym przez lata. Gdzie dojrzałe drzewa tworzą klimat, grę cienia i piękne tło
Jakże chciałabym mieć taki ogród ale nie mam

Może zatem wstawię kilka zdjęć z ogrodu, parku angielskiego, który odwiedziłam w tym roku

KEW GARDEN











a tak wyrosły w sprzyjającym klimacie 'Catalpy bignonioides' /Surmia, Katalpa /

Marta

Świetny pomysł i wątek!

Ogród w Krzywaczce zachwycił mnie (mimo ,iż zaliczam się do "wrednych ignorantów kulkowych ).
Jednak dojrzałe drzewa robią niesamowite wrażenie....

Cudowny również ten hostowy ogród -wydaje się ,że właścicielom w ogóle nie potrzebne jest wyjście na zewnątrz,
tam mają cały swój świat.

Ja ,widząc takie ogrody -zawsze mam natrętną myśl ,taką może nie najweselszą .....
Zazwyczaj właścicielami dojrzałych ogrodów są ...dojrzali ludzie (to naturalne )i tak myślę ,co stanie się z ich ogrodem kiedyś w przyszłości ,czy mają godnych następców ,którzy z podobną pasją będą umieli zająć się
osieroconym ogrodem?

---

Niestety ja jeszcze nie widziałam ani Krzywaczki (nadrobię!)ani zbyt wielu pięknych ogrodów.
Mogę jedynie podrzucić do oglądania ciekawy link, gdzie można napatrzeć się do woli

www.historiasztuki.com.pl/022_OGRODY_05_KRAJ.html

Osobiście czuję się bardzo zainspirowana

Najpierw krzywaczkowe iglaki ujrzałam w towarzystwie moich rododendronów (które jeszcze stoją w sklepie), a potem wijąca się alejka Szmitów podsunęła mi pomysł na kolejne zmiany w ogrodzie kwiatowym Szkoda, że nie mam Singera, bo z kamiennym blatem w Daglezji wygląda bardzo bardzo

Dziękuję Wam za tyle zdjęć

A ja oglądam z przyjemnością wszystkie piękne, tworzone z pasją ogrody, nawet jeżeli nie są do końca w moim guście I właśnie ciekawe i inspirujące jest dla mnie to, że jest tak wiele stylów i sposobów aranżacji ogrodu, wynikających z osobistych upodobań, ale także z uwarunkowań klimatycznych, kulturowych, konieczności dopasowania ogrodu do otoczenia.
I tak zachwycałam się na równi geometrycznymi ogrodami wersalskimi, rododendronowym arboretum w Wojsławicach, eklektycznym wrocławskim Ogrodem Botanicznym, jak i ogrodem japońskim w Parku Szczytnickim. Każdy piękny, każdy inny i tak ma być! Trudno je porównywać, bo to tak, jakby doszukiwać się wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy
Ostatnio byłam we wrocławskim OB, który zwiedzam kilka razy do roku i zawsze się zachwycam przede wszystkim rozmachem z jakim mogą być sadzone rośliny, gdy się ma do dyspozycji dużo pieniążków, dużą przestrzeń i dobrych projektantów

Wybrałam się w przedweekendowe popołudnie na spacerek po inspiracjach ogrodowych, wyślepiająć oczy na wszystkie strony, bo widoki oczom nadzwyczaj miłe, układam sobie w głowie, żeby swoje podziwiajstwo w słuszczny post oblec, a tu czytam bojowe wezwanie:
Debra wrote:
To już mi nic nie pozostaje, tylko kitę cichcem zabrać i zadumać się nad swoją sromotnie beznadziejną przypadłością.

Teraz to już tylko biegusiem na działeczkę do beznadziejnej jaskrawości kwiatów przeróżnej maści i wzrostu, niestety trochę już oklapniętych od jesiennych chłodów, i do zakładania plastikowych rollborderów wokół drzewek, bo tylko takie są w stanie powstrzymać morderczy atak trawnika.

Pozdrowionka okrutnie zawstydzone

dala wrote: No właśnie! Nikt tu nie chce niczego udowadniać, chodzi o to, żebyśmy sobie dostarczali inspiracji wszelakich, a każdy "weżmie" sobie to, co mu odpowiada... Ja bym chciała te hosty wziąć z filmiku Poli, ale chyba mi się nie uda! Jeszcze przez jakiś czas! Ale w pamięć ten ogród zapada!
Natomiast wiem na pewno, że będzie u mnie taki żywopłot z Gracillimusa(chyba) ze zdjęcia Dali, które już widziałam wcześniej i decyzja zapadła!
I w żaden sposób nie możemy pozwolić, by te zdjęcia nas wprawiały w kompleksy! Hiacynto!
Nie mamy armii ogrodników, których mają właściciele ogrodów z linku Magdy...A szkoda!
Orzemy, jak możemy! A inspiracji nam trzeba! Co z nimi? Przejrzyjcie archiwa!

Jeszcze dwa ujęcia z Krzywaczki, troszke inne




i oczko wodne


I jeszcze może nie ogród ale pomysł, który może zainspirować w przypadku braku miejsca na nasadzenia poziome

Widok z mostku jest rzeczywiście mag-iczny Akurat za oknem mam chłodny, mglisty dzień, więc ponowny spacerek wśród tropikalnych palm, krzywaczkowych iglaków i przystanek na mostku jest ogromnie przyjemny

I tu wieeelka prośba do Magdy, pokaż nam ten sam widok, gdy każdy liść będzie w innym kolorze

Chciałabym przedstawić ogród a właściwie dwa ogrody Państwa Kapias w Goczałkowicach na Śląsku. Właściciele ogrodów prowadzą od lat dużą szkółkę roślin. Pierwszy ogród- starszy przy domu i nowy, jeszcze nie do końca "zbudowany" po drugiej stronie ulicy przy centrum handlowym (a może centrum jest przy ogrodzie?). Byłam tam w maju na dni otwarte, w sobotę a więc tłumy zwiedzających. Najpierw trochę zdjęć ze "starego" ogrodu.

W starszym ogrodzie jest dość ciasno a tłumy zwiedzających skutecznie utrudniały robienie zdjęć. Ale pełno tu uroczych zakątków, altanek, ławeczek ...
Pierwszy raz zwiedzałam szkółkę i ogród jakieś 20 lat wstecz.