Forum Ogrodnicze Oaza

Ależ Ci się wyroiło tych rojniczków! Przecudne są Zasłużyły na łamy czasopism ogrodniczych - zresztą nie tylko one


A tego rozchodnika rojnikowatego, gdyby nie kwiaty trudno byłoby się rojnikom wyprzeć, a nam odróżnić :
Ewogrod wrote:
W ogóle nie wiedziałam o istnieniu takowego - dzięki za dokształcanie, Ewuniu


Dużo słonka i upragnionej wody z nieba życzę

sasanki..... będą

Juuż ?! Zaraz polecę sprawdzić moje. U mnie na razie tylko krokusy i śniezyczki , oczywiście bez śniegu. ...na szczęście.
A jakie to będą kolory ?

Zgaduję , jak takie jaśniutkie puchatki to pewnie różowe, lub białe

Czy to jest Kwietnik, w którym opisany jest Twój skalniak.
Szukałam go w archiwach, ale nie znalazłam.
Rojniki extra, puchatki też.

FIRLETKA i PIKU

serwus dziewczyny - pisklaki, jak pisklaki ....... przeważnie są jaśniutkie
dopiero później nabierają koloru
a ta jest lila strzępiasta



i ta trochę inna , bardzo ciemna i drobna

i znów mała



i ta ciekawa, zwodzi nas..... takie sobie niewielkie kwiaty, kolor
niebieskawy, lila






ale nasienniki - fajerwerki !!!!

Marysia
Kwietnik 1997 nr 4 /28/
Nasz dom i ogród kwiecień maj nr 3 /4/
Ogrody IV 2005 14/72/
Nasz dom i ogród 1995 wrzesień nr 9 /31/ aleee cena 3.30 /33.ooo/
i Gazeta Jeleniogórska 15-16 czerwca 1999 cena 50 groszy /5000 zł/
no i na tyle jeśli miewasz ciągoty archiwistki , czy archeologa

Ta strzępiasta, cała w piórkach, CUDOOOOO.
Jak widzę nasienniki, zaraz paluszki mnie swędzą, żeby coś skubnąć.

Jak masz te archiwa, to jeśli pozwolisz cyknę fotki,kiedy będę u Ciebie i sobie w domu poczytam.

Właśnie za tą puszystość i w pąku i w nasionach uwielbiam sasanki

Witam ,
z wielkim podziwem oglądam Pani zdjęcia z tego pięknego zakątka
Ogród niczym botaniczny skalniak pięknie się starzeje , mchy dodają tam tylko uroku
Podziwiam i jeszcze raz chylę czoła
Pozdrawiam

Uwielbiam sasanki Ciekawe czy moje przezimowały

Piotrek - zwróciłeś uwagę że nasienniki sasanki chińskiej są inne niż u innych
sasanek ? - tak jak pisałam kwiaty ona ma nieciekawe, ale właśnie "kuleczki" tworzy
większe i bardziej puchate, właśnie to jest jej dużym walorem

Ewuniu co tu tak pusto ??? Przywykłam zaczynać odwiedziny na forum od Twoich włości..................
Zdrówka życzę

Vera
miło, że przypomniałaś mnie !
zdrowie, lepiej nie mówić, wczoraj i dziś POChP tak daje popalić, a ..... szkoda mówić
Wczoraj stołeczek i podlewanie, ile można rejonów obskoczyć.... mało
w nocy napadało ze 3 mm
Na razie

Sasanki obłędne właśnie takie pompony, czasem lekko oszronione dają niesamowity efekt
Mech na kamieniach i drewnie uwielbiam, nadaje ogrodowi patyny, dostojności. W kompozycji z paprociami, hostami hmmmm...

Ewuniu ...
Przesyłam moc wiosennych i cieplutkich pozdrowień i życzenia szybkiego powrotu do zdrówka ... Trzymaj się kochana, mocno ściskam Ciebie i Gagusię
p.s. bardzo dziękuję za sesję rojnikowo-rozchodnikową

Ania
cieplutkie stworzonko jesteś !! nie mam po co liczyć, że będzie dobrze,,,,,
ale bywają remisje , marzec jest przeważnie ciężki, , no i z każdym rokiem gorzej
- nie ma leków na wyleczenie POChP, stosuje się tylko leki sterydowe na złagodzenie
i tak zazdroszczę tym którzy opowiadają że to przycięli, to przenieśli, to uporządkowali -
a dla mnie jedynie tylko stołeczek i powolutku do przodu

Ewciu, tak mi przykro, że Cię to wstrętne choróbsko tak męczy.
Trzymam kciuki za szybką poprawę, nie daj się.
Ponownie przeglądam uważnie Twój wątek, on często podtrzymuje mnie na duchu i wprawia w dobry nastrój.