Forum Ogrodnicze Oaza

Sprawdziłam chrząszcze, nie ma tam nic takiego. Pooglądałam jeszcze przedstawiciela przez lupkę, długie odnóża , jak u pająków, po rozgnieceniu czarna plama . Sprawdziłam z grubsza pajęczaki - dość to podobne do kleszczy, ale większe i
bardziej okrągłe

Ewo,
wg mnie to są kleszcze. Musisz jak najszybciej je zlikwidować. Nie bez racji byłoby zaszczepić się przed kleszczowym zapaleniem mózgu.

Można wziąć też pod uwagę ochojnika korowojodłowego, z mszycowatych ?

Dzięki Bogu to chyba tylko mszyca

Podobne?

Ohydne!
No, ale mszyce nie są takie straszne jak kleszcze, rzeczywiście podobieństwo duże.

Miłe Panie
dzięki za pomoc - więc to faktycznie mszyca - mszyca wiśniowa . Zgadza się też wielkość, opis w google do 3 mm, zgadza się
- kolosy .Skąd ta ilość ? gdzie one idą, po co, coś gryźć , ale co ? to ale ich sprawa ...
Jadę do Bolesławca- trzeba zrobić zakupy, odwlekałam, ale teraz to już nie przelewki : i ochrona i walka z owadami i chwastami
czyli typowe zakupy przed świąteczne

O matko
Taka ilośc faktycznie przeraża.Dobrze,że chociaz wiadomo co to jest.I pomysleć jak w jednym miejscu tyle tego jest,to ile w drugich i następnych??
Floksiki masz śliczne.
Na wiosnę jak widzę te kolorowe plamy to obiecuje sobie,że i ja je kupię,potem zapominam i zaostaje na tym ,że nie mam takich pieknych ,kolorowych kobierców

Jest jeszcze "chłodno" / -2 / i za wcześnie na wyjazd , można coś powklejać
Ubiorek - Iberis saxatilis v pygmaea / 8cm wysokość/




primula STAR FLOVER



Heliopsis LORAINE SUNSHINE
jeszcze, jeszcze trzeba poczekać, ale już piękniś

Draba brioides /głodek/ w różnych fazach, ja wolę go bez
kwiatków, wtedy udaje mech !!

Melduję, że byłam w mieście, kupiłam co trzeba, na mszyce i na chwasty. Zrobiłam oprysk ,jeszcze raz, i co ?
i nic, jakbym walczyła z szarańczą ...
Ania
poczekaj, rozkwitną następne floksy - te na razie to były "kundelki" - myślę, że plany zakupów Ci się utrwalą , jak pooglądasz te następne, za parę dni.

Super ten twój mech ,takie cuś innego

z zaległości :
saxifraga DINIKI
w porównaniu do rozetek z których wyrastają kwiaty bardzo duże



rh nim kwiaty im zmarzły przedwczorajszej nocy




inna skrzydlinka, będzie ich parę ,
a ta wyjątkowy maluch 3 cm wys. - Alyssum aizoides

Piękne kwitnące poduchy , jaka różnorodność większości roślinek nie znam . Do floksów szydlastych się przyznaję ścieżki mam nimi obsadzone ale do kwitnienia im jeszcze daleko , se poczekam , za to popodziwiałam Twoje .

Ela
witaj, dzięki za zainteresowanie - prawda jak floksy rozświetlają wiosnę ?? Cały świat ... kolorowy. U mnie też dopiero
za kilka dni rozkwitną te "rasowe", czyli odmianowe. Nie są tak ekspansywne jak te przedstawione, kępki zwarte, kolory bardzo intensywne - warto poczekać na nie i zadbać.... by nie odeszły, tak się stało z białym Admirałem

a na razie trochę fotek - dziś nie było ani promyka słońca, i nie dało się nic zrobić , ale wczorajsze..
parę fotek mojej ulubionej sasanki, dla mnie jest wyjątkowa, późniejsza niż inne ale zwraca uwagę swoją "ruchliwością"
rośnie blisko "centrum dowodzenia", więc często patrzę na nią . Wschód.... "łepki" do słońca, potem na południe, nadal nie zmęczona jeszcze zachód trzeba "zobaczyć"






teraz to i owo





hosty z końca lutego od Fransena, uchroniłam przed gradem ,
uchroniłam przed przymrozkiem /duży wysiłek dla mnie , ciężkie, ale czego się nie robi dla nich /

Marilyn Monroe - taka młodziutka, a już spódniczką kręci

Sasanka to prawdziwa piękność

Fajnie, że się udało z ochroną host Moje w ubiegłym roku zaliczyły dwa gradobicia

W razie nieszczęścia nie wycinaj podziurawionych liści host, bo odrastające liście będą mniejsze i brzydsze... jakby o rok młodsze. Ja, niestety, wycięłam wszystkie uszkodzone i szybko pożałowałam tej nadopiekuńczości...

Siberia

MIŁYCH, ZDROWYCH, RADOSNYCH świąt życzy EWA
oby najmniej gradu, przymrozków i innych kataklizmów

Dziękuję radę dot.obcinania liści - dobrze wiedzieć. Cała reszta / około 140 odmian/ nie ucierpiała, bo są w gruncie i nie
rozwinęły jeszcze skrzydełek

Sasanka niesamowita ,cudowna zresztą jak wszystko u Ciebie Wyobrażam sobie jaką przyjemność sprawia Ci praca w ogrodzie , niesamowite miejsce stworzyłaś , trudno to ogarnąć słowami , serce rośnie jak się patrzy na taki ogród . Wczoraj znowu wróciłam do początku wątku , czytałam oglądałam i wyobrażałam sobie jak może wyglądać w realu i doszłam aż do 10 strony
Ewa, szaleństw odmianowych we floksach u mnie nie ma, mam kilka między innymi białego i teraz nie wiem czy ten o którym pisałaś zwany Admirałem to zwykły biały czy z wyższej półki ?

Tija
fakt, Admirał to "z wyższej półki" . Floksy szydlaste - mieszańce są rozpowszechnione w ogrodach, idealne do zagospodarowania większych powierzchni . Mam masę miejsca na południowej skarpie, chwasty opanowują teren , jedyne wyjście przykryć to floksem.Odcienie różne, biały w oczkiem ciemniejszym, większe, mniejsze, odcienie różu - trudno się połapać w tym wszystkim.
Wspomniałam o innej grupie /Phlox douglasii/ nie ekspansywne, kwiaty różnią się od f.szydlastych, tworzą jakby kółeczko, tj płatek zachodzi na płatek i mają zdecydowane kolory . Trzeba często je" dopieszczać", bo wyginą... tak straciłam białego Admirała, Red Admirał jest, zawsze niewielka kępka, z tej grupy mam jeszcze : Alena, Cracker Jack i coś tam jeszcze. Większość to czerwone , mało się różnią, ale tworzą plamy intensywnego koloru.
- żebym miała jeszcze siły i zdrowie !!! i tak trzeba się cieszyć, że coś tam mogę zrobić, stołeczek, wózeczek itp by przechytrzyć choroby - a ogród !!! właśnie, trzyma przy życiu.
Dziękuję za wizytę, cieszę się ,że skalniaki Cię interesują !

nim zdecyduję co wstawić - na razie parę "widoczków"