Forum Ogrodnicze Oaza

Ilonko - ta pierwsza jest urocza, takiej mi brakuje
W tej chwili w miejskim ogrodzie kwitną następujące piwonie drzewiaste:
NN, całkiem biała, kwiaty niezbyt duże, za to na jednej roślinie "puste" i dość pełne





Seniorka, w odcieniu najdelikatniejszego różu (coś jak Rosa canina), pojedyncza (do niedawna bimbała się przy niej etykieta z wyobrażeniem pełnej buraczkowej ); około 150 cm wysokości, kwiaty wielkości spodeczka filiżanki herbacianej.







Według etykiety Luo Yang Hong - drugie kwitnienie, trzy kwiaty; niski krzew 40-50 cm), kwiaty ogromne





99% White Phoenix; płatki olbrzymie, fantastycznie powykręcane, praktycznie białe





Piętnastoletnia, najprawdopodobniej Mo Run Lue Yun; kwiaty średniej wielkości, krzew bardzo szeroki, muszę podwiązywać gałęzie, inaczej leżałyby na ziemi. Wspaniały kształt kwiatów. Kolor w rzecyzwistości - przekrojony surowy burak









Koralowa NN - kupiona jako pstra; jeden z pąków takiż się objawił
Kwitnie drugi raz (po co najmniej 4 latach czekania), ale z przytupem







Baby Face - mam ją piąty sezon; niestety, znowu tylko jeden kwiat - olbrzymi. Na jej usprawiedliwienie dodam, że była najpierw stratowana przez młodą Lutnię, potem dostała grzyba...



I złocista obietnica - po południu odsłonił płatki pierwszy pąk High Noon

Z pstrokatego pąka:





I złota High Noon - kilka pąków już wysuwa płatki, a wczorajszy taki:

Wszystkie cudowne i dla tej urody warto je sadzić i nie szczędzić pieniędzy na zakupy

Halino, ja je po prostu kocham, są spełnionym egzotycznym marzeniem mojej najwcześniejszej, szarej młodości, podobnie jak magnolie. Kupuję kompulsywnie , ale jeszcze trzeba mieć gdzie posadzić...

Koralową podwiązywałam przed chwilą - pod wpływem deszczu olbrzymie kwiaty mało nie połamały gałązek



Zaczęła kwitnąć zapewne 1 maja, a ma jeszcze kilka zupełnie stulonych pąków - to tak odpowiadając na postawiony gdzie indziej zarzut, że kwitną krótko.

Łatko wspaniała kolekcja gratuluję
Ja na moją jeszcze czekam zimno opóźnia kwitnienie
Drzewiasta w rosie Zaczyna procentować i ma już 2 pąki

Moja po ulewach pokładła się strasznie i musiałem ją podwiązać

Łatkanapisała
Zaczęła kwitnąć zapewne 1 maja, a ma jeszcze kilka zupełnie stulonych pąków - to tak odpowiadając na postawiony gdzie indziej zarzut, że kwitną krótko

Hihi - mój zarzut Przyjrzę się uważnie długości kwitnienia w tym roku moim, jako że jeszcze są w pąkach, ale dziewięć dni to u mnie marzenie... Nie mniej jak to się zdarzy, przyznam się bez bicia Ale mam pytanie odnośnie drzewiastych: przycinacie je?
Pytanie stąd, że jeden mój krzaczek ma nieładny pokrój i myślę czy by go nie uformować po kwitnieniu....

Nie, ja nie przycinam.
Myślę, że przycięcie ograniczyłoby kwitnienie, przynajmniej w następnym roku. Ale mnie nie zależy na kształcie krzewu, tylko na kwiatach.
Zresztą - takie powyginane gałązki są bardzo "japońskie"
Co do długości kwitnienia - fajnie mieć odmianę wcześniejszą i późniejszą, wtedy radości więcej.
Z moich najpóźniejsza jest High Noon - i chyba jednak najpiękniejsza

Otwierają się kolejne pąki NN koralowej - i faktycznie, maja takie "maźnięcia" jaśniejszym kolorem





Nimfo - zdjęcia są z dzisiaj i jak widać nadal kilka pąków dopiero się szykuje.
Natomiast młode, wcześnie rozkwitłe piwonie mające po 2-3 kwiatki (lub zgoła jeden) potargały ulewy i nie wyglądają już "medialnie" .
Na szczęście z roku na rok pąków powinno być więcej i zwykle jest to szybki progres.

Długo czekałam, jest jeszcze drugi pąk:

Dorko - gratulacje, jak już raz zakwitła, będzie miała coraz więcej pąków.
Jest taka lawendowa, jak na zdjęciu?
Z przyjemnością pokazuję i moje maleństwo, pierwszy kwiat piwonii rosnącej przy mojej karkonoskiej chatce





Najzimniejsza barwa z wszystkich, które rosną u mnie.

Aniu - jest nieco bardziej różowa. Na 100 % takiej nie kupowałam, chyba chciałam żółtą, ale już nie pamiętam gdzie ją nabyłam i cieszy, że kwitnie. Zdjęcie zrobione telefonem, mój aparat fot. przeszedł do wieczości.

Nimfa wrote:
Ja moją przycinam jak jakiś pęd rośnie tam gdzie nie chce. Nie wpływa to negatywnie na roślinę a kwitnie dobrze

Piękne są Wasze piwonie.

A u mnie jedna kończy kwitnienie a druga zaczyna. Obie są NN.

Zobaczcie, fani piwonii drzewiastych, co wyrabiają moje:





A to - przechodzi pojęcie



Zdjęcia z dziś, 8 lutego 2020.

Krótki kurs szczepienia piwonii drzewiastych. Szczepię na siewkach piwonii drzewiastej.Miejsce szczepienia oklejam gliną, aby utrzymać odpowiednią wilgotność. Całość sadzę do doniczki, do przyszłego roku obie części zrastają się i można wysadzić na grządkę. Profesjonaliści szczepią na kawałkach piwonii bylinowej.

Dwa pytania: ile lat mają siewki służące za podkłady? I jak długo czeka się potem na kwitnienie?
Pytam, bo te sprzedawane, zapewne w większości holenderskie wytwory szczepione na kawałkach piwonii bylinowej mają w zwyczaju pauzować dwa, trzy lata - nawet, gdy są sprzedawane z pąkami kwiatowymi (przypuszczam, że te pąki to ostatni "dar" rośliny matecznej).

Siewki mogą mieć około dwóch lat, grubość ołówka,mniej więcej. Kiedy zakwitną, okaże się dopiero. Te na zdjęciach, dopiero drugi rok czyli drugi raz szczepiłem. Ten z roku 18, przeżyły rok 19,ale nie kwitły.