Forum Ogrodnicze Oaza

Przepiękne Gratuluję pięknej kolekcji
U mnie dopiero wszystko w pąkach
Moja pierwsza drzewiasta NN


i żółta też w pąkach

reszta młodych kupionych w LM nie będzie kwitła

Piękne! Oglądam Aniu Twoje i raczej nie skuszę się na kolejne, u mnie po przymrozkach wygląda tak:

Ale cudna Pierwsza moja myśl jaki oryginalny mak

Dorka wrote:
Dorciu, Twoja piwonia to dzieciaczek, nie dziw się, że nie utrzymała pąków. Niestety, jak już kilka razy pisałam, te szczepione na kawałku bylinówki kwitną często dopiero po 3-4 latach. Zasil ją - i daj jej czas.
Wróciłam do miasta i zastałam taki widok:



Moja ślicznotka - High Noon. Ludzie, jak ona pachnie!



Czekam jeszcze tylko na koralową, będącą prawdopodobnie Słońcem (Taiyo). W tym roku z niewiadomego powodu ma mniej pąków, niż zeszłej wiosny.

Piękne rośliny. Już od dłuższego czasu korci mnie, żeby z nimi spróbować, dlatego załatwiłem sobie zeszłoroczne siewki. Postaram się też o tegoroczne nasiona, by pobawić się w uprawę od podstaw, a co! Byłem już w sumie zdecydowany na zakup rośliny szczepionej, jednak po namyśle stwierdziłem, że lepiej zebrać pierwsze doświadczenia na materiale pozyskanym na drodze koleżeńskiej wymiany, a nie na takim, za który zapłaciłem.

Mateuszu - to życzę wytrwałości i powodzenia, bez żadnej ironii. Ciekawi mnie, jak długo będzie trzeba czekać, aż z sieweczki wyrośnie krzak zdolny do kwitnięcia.
Wada - prócz długotrwałości procesu - że raczej nie wiesz, kto był tatusiem i co z tego związku wynika.
Zaleta - rośliny na własnym korzeniu są o wiele wytrzymalsze.
Dziś może piwonie drzewiaste, zwłaszcza większe, nie są tanie, ale kiedyś, gdy sprzedawano wyłącznie na własnym korzeniu - z bólem kieszeni wyasygnowałam należność za jedną sadzonkę. Nie bez powodu - rozmnażanie z nasion to sztuka.
Gdybyś był zainteresowany, to nie oberwę wszystkich przekwitniętych, może jakieś nasionko będzie.
Ta zawiązuje dość chętnie:



Ta chyba też:



Ale High Noon ma puste torebki nasienne:

Potrzeba kilku lat, ale ilu dokładie..? Najbardziej obawiam się nie oczekiwania, a tego, że rośliny mogą przemarzać. Będę musiał zadbać o to, by zabezpieczać je możliwie jak najlepiej. Jeżeli się utrzymają, to w końcu nadejdzie ich czas i zakwitną.
Aniu, nawet gdy się zna obie rośliny rodzicelskie, to rezultatu nie da się raczej przwidzieć. Wydaje mi się, że te, które mam dostać będą sierotami zupełnymi, bo nawet 'mamusie' nie będą oznaczone. Ale mnie to nie przeszkadza. Główne założenie jest takie, żeby na własnej skórze przekonać się jak to jest z tymi piwoniami drzewiatymi.

Wstępnie umówłem się na wysyłkę na koniec sierpnia/początek września. To chyba odpowidni termin, prawda?

Jak najbardziej, Aniu, jestem zainteresowany i będę bardzo wdzięczny. Wielkie dzięki!

U mnie siewki rosły chyba 2-3 lata i to bardzo ładnie, niestety jedna z zim je załatwiła. Najlepiej byłoby je wsadzić do jakiejś szklarni, inspektu na zimę. W tym roku jak zbiorę nasiona wysieję ponownie.

Nie zabezpieczałeś ich w żaden sposób?

Nie zabezpieczałem.

Nie wiem, jak siewki, ale nawet małe, byle zdrewniałe sadzonki są naprawdę odporne na mrozy. Nie myślę o ostatnich zimach. Moje najstarsze piwonie mają dobrze ponad dekadę, więc przetrwały trzydziestostopniowe mrozy stycznia roku 2012.

A teraz idzie ocieplenie, więc zaraz będzie po wszystkim. High Noon już roni pierwsze płatki...

Moja NN ma trochę „potargane” płatki a zapach bardzo intensywny


Pozdrawiam
Maciej

Maćku, bardzo oryginalne kwiaty.
Czy liscie są też tak podbarwione, jak widać na zdjęciu?

A ja znalazłam ostatni, najostatniejszy kwiat High Noon.



Do zobaczenia przyszłej wiosny, mam nadzieję.

Moja biedula malutka, zniszczona przez przymrozek dała jeden kwiatek, nie wiem dlaczego biały, w zeszłym roku była różowo-lawendowa:

Piwonia krzewiasta, odmiana nn:

Zbudziły się