Forum Ogrodnicze Oaza

Łatka wrote:
Ja tak miałam- za wcześnie skiełkowały i nie było wyjścia- w widne miejsce obok balkonu, podlewane zakwitły na Wielkanooc.

mirzan wrote:
Na pewno już wiesz co to za lilia- ja tylko przypomnę- APRICOT FUDGE. Tez dostała mi się z letniej wyprzedaży- zdążyła nawet zacząć kwitnąć- a mnie się wydała jakaś taka niewydarzona, jakby skarłała i wywaliłam... O zgrozo! Bo to nowość- i teraz znowu zamówiłam, bo ciekawostka, chociaż niespecjalnie mi się podoba.

Należy do grupy LA, czyli krzyżówka longiflorum i azjatyckiej. Uroda jak widać,wygląda na wybrakowaną,
ale ciekawostka.Nasion nie zawiązuje,ani nie zapyla innych lilii

Powspominam trochę, bo śnieg i zima wywołują u mnie potrzebę podkolorowania rzeczywistości

Mamo Frania, fajnie by było, gdybyś do obrazkowych wspomnień, pięknych skądinąd, dołączyła choć minimalny komentarz... Pochlebiam sobie, że znam kilkadziesiąt odmian drzewiastych - ale wcale nie wszystkie z Twoich zdjęć. No i - ile lat potrzebowałaś, by dohodować się choćby tak bujnych kiści kwiatów, jak na pierwszym zdjęciu (Robert Swanson?). I jak Ci się wiedzie z pełnymi orientalnymi? Mnie one nie koniecznie fascynują - co nie znaczy, że nie interesują innych. Ta na zdjęciu to Broken Hearth? tu strzelam kompletnie... Orientalne wykopujesz? Wiem, że niektórzy tak robią - ja nie, zeszłej zimy miałam szczęście, nawet w górach przetrwały i kwitły ślicznie. Więc się wkręcam - i chciałabym usłyszeć coś od kogoś z większym stażem.

Już niedługo

No no, Iwono - ONE to jeszcze nie tak szybko
Podobnie proszę - podpisujcie, kobitki, zdjęcia - przynajmniej tyle. lilie piękne, ale nie sami znawcy tu zaglądają... Widzę, żę i u Ciebie orientalne na pierwszym planie. Jak sobie z nimi radzisz?
Jak długo masz Scarlet Delight (bo to ona?)? Jak wysoko Ci rośnie - i czy stoi w miarę sztywno?

Witam!
Lilie w ogrodzie rosną od kilku lat, podpisane są nie wszystkie, tylko część. Cebulki zdobyte w sklepach ogrodniczych, lokalnych targowiskach...od znajomych. Lilie rosną różne, mają skromniejszy wygląd, piękny przyciągający wzrok. Niektóre lilie znikają, w ogrodzie od kilku lat borykam się z gryzoniami. Myszy, krety, niszczą- wykopują cebulki.

Lilie trzyletnie, kupione z nazwami są podpisane...tylko czy prawidłowo. Podpisy z oryginalnych woreczków

2015-07-28-pierwsze kwitnienie-dwa kwiaty.
Lilium OT-hybrid Honeymoon

2016-07-19-drugie- trzy.

LILIUM OT-HYBRID LAVON

LILIUM ORIENTALE MERO STAR

LILIUM ORIENTALE ACAPULCO

LILIUM ORIENTALE MUSCADET

NN

prawdopodobnie ostatnia wypadła.

Dzięki Aniu za poglądowo przedstawiony rok po roku rozwój. Pewnie wiele osób znęconych kolorowymi obrazkami w katalogach czy ofertach w sieci zakłada, że od razu lilia OT będzie miała z 2 m i masę kwiatów, Przeważnie trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Mamy podobny gust liliowy - a może podobne warunki?

Lilie rosną na ziemi gliniastej, wzbogaconej co 5-6 lat obornikiem rozrzuconym i przekopanym na zimę. Miejsce gdzie będą rosły lilie powinno być wcześniej naszykowane, wiosną można przystąpić do sadzenia cebul. ( od kilku lat sklepach dostępny jest obornik granulowany, nie zawierający chwastów). Po oborniku ziemia robi się bardzo żyzna, lilie doskonale się w niej czują. Czytam narzekania na taką ziemię, od początku się z tym nie zgadzałam. Co kilka lat lilie powinny zmienić miejsce, postępuje się z nimi jak wyżej.Dobór cebulek lilii jest przypadkowy,czy ty też tak Masz...jak tu minąć cebulki leżące w sklepie To są tylko moje spostrzeżenia odnośnie, posadzenia cebulek w ziemi gliniastej.
W archiwach z powstawania ogrodu wyszperałam lilie z
2012-07-18

Niechciane miejsca...są nie do wytępienia...

2013-07-08 które są do tej pory...

Lilia 'Casablanca'już był w ogrodzie...

Anna96 wrote:
No właśnie-jak?

Moja metoda to przynajmniej próba ograniczenia się do tych, które mają szansę przeżyć dłużej niż jeden sezon. Czyli nie kupuję bardzo wymagających, albo prawie nie kupuję . Nie mogę używać obornika, moje psy to koprofagi . Nie mogę zbyt wiele kopać - rośliny cebulowe stłoczone niemożebnie, wiosenne zastępują przed wiosenne, a prawie na nich rosną letnie, czyli lilie. Miejsc, gdzie mogę je sadzić, nie za wiele - a pożądliwość serca wielka.

Moja przygoda z liliami zaczela się w bardzo prosty sposób,właściwie tak jak wszystkich pierwsze lilie które pamiętam to były te z maminego ogródka, wczesne pomarańczowe.I takie tez jako pierwsze zagościły u mnie w ogródeczku.jakieś 4 lata temu z żartów mój mąż wylicytowała mi 100 szt na all.To był właśnie Robert Swanson.Cześć posadziłam w piaszczystej i suchej ziemi,a pozostałe w gliniastej, która rozluźniłam piaskiem, kompostem.Oczywiście te które miały zbyt sucho zdrobniały, ale nie zniknęły całkiowicie.Te z gliniastej części rosną cudnie i wyglądają przepięknie, jak widać.
Można powiedzieć ze odmian lilii mam wiele, ale do nazw właściewie nie przywiązywałam specjalie uwagi dlatego z nazwaniem może być problem...
Ogród prowadzę w bardzo prosty sposób.Sadzę i czekam co będzie.Nieokrywam specjalnie,nie kombinuję.Albo rośnie, albo nie...w skutek tego z czasem w zależności od zimy straciłam kilka orientalek, ale częściej stawiem zdecydowanie na te które tolerują zimę

Masz sto Swansonów?
Chciałabym coś takiego zobaczyć!
I jeszcze mąż interesujący się licytacjami ogrodowymi...

Wszyscy tak reagują
To dodam jeszcze zę to były 2 kartony po 100.W drugim był mix białych i różowych
Męza to ja mam akurat wyjątkowego.Zamiast robić przed nim zakupy w tajemnicy, pokazuję tylko to i owo a on sam robi 2x dłuższą listę tego co mu się podoba.Wiec w ubiegłym roku dosadziłam takie lilie










exotic sun

Baywath

Anna96 wrote:
Aniu, to jest 'Double Sensation'

Dziękuję podpisałam zdjęcie, w galerii zdjęć...tak będzie pewniej. Nie wiem czy ta lilia jeszcze jest, kępa została przesadzona...w miejscu w którym rosła powstała ścieżka. Z kwiatami w pierwszym roku był problem, nie były ładnie wykształcone...myślałam że to jakaś choroba lilii. Jak zwykle był problem zostawić, wyrzucić...ale, jak zwykle szkoda się pozbyć. Została, w następnym roku kwiaty były ładne wykształcone...w sumie kępa rozrosła się w pokaźny bukiet. Cebulka w pierwszym roku została wykopana obtoczona w Miedzianie...posadzona na nowo. W tym sezonie będzie widać czy jest czy przepadła. Myszy nie próżnują.

Jeszcze jedna, była tak podpisana...Lilia azjatycka biała.