Forum Ogrodnicze Oaza

Elizo, wiem, wiem - szurnięta jestem - i to całkiem serio
Jeśli jeszcze Ci nie kwitną - to wszystko przed Tobą.
Jak wiadomo, oczekiwanie jest lepsze od spełnienia.
Odsiaduję dyżur w pracy, dlatego nie mam dostępu do moich zapisków - i nowe muszą chwilę pozostać NN. Moja głowa działa coraz gorzej, jeszcze trochę i na pytanie o nazwisko też odpowiem - NN

Ten - zapewne Triumphator





Te białe orienpety My Time posadziłam mojej Łateńce...



To powinna być On Stage




Te totalnie pomieszane - i nie mam pojęcia . Są niewysokie, po 2-3 pąki - lecz to ich pierwsze lato.








Mam wrażenie, że to te kupowane z wyprzedaży - po złotówce... Chyba nie bawili sie w realizację zamówienia - wrzucili, co tam mieli

Co najgorsze - te (chyba 8 sztuk) wyglądają na straszliwie zawirusowane . I co ja mam z nimi zrobić???





Nawet nie wiem, czy wirus przeszedł na nie z sąsiadujących bordowych azjatek - czy odwrotnie. Razem z 20 cebul do wykopania...

Aniu na Twoim miejscu, poznaczyłabym wszystkie zawirusowane lilie, jesienią wykopała. Namoczyłabym w środkach przeciwgrzybowych, i posadziła w odkażone miejsce (nadmanganian potasu), podwyższone, na uboczu dalej od innych lilii.. Liliom może się tak robić jak mają za mokro. Ja swoją lilię tak wyleczyłam. Cebulka była prawie zapleśniała.

Kilka nowych rozkwitnięć:




Pozdrawiam.

Nie znam się na wirusach Aniu, ale muszę po cichu przyznać, że bardzo są ładne z tym wirusem

To już nie chodzi o sam wirus i wygląd kwiatów, ale cebula zgnije i nie będzie żadnego kwiatu. Dlatego trzeba wymoczyć i przesadzić w inne miejsce, bo nie wiadomo, czy ziemia ma wirusa czy cebula .
Zelmira


Hight tea


White Heven


Exotic Sun

Golden Splendor- ma 2 metry

Pada deszcz, a lilie coraz więcej kwitna
Montego Bay


Palazzo


Nightrider


Pink Brillant

Pięęęęękne, Elizo - choć różowe
Orientalnych raczej unikam,jeśli już - to o dziwo, w górach mają się lepiej, niż we Wrocławiu.
Muszę i te, i tamte na trochę zostawić na opatrzności Szefa i syna koleżanki - studenta filozofii

Niestety, Anastasje jeszcze się nie rozwinęły. Mam nadzieję się z nimi zobaczyć po powrocie.
W tej chwili urokiem świeżości urzekają Złote Konchy







Rozkwitły też dwie lilie Henry`ego



Sadzone w tym roku są niezwykle wiotkie, bez podwiązania leżałyby na ziemi; ubiegłoroczne i starsze maja sztywniejsze łodygi, lecz dopiero szykują się do występu.
I takie coś:



A cóż to jest???

Na Lady Alice za żółta, na Citronellę za biała. Choć kwiaty wielkości i kształtu, jak u lady Alicji. Jakieś pomysły?
(przepraszam za rozmyte zdjęcie - panna nie da się zbyt dobrze "zdjąć", turbany mocno zwrócone do dołu, w dodatku w cieniu)

Aniu to jest Lady Alice- jej kolor zależy od gleby ona się przebarwi. Moja dopiero ma zielone pąki

Radziłam Ci z wirusem liliowym a sama dostałam od sprzedawcy takie cudactwo zawirusowane-miała być Diamante


Hight Tea


Pearl Jeniifer


Białe niebo




Montego Bay

To chyba szczyt sezonu liliowego, chociaż nadal sporo lilii w pąkach
A ja jak na złość nie mam czasu robić i wstawiać zdjęć
Kilka na dobry początek:
Firso



On Stage




Shocking




Yelloween

Na to wygląda Daluś

White Haeven -
Okropnie mi sie podobają prawdziwe longiflorum, ale gdy próbowałam, opuszczały mnie po jednym lecie - w najlepszym wypadku.
Zimujesz je w gruncie, Elizo?
Czy Montego Bay mają naprawdę kolor, jaki widzę? Taki cieplutki łosoś? Jeśli tak - chyba się zanęcę...
Elizo, stokrotne dzięki za fachową uwagę o Lady Alice - . Nie miałam pojęcia, że ona się wybawia w zależności od podłoża - do tej pory miałam takie pomarańczowo-białe. Ale te dawne połamały mi psy+zżarły ślimaki

White Heaven nie zimuję w glebie. Rośnie w donicy, stoi pod dachem a zimą w donicy w garażu albo na zabudowanym tarasie. Potraciłam kilka pięknych lilii przez "myślenie a może wytrzyma w gruncie", nie wytrzymały.
Wystawiam na zewnątrz jak nie pada deszcz, bo na płatkach wszystkich lilii LO po deszczu robią się brzydkie plamy.
Zauważyłam jeszcze, że dostałam zawirusowaną ON stage, będę musiała ją ratować.
Montego Bay ma przepiękny kolor, tak jak piszesz cieplutki łosoś, to zdjęcie robiłam w pełnym słońcu.
A masz Zelmirę


Miłego dnia

Miałam wysokie żółte lilie, ale coś je zeżarło. Zostały resztki łusek i małe cebule,które wsadziłam do dużej donicy w ziemi - jedno maleństwo zakwitło:



Ta rozpoznana przez Anię rozsiewa taki zapach, że ostatnio nawet mąż się przy niej zatrzymał i wąchał, a nie jst wielbicielem moich kwiatów:

Teraz kolor mniej przekłamany, ona pachnie:

Kolejne kwitnienia:


Pozdrawiam.

Ostatnio zauroczyły mnie 'pokręcone' lilie Czy to jakiś znak
Właśnie zaczęła rozwijać kwiaty kolejna z nich, bardzo 'całuśna'

A dlaczego, zobaczcie sami, jak wygląda jej rozwijający się pąk:



A tak wyglądają jej rozwichrzone płatki

Jest kolejna: