Forum Ogrodnicze Oaza

Zakwitła orientalna 'Garden Party', szukałam takiej niskiej, pachnącej na taras, kto chce mieć lilie w doniczce blisko rannej kawy to ta jest idealna, z pięciu cebul są trzy, w tym dwie dały kwiaty, ale jestem happy:



i te organy !



Bardzo jestem wdzięczna wszystkim z Forum dzięki którym tak się tu rozwinęłam ogrodniczo, że hej

Udało mi się sfotografować kilka lilii zanim przekwitły Plastikowe plakietki gdzieś się zapodziały, połamały, więc nie dam rady ich podpisać Ale wiem na pewno, że pięknie pachną

Lilie królewskie:

U mnie jeszcze daleko do końca. Wczorajsze zdjęcia. Nawet jak są lilie podpisane, to i tak nie mam jak odczytać.

















I odkryły mi się takie chyba z 2018:








A te są przed domem:


I to chyba nie wszystkie

Aniu cebulki lilii zakupione w Świecie Kwiatów, u mnie, nie ujrzały światła dziennego. Podobnie jak Hiacynta kalifornijskiego i niskich irysów.

No tak...dziękuję, może to ostrzeżenie się przyda.

Zamówiłam lilie u Dr.A.B.Wiosną trochę się spóżniłam,ale tym razem udało się.Dostawa koniec września.14 szt.trąbkowych i 50 szt.mix OT.
W moim ogrodzie sporo lilii już przekwitło,ale są jeszcze kwitnące i w pączkach.

Moja najpóźniejsza lilia; odmiana nn:

Jest trochę nowości, to cieszy ogromnie, ale też znikła mi niestety jedna z ulubionych lilii - botaniczna ,,Uchida ''. Rzadko jest w sprzedaży, trzeba będzie jej szukać.

Późno sadzone to teraz jak znalazł

Niektóre w pełni już pokazują swoją klasę
Lilia tygrysia lancifolium

Niestety zdarzyło się bardzo dużo pomyłek. I sądzę dotyczy to wszystkich firm od których kupowałem cebule. Z dwóch różnych partii od tego samego sprzedawcy trafiły się Orange Planet i Corcovado trochę to burzy koncepcję jaką sobie założyłem mając w marzeniach pełne łany TAKICH SAMYCH ! wysepek liliowych. A tu masz.......Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Kilka lilii tych z pomyłek okazało się bardzo ładnymi, powiem więcej dużo ładniejsze niż te które chciałem kupić, ale to wyjątki
Prawdziwy obraz lilii zobaczymy u siebie dopiero w ogrodzie jak zakwitnie. Żadne zdjęcia nie ukazują ich w takim świetle w jakim my ich zobaczymy. Niektóre pokazują brzydsze odmiany jako cud, inne obrazują piękności, a po wszystkim okazuje się, że coś poszło nie tak....nie wszystko złoto co się świeci, ale i z ropuchy może wyrosnąć księżniczka.......

Jest jedna z tegorocznych nowości
Lotus Pure

Patrzcie, nawet Szefowa do nas zajrzała i zechciała pokazać swoje ślicznotki.
Ponownie gratuluję wszystkim, macie naprawdę niesamowite lilie, i ci, co dopiero wdepnęli w liliowe szaleństwo, i hm, starzy wyjadacze...
Robert, Ty weź nie narzekaj, jak się ma tysiące lilii, to z krzywej Gaussa wynika, ze niewielki odsetek może nie wypalić - tak mnie uczono w szkole, choć w klasie humanistycznej

Aniu Szafirkowa, biały lotos zapowiada się na supergwiazdę. Ciekawe, co pokaże w środku...

Marysiu - pięknie,wyobrażam sobie te zapachy nad Twoim stawem. A jak zwiększysz stan posiadania, to już w ogóle - siedzieć, podziwiać i wąchać.

W Karkonoszach fala ciepła spowodowała pewien progres, aczkolwiek sporo lilii jeszcze w zielonych pączkach.
Tygrysy Flore Pleno - tu rosną bez problemu, w miejskiej glinie - jednorazówki





Złote Muszle





OT Satisfaction





OT Garden Pleasure



Długokwiatowa Bell Song

Orientalne Muscadety - mają co prawda po jednym kwiatku, ale ogromnym



Między nimi ujawnił się jak dotąd jedyny Salmon Star nie mogę odżałować, że nie ma go w porządnych sklepach



Stargazery

Robercie w jednym z postów wyżej napisałeś o późniejszym wysadzeniu lilii ,późniejszy termin to jaki w którym sadziłeś? Tak myślę zrobić ,ale chyba wiosną prawda ?bo jesienią posadzone wyrosną wczesną wiosną ?zabijcie mnie ale zapomnialam czy kupowałam na wiosnę cebule czy jesienią i kiedy sadziłam ,wszak te moje to już parę sezonów są w ogrodzie

Bogusiu ja uczę się na błędach niestety na swoich, a szkoda bo lepiej to robić na cudzych, chociaż może z drugiej strony jak coś zaboli to wtedy człowiek zaczyna myśleć
Tak naprawdę to my możemy sobie zaplanować, kombinować, a natura naturą i wszystko może nam się pokrzyżować. Lecz moim zdaniem to właśnie to ryzyko i wyczekiwanie jest w ogrodnictwie fascynujące.
Wszystko to co zaraz napiszę może być swoistym drogowskazem lecz może być też poradnikiem z cyklu JAK TEGO NIE ROBIĆ ABY NIE WYJŚĆ NA DURNIA.
Nie sadzę lilii w marcu. To znaczy staram się tego nie robić kiedy ziemia jest jeszcze zbyt zimna. Kacępieją tylko cebule i siedzą , zakwitną owszem ale dużo dużo później niż jest to w naszym zamiarze. Najlepszy okres moim zdaniem to kwiecień i maj.

Zbyt późne sadzenie dotyczy okresu koniec czerwca lipiec i sierpień. ( pomijając przesadzanie, sadzenie lilii Candidum -św. Józefa tą sadzimy już teraz bo musi się przyjąć do jesieni). Wtedy są największe upały, trudno to ogarnąć. Lilie mają wtedy już najczęściej znaczne pędy i sadzimy takie krzywulce. Zakwitnie lub nie jak sobie zechce.

Późny termin sadzenia. Niektórzy nie sadzą lilii jesienią wcale. Owszem jest i wtedy mniejszy wybór cebulek, ale ja osobiście twierdzę : a dlaczegóż by nie ? Sadziłem nawet w listopadzie, kiedy ziemia nie była zmarznięta. Nastąpiło przedłużenie jesieni. Zimy praktycznie nie było. ( w sumie to ja jestem zwolennikiem krótkiej delikatnie mroźnej i lekko śnieżnej zimy . Dwa tygodnie. Wtedy moim zdaniem kwiaty lepiej rosną.)

W tym roku natomiast sadziłem lilie w terminach przezemnie wcześniej zastrzeżonych. Takich przypadków się nie leczy Podręcznikowy przykład sfiksowania Z tymże sadzone były te cebulki w doniczki co uprzednio pokazywałem. Nie sadziłem tego do gruntu.
Wszystko jest zależne od kogo w jakim stanie kupimy cebulki. Jakie mamy temperatury, jaką glebę, czy możemy na co dzień obserwować cebule mając je za domem lub kilka naście minut jazdy do nich, czy też mamy ogród oddalony daleko a w tygodniu brak czasu i możliwości dostania się do niego.

Najbardziej optymalny czas sadzenia dla normalnych ludzi to koniec marca jak jest ciepło i wilgotno kwiecień maj. Później na jesieni po powiedzmy po 20 września do końca pażdziernika. Sadzę na jesieni głębiej cebule niż ma to miejsce na wiosnę. Wiosenne cebule okrywam kompostem. Inni sadzą cały rok z wyjątkiem grudnia , stycznia i lutego

Są upały lilie zasychają w zastraszającym tempie. Niedługo wielkie przesadzanie. Jak pozwolą warunki to zdam krok po kroku w formie fotorelacji całą operację.

Chcąc posiadać masę różnorodnych lilii niestety trzeba wyjść przeciwnościom naprzeciw. Chcąc mieć tanio i dużo trzeba się nakombinować i namęczyć. Kupuję większość na wyprzedażach. Tworzę własne podłoża. Zużywam wszystko to co inni wyrzucają.

Nawet teraz na jesieni. Jeżeli LG przedstawił ofertę kupna lilii botanicznej jakże rzadko sprzedawanej to dlaczegóż bym miał jej nie posadzić. Straciłem na zawsze ? tego nie wiem Lilię Wspaniałą ,,Uchida '' jak nie wyjdzie to szkoda i tak muszę dokupić, jak wyjdzie będzie więcej. Ja i tak się dokopie i sprawdzę o co chodzi.

Jak już wspominałem kilka postów wyżej wyrywając zioła z rabaty liliowej natrafiłem na całe zdrowe cebulki lilii które nie ruszyły. Nawet miały jeszcze cynamon na łuskach. Nic, zupełnie nic nie ruszyło. Nic im nie jest. Dość dziwny przypadek. Zbyt długo stały w chłodziarce ? Wszystkie były sadzone tak samo.

Ogród nie jest co prawda z gumy, ale sadzę, że jeszcze jestem w stanie upchać te kilka tysięcy w ogrodzie. Zostaje w końcu jeszcze podwórko przed domem....tylko tam trzeba by było kilka ton kompostu ...no dobra coś za głośno myślę i oddaje się marzeniom
Pamiętacie piosenkę 2plus1 Windą do nieba ? Parafrazując
Moja piękna pani raz zobaczona w skrzynce na targowisku ....już mi żadna pigułka nie pomoże, pora mi dzisiaj znowu na zakupy iść

Wszyscy popełniamy błędy. Uczymy się cierpliwości. Rwiemy włosy z głowy. Czasem, ale to tylko czasem kiedy buciorami podczas plewienia złamiemy pęd ulubionej lilii to klniemy na czym świat stoi, sam prof. Miodek były zapewne ( a może nie ? ) zdziwiony jakże bogatym słownikiem , wielką zasobnością w wulgaryzmy jaką człowiek posiada i jest w stanie kilku sekund wyartykułować je niczym karabin maszynowy. Lecz mimo to lilie to jedna z najciekawszych w życiu przygód jakie człowiek może na swojej drodze na tym łez padole spotkać. Czasem życie może wydawać się beznadziejne, ale jest kilka rzeczy dla których warto żyć. Ciekawi i wartościowi ludzie którzy Cię kochają, kochałem ( i nadal to robię ) swoje psy i wszystkich hycli mam do dziś za nic za piwo Porter, za 2:0 z Niemcami, za wiosnę, za lato za jesień za zimę i w końcu za lilie. Tak to są chwile dla których warto jest żyć. Ktoś kto Cię spyta po co to robisz ? Najwidoczniej w życiu nic go nie pochłonęło go całkowicie.
Jeden kocha motory, drugi piłkę nożną, trzeci powiew morza, a ja kocham lilie.


Zapytaj siebie, co robiłbyś nawet gdyby nikt Ci za to nigdy nie miał zapłacić. To wskazówka, która pokaże Ci czym powinieneś się zajmować, oczywiście wciąż szukając sposobu na zarobienie na tym.
Joe Vitale


Zarabiać na tym kiedyś po prostu bym chciał. Sprzedać to nigdy. Prędzej oddał by to zupełnie za darmo, ale tylko i wyłącznie komuś to kto kocha.

Jeden kwiat ''żeżarła'' poskrzypka ,wystarczyła chwila nieuwagi i brak czasu .Pilne plewienie.O ile podlane było to tu odrazu widać zielsko...

Druga taka

biała


pełne