Forum Ogrodnicze Oaza

Może nie być usługi śledzenia. Może tylko dostaniesz kod do paczkomatu

Oby ,może jutro.W paczce lilie i tulipany Czekam na dwie ostatnie w pąkach ,a one takie nieskore do otwierania kielichów....Traz każdy kwiat cieszy....

Są lilie od p Andrzeja. Równiuteńko zapakowane w rzędach.Wreszcie i numer dosłali do śledzenia uf.......Teraz tylko niech pogoda się poprawi i trzeba działać

Moje mają dzisiaj dowieźć

Przyszły lilie od p. Andrzeja - na razie poszły w kartonach (ułożone w trocinach z cynamonem)

do piwnicy. Jestem dowartościowana - tzn mam "szlaban" na cebulki w tym roku. Dopóki nie ogarnę tego, co mam. Bo układając lilie od p. Andrzeja, ogarnęłam pozostałe cebulki, które "jakoś mi się przyplątały":

Przegięłam - to na zdjęciu, to nie wszystko... ale nie tylko lilie

I mam zgryza, co do lilii od p. Andrzeja.
Sadzić na miejsce docelowe?
Sadzić na "jakieś jednoroczne", oznaczyć rodzaje, kolory itp i potem na docelowe?
Sadzić w donice i oznaczyć rodzaje, kolory itp i potem na docelowe?

Sadzić "jak leci" czy pogrupować kolory, rodzaje cebulek aby wyłapać podobne?

Osiołkowi w żłobie dano...
Tyle, że mam jeszcze trochę czasu, bo jesień u mnie lubi być ciepła, tak do 18 st...

Małgosiu, jeśli nie ma wśród cebul martagonów, w zasadzie reszta ma takie same wymagania - możesz sadzić, jak leci.
Chyba, że zależy Ci na "kompozycjach"
Czy da się oznaczyć wszystkie, wątpię - mogą być wśród nich autorskie krzyżówki , to Hodowca, wielka litera absolutnie celowa.
Ja tam boję się wykopywać lilie, zawsze coś uszkodzę, w najlepszym wypadku odpadną łuski. No, ale ja mam garnkową glinę, a dodatkowo bardzo ograniczone pole manewru dla narzędzia kopiącego. W zeszłym roku miałam szczery zamiar wydłubać różowe spośród pomarańczowych - skończyło się, że już tych różowych nie mam wcale.

Nie będę zamieszczać zdjęć moich uciułanych cebul (w znakomitej większości nie lilii), ale informuję, że przyszła mała paczuszka z Lilypolu (tylko tam oferowano moje ulubione irysy żyłkowane).

Aniu - "oznaczyć rodzaje" - uściślam = np "z grubsza czerwone, kielichami do dołu". "Białe podobne" itp.
Po to, aby posadzić w "z grubsza" podobnych grupach.

Na krzyżówkach autorskich mi własnie zależało...

U mne oznaczone A 50 pewnie azjatki...
Jak to dobrze że można przegiąć... Znajoma opowiadała mi ze łzami w oczach ,że musi odsprzedać ogródek przed domem na poszerzenie drogi. Chyba nie będzie w stanie przenieść ogrodzenia.Dla jej mamy to szok...U mnie pan zaproponował niedorzeczność ,by fotowoltaikę postawić w ogródku przed domem.Oszalał....Kobietki i panowie to do prawdziwego ekologicznego dzieła .....Pomocnik już gotowy

Małgosiu CHI po Twoim wpisie jestem choooraaa. Ale zaszalałaś aż Twoje pieski się dziwią Samo przekładanie, układanie, przeglądanie, planowanie daje masę frajdy. A potem sadzenie to ogrom pracy. Problem podstawowy gdzie to upchnąć.
Ja w tym roku nic -dosłownie ani jednej cebulki, przynajmniej narazie nie zamówiłam ani nie kupiłam. Ćwiczę silną wolę właśnie przez brak miejsca.
Ale Tobie zazdroszczę tego dobra

Perełko też tak zaszalałaś?

Zaszalam choć się powstrzymuję ,za to wiosną...W tamtym roku kupiłam trzy cebule czosnków,teraz rozmnożyły się.To samo mieczyki.Jak to się skumuluje wszystko razem. Co roku jednak dokupuję coś nowego ,ale to nie jest już tak typowy napad na konkretny rodzaj.Gorzej gdy hurtem kupuję to czego nie mam np teraz będą to dalie i clematisy.Zazdroszczę tym co mają rozległy teren i dużo gatunków mogą posadzić. Jednak u mnie musi być to unormowane. Patelnia ma swoje wymagania a i czas ma znaczenie.Lubię poznać daną roślinę,patrzeć jak rośnie .Kolekcje nie wchodzą w grę.Też kiedyś pewnie przyjdzie czas na nasycenie.Jednak teraz jest mój czas .Piwonia starej odmiany jest po prababce.Ona ją zasadziła.Ja zasadziłam nowe i moja córka też będzie sadzić.Dom bez koloru i zwyczajów to nie jest to.....

Do mnie dzisiaj zawitał kurier z przesyłką od P.Andrzeja.Wzbogaciłam się o 50 azjatek i 20 trąbkowych.Mam bałagan na rabatach kwiatowych i nie wiem czy dam radę posadzić je teraz jesienią,czy przetrzymam je do wiosny.

Wiosna wiosna wiosna ........ach to Ty !

I druga zwrotka Wiosna, wiosna, wiosna ... ach to Ty

Lilia OT Nymph

Posadzona na wiosnę w tym roku. Jej pierwsze kwitnienie. Jak przystało na miss - piękna

Aniu, kupiłam lilię, tak jak napisałam z nazwą Miss Patchwork w tej dużej hurtowni ogrodniczej w Groblicach. I tylko dlatego, że nigdzie wcześniej takiej nie spotkałam. W hurtowni wszystko mają posegregowane, poukładane, czyli jest porządeczek. Nigdy, nie było u nich pomyłek. Informacji o tej odmianie lilii jest niewiele. Teraz zaczęłam sprawdzać w zagranicznych katalogach i pod taką nazwą mają zupełnie inny kolor, a nawet kolory. Muszę zabawić się w detektywa. Prędzej, czy też później wyjaśnię jej nazwę. Na pewno jest drzewiasta.

Marylko to żaden Patchwork, raczej Frontera albo Nymph one są bardzo podobne

A czy to nie będzie lilia Nymph ?

Po sprawdzeniu uważam, że jest to Lilia OT Nymph. Proszę Aniu o poprawienie nazwy i przepraszam za wprowadzenie w błąd.