Forum Ogrodnicze Oaza

A u mnie niektóre dopiero zaczynają kwitnąć. Sadzone bardzo późno, dopiero około połowy czerwca, kiedy zorientowałam się, że wiele moich lilii w tym roku w ogóle nie wykiełkowało (chyba odbyła się jakaś konsumpcja pod ziemią). Wtedy kupiłam trochę cebul. Nie miały łatwo; część podrośniętych już łodyg ponadgryzały ślimaki, zaczynając od góry, czyli od pąków kwiatowych Ale parę się uchowało. Tutaj lilia OT Zirconia, w rzeczywistości ciut inna w odcieniu, bladożółta jak budyń waniliowy Na razie niezbyt wysoka, około 80 cm, ale to jej pierwszy sezon. Posadziłam ją obok ciemnożółtej Saltarello, może w przyszłym roku zakwitną w tym samym czasie?

A tutaj azjatka Night Rider, w naturze ciemniejsza niż na zdjęciach: pąki w kolorze burgunda, a rozwinięte kwiaty - jak ciemna czekolada odrobinę podbarwiona burgundem. Ma piękny, jedwabisty połysk. Kupiłam tylko 3 cebule, ale zamówię więcej, gdyż świetnie się komponuje z innymi kolorami: kremowym, żółtym, różnymi odcieniami różowego, morelowego, no i z barwnymi mieszankami też. Taki mocny, ale spokojny akcent wśród barw jasnych, pastelowych.

A tutaj ostatni kwiat azjatki Netty's Pride. Niziutka - około 40 cm wysokości, miała mnóstwo pąków, które padły ofiarą ślimaków. Uchowały się jedynie trzy. To wystarczyło żeby zauważyć, że kolorystycznie doskonale komponuje się z Zirconią i Nocnym Jeźdźcem.


Cebul, które posadziłam w tym roku, nie będę przesadzała, ale już zaczęłam szukać miejsca na nowe. Całkiem ładną grupkę tworzyłaby ta trójka

Witam!

Potrzebuję porady odnośnie uprawy lilii. W tym roku niestety moje lilie zostały pokonane przez szarą pleśń ale się nie poddaję!

Lilie hoduje w doniczkach na balkonie. Chciałabym bardzo zasadzić je na jesień tylko nie wiem czy lilie hodowane w doniczkach (z cebuli) można sadzić w takim terminie. Jeśli tak to czy mogę zostawić je na balkonie całą zimę? Jak je odpowiednio zabezpieczyć oraz czy w takim terminie sadzenia również mogę je wcześniej zaprawić?


Z góry serdecznie dziękuję za wszystkie odpowiedzi!
A jeśli temat się powtarza to przepraszam

Odpowiedź zapewne Cię nie zadowoli: to zależy.
Jakie masz lilie? Orientalne, azjatyckie, hybrydy orientalno-trąbkowe, jakieś botaniczne? każda z tych grup ma odrobinę inne wymagania i inaczej znosi spadek temperatury.

Jakie masz pojemniki? Małe doniczki raczej odradzam, duże, głębokie pojemniki jak najbardziej się nadają.
Przeciw pleśni - drenaż i profilaktyczne zabezpieczenie cebul, np. cynamonem (solidnie obsypać).
Powodzenia - i zapraszamy do naszego "kółka liliomaniakalnego".

Zazwyczaj sadzę albo orientalne albo azjatyckie. Doniczki mam duże i głębokie. Drenaż oczywiście zawsze daję. A do zaprawiania myślałam o topsin m500sc. Tylko nie wiem czy mogę je bezpiecznie zostawić całą zimę na balkonie.

Azjatyckie tak, orientalne lepiej zanieść do zimnej piwnicy, lub wsadzić w gruncie i mocno przysypać.
Zależy jeszcze, w jakiej strefie mieszkasz, ale nawet w relatywnie ciepłym Wrocławiu orientalne marnie mi zimują na tarasie.

Moje ciągle kwitną, sadzone bardzo późno. Jeden gatunek , bo kupowany hurtowo.

Lilium speciosum / lilia wspaniała pogryziona przez ślimaki...

















Kora plus dobra żyzna ziemia nowe stanowisko na nasadzenia

Czy będzie miało znaczenie czy kora jest z drzew liściastych czy iglastych w zależności od odczynu podłoża który preferuje lilia?

To znaczy jeżeli zamierzasz posadzić w to martagona czy lilię św. Józefa to musisz dać dolomit. Reszta lilii rośnie w tym co im dasz. Obornik czy kompost , w przypadku lilii azjatyckich to rosną u mnie w litym piachu martagony mam to sadzę jak mi się podoba i daję dolomit tak od serca Porobię zdjęcia w wolnym czasie i pokażę co i jak.

Zaczyna się jesień to i gorąco się zrobiło, ponieważ zaczęły się liliowe zakupy Na razie skromnie, zbieram tylko to czego nie mam albo wcale czyli nowości albo to czego mam mało jak np. lilie botaniczne tj. Lady Alice czy lilia Henryi.







W ogrodzie mam różne mieszanki ziemi :

Jest kompost połączony z popiołem drzewnym. Jest tutaj sam obornik, ale nie jest on najlepszy ponieważ zachowuje się jak torf. Wodą szybko nasiąka, jednocześnie szybko wysycha i tworzą się miejscami kanaliki którymi ucieka ziemia. Jednocześnie lilie wyjątkowo mocno się w czymś takim o dziwo kotwiczą. Najlepszą według moich obserwacji dla lilii OT, azjatyckich jest mieszanka kompostu, obornika z przeważającą ilością słomy oraz drenaż ze żwiru w czymś takim lilie rosną super.

Martagon rośnie w trzech różnych mieszankach glebowych. Pierwsza to pod spodem jest zwykły żółty piach, na wierzch dany jest obornik ze słomy na to wysypywana była trawa dodatkowo lecą liście z drzew. Inne miejsce to dobrze wymieszany obornik z ziemią tak dobrze, że już nie widać tego obornika jest ziemia pulchna wzbogacana latami, trzecie miejsce liche pod sosną, ziemia wyjałowiona pełno igieł sosnowych , na wierch rzucone trochę obornika tyle co zostało z taczki, lecz te wszystkie trzy miejsca wzbogacam dolomitem na bogato.

Lilie teraz na jesieni sadzę głębiej i dodatkowo przykrywam je odpadkami. Lilie azjatyckie czasami z braku miejsca posadzone są z zwykłej ziemi rodzimej która nie jest ciekawa. Co prawda wtedy nie mnożą się za bardzo, raczej stoją w miejscu, ale mimo tego wybarwiają się idealnie wręcz katalogowo.

Słyszałam że można zmusić lilię do wytworzenia cebulek napowietrznych [ w ogonkach liściowych ] przez : obcięcie rozwijającego się kwiatostanu oraz jednoczesne oberwanie liści .
Praktykował z was ktoś tę metodę i z jakim skutkiem ?

Niestety nie interesowałam się praktyką - zmuszania.

Robercie masz już suche patyki z lilii - widzę na fotce ? Mam zielone i jak pamiętam do końca października tak będzie, chętnie bym niektóre przesadziła, ale czekam aż uschną, chociaż oglądałam film gdzie właśnie ktoś wykopywał lilie w zielonym stanie. Jak to jest czekamy, aż wszystko spłynie do cebul czy nie?

Gabrysiu według moich obserwacji jeżeli lilie są dobrze odżywione to i tak będą wypuszczać cebulki przybyszowe dotyczy to lilii chociażby takich jak lilium lancifolium - lilia tygrysia, jej siostra bliźniaczka lilia azjatycka Flore Pleno wypuszcza cebulki jak szalona obie rosną u mnie w bardzo, ale to bardzo dobrej ziemi. Wypuszcza także lilia AOA Hotel California też posadzona w bardzo dobrej żyznej , przepuszczalnej ziemi, dobrze zdrenowanej. Dotyczy to także innych lilii które wytwarzają cebulki napowietrzne tj. Nutmegger czy lilia bulwkowata - lilium bulbiferum (Lilium bulbiferum L. var. bulbiferum tylko ma cebulki powietrzne odmiana nominalna ) , ale Nie ucinam pędów kwiatowych , robię to jedynie po przekwitnięciu żeby nie wytarzały nasion. Wyjątek zostawiłem dla siewki martagona ma całkiem pokaźne torebeczki i zamierzam go wysiać.

Marry ja już na dniach będę przesadzać lilie, bo zawalają mi martagony. Jak już wysyłają lilie to dlaczego mam ich nie przesadzać.Czasem nie czekam aż badyl wyschnie jak ma dużo azotu i jest to lilia azjatycka która długo kwitnie lub późno to kiedy ten badyl uschnie ? Czekam tylko na słoneczko aż trochę obeschnie wtedy lepiej się wykopuje można zobaczyć w jakim stanie jest cebula itp itd. Poza tym że kocham lilie to nie znoszę babrać się w błocie. Po mału cały czas tworzę nowe rabaty i raz na kilka lat przerabiam stare. W tamtym roku to robiłem ze starymi rabatami to mam spokój dlatego w tym roku tworzę nowe rabaty.

Przyszły cebulki z LG. Kilka sztuk nie szalałem w tym roku czekam na wyprzedaże totalne












Trochę kupuję w centrum ogrodniczym. Cebule jak widać za ponad 5 zł, ale naprawdę duże. Dodatkowo dolomit już kupiony.

Ok , że dobrze się mające cebule dają młodziutkie przybyszowe - to zrozumiałe.
Interesuje mnie czy mogę te pozostałe { nie Nutmegger } sprowokować do wytworzenia cebulek napowietrznych .

Przygnij pęd, usuń kwiatostan, a wyrosną cebulki powietrzne.