Forum Ogrodnicze Oaza

Zosiu, masz cudny las 'Fusion' , gratuluję i zazdroszczę. Z moimi coś nie tak, powinny już kwitnąć - i nie widzę żadnej.

A ta malinowa po lewej na górnym zdjęciu to chyba Strawberry Event - znalazłam u siebie ostatnią kwitnącą.

I dzisiejsze moje
Na tarasie






Na rabacie

Bea, to Brasilia? Próbowałam z nią - ale nie wyszło.
Bea612 wrote:
A na dołożonym w międzyczasie zdjęciu widzę Dancing Lady - pięęęękna!

Mam nadzieję, bo przeżyła tylko ta na tarasie, w gruncie nie mam ani jednej z orientalnych
Nie objawia się też moja ukochana ogromna Exotic Sun...

Zdjęcia dokładam partiami, bo nie chcą wchodzić jednocześnie...

Moje tegoroczne nabytki

Purple Dream


Red Twin



Regents Park


Strawberry Event

Starsze

Beijing Moon



Kentucky

Maytime



Liesle Woddriff

Mister Cas



Debby

Pięknie, pięknie! Szczególnie Twoja Maytime, Marzenko!

Choć tak generalnie uważam ten rok za bardzo słaby dla lilii. Długie wiosenne zimno, noce z przymrozkami...to nie było fajne.

U mnie starsze kwitną całkiem ładnie, a nowe niestety nie zakwitną wszystkie.

U nowej lilii Lancifolium Splendens na całym pędzie są takie kulki. Wyglądają jak nasiona. Aniu, wiesz może co to? Lilia jeszcze nie kwitnie, ale ma pąki.

U mnie tak kwitnie Saltarello:

A tutaj: dziwna sprawa. White Planet i dwie Night Rider, wszystkie sadzone jesienią. Łodygi niziutkie i cienkie, aż musiałam je podeprzeć, ale kwiaty pełnowymiarowe. Zwłaszcza u White Planet uderzający jest kontrast pomiędzy dużymi kwiatami i mizernym wzrostem. Night Rider są o połowę niższe od swoich koleżanek, ktore rosną dosłownie trzy kroki dalej, na tej samej rabacie i były sadzone w tym samym czasie. Taki marny kawałek ziemi się im trafił? (Zawsze przy sadzeniu daję do dołka kompost albo jakąś lepszą ziemię, żeby wzbogacić chudy mazowiecki piasek, ale może im nie wystarczyło...). Mimo wszystko, jak na mój gust, zapowiadają się całkiem atrakcyjnie, muszę je tylko dobrze podkarmić, żeby w przyszłym roku osiągnęły przyzwoite rozmiary

Czy ja już pisałam, ze Night Rider mogłabym sadzić wszędzie? Jeśli tak, to potwierdzam: mogłabym.

Może te przy jukkach rozrosną się do rozmiarów dużej kępy?

Rubio, Saltarello wzorcowe! Cudne są.
Co do "czarnych" lilii...cóż, gust nie podlega dyskusji. Ja tam uwielbiam żółte, niezbyt podobno popularny kolor.
OT Lesotho





OT Zirconia



Ale ja i tak staram się nie sadzić azjatek.
Powody słabości pędów mogą być różne, w tym - marne cebule. Albo słabo odbudowane ubiegłoroczne, albo sprzedane byle jakie.
Ten kompost etcetera lepiej daj nad dołek, nie pod - lilie nie jedzą korzonkami u dołu. Ale to pewno wiesz.
Marlenka wrote:
Marzenko -każdy tygrys leci w kulki.
To lilia tygrysia, "kulki" są cebulkami przybyszowymi, jesienią, jak podrosną, możesz je zebrać i spróbować założyć hodowlę tygrysów. Niektóre potrafią mieć takie mini-mini korzonki w części przy matczynym pędzie.

To może coś z moich tegorocznych:

Łatka wrote:
Aniu, dzięki za podpowiedź.
Pozbieram i zakładam hodowlę tygrysów. Czy z tych cebulek wyjdą wszystkie jednakowe, czy mogą być różne? Pierwszy raz mam coś takiego.

Przecież to klony, z rozmnażania wegetatywnego wychodzą zawsze takie same. To nie nasiona.
Cebulki możesz wsadzić do doniczki, ale i do gruntu - byle nie zapomnieć, gdzie - i nie przekopać.

Przy okazji -Salmon Star, kompletna tegoroczna porażka. Z niewiadomych mi przyczyn wygląda na to, że cebule zgniły. Z 5 do momentu zakwitnięcia dotrzymała jedna, ta:





Wszystkie późno sadzone cherlają, a te dosadzałam bodaj końcem kwietnia.

Aniu, to masz szczęście, u mnie z 5 cebul nie pokazała się ani jedna

Na nowym dla mnie siedlisku odkrywam dawne nasadzenia dziś poznałam chyba Lilia Leichtlinii
Dorasta do 120 cm wysokości.

Podobno barwa, kształt i wielkość kwiatów mogą się różnić pomiędzy egzemplarzami z różnych źródeł gdyż nie są klonami 1 rośliny;









A ta wyglądem przypomina dawne lilie z babci ogrodu?
mieszaniec azjatycki Cancun?






Lilia ?






Lilia Grafitty?



Lilia 'Hiawatha'?