Forum Ogrodnicze Oaza

Józiu zdrówka życzę

Dziś trochę chłodniej, ale i tak popołudniu słońce ostro smażyło. Jutro znowu ma być pod 30 stopni.

Pioruny i błyskawice szaleją z nerwów.Znów nie wiadomo z jakich przyczyn,bo nikt nic nie tłumaczy nie miałem dostępu do forum.

Jesli znajdę inne forum gdzie doradza Mietek z chęcią przzeniosę się, choć z żalem,bo zżyłem się z Wami.

Józiu, nikt nie miał dostępu przez kilka godzin, przykro mi. Ale Twoje ulubione moderatorki interweniowały i miejmy nadzieję, że będzie ok przez dłuższy czas.
Te pioruny to taki środek stylistyczny czy rzeczywiste zjawisko meteo?

Kawałek dalej nad odrą naprawdę cieplutko, 32 stopnie, ale ni piorunów, ni opadów na razie nie ma. Tylko w prognozie, wirtualne więc.
Oby nikomu nie dały się we znaki, tego życzę zostawiając piękną trąbeczkę,Golden Splendour.

Od rana upał, upał, upał...
Kolejna cisza przed burzą.
IMGW we wstępnej prognozie dla części kraju wydał najwyższy, czerwony stopień zagrożenia.
Dzisiaj wieczorem do Polski wkroczy front z nawałnicami, które przejdą najpierw na zachodzie i południowym zachodzie kraju
W nocy z piątku na sobotę nawałnice obejmą również centrum i południe, natomiast w sobotę skupią się przede wszystkim na województwach wschodnich
Burze mogą ponownie organizować się w większe struktury. Niewykluczone są wichury, gradobicia, ulewy, a nawet trąby powietrzne



Kibicujemy biało-czerwonym ...

U mnie duchota i wiatr. Nawałnica już w Czechach i Niemczeh - powoli zmierza w naszym kierunku ;/ Jestem na granicy zagrożenia ekstremalnego i dużego. Oby obyło się strachem.

Dzień słoneczny, upalny.Temperatura w cieniu 28 stopni.Chwilami lekki powiew wiaterku.

Mirku nie strasz, trąba powietrzna ostatnio przechodziła obok, dzięki niej mój tunel znalazł się na drzewach.

Od rana gorąco, 32*, teraz jest 28*. Cieplusieńko, bezwietrznie, można lecieć do ogrodu, bo robota wcale nie ubywa, wręcz mam wrażenie, że jest jej coraz więcej

Mam nadzieję, że te prognozy o których napisał Mirek, nie do końca się sprawdzą




Na razie remis, jest dobrze

Ewuś u mnie tak samo gorąco ale zrobiło się ciemno jak w nocy.Aby coś zrobić w ogrodzie musiłbym korzystać ze światła-latarki.
A teraz zaczyna błyskać i przestało wiać.Taka cisza przed....

Jesli znajdę inne forum gdzie doradza Mietek z chęcią przzeniosę się, choć z żalem,bo zżyłem się z Wami.

Kreciku, ani się waż!!!
Lubię Cię najbardziej ze wszystkich.

Faktycznie, trzeba mieć stalowe nerwy. Co chwilę muszę się logować chcąc wejść na Forum, choć nie zamykam strony, ani się z niej nie wylogowuję .

Borówki ameryklańskie- pomimo licznych przymrozków wiosennych - obrodziły całkiem przyzwoicie.

Co chwilę muszę się logować chcąc wejść na Forum, choć nie zamykam strony, ani się z niej nie wylogowuję

Też tak mam

Dzień u mnie zrobił się pochmurny. Jakby ciemniej, ale nadal bardzo ciepło. Gdyby wierzyć prognozom, o 1.00 w nocy ma zacząć padać, potem lać i grzmieć.

Z tym logowaniem nie jesteś sam Pomodoro.


Dzień gorący, mecz przegrany, siano zebrane, jak chce niech pada.

Pisałam o tym wyrzucaniu i logowaniu za każdym razem .
Radzono mi inne wyszukiwarki .
Tylko nie w mojej jest problem .

Ja najpierw przez tydzień mogłam otworzyć tylko Działy na forum, ale przez przypadek udało mi się wchodzić do ostatnich wpisów przez prywatne wiadomości. A wczoraj wieczorem chciałam wysłać wiadomość i wszystko padło i była tylko ta sama informacja o Błędzie.
Też muszę się logować, ale często się to zdarza. Zazwyczaj po kilkunastu logowaniach już nie wyrzuca.

Kreciku mam nadzieję, że burza będzie spokojna i podleje Ci pięknie ogród

Pomodoro, zazdroszczę tych borówek, uwielbiam. Moje są takie sobie, im więcej poświęcam im czasu tym mniej mają owoców.

Wieczór póki co spokojny, gorący, bezwietrzny. Po ciężkiej pracy dobrze posiedzieć na tarasie i wypić piwko, a co należy mi się

W Gdańsku upału brak. Dzisiejsza temperatura to aż 23 stopnie,ale z chłodnym wiatrem. Od reszty Polski różnimy się też brakiem deszczu. Z powodu choroby męża nie byłam na działce trzy tygodnie. Panuje susza, a więc chwastów za dużo nie ma. Tylko powój i skrzyp rosną jak szalone. Pewnie dlatego,że głęboko się korzenią. Pod rynną stoi beczka ok. 60 litrowa. Podczas mojej nieobecności napełniła się zaledwie w 3/4.
O dziwo pomidory w szklarni w doskonałej kondycji, a nie były trzy tygodnie podlewane. Są to jednak pancerne rośliny.

Ciepły dzień. Ciepły, ale niestety jak dla mnie, było zbyt duszno. Teraz powiewa lekki wiaterek, więc zrobiło się bardziej znośnie.



Spokojnej nocy

PS. Mnie tam pewne niedogodności, niedoskonałości, uciążliwości i takie tam różne napędzają do działania, chociaż na pewne sprawy i tak nie mam wpływu