Forum Ogrodnicze Oaza

Zza licznych chmur na niebie często wychodzi słońce.Jest duchota,brak powiewu wiatru.Obecnie na termometrze:





W/g prognozy,ok.godz.14 ma padać deszcz i mają być burze.

Spokojnego,pogodnego dnia.

Nad ranem trochę popadało w sumie 4l/m2.Poranek zacmurzony i chłodny.Tak trwa do tej chwili,choć był 10 minutowy pokaz słońca.Ale też kilkakrotnie spadło po ..aście kropel deszczu.Jest mokro i chłodno.Podwiewa lekki wiatrek.Wgląda jakby się przejaśniało.Wszystkim spokojnej niedzieli.

Rano upał i palące słońce, teraz temperatura spadła do przyjemnych 22°i od jakichś trzech kwadransów pada spokojny deszcz
Przyszły tydzień upalny, więc niech pada jak najdłużej.

Udanej niedzieli

Dzisiaj chłodniej, od rana przelotne opady, 22 st w cieniu, non stop zachmurzone niebo. Ale za to ładniejsze ujęcia kwiatów po deszczu.
Lilie zaczynają swój czas, pachną na długi dystans.

Wczoraj upał i okropny wiatr. Dziś dużo chłodniej, spokojnie , pochmurno i czasem coś kropi. Zwariowana pogoda
Pojechaliśmy nad wodę, dosyć mocno lało, potem się uspokoiło.

U mnie była niedziela deszczowa. Nie padało cały czas, ale ogród solidnie jest podlany. Na floksach jest już mączniak. Na termometrze 15*. Roboty w ogrodzie co nie miara, ale jest za mokro. Mam jeszcze do zebrania porzeczki i agrest. Maliny się już kończą, ale zaczynają się jeżyny i tak bez końca
Spokojnego dnia

Rześki poranek, niebo prawie bezchmurne, aktualnie na liczniku +15,9°C, prognozowana maksymalna temperatura to +27°C, w zapowiedziach brak opadów.
Znowu żar będzie lał się z nieba
Od dzisiaj do Polski wrócą upały. Jak wynika z map publikowanych przez IMGW, w niektórych rejonach 34 kreski na termometrach będą normą. W części regionów od gorąca nie będzie ani dnia odpoczynku.
Ciepło, cieplej, gorąco...
Kto jest zmęczony gorącem musi uzbroić się w cierpliwość. O ile poniedziałek będzie względnie "chłodny" - z temperaturą sięgająca gdzieniegdzie 27 st. C - od wtorku słupki rtęci znów zaczną rosnąć, najcieplej w nadchodzących dniach ma być między środą a sobotą.
warto w tym czasie zadbać o dobre nawodnienie i unikać ekspozycji na słońce .




Miłego poniedziałku !

W nocy musiało intensywnie padać,bo ogród solidnie podlany.
Od rana całkowite zachmurzenie, kropi drobny deszczyk,temperatura 16 stopni.

Łatka wrote: Odwzajemniam uściski.

W nocy padało i ogród fajnie podlany, teraz pełne zachmurzenie. Na razie umiarkowanie ciepło, ale podobno temperatura obiera kierunek na letnio-tropikalny. Tradycyjnie nie narzekam, bo lubię ciepełko. A jak przygrzeje za mocno to najwyżej się schowam w kuchni, bo tam też mam co robić.



Udanego poniedziałku

Poranek był chłodny i lekko przymglony.Podwiewał nieprzyjemny wiaterek.Słoneczko szybko uspokoiło i podgrzało atmosferę do 40,6*C w swoich obęciach i 26* od strony zachodniej.Wieje lekki wiaterek,a w słońcu już jest upał.Dziś ponowny oprysk ogórków sodą,ponieważ wczoraj wieczorem po oprysku zaczęło rosić.W sumie napadało 1l/m2 ale oprysk pewnie zmyło pomimo krochmalu.

Niedziela była ciężka, uwielbiam upały, ale jak jest taka wilgoć, że siedząc w basenie, kapie Ci pot z nosa, to nie, za taką pogodą już nie przepadam.
Późnym wieczorem od zachodu nadciągnęła czarna chmura i słychać było potężne grzmoty. Na szczęście burza szła daleko bokiem, a u nas padało kilka godzin. Nad ranem też padało i chyba jeszcze coś ma kropić.

U mnie sytuacja jak u Józka, wczoraj ogórki popryskane, dziś muszę poczekać, aż wszystko obeschnie, zerwać i znów popryskać.
Na razie chłodno, niebo założone grubą warstwą chmur, jest 19*, bezwietrznie. Przed oknem mam parę hektarów pszenicy, zaczyna dojrzewać i pachnie chlebem

To wczorajsza nadciągająca burza.





A to jest Przegorzan Kulisty, zakupiłam go do wabienia pszczółek do mojego ogrodu








Dbajcie o Siebie w tych gorących dniach

Dzień gorący, bez opadów. Jutro ma być 30 , pojutrze 33 stopnie.
Opryskałem ogórki PW+HT, na papryce zauważyłem kolejne zawiązane owoce.

Dzisiaj pochmurno.
Wczorajszy popołudniowy spacerek nad morzem - Orzechowo.

Wczoraj ciepło, momentami gorąco. Dziś też się zapowiada gorący dzień.

Na razie niebo zachmurzone, 24*C , ale ma być dużo więcej.




Miłego dnia i dużo cienia

Dzień dobry wszystkim moim wirtualnym znajomym. Wróciłam z niewielkiego podróżowania po Europie, do Was i mojego ogrodu, który w przeciwieństwie do mnie nie leniuchował. Jednak o tym w tematycznych wątkach.
Po zderzeniu się z zupełnie innym klimatem, naszły mnie myśli, żeby jednak przestać uprawiać rośliny śródziemnomorskie, bo nijak nie można było ich urody zestawić z tam rosnącymi. Potem moje myśli okrzepły, przyzwyczaiły się do "szatańskich" widoków całych zacienionych plantacji jabłoni, chronionych przed nadmiernym słońcem plantacji pomidorów etc.
Zaglądałam dyskretnie ludziom do ogródków, interesowałam się lokalnymi wyrobami i cały pobyt okazał się bardzo interesujący, a chwilami nawet zabawny.
To, co my staramy się usilnie wyhodować w doniczkach, chuchając, dmuchając, - tam rośnie w najdzikszych miejscach, często pozbawione opieki, zdane tylko na naturę.
I !! jest piękne.

30°w cieniu, delikatny wiaterek, na niebie trochę obłoczków.
Dla mnie trochę za ciepło, więc dzisiaj leniuchuję
Niedzielny deszcz pięknie podlał ogród, więc i bieganie z konewkami odpada. Żeby było jeszcze łatwiej, cześć grządek wysciółkowaliśmy słomą

W weekend przykrywamy kolejne.

Udanego, spokojnego wtorku

Do 10 wytrzymałam w ogrodzie przy pieleniu i skapitulowałam. Obecnie 32* i ogromna wilgoć. Zawiewa leki wiatr, ale nic to nie pomaga, lato w pełni

W domu też coraz cieplej. Pierwsze ogórki na zimę w słoikach, mam nadzieję, że opryski pomogą i jeszcze będę zbierać kolejne...
Widziałam wpisy, że niektórzy zakończyli przerób ogórka, tylko pozazdrościć, u mnie to początek

Mam pytanie do wszystkich, czy w waszych miejscach zamieszkania są takie problemy z gzami, zwanymi też muchami końskimi?
Od ostatnich upałów jest ich tak dużo, że bez smarowideł i oprysków nie da się wyjść z domu. U nas są duże i wielkie. Te wielkie jak ugryzą, leje się krew i ciężko zatamować, a potem puchnie to miejsce i bordowa poducha utrzymuje się przez ok 2 tygodnie.
Przypomniałam sobie o wrotyczu, który został z wiosny i pryskam wszystko w miejscach gdzie chodzimy, jest trochę lepiej. Syn niedługo przyjeżdża z narzeczoną, będą musieli zrobić kilka pułapek na te paskudne owady










Dbajcie o Siebie w te gorące dni