Forum Ogrodnicze Oaza

W tamtym roku kupiłam na All skrzynie ok. 60 cm. wys. zmieściłam w niej 7 lilii.
Wrzucam zdjęcia skrzynia teraz i zarośnięta liliami rok temu.




Miały ciasno i w tamtym tygodniu przesadzałam, jesienią długo były zielone więc nie wykopywałam i znowu błąd bo teraz nie mogłam ich wydostać.

Beatko WL też do mnie dzwonił z białym martagonem.
Wybrałam inne na to miejsce też białe .
Miałam nikłą nadzieję na niego
A Liliowy Zakątek przysłał ogromne lilie .
Wcześniej Ania Łatka pokazała.
Do niektórych zaglądałam z ciekawością czy to na
pewno jedna sztuka
Oby mieli takie zawsze
A to tak czasami jest z dostawami .
Ale warto było poczekać bo i pogoda do kitu do
wysadzenia ,jak woda na działce .
Gdybym wiedziała ,że aura będzie taka jak teraz
u nas to 1/3 cebul bym zamówiła.

Marysiu to takie jak moje pomidorowe skrzynki .
Mam trochę wiaderek 10 l.
Bo skrzynki średnio widzę w wykonaniu .
A tak jednak drogie są ,tym bardziej teraz .
Zostawiła bym u siebie na kolejne sezony .
Wiaderka natomiast niekoniecznie
Będzie zajawka gdzie te cebule wysadzić .
A może nie

Też mam lilie w skrzynkach, ale nie tak dużo w jednej i nie same. Staram się po jednym sezonie je wymienić na nowe cebule, bo uważam, że jednak w gruncie mają lepsze możliwości rozwoju - może błędnie, jak wynika z historii opowiedzianej przez Marysię. Głównie trochę mi strach, że zagniją, bo te moje skrzynie mają plastikowe dno - niby z dziurką, lecz odpływ się często przytyka.

Marysiu, a gdyby tak celem wyciągnięcia cebul wywrócić skrzynkę na bok? Próbowałaś?

Przekonałam się, że w ziemi, bez koszyczków lilie rosną najlepiej i stają się olbrzymie z mojego doświadczenia widzę że najgorzej rosną w donicach, niektóre zanikają jak Pink Planet.
Natomiast w skrzyni, nie ma dna, miały bardzo wygodne warunki startowe, najbardziej rozrosła się Valverde, to bardzo silna lilia, szkoda że nie zrobiłam zdjęcia, wyszarpałam dwie olbrzymie cebule z niejakim uszczerbkiem dla cebul. Resztę zostawiłam.
Skrzynię miałam przewrócić jesienią ale były zielone do grudnia, ale w tym roku tak zrobię.
Wydaje mi się, że teraz jest za późno mają już korzenie i silny pęd w ziemi, chociaż nie wychylają się z ziemi.

Valverde 25 lipiec 2022 - wspomnienie.

Właśnie z wymienionego przez Ciebie powodu skazuję je na donice tylko na jeden sezon, by mieć perfumerię na tarasie. I oko zaczepić też miło. Potem je wsadzam w jak najlepszą ziemię - i mówię "rośnijcie lilie wysoko..."
Nie mam zbyt długiego doświadczenia z tą procedurą, ale dwa lata się jakoś sprawdza.

W donicach już miałam bardzo dużo lilii i żadna nie przetrwała dłużej niż 2 lata...
Chyba najłatwiej je tak załatwić. W ziemi na rabatach też potrafią zginąć ale może to trudniej zauważyć? Donice stoją bliżej nas a rabatka jest dalej
Te są wspomnieniem:

Bobka wrote:
11 Marca

Świetnie ,ze siedzą w ziemi .
Gorzej jak by piwychodzily na kulka naście cm ,tak jak
u forumowiczów tutaj u mnie też .
A reszta rośnie już w pudle na potęgę .
Będzie cieplej to ciut podlej może ten obszar z nimi
Ma wrażenie ,że ta rabata co pokazujesz lekko sucha jest

Czy Wasze lilie przetrwały? Moje w większości w znośnej kondycji (coś tam przegapiłam i nie okryłam ). Właśnie przed chwilą ściągałam pudełka i włókninę. Wiem jednak, że w wielu miejscach były większe spadki temperatury, niż we Wrocławiu.
Martagony:

Moje wyrywne martagony są pod agro, sypał śnieg i ma jeszcze sypać do wieczora. I chyba są uratowane.
Gorzej z tulipanami i magnolią.

Aniu piękne ,ale uważaj na mróz bo dziwna ta pogoda .
U mnie wszystkie te co wyszły mają paru centymetrowe nosy.
Gro siedzi w ziemi ,nawet paluchem grzebałam by zobaczyć czy są tam cebule
i są małe już noski .
Wszystkie te co wyszły dostały doniczki jako ochronę ,te co jeszcze
siedzą są okryte z zimy gałązkami i liśćmi.
Ślimorów nie widać potopiły się .
Ten wątek stał się moim ulubionym ,dzięki Wam
A Robert śpi ?

Marysiu a co się stało ,tulipki podmarzają?
Agro nie zdejmuj liliom .

W domu na parapecie w wiadrze .
Tylko co ona za piękność ?

Bogusiu, ale masz piękne lilie, jeszcze chwila a będą kwitły.

Większość tulipanów ma duże pąki a śnieg leży od wczoraj mokry i ciężki.
Jutro ma być z tym koniec

Marysiu, tulipanom nic nie będzie, jedyne niebezpieczeństwo, że mokry śnieg połamie pędy.


Bogusiu , wydaje mi się, że to jakiś martagon, nie kupowałaś? Charakterystyczna "palemka". Faktycznie pąki bardzo duże, teraz to już chyba zrób sobie roślinę pokojową, albo balkonową ostatecznie.

Co do ślimaków nie miałabym tyle optymizmu, u mnie niszczyły narcyzy tak malutkie wredoty, że trudno je dostrzec. Ale kupiłam ostatnio inne granulki, podobno nieszkodliwe dla ssaków i ptaków i nie zawaham się ich używać. Nazywa się toto Vitrol, ktoś ma doświadczenie?

Aniu Dokładnie tak ,to jest Martagon Orange Marmolade.
Zostanie już chyba na balkonie .
A może spróbuję posadzić ? ciekawe czy tak duża ma sznse na przeżycie po posadzeniu?
Marysiu A jakoś tak cebula się wyrwała z tych
wyrywnych i posadziłam w domu .
A ona tak szybko urosła ,prawie jak w szklarni

Łatka wrote:
Jeśli składnikiem tego środka jest fosforan żelaza, to tak.

"Metaldehyd i metiokarb mogą niekiedy powodować zatrucia kręgowców, a metiokarb jest także toksyczny dla pożytecznych bezkręgowców, takich jak dżdżownice i chrząszcze biegaczowate.

Alternatywą dla tych dwóch substancji czynnych może być fosforan żelaza, substancja aktywna moluskocydu Ferramol (Neudorff GmbH, Niemcy), który został niedawno zarejestrowany do zwalczania ślimaków w niektórych krajach zachodniej Europy (Niemcy, Francja, Szwajcaria). Związek ten występuje naturalnie w przyrodzie w postaci minerału i jest powszechnie używany w pokarmach dla ludzi oraz jako składnik nawozów sztucznych. Po zjedzeniu przez ślimaki powoduje patologiczne zmiany w wątrobotrzustce, co prowadzi do zahamowania ich żerowania i zamierania.

Wykazuje bardzo słabą toksyczność dla ssaków, dzięki czemu może być stosowany w ogrodach i w uprawach ekologicznych.

Może być również wykorzystany do ograniczania liczby ślimaków w ogniskach ich występowania, takich jak rowy, miedze i zarośla, skąd ślimaki migrują na brzegi upraw. Badania prowadzone w niektórych krajach Europy wykazały dobrą skuteczność fosforanu żelaza w ochronie: buraka, rzepaku i niektórych roślin ozdobnych, chociaż poziom ich ochrony przed poszczególnymi gatunkami ślimaków nagich był zróżnicowany.

W 2011 roku fosforan żelaza został zarejestrowany w Polsce, jako substancja czynna moluskocydu Ferramol RG, przeznaczonego do zwalczania ślimaków w uprawie funkii. Wykonane w latach 2011-2012 w Zakładzie Zoologii Instytutu Ochrony Roślin - PIB w Poznaniu badania wykazały wysoką skuteczność testowanych dawek fosforanu żelaza w ograniczaniu liczby ślinika luzytańskiego i powodowanych przez niego uszkodzeń roślin rzepaku i kapusty pekińskiej. Stwierdzono również, że efektywność działania moluskocydu zawierającego fosforan żelaza była zbliżona do efektywności moluskocydów z metaldehydem lub metiokarbem."

Cytat pochodzi z artykułu "Nagi problem" z portalu www.farmer.pl

Alu, dzięki, piszą na etykietce, że zawiera pirofosforan żelaza, więc chyba pasuje do przytoczonej przez Ciebie informacji.