Forum Ogrodnicze Oaza

Każdy wykres jest nieco inny - jak inne są motywy zdjęć , oraz zależnie od "czułości" wykresu ustawionej przez producenta - choć zwykle jest ona podobna - to jednak często inaczej wygląda w aparacie a nieco inaczej w komputerze i różnie w zależności od programu. Idealny wykres - to taki który rozciąga się od wartości najjaśniejszych do najciemniejszych i na dodatek jest "tłusty" - no, powiedzmy dość wysoki na całej długości. Najjaśniejsze białe miejsce nie powinno mieć więcej niż 250 maksymalnie 254 - inaczej będzie "wypalone" a w czerniach nie powinno pokazywać trzech zer(w RGB). Ale też powinny być możliwie blisko tych wartości. Piki wartości w pionie mogą być dość dowolne - byle nie wychodziły poza ramy wykresu ( co się nie zdarza bo matryce na toi nie pozwalają). Przerwy między wartościami w normalnych warunkach nie powinny mieć miejsca, chyba że fotografujemy z lampą czy w trudnych warunkach - wówczas zdarzają się takie "dziury" w wykresie. Taka dziura informuje nasz że część widma świetlnego czy rozpiętości tonalnej z jakiegoś powodu jest nieobecna np. z powodu zbyt ostrych światłocieni, zbyt małej rozpiętości tonalnej fotografowanej sceny. Tak bywa na zdjęciach nocnych , z lampą błyskową, na koncertach itp... Tam gdzie np. mamy czarne tło i mocno oświetloną twarz. Albo jeszcze drugą oświetloną o połowę słabiej. No i zaczyna się zabawa "suwaczkami"...

Dzięki, Andrzej.
A teraz czy możesz mi wytłumaczyć tak po prostu, jak chłop krowie na miedzy, o co chodzi na przykładowym wykresie. Wiesz, ja jestem zupełnym amatorem i laikiem w dziedzinie fotografii i chciałabym się czegoś nauczyć. Rozumiesz, z podręcznika to nie to samo. Z góry dzięki

Tu masz fotkę przykładowego wykresu z mego aparatu , który pokazuje się podczas robienia zdjęcia. Napisz proszę, co z niego wynika.

Tutaj konkretnie wykres informuje że są szczegóły w światłach ( i prześwietlenie) których części prawdopodobnie nie uda się już odzyskać (w czerwonej ramce), oraz ukryte szczegóły w cieniach (niebieska ramka) Najlepiej było by gdyby to co w niebieskiej i czerwonej ramce zmieściło się również w strefie między nimi. Oraz gdyby przerwę między nimi zredukować do min imum, a nawet gdyby się nałożyły. Jak to uzyskać? Trzeba by tak dobrać oświetlenie pokoju i przedpokoju - by było tak samo jasne jak krajobraz widoczny za oknem na wprost. Jak to uzyskać? Ja użyłbym dwóch lamp błyskowych z których jedna oświetlała by pokój a druga przedpokój stosując jednocześnie najkrótszy czas synchronizacji możliwy dla aparatu (zmierzyłbym też oświetlenie na zewnątrz dla tego czasu i starałbym się zastosować podobną dlań przysłonę). Można jeszcze posiłkować się dostępnymi opcjami aparatu jak kompensacja prześwietleń i kompensacja cieni. Te elektroniczne tricki pozwalają na znaczne rozszerzenie możliwości matrycy - konkretnie pojemności tonalnej - rozciągają tę użyteczną strefę między czerwonym a niebieskim słupkiem. Pomocne mogą być tez płaszczyzny odbijające (blendy) srebrne lub białe by skierować dodatkowe światło na fotografowany obiekt (np. zacienioną połowę twarzy, czy tutaj - do przedpokoju - by rozjaśnić). Możliwe że w programie graficznym uda się nieco szczegółów w światłach uratować (np. wygląd podłogi w jasnym miejscu ale tego co za oknem na pewno nie uratujesz. Jeśli nie możesz dobrze oświetlić "planu" to można spróbować metody zwanej HDR lub podobnej. Niezależnie od nazwy - można zrobić dwa zdjęcia ze statywu - jedno mierzone na światła - żeby były szczegóły tego co za oknem i w odbiciu podłogi i drugie - z pomiarem "na cienie" - by widać było szczegóły w cieniach - czyli w obu przypadkach - końce wykresu powinny być blisko czerwonej lub niebieskiej kreski slupka , lecz nic nie powinno wychodzić poza nią (na światła - blisko czerwonego słupka -za to cienie prawie całe w niebieskim , na cienie - odwrotnie). Później oba zdjęcia łączymy w programie graficznym który umożliwia pracę na warstwach. Aparaty mające wbudowany HDR - moga to zrobić za użytkownika , ten ma tylko zdecydować z ilu zdjęć ma się obraz składać , oraz ustalić rozpiętość +/- EV.

Powiedz mi jeszcze, czy wysokość pików ma znaczenie? Na niektórych zdjęciach są one do samej góry a na innych tylko do połowy. O czym to świadczy?

Wysokość pików informuje o obfitości naświetlenia - ilości barw składowych, jeśli są niskie to znaczy że scena jest oświetlona skąpo,w kolorach o różnym natężeniu w świetle sztucznym...
Równomierne i dość wysokie piki będą przy scenach z obfitym oświetleniem i czystymi barwami - np. scena z dużą ilością niebieskiego nieba - będą miały duży pik w paśmie niebieskim. Im bardziej szara jest scena tym wyższy a jednocześnie rozległy będzie wykres, albo gdy będą spore powierzchnie jednolitego koloru... Jednym słowem powtórzę - zależy od ilości barw składowych im czystsze i o większej powierzchni - tym wyższy pik.Przy tym należy pamiętać że czarny to również składowa 4 barw(CMYK)a biały składa się z 3 barw podstawowych (RGB). Stąd wysokie piki w czerniach i w bieli - bo ilości wykresów barwnych się sumują na wykresie ogólnym.

Jest i tęcza - pokazywałem w swoim wątku - oto ona... raczej amatorska dość jest... choć cała

Piękna tęcza, dzięki Andrzeju

W oczekiwaniu na dalsze ciekawe fotki chmurek, polecam przerywnik -
- niedawno odkryty nowy rodzaj chmur asperatus

portalwiedzy.onet.pl/125807,1,0,0,galeria_media.html

Aniu - ciekawe chmurzyska, ale trochę straszne... Wolałbym ich nie oglądać.

Jolu , jak zwykle cudnie podkreślone światłem i kolorem.

Moniko - hmmm, jak by ci to powiedzieć - trochę mało na tych fotkach widać - a jeśli już cokolwiek to na drugim i ostatnim. A i na nich raczej postarałbym się omijać te słupy/maszty(?) bo zakłócają odbiór, a zdjęcia wstawiał większe - żeby coś było widać. Horyzont znacznie obniż , bo wtedy tematem staje się niebo, a przy jego ekspozycji i tak to co na ziemi staje się najczęściej tylko konturem. Żeby tak się nie działo, a piękne niebo było dopełnieniem obrazu na ziemi - trzeba by używać filtrów polaryzacyjnych i połówkowych, lub specjalnych technik zdjęciowych (jak np. HDR).
Życzę postępów w fotografowaniu.

A teraz kilka fotek ogrodniczych - dawno nic nie dawałem... to tak na szybko - wybaczcie jeśli coś mi się "rozjechało"...

Nie posiadam wiedzy fotograficznej i zdjęcia robię raczej spontanicznie i na wyczucie. Nie potrafię też oceniać zdjęć pod względem fachowości. Podczytuję więc sobie wasze rozmowy i może coś mi w głowie zostanie

A z przedstawionych przez Ciebie zdjęć najbardziej podoba mi się 29

Miło mi cię gościć Wiesiu - jak będziesz miała pytania - pytaj , bo przecież nie o wszystkim piszę, nie zawsze przyjdzie mi do głowy co trapi kogoś innego. Pytania są mile widziane.
Fajnie że podoba ci się ta fota.

Coś dla ożywienia tematu - kilka ogrodowych stworzonek

Bardzo przyjemne stworzonka! I co ważniejsze - dobrze uchwycone.

38


39

Znalazłam, thanks
Ten prześwit w nieboskłonie piękny
Czy masz czasem wrażenie, że fotki nie oddają prawy o widoku?
Bo ja w przypadku moich fotek nader często

Też czasem mam takie wrażenie...

Oj poznikały mi fotki - już naprawiam...
Jesień
1.

2.

3.trochę detali (nawet całe naręcze )

4. Mniej ostrości za to więcej "mgłości"...

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

12.

13.

14.

15.

16.

17.

18.

19.

20.

21.

Hejka!
Urodził nam się temacik w irysowym dziale - jak fotografować ulubieńców. Mamy zdjątka informacyjne, mamy klimatyczne, mamy nawet makro. Mnie w tym wątku interesuje jak najbardziej obiektywne pokazanie roślin ( w końcu rzecz nie dotyczy tylko irysów ) Jak fotografujecie swoje rośliny, przy jakiej pogodzie wychodzą Wam najlepsze zdjęcia, jak radzicie sobie z wiernym oddaniem koloru. Zapraszam do wymiany doświadczeń na tym polu.
Pozdrówka
K.