TEMAT: Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne .

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 09:57 #753777

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3996
  • Otrzymane dziękuję: 21507
Beatko Marlenko - zgadzam się z Wami.
Każdy jest inny i "mózg wykonuje polecenia".

A decyzja o szczepieniu jest indywidualna i każdy ma prawo "mieć swoje racje". Nie będę się szczepić, ostatnio nawet usiłowano mnie przekonywać, trochę się "zbulwiłam".

- Od zawsze "dziwnie reaguję na leki. Przeciwbólowe zaczynają się od tramalu, ale za to potrafię sobie wmówić, że "ból jest dobry, bo pokazuje, co należy oszczędzać i działać, tak aby nie bolało". Po tabletkach nasennych nie śpię 2-3 doby. Melisa (nawet herbatka) doprowadza mnie do szału.

-Moja matka szczepiła się na grypę co roku. I co roku chorowała ciężko. Nie szczepiłam się nigdy i chyba nie chorowałam, a nawet jeśli, to nie zauważyłam. Nie szczepiłam się kiedy zaczęła się akcja szczepień na grypę "uciekłam spod igły" - moja intuicja krzyczała "spier...". Życie mnie nauczyło, że ZAWSZE ma rację.

- "Wirusy za szybko mutują, więc po co szczepić się tym sprzed" - z tym się absolutnie zgadzam.

- "Należy sobie podnieść odporność - działa na WSZYSTKIE wirusy". Prawdziwa prawda :devil1: Ćwiczyłam to na kurach. Kiedyś kupowałam kury w różnych miejscach. Kwarantanna 2 tygodnie, potem do stada. Zawsze były jakieś "jazdy" (choroby, upadki). "Popracowałam" nad odpornością stada i się skończyło.

- Mam niewielki kontakt z ludźmi uważam i zabezpieczam się. Nie wiem, co byłoby w moim przypadku gorsze choroba czy problemy po szczepionce. I jakoś nie bardzo chcę sprawdzać.

- Poza tym prawdopodobnie przechorowałam covid w grudniu 2019, styczniu 2020. Nie pamiętam dokładnie, ale skoro przez tydzień "leżałam w łóżku martwym bykiem", a na zewnątrz wychodziłam tylko raz nakarmić i napoić zoo, to nie była zwykła grypa, jak uważałam wtedy. "Nalewka" pomogła dopiero po tygodniu i zadziałała, bo do dziś mnie od niej odrzuca :supr: Oczywiście musiało mnie trafić, jak byłam sama.

- Jak będą jakieś bardziej wiarygodne testy, to się przebadam, aby sprawdzić.

Jeszcze o programowaniu mózgu...
To jest niesamowite, jak działa a my nie zwracamy uwagi...
Ktoś kiedyś mi powiedział, że mózg nie rozumie słowa NIE. Testowałam na sobie - orzesz orzeszku działa...
Najgorsze dla mnie:
nie ZAPOMNIJ zastąpiłam PAMIĘTAJ i 100% sukcesu.
A ludziki się dziwią jak mówią dziecku nie ROZLEJ, nie ZBIJ SZKLANKI, nie WYSYP, nie PRZEWRÓĆ SIĘ...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): whitedame, Mamma, Anielka, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 10:26 #753779

  • Zefirka
  • Zefirka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 863
  • Otrzymane dziękuję: 1652
Mamma wrote:
[ M.miał raz, kilkanaście lat temu (mieli darmowe szczepienia w pracy) i po nim, bardzo mocno sie rozchorował. Nigdy tak mocno nie przechodził grypy jak wtedy.

Też nigdy przeciw grypie się nie szczepiłam, ale nie demonizujmy znowu tak tych szczepionek. Mam wujka (88 lat), który od wielu lat się szczepi i jakoś nigdy nic złego mu się nie stało. W tym roku zaszczepił się przeciwko koronawirusowi (już dwukrotnie) i jak sam mówi: "Nawet śladu po tym nie ma". Podobnie sąsiadka - 86 lat. Tak naprawdę i przeciw grypie i przeciw koronawirusowi miliony osób się szczepiło i wiele z nich sobie to chwali. Wyciągamy na światło dzienne tylko te złe reakcje i puszczamy po internecie. A przecież widzimy, że jest dobre działanie tych szczepionek - mniej starszych ludzi w szpitalach.
Wiedźmowata
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): newrom, Babcia Ala

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 10:55 #753780

  • Agucha8801
  • Agucha8801's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 199
  • Otrzymane dziękuję: 862
My przeszliśmy tego wirusa. W sumie cała moja bliska rodzina, wszyscy bardzo lekko. Przechodziła też moja mama która, zaraziła się na oddziale w szpitalu. Też lekko przeszła. Wbrew woli rodziny kilka tygodni po chorobie przyjęła szczepionkę i dopiero po niej się rozchorowała. Oczywiście twierdzi, że to zupełny przypadek.
Jeśli ktoś poczuje się lepiej i bezpieczniej po szczepieniu to super, ale nieludzkim jest zmuszanie ludzi do szczepień, a ma to miejsce(bo, pracujesz w szkole bo, w szpitalu bo, za granicę nie pojedziesz itd)
Bardzo niepokoi też fakt tego, że gdy przechodzisz wirusa i dostaniesz zawału to wmawiają że umarłeś przez wirus, a gdy po szczepieniu chorujesz to jest to przypadek (tak mamie wmówili).
Prawda wiadomo gdzie jest...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): whitedame, CHI, Mamma, Anielka, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 10:59 #753782

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3666
  • Otrzymane dziękuję: 16813
Nie ma tu żadnej demonizacji czy odradzania. Zarówno ja, jak i dziewczyny opisałyśmy tylko swoje doświadczenia i wynikające z nich wnioski. Nikt za nikogo życia nie przeżyje. Mojej mamie zawsze mówię co myślę, podkreślając, że to tylko moje zdanie, ona ma prawo do swojego, jakiekolwiek by nie było.
Zgadzam się również z Aguchą, nie powinno się zmuszać nikogo do niczego a przypadki niesłusznego wpisywania śmierci z TEGO powodu znam osobiście. Tłumaczenie lekarza: takie są przepisy...:jeez:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 21 Mar 2021 11:59 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): whitedame, CHI, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 11:54 #753791

  • KaLo
  • KaLo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3573
  • Otrzymane dziękuję: 7726
Agucha8801 wrote:
Bardzo niepokoi też fakt tego, że gdy przechodzisz wirusa i dostaniesz zawału to wmawiają że umarłeś przez wirus, a gdy po szczepieniu chorujesz to jest to przypadek (tak mamie wmówili).
Prawda wiadomo gdzie jest...

O to, to ;)
covid-2.jpg



3 czy 4 lata temu a więc sporo przed c19, moi znajomi bardzo ciężko przechodzili przeziębienie (grypę?) przywleczone z warszawskiego Sylwestra. Żeby to jeszcze oni balowali ale tylko pilnowali wnuków bo bawili się ich rodzice. 2 tygodnie w łóżku, a jako tako zaczęli funkcjonować miesiąc później . Osłabienie czuli do kwietnia-maja.
Ostatnio zmieniany: 21 Mar 2021 12:04 przez KaLo.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 12:12 #753793

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1040
  • Otrzymane dziękuję: 3800
Ja jestem po pierwszej dawce phizera. Szczepiłam się w czwartek, w piątak wieczorem 38,7, przez kilka godzin, sobota stan podgorączkowy 37,7. Lekki ból mięśni i ból ramienia. Dziś jak nowonarodzona. Mąż tylko lekki ból po ukłuciu. Przed szczegółowa ankieta, podpis, że szczepię się dobrowolnie. Badanie lekarskie i 15 minut po szczepieniu pod kontrolą pielęgniarki. Medyczna część rodziny mówi: szczep się, covid to nie ściema to im ufam.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): izy10, Babcia Ala

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 12:46 #753796

  • whitedame
  • whitedame's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4757
  • Otrzymane dziękuję: 17633
Nikt za nas życia nie przeżyje i nikt za nas nie weźmie odpowiedzialności w razie gdybyśmy byli tym procentem z powikłaniami.
Każdy niech decyduje jak chce.
Specjalnie nie biorę udziału w żadnych dyskusjach antyszczepionkowych by mi ktoś nie zarzucił agitacji.
Niestety w drugą stronę to działa inaczej.
Jestem nauczycielem (zawodu), więc powinnam już być zaszczepiona.
Dostałam mailowo ponaglenie, bo to nawet nie było zapytanie czemu nie chcę, ponaglenie aby ustalić termin.
Odpowiedź wysłałam, nawet w przepisach prawa musiałam pogrzebać.
Ostatnio zmieniany: 21 Mar 2021 12:48 przez whitedame.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Anielka, renmanka, Babcia Ala, Bobka

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 12:46 #753797

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7017
  • Otrzymane dziękuję: 25588
Zefirka pozwolisz ze zacytuję Ciebie :kiss3:

(..." Tak naprawdę i przeciw grypie i przeciw koronawirusowi miliony osób się szczepiło i wiele z nich sobie to chwali. Wyciągamy na światło dzienne tylko te złe reakcje i puszczamy po internecie. A przecież widzimy, że jest dobre działanie tych szczepionek - mniej starszych ludzi w szpitalach".... )

Ale co sobie te miliony chwalą przepraszam ?,że nie bolało ,że tylko lekki stan podgorączkowy wystąpił i na 3 dzień ok ?no proszę to cała zaleta ma być ? :hammer: wolne żarty .

Mniej starszych ludzi w szpitalach ? :search: wiesz problem jest nieco poważniejszy ,bo tych ludzi nikt nie przyjmuje ,pacjenci onko odłożone tysiące już chyba operacji a
badania pacjenta onko z zapisem na CITO za miesiąc eh nie chce mi się nawet rozwijać tego tematu .Osobiście bym chciała ,jeśli na mnie wypadnie,żeby mi ktoś łóżka w szpitalu na chirurgii nie zabierał a operację związaną z nowotworem by nie przekladano,ba usunięcie kamieni z woreczka by ktoś też nie przekładał, bo mam równe prawa z innymi pacjentami .
Ja sobie tego nie chwalę, bo ja to nazwę nieudacznictwem i draństwem wybacz to moja opinia oparta na doświadczeniach bliskich mi osób . :mad2:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Ostatnio zmieniany: 21 Mar 2021 12:52 przez Bobka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Anielka

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 12:50 #753799

  • whitedame
  • whitedame's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4757
  • Otrzymane dziękuję: 17633
Sławek na cito tomograf płuc czekał 3 tygodnie.
Kpina.
Teraz na diagnostykę kolejne 2.
A ponoć liczy się czas.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bobka

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 12:52 #753800

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3666
  • Otrzymane dziękuję: 16813
Obiektywnie, też znam wielu ludzi, którzy się zaszczepili i żyją, ale czego to jest wyznacznik, to nie wiem. Jednego znam nawet bardzo ciężko chorego, też ok.
U niektórych z grupy pracującej w oświacie wystąpiła gorączka, a u kilku (właśnie z tej grupy) wystąpił po czasie covid.
Wiele też znajomych (nawet bardzo schorowanych), przeszło zakażenie. Tak jakby zachorowali na grypę. Nikt nie umarł. Powikłania po grypowe też zawsze istniały od kiedy tylko pamiętam i na nie też ludzie umierali. Czasami wydaje mi się, że nikt już nie pamięta jak wyglądała grypa, zapalenie płuc, teraz jest tylko TO.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 21 Mar 2021 13:03 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): whitedame, Anielka, Bobka

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 13:02 #753802

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7017
  • Otrzymane dziękuję: 25588
Rodzinnie korzystamy z najnowszych osiągnięć medycyny ,ale nie przekonuje mnie póki co produkt stworzony w pośpiechu w milionach sztuk, pospiesznie sprzedawany ,bez gwarancji specjalnych ubezpieczeń dla pacjenta ,jeśli go ten produkt zmiecie w wyniku powikłań oczywiscie ,a biedna polska rodzina straci jedynego zywiciela rodziny ,bo pies z kulawą nogą nie wypłaci centa jej .Brak rzetelnych informacji co do skuteczności ,tylko takie bla blanie z którego nic naprawdę nie wynika .
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): whitedame, Florka, Anielka, Eleni

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 13:15 #753805

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3666
  • Otrzymane dziękuję: 16813
Kiedyś lekarze zalecali czytać ulotki. Ja przeczytałam i polecam to wszystkim. Żeby nie było, że jestem przeciwnikiem i nikogo nie agituje, ani w jedną, ani w drugą. Podaje tylko fakty z ulotki. Nie ma tam żadnych interakcji z lekami,bo tego nie zbadano. Nie zbadano też jak działa u ludzi z różnymi chorobami. Nakazuje się natomiast zgłaszać wszystko i "obiecuje" aktualizację ulotki. Jak taką procedurę nazywać...:think:
Tam są też informację o tym, że nie wiadomo na kogo zadziała a na kogo nie i nikt nie wie, na jak długo.
Wspomnę jeszcze tylko, że to produkt dopuszczony warunkowo.
Tyle z faktów, osobiście trudno mi przyjąć bezkrytycznie jakikolwiek dogmat.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 21 Mar 2021 13:23 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): whitedame, CHI, Anielka, renmanka, Bobka, Eleni

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 13:27 #753807

  • brodus
  • brodus's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1175
  • Otrzymane dziękuję: 4820
whitedame

Niestety tak wygląda u nas leczenie. Na badania na NFZ czeka się tygodniami/miesiącami. Mi jak lekarz po covidzie zlecił przeswietlenie płuc na szybko bo było podejrzenie zapalenia oskrzeli to mieli termin na początku kwietnia :supr3:

W takich podbramkowych sytuacjach ratuje mnie tylko to że jestem zasłużonym krwiodawcą i dzięki temu muszą mnie przyjąć od ręki.
Polecam wszystkim mogącym, oddawanie krwi. Możecie pomóc innym a przy okazji sobie w przyszłości ;)


Z lekami i innymi substancjami jest tak że w jednym pomogą a w drugim zaszkodzą. Zresztą nawet trucizna może być lekiem, wszystko zależy tylko od stężenia.
Ostatnio zmieniany: 21 Mar 2021 13:29 przez brodus.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): whitedame

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 13:39 #753808

  • Ninia
  • Ninia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 465
  • Otrzymane dziękuję: 1453
A ja na razie dałam sobie na wstrzymanie...ale zacznę od początku:
Tylko jeden raz w życiu szczepiłam się przeciwko grypie, było to już naście lat temu, z racji tego, że na co dzień pracowałam z dziećmi (tymi najmłodszymi z podstawówki), co roku w momencie szczytu zachorowań wśród dzieci nie oszczędzał wirus i mnie (zawsze raz w roku rozłożył mnie tak, że nie byłam w stanie iść do pracy), więc postanowiłam, że się zaszczepię. Jak się okazało - właśnie wtedy zaatakował ze zdwojoną siłą (zwolnienie 2 tyg. a nie jak w latach wcześniejszych - powrót do pracy po tygodniu). Powiedziałam sobie pierwszy i ostatni raz!
W tym roku początkowo bardzo chciałam zaszczepić się na covid jak najszybciej ... ale nie doczekałam się ... w dniu, w którym złożyłam w szkole wniosek, że chcę się zaszczepić - po południu poczułam się źle, dostałam temp. - teleporada, test, wynik pozytywny. Ze względu na chorobę nie mogłam zostać więc zaszczepiona w wyznaczonym terminie. Po chorobie odliczałam dni, kiedy minie miesiąc od testu bym się mogła zaszczepić i ... dwa dni przed ponownym zgłoszeniem stwierdziłam, że na razie dam sobie na wstrzymanie, że jeszcze przemyślę to - mam nadzieję, że występują u mnie po chorobie przeciwciała i mam ten komfort zastanowienia się co dalej. A jeszcze więcej dało mi do myślenia to, że w tym tygodniu okazało się, iż w jednej z klas jest troje dzieci z objawami (i testy pozytywne) a ich wychowawczyni, pomimo zaszczepienia się trzy tygodnie temu (fakt, że dopiero pierwszą dawką) też ma objawy i wynik oczywiście pozytywny. Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć, bo mam rodziców i teściową w wieku 65+ i powinnam im coś mądrego doradzić, bo jak wszyscy ludzie mają dylemat - szczepić się czy nie - a ja naprawdę nie wiem co powiedzieć. Jakby człowiek miał za mało innych problemów. Teraz znów wprowadzili tą naukę zdalną - taka praca to nie praca dla tycb dzieci ... żyję nadzieją, że po świętach wielkanocnych jednak wrócimy.
Ostatnio zmieniany: 21 Mar 2021 20:30 przez Ninia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 13:56 #753812

  • gałązka
  • gałązka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1040
  • Otrzymane dziękuję: 3800
Przecież szczepionka nie chroni w 100% tylko ma powodować słabsze objawy i lżejsze przejście choroby. A wierzcie lub nie, nawet lekkie przejście covida też daje powikłania. Nie znacie nikogo kto zmarł? Szczęściarze.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): newrom, Babcia Ala

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 14:03 #753814

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2649
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Ninia wrote:
A jeszcze więcej dało mi do myślenia to, że w tym tygodniu okazało się, iż w jednej z klas jest troje dzieci z objawami (i testy pozytywne) a ich wychowawczyni, pomimo zaszczepienia się trzy tygodnie temu (fakt, że dopiero pierwszą dawką) też ma objawy i wynik oczywiście pozytywny.

W przypadku AZ masz 30% szans na zachorowanie nawet po pełnym cyklu szczepienia, nikt tego nie ukrywa. Podobnie jak tego, że z założenia szczepionka ma chronić przed ciężkim przebiegiem. Tak, jak pisze Gałązka, lżejszy przebieg też daje powikłania.
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 14:16 #753817

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3666
  • Otrzymane dziękuję: 16813
No to drogie Panie, ja nie znalazłam takiej informacji (o lżejszym przebiegu choroby) w ulotce. Może coś przegapiłam. Proszę pokażcie w którym miejscu się znajduje.

Znalazłam tylko taką:

"Tak jak w przypadku każdej innej szczepionki, cykl 2 dawek szczepionki Comirnaty może nie zapewniać pełnej ochrony wszystkim osobom, które go otrzymały oraz nie wiadomo jak długo ochrona ta będzie się utrzymywać"
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 21 Mar 2021 14:39 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): whitedame, Babcia Ala, Bobka

Covid 19 i inne zagrożenia epidemiologiczne . 21 Mar 2021 14:26 #753823

  • Ninia
  • Ninia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 465
  • Otrzymane dziękuję: 1453
To wiem, że szczepionka nie chroni w 100% i powikłania nawet po bezobjawowym przechorowaniu występują (a i jeszcze za któryś miesiąc, rok się okaże tak naprawdę jakie spustoszenia w naszych organizmach spowodował ten wirus), ale prawdę powiedziawszy - koleżanka po szczepionce przechodzi chorobę gorzej niż ja bez niej - i właśnie dlatego przypomniała mi się moja sytuacja sprzed lat, że tylko wtedy tak ciężko przeszłam grypę, później zawsze było zwyczajnie, o ile można to tak nazwać. Kto wie, być może z koleżanką byłoby jeszcze gorzej, gdyby nie była zaszczepiona - i to jest najgorsze, że w żadnym przypadku nie mamy pewności - czy się zaszczepimy czy nie - różnie to może być, dlatego mamy dylemat co zrobić i każdy sam musi podjąć decyzję.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Babcia Ala, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.459 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum