Forum Ogrodnicze Oaza

Kasiu także czekam na przesyłkę od Pana Marka, jednak ja na hostki i bodziszki
Koleusiki ubiegłoroczne, przechowane przez zimę
Emienta witaj kochana nie dalej jak wczoraj Ciebie wspominalismy
Bardzo się cieszę, że jesteś
Powiem szczerze, że jak patrzę na zaprzyjaźnione ogrody również mam odczucie, że tam wszystko rośnie szybciej

Tez mam u p. Marka zamówione bodziszki i piwonie,anemony i campanule gdzie to wszystko pomieszczę . No nic trzeba szukać miejsca . Piękny ciemiernik

normalnie w szoku jestem, tyle kwiatów U mnie nadal nic, mysle że na weekend będa pierwsze krokusy.
Canna jest wielka, moje jeszcze nie wzeszła i śpi

Ale kobea

Moje maja dopiero po 2 listki, bo niestety z pierwszego siewu z 12(!) nasion wyszło... jedno
Po miesiącu

a moje wariatki czyli kanny się obudziły w spiżarce.....zaglądam sobie do nich w sobotę i co widzę......no zaczęły wypuszczać.....takie czerwone szpidzaste coś mają....grrrrr i gdzie ja je teraz posadzę.....nie mam takich wielkich donic!
a poza tym by mnie mama by mnie ---> i co teraz?

Koleusów będziesz mieć dostatek w tym roku ja też coś nieco wysiałem, zobaczymy co wyjdzie, bo oczywiście ja robię to na ostatnią chwilę

Jadziu pomieścimy wszystko, jak nie kolanem się upchnie żartowałam oczywiście
Grzesiu do natępnego weekendu mam nadzieję, że wszędzie będzie już bardziej kolorowo
Dziesiątki klów juz nad ziemią, ale trzeba kilku cieplejszych dni
Marto u mnie kobee fioletowe dosyć ładnie wzeszły, białe zaś opornie.
Mina lobata za to się nie popisała, tylko trzy się utrzymały, resztę dopadła chyba zgorzel
Marta Shirall jak upycham podzielone karpy w skrzynki. Zajmują mniej miejsca niż donice i łatwiej na wietrzenie wynieść. Polecam sposób. Skrzynki przydatne również do zimowego przechowywania, jednak trzeba nieco zainwestować na początku
Sylwek kiedy pierwszy rok nie siałam, tylko przechowałam koleusy Zauważyłam, że jeśli wysiewać to tylko Rokoko, a i tak te najładniejsze, które kupujemy w postaci sadzonek bardzo rzadko trafiają się w mieszance nasion

aha skrzynki.......rany a ja miałam skrzynke na działce ale ją wyrzuciłam.....a teraz by się przydała....drugą dałam wujkowi.... bomba!
hmmmmm chyba, że zabiorę skrzynkę albo pożyczę taką naszą, do której zbieramy grzyby.....przewiewna jest
dzięki to jutro albo w środę je wypakuję do skrzynki

Jesteś przekonana, że masz jeszcze rozplenicę Rubrum? Czy zimowałaś ją w domu, garażu? Bo ja zostawiłam w ogrodzie i miałam Rubrum
Przepiękny ten ciemiernik! Ale te niepełne też są ładne, prawda?

Jolu ale rozsada koleusów , ja w zeszłym roku miałam dość duże i na dzień wystawiałam na słoneczko a na noc wstawiałam do domu , raz zapomniałam wstawić a w nocy był dość duży przymrozek i było po koleusach.

Genia

Mój jedyny ciemiernik zmarzł. Nie wiem czy się pozbiera.

Jolu niestety przyszłam do Ciebie z pretensją. Zadając się między innymi z Tobą złapałam wirusa kulkowego a na FO wątku brak to przylazłam tu podglądać i Jak na razie się nie zawiodłam ale czekam na więcej.

Jolu ależ u Ciebie ruch ( i wątku i na parapetach ) , moje koleusiki tez wyciagają się do słońca , mam zeszłoroczne posadzonkowane . Jeszcze odnośnie trawek haconechloe chyba raczej nie oglądałam wczoraj swoje dwie zeszłoroczne .............. chyba je raczej miałam niż mam . Ciemierniki tez dostały nieźle w kość , niewiadomo czy jakieś ich kwiatki bedą w tym roku do oglądnia

Marta dno i boki skrzynki wykładamy folią /ja korzystam z dużych, grubszych worków na śmieci /, tak aby przy obsypaniu ziemia i podlewaniu dno było szczelne.
U mnie skrzynki stoją w domu i dzięki takiemu zastosowaniu mam porządek.
Skrzynka nie musi być przewiewna, raczej szczelna, aby woda nie uciekała
Marta pewności nie mam, jednak skłaniam sie ku Twojemu stwierdzeniu .... miałam
Ciemierniki wszystki bez wyjatku są najładniejsze, kiedy nie wymarzną i to nie ma znaczenia, czy niger, czy jakiś pełny , choć ..... pełne oczywiście
Gieniu wielka szkoda Mam nadzieję, ze mi uda się pamiętać. Kiedyś jesienia nie zabrałam oleandrów, a tu -5 do tej pory dochodzą do siebie, ale żyją
Danusiu wytnij przemrożone listki i powinien odbić, u mnie już sporo ponad ziemię wyrósł
Beatko cieszę się, ze trafiłaś Tu, czy tam .....
Zawsze jednak lepiej czujemy się tu, gdzie nas chcą, czyli na naszym nowych forum.
Zapraszam do wątków merytorycznych o kulkach oraz do wspólnego budowania przyjaznego forum
Miruś, a ja przycinałam hakonechloe i naprawde ciężko w tej chwili ocenic ich kondycje, poczekajmy, niech się ociepli, one nie są raczej z tych przewrażliwionych Poprzednią zimę ładnie zniosły.
A ciemierniki ..... szkoda mówić

Miło być dzisiaj o zakątku różanym, dla osłonięcia którego m.in. powstał ogródkowy murek, ale ponieważ dostałam wiadomość, że idą do mnie zamówione zimą clemki - prezentacja powiązana różano-clemkowa

Jak już pisałam w różanym wątku pierwszymi różyczkami były Westerlandy, na pergoli przed drewutnią. Później jakoś tak się rozpędziałm, że dwie kolejne niewielkie co prawda, ale jak cieszą





Tu także rosną rózyczki, ale maleństwa jeszcze Okazało się, że tło do nich znacznie szybciej urosło





Pierwszymi clemkami /na kratkach drewutni od strony różanki/ głównie wielkokwiatowe - Night Veil, Summer Snow, Gipsy Queen, Snow Queen, Emilia Plater i Dr. Ruppel /najbiedniejszy z całego zestawienia/.

A tu doskonale widać, który clemek zdominował sąsiadów

sierpień 2010


i rok 2011




Tak więc przy nadspodziewanym wzroście liczby różyczek w ogrodzie należało obmyślić chytry plan, jakby tu zapewnić im w miare zaciszne miejsce do życia a jednocześnie, jakby tu podzielić nieco ogród na 'pokoje' ale o tym w kolejnej odsłonie
Dodam ponadto, że piewotnie planowaliśmy w tym miejscu rozstawianie basenu w lecie ..... a teraz zastanawiam się gdzie by tu ....

Natchnęłaś mnie, żeby jeszcze raz spróbować obsadzić altanę powojnikami Jakoś zawsze mi marniały, ale może za mało o nie dbałem A jak deszcze pada to spływając z daszku altany nie wypłukuje ich korzeni? Bo rynny chyba tam nie ma?

Pawełku pamiętaj, że clemki sadzimy pod kątem, tak więc moje posadzone są poza obrębem dachu i nigdy nie zauważyłam nadmiaru stojącej wody, to pierwsza sprawa, kolejna .... rabatki clemkowe są wyłożone agro i wysyapane kamykami, więc woda, jakby nie ma możliwości wypłukiwania kamieni .
Altana to naturalna podpora, tym bardziej, że wokół zabudowana kratkami, który umożliwiają podczepianie pędów, bądź też samoczynne oplatanie podpór.

ja dzisiaj po przechadzce u Ciebie zamówiłam kilka powojników....ech

Widziałam bardzo, bardzo ładne Moje rozpakowane, ale jak na wczesną wiosnę przystało dopiero zaczynają
Rooguchii od ziemi