Forum Ogrodnicze Oaza

Romciu ja nie wiem czy dobrze zrozumiałam..... te róże to teraz ???
U mnie już od dawna całkowicie zmarznięte, ale nocą bywa i po -10* mrozu....
Przecudnie wyglądają te czerwone koraliki na krzaczkach, w moim ogrodzie brakuje mi właśnie roślinki , która jesienią jest tak pięknie przystrojona....

Gabrielu-wcale nie musisz się wpraszać,zawsze będziesz mile widziany Hortensje zawdzięczają swoją urodę koniom obornika mamy pod dostatkiem to sobie używamy.
W przyszłym tygodniu planuję zrobić im zimową pierzynkę z obornika bo na śnieg się nie zapowiada.
Miejsc naturalnych trochę u mnie jeszcze jest w przyszłości mała ingerencja z mojej strony nastąpi ale bardzo nieznacznie,muszę coś pozostawić,owadom,jaszczurkom i pozostałym żywym stworzeniom które zamieszkują naszą polanę.

Edytko-u mnie wszystko jest trochę przesunięte w czasie,wegetacja roślin później się rozpoczyna i trochę dłużej trwa,stąd te kwiaty na różach.

Martuś-widok nie powiem jest fascynujący u nas też dzisiaj był spory mróz bo -8,jutro zapewne kwiatki będą już mrożone Jeśli mróz utrzyma się do wtorku to zaczynam kopczykowanie a jutro na tapetę pójdą hortensje ogrodowe.
Aguś- fotki robione w piątek a koraliki mam w tym roku po raz pierwszy,Irgę posadziłam jesienią ubiegłego roku.

Romciu- i Jaśkowa się obudziła Cudownie!
Kolorowo na Jaśkowej- korale się pięknie rumienią i wrzosy jeszcze tak jesiennie świeże..
Muszę wynieść termometr na ogródek- zabrałam go do sprawdzania temp w pokojach, ale widzę, że żyję w błogiej nieświadomości odnośnie sytuacji za oknem.. -8
Pozdrawiam cieplutko!

A to się Romciu zdziwiłam .Jak ostatnio zaglądałam ,to pocałowałam klamkę . Piękny masz ogród ,
czasu miałam trochę więc cały zwiedziłam z wielką przyjemnością .Piękne różyczki ,zawsze i wszędzie ich wypatruję .Nie brakuje u Ciebie niczego .

Monisiu-nie miała wyjścia,tak jak obiecała,były drzwi to i otwarcie było
Ewo-miło Cię gościć w naszych skromnych progach Masz rację,że to nieładnie jak gość chcąc odwiedzić gospodarza całuje klamkę Od tego roku staram się wymienić te róże które bardzo chorują czy też nie chcą u nas przebywać.Na początku mojej historii z różami poszłam na ilość, co niekoniecznie szło w parze z jakością w tym roku jako pierwsze odmiany z certyfikatem zamieszkały u mnie Belle Epogue, Giggles, Bordure Magenta i Utopia.

No to rozumiem, przykład idzie z góry więc furtka otwarta Pogaduchy pogaduchami, ale ogród zimą też żyje i czasem wygląda bardzo ciekawie

Cieszę się ,ze Jaśkowa Polana znów odżyła .U mnie niektóre róże też w takim stadium pozostały choć trochę przymroziło, a ziemia zmarznięta . Koraliki cudnie się teraz prezentują gdy już opadły liście

Klamki to ja całować nie zamierzam,ale Pani buziaka dam ,a jak......

Nie całować się ,tylko deszczu nam teraz potrzeba w taki ziąb Pozdrawiam cię Romciu .

Wiesiu-wszystkiemu winne są zamontowane drzwi u Moniki Czy ogród żyje? chyba po tych kilkudniowych mrozach to już niekoniecznie
Jadziu- u nas też już wszystko zamrożone a kolory to już tylko wspomnienie.
Paweł-a pani na to jak na lato
Ewo-deszcz może i nie ale trochę śniegu by się przydało a deszcz to podobno pada jak całują się osobniki tej samej płci

Taką winę to ja z radością biorę na siebie i przyznaję, drzwi były moje Patrz, jak Cię od Pawła obleciało.. mnie nikt na otwarciu nie całował

U nas też lekko mrozi. Słońce dziś świeciło piękne i od razu lżej na duszy- szkoda, że nie na zakatarzonym nosie.. Ja jestem urodzona w sierpniu, kąpię się we wrzątku, odżywam przy +25 a obecne skromne -2 to dla mnie już lodówka.. Jak ja się cieszę, że głupi śnieg nie pada. Jak pomyślę o wieczornym odśnieżaniu samochodu po wyjściu z pracy, to aż mnie dreszcze przechodzą..
Pamiętam zimy, gdy jeździłam w łopatą do odśnieżania- przyjeżdzałam do pracy, odśnieżałam kawałek chodnika i parkowałam.. W sumie zimą połowa miejsc parkingowych była mojej roboty Po kilku godzinach kończyłąm pracę, odśnieżałam samochód..i tak przez kilka tygodni.. Oszaleć można!
Zima jest fajna na obrazku.. i jak się patrzy przez okno.. Dla mnie to jedynie przykry czas ogromnego marznięcia i uprzykrzającego życie śniegu
Wiem..wiem.. kołderka dla roślin, nawodnienie wiosną przy odwilży- a gdyby tak mogło padać tylko na rabaty..

Pozdrawiam,.. gorąco- a co!

Roma wrote:
Romciu a u mnie jeszcze pieknie kapusty wyglądają , dziś zrobiłam zdjęcia i wkleiłam na wątku , mróz im nie szkodzi , może jak przyjdzie odwilż to zmarnieją .

Roma dziękuje za wpis u mnie na wątku Pisałem i u mnie ale napisze i tu, twój wątek przeczytałem jako drugi na tym forum i z tego powodu podwójnie się ciesze za wpis u mnie

Monisiu-uważaj trochę na siebie bo takie częste przeziębienia mogą owocować zapaleniem oskrzeli albo co nie daj Boże płuc Co do zimy to nasze zdania są całkiem odmienne kocham zimę i zawsze z niecierpliwością czekam na śnieg.
Geniu-Ty jakoś tak potrafisz obsadzić ogródek,że i zimą jest atrakcyjnie.Może i mnie za jakiś czas uda się uzyskać taką synchronizację.
Kondzio-miło mi powitać Cię na leśnej polanie byłam w Twoim wątku i wpadłam po uszy.Widok kurnika i kurek to jest to co chciałabym widzieć na swoim podwórku.

---

Dzisiejszy dzień znowu muszę zaliczyć do straconych ogrodowo mam takiego lenia,że już piąty dzień nie wychodzę z domu i gdyby nie mój Skrzat to pewnie rośliny nie doczekałyby się okryć na zimę.Pierwsze poszłyna tapetę hortensje ogrodowe,trzy największe dostały po dwie taczki kompostu i zostały opatulone stroiszem.Fotorelacja w dniu jutrzejszym jak "pańcia" wreszcie wyściubi nos z domu.Tymczasem może kilka fotek z przeszłości
















a to szczególny kwiatek


Przed chwilą przyszła do mnie korespondencja od mojego najmłodszego wnuka,uśmiałam się serdecznie
tekst brzmiała pod tekstem Voilà

Romciu, jesteś pewnie wyjątkiem na FO z tym lubieniem zimy i śniegu, potrzebne nie tylko roślinom ale i nam....trochę oddechu od ogrodu....a potem nowy zapał......
Wnusio pisarz Ci się trafił........

Ja tak całkiem przeciwna zimie nie jestem. Zdarza mi się, że budzi mój zachwyt mroźny, słoneczny dzień ze szronem lub puszystym, białym śniegiem Albo ośnieżone szczyty gór i ... możliwość jazdy na nartach
Wnusio uroczy
Moje też zjadą na święta do babci

Roma wrote:
Neska to moja ulubienica...a czemu taka mina..... czy to jej fotel .

Romciu po co Ci wychodzić z domu ,zimno i paskudnie .Zdjęcia piękne serwujesz i to nam całkiem wystarczy.
Dzieciątko śliczności ,chętnie bym takie przytuliła.