Forum Ogrodnicze Oaza

Oj tam, oj tam, u mnie za jakieś dwa, trzy tygodnie też tak będzie! Niech no tylko ten śnieg się stopi!
Ale róża nic a nic na przemarznietą nie wygląda, to będzie kwitnienie w tym roku!
Pierwsze prace w ogródku, pierwsze rany odróżane, pierwsze odciski od sekatora też?

No proszę, ja znowu na samym końcu Już 3 strona nowego wątku, ale wiesz, że mam ograniczony dostęp do Internetu. Niesamowite masz te krokusy, moje ledwo wystawiły noski, ale hiacynty mam większe Ja też nie posprzątałam jeszcze liści z rabat, bo nie wiadomo co w końcu przyniesie aura Przed chwilą na TVN pokazywali, że to tylko przyszły tydzień będzie zimno, a potem już coraz cieplej - oby tak było.

Domek na narzędzia - fajnisty

Iwona... moje hiacynty zwykle takie... kurduplowate
Martulu... odcisków brak, natomiast ślad po kolcu na palcu wskazującym baaaardzo doskwiera
Zdjęciowa różyca to śmieciuszek 'New Dawn'
Ubiegłej zimy trochę oberwała... ale się pozbierała...
'Porthos' rosnący obok też nieźle wygląda!
Największy kłopot będzie z 'Alchymistem' i 'Flammentanz' rosnącymi przy domku... bo za chwilę w tym miejscu nie będzie domku
Spróbuję je przesadzić... ale nie jest łatwo się zabrać za takie dwumetrowce

No dobra... kończymy na dziś...

jejku ale u Ciebie wiosna i nie ma śniegu....to nie fair!
ja mam śnieżycę za oknem a tu....takie widoki

Shirallciu... Ty masz wiosnę w pokoju przecież
Tylko patrzeć jak róże zakwitną

hehe no tak
ale na tą za oknem i to już ostateczną czekam z wielkim utęsknieniem...po prostu te kilka dni ciepłych i słonecznych mnie naładowało optymistycznie a teraz....śnieg

Wiosna na całego roślinki mają cieplej pod liściastą pierzynką .Pospieszyłam się za bardzo ze sprzątaniem i całe okrycie cebulowych na kompostowniku sie już znalazło .Różyca baaardzo wyrywna

Jadziu... ktoś nam chyba pogody pozazdrościł... nie masz takiego wrażenia?
Od rana siąpi... na zmianę z drobnym śnieżkiem... i temperatura spadła do zera...
Staram się jednak doszukiwać pozytywów i tak sobie myślę, że przynajmniej wczorajsze popołudnie mi się udało!

Kolejny pozytyw to fakt, że Frankfurt już nie nad Menem... nie nad Odrą, ale... nad Kłodnicą!
Elementy spoczęły w ogródku, czekając na pogodę sprzyjającą pracom na zewnątrz... no i na wolny czas...

Żeby ich ktoś nie zabrał na spacerek

Frankfurt nad Kłodnicą inaczej o nim nie mów Cudne!

Pieruńsko nieporęczne zresztą... tfu, tfu... ławka i stół z żeliwnymi nogami stały całą zimę... ba! dwie zimy - i nóg, nomen omen, nie dostały

Gosiu patrząc jak w reszcie kraju zimno i ile śniegu to nie możemy narzekać, mrozu ni ma śniegu ni ma, byle tydzień minie i wiosna prawdziwa

Ni ma... ni ma, mówisz... a teraz już jest!
Grrrr... zawiewa... ale nawet po sobie nie zamiecie!
A to podobno dopiero początek
Nie lubię... oj, jak ja nie lubię zimy w marcu!

Niech już będzie ta wiosna... bo mi pasianka anektuje całe okno kuchenne...
Trzeba jeszcze było przetrzymać w sieni... nie słuchać zwodniczych podszeptów
Aaaaa... i mszyce przyuważyłam... rozprawiłam się z nimi... hmmm... manualnie
Teraz muszę obserwować - na ile skutecznie...

A widzi Pani, a było się koleżanki podśmiewać
Jednak ku pocieszeniu dodam, ze takie zaspy jak u nas Tobie nie grożą

Gorzatko, Ty chyba czarujesz , przecież mieszkasz raptem paręnaście km ode mnie, a moje krokusy jeszcze śpią

gorzata wrote: Pasianka?? A cóż to takiego ?

Spokojnie - powiadają ,że to już naprawdę koniec zimy. Jeszcze tylko ten tydzień i śnieg z mrozem pójdą precz!

Pasianka - psianka, która pasi

Albo psianka, która się rozpasała na całe okno! Może upasiona nawozem? Taka upasianka...
Innych koncepcji brak...

Pisanka...