Forum Ogrodnicze Oaza

Beatko psinka szuka w lesie zwierzyny, bo tylko tam mu wolno
Tak wyeliminowałam rycie w ogrodzie (no, prawie ), codziennie każę mu ryć w lesie
Ten bodziszek to b. łąkowy 'Summer Skies', jest naprawdę śliczny, i zakwitł najwcześniej ze wszystkich, już w maju, a ledwo w kwietniu go sadziłam

Marta, Ty masz zielone łapki, szybko Ci wszystko rośnie Jak wiosna? ja już poczułam ten cieplejszy powiew, śniegu coraz mniej Mam nadzieję, że to już koniec zimy, marzenia? A jak karmnik? zdaje egzamin? u mnie największe powodzenie miały kulki jakiegoś tłuszczu z ziarnami.

Ula niektóre rosną szybciej, inne wolniej , maruderów staram się nie pokazywać
Temperatury zdecydowanie wiosenne , śnieg znika błyskawicznie, codziennie sprawdzam prognozy długoterminowe, czy żadne niespodzianki się nie szykują
Karmnik u mnie jakoś nie bardzo się przyjął . Nie wiem, czy to moja wina, ale też nie wiem, co mogłam źle zrobić . Zmieniłam mu miejsce po jakimś czasie na oddalone od domu, widziałam kilkakrotnie parę sikorek, to wszystko . Były zainteresowane głównie takimi "dzwonami" z czarnego słonecznika . Te kule tłuszczowe też powiesiłam, długo wisiały sobie a muzom , a potem nagle zniknęły w całości . Myślałam, że to jakieś większe ptaszki porwały gdzieś w odosobnione miejsce, ale przedwczoraj Nina wyprowadziła mnie z błędu pokazując przez okno jak mój własny pies zrywa sobie tę kulkę i spokojnie odchodzi . Nie dała jej sobie odebrać , zeżarła całą , a teraz dwa dni już załatwia się pszenicą
Dodam jeszcze, że wyłuskała ją sobie sprytnie z tej zielonej siatki, w którą była zawinięta
Tak wygląda u mnie dokarmianie "ptaków"

Muszę coś zielonego wkleić na uspokojenie, bo się zdenerwowałam

Zielone na uspokojenie piękne
Teraz mogę do książek nareszcie


A mój grubcio nie sięga karmy

Martuś- dziecko kochane nie zniechęcaj się tak szybko.Jeśli w przyszłym roku wystawisz karmik już w październiku i zaczniesz przekupywać ptaszki w szczególności sikoreczki to jestem przekonana,że zimą nie nadążysz uzupełniać zapasów
Co do suni to troszkę złośliwości z mojej strony.Gdybyście byli po szkoleniu to nie miałabyś problemu z odebraniem jej łupu
Wybaczysz?

Lub gdyby karmiła własnego psa, a nie bezpańskie ptaki

Obraz faktycznie kojący wyjątkowo

pierwsza rzecz jaką powinnam zaplanować na ten sezon, to robić więcej zdjęć, zupełnie nie mam co wspominać. U mnie też kulę znalazłam w śniegu, sama musiałam znaleźć Siatki są do niczego, ja widzę, że czym dłużej wisi jedzenie, tym więcej ptaków przychodzi, cierpliwości więc, przyjdą

markita wrote:
Witaj Marto, w podobny sposób z naszego karmika znikały nasionka dla ptaków.Kokos ,,mądrala''przyczaił mnie jak kilka razy ,,coś''dobrego wkładałem do karmnika ,a jemu nie dałem-niedobry Pan... - więc gdy nikt mu nie przeszkadza(przyuważyłem go przez okno)wyciąga szyję jak żyrafa lub pomaga sobie łapą i zrzuca resztki pokarmu na trawnik i już stołówka jest jego.Nasionka wcina z taką ,,lubością'' jak bażanty....

Marta kompletnie nie pamiętam tego ujęcia z jeżówkami , nie pokazywałaś go? Piękny łan i do tego te liatry .


My nie dokarmiamy ptaków, bo przy naszym latającym psie byłoby to nieco utrudnione . Ale z roku na rok jest ich więcej w ogrodzie, również zimą . Przylatują na berberysowe koraliki . Prawie wszystkie już mam oskubane .
Musisz konsekwentnie co roku wystawiać karmik - ptaków na pewno będzie przybywało .

Witaj Marto. Jak już pisałam gdzieś indziej, u mnie też ptaki nie chcą się stołować i zaczynam się zastanawiać, czy to nie przez Guinnessa, który biega prawie stale po podwórku. Jak ja wam zazdroszczę tego śniegu

Ten malutki bodziszek przepiękny - taki zielony dywanik w cętki. Kupiony w sklepie czy przez Internet - jak druga opcja mogłabym prosić o namiary

Jolu a jakich książek? Rozrywkowych, czy naukowych ?
Jeszcze troszkę zielonego dla Ciebie




Romcia z ptaszkami się nie poddam, będę karmić aż się przyzwyczają
Jeśli chodzi o to drugie, no cóż, przejrzałaś mnie , nie było szkolenia . Choć przyznam szczerze, że zwykle nie mam problemu z odbieraniem jej niczego, czasem tylko potrzebne małe odwrócenie uwagi . A na ten knedel tak się uparła
Wybaczać nie ma czego

Siberko jesteś świeżo upieczoną właścicielką psa , więc nie wiesz JESZCZE, że ZDOBYCZNE pożywienie smakuje bardziej od tego, co w misce
Dla Ciebie poszukam bardziej odpowiedniego obrazka




Ula pamiętam jak dwa lata temu zazdrościłam Siberce, że ma tyle zdjęć do wklejania w zimie , no i w zeszłym sezonie pstrykałam jak szalona . Koniecznie rób więcej zdjęć
Co do ptaszków to uzbrajam się w cierpliwość

Paweł trochę mnie pocieszyłeś, że nie tylko ja mam psa mądrego inaczej
Może do przyszłej zimy któreś moje drzewo podrośnie na tyle, że udźwignie karmnik . Wtedy pies na pewno nie dostanie

Dorcia ja mam dziesiątki ujęć tego fragmentu rabaty i zupełnie nie pamiętam, co juz pokazywałam, bo nie oznaczam zdjęć publikowanych. Może to jakiś pomysł
A takie pamiętasz?







Moje berberyski wciąż nie oskubane , na ogniku wciąż wszystkie owocki , ale to nic, zaczną owocować jarząbki, może ptaszki się zwiedzą

Iwonko witaj w nowej, wiosennej odsłonie
Z pewnością pies odstrasza ptaki, zwłaszcza, gdy karmnik stoi na ziemi, ale może Twój wisi na drzewie ?
Śniegu już prawie nie mam, za to odkryłam dziś mnóstwo korytarzy nornicowych, które właśnie śnieg skrywał do tej pory
Ten niski bodziszek, to bodziszek krwisty, lub czerwony, dość popularny. Ja kupowałam go w szkółce bylinowej bez nazwy odmianowej, ale występuje też w pięknych odmianach. W zeszłym roku zamawiałam u Podstolca odmianę Salome, ale zdaje się, że mam kolejną kępkę gatunku . Rozrasta się błyskawicznie, więc jeśli byś reflektowała, to chętnie wiosną się podzielę ]



Jakoś niepostrzeżenie tu i ówdzie sezon powoli się zaczyna
W sklepach już stanęły stojaki z nasionami, dziś w LM już widziałam kapersy , chyba czas udać się po ziemię do siewu
Na pierwszy ogień chyba pójdą pelargonie. Postanowiłam przechować swoje odmiany Rosebud i jakoś udało mi się utrzymać je przy życiu do tej pory . Wyglądają tak




Jesienią przycięłam je dosyć krótko, dość szybko zaczęły wypuszczać nowe przyrosty, ale po miesiącu ten rozwój trochę przyhamował . Oszczędnie podlewane chyba są gotowe na pobranie sadzonek. Dobrze myślę?
Jola pisała, że one bardzo dobrze się ukorzeniają, a to znaczy, że już muszę myśleć skąd mam wziąć tyle nowych doniczek . Te pelargonie rozrastają się w olbrzymie krzaczory z jednej małej sadzonki
Ale kwitną pięknie

Pelargonie wypasione Dalej obowiązuje trend "na bogato"?

Dziękuję za piękną hostessę Jaka to odmiana?

Siberko tego się obawiałam , hostka a jakże nazwę posiadała, ale jej w ziemię nie wetknęłam, no i zapomniałam . Mogę ewentualnie podać Ci 7 nazw, bo tyle zamawiałam, może coś dopasujesz
Miałam nawet dawać do identyfikacji, ale gdzieś przeczytałam odpowiedź Poli dla kogoś innego, że ona może identyfikować hosty jak już mają trzy lata , moja ma dopiero roczek, i nadal bezimienna
Co do pelargonii, to powiem szczerze, że w ogóle jakoś nie mam serca do nich , ale nie mogę im odmówić urody.
Uważasz, że u mnie obowiązuje trend "na bogato"?

Martusiu, bardzo dziękuję za pamięć. Ależ u ciebie ciekawie. I wspomnienia i aktualne wiadomości. Pelargonie świetnie ci się przetrzymały. W ogóle nie są powyciągane do słońca. Ja miałam z tym zawsze problem.
No i te łany jeżówek, coś wspaniałego. Ostatnio mnie wzięło właśnie na jeżówki.Posadziłam jesienią kilka odmian no i czekam niecierliwie, co z nich będzie.
Muszę się u ciebie cofnąć w wątku i pocieszyć widokami lata.

markita wrote: Mam taką interesującą pozycję "Opowieść o angielskich czasach"
Ostatnio się zaczytuję

Na tej fotce liatris kłosowe mnie zauroczyły, cudne
Wiedziałam co robię, żeby ich domówić. Niestety przy sadzeniu trawowego szpaleru jakoś tak dziwnie zniknęły

Bardzo mi się podobają - poza angielskimi widoczkami - te odmiany różyczkowe pelargonii. Muszę się porozglądać troszkę dalej niż na okolicznym ryneczku.

No kochana!!! będzie Ci potrzebne mnóstwo doniczek śliczne masz te pelasie czy Twoja appleblossom ma dwa kolory liści jeśli tak to odm. hapy appleblossom ja taką mam a jeśli jeden kolor to odm. appleblossom, dwie pozostałe też ciekawe:PPP w tym roku zamówiłam jeszcze cztery pelasie odm. red explosion, spital dam, petit blanche i prima vera :)o donicach też muszę pomyśle ja sadzę w 16 litrowych

Pamiętam tą fotkę z pergolą, ale z jeżówkami i liatrami nie .

Ale dziś to i tak nie ważne, bo przyleciałam w innej sprawie...
Martuś dziękuję za mega pakę serwetek. Muszę przyznać, że wzory i kolorystyka no po prostu idealne . Ja to nie wiem skąd je wytrzasnęłaś, ale taką mi dziś radochę sprawiły, że hej .
Dziękuję! ... muszę Ci coś jeszcze wydekupażować (może masz jakieś potrzeby?)