Danielo Alissar to mój wiosenny zakup i jestem bardzo zadowolona z postępów tej różyczki

Dzisiejsza fotka, dwa kwiaty wczorajsze, jeden dzisiejszy
widziałam dziś na ogródkach działkowych gipsówkę inną niż moja, chmurę maciupeńkich białych kwiatuszków w pajęczynce pędów

. Strasznie mi się spodobała, choć właścicielka twierdzi, że mocno ekspansywna
Jola moje budleje tez oprócz kopców zaspy miały po szyję

. Być może gdybym ich nie przycięła wypuściłyby pędy wyżej, widziałam to u Uli Lawendy

Mówisz, że Augusta wrażliwa taka

, to muszę szczególnie zadbać, bo strasznie mi się podoba

, nie zniosłabym gdyby nie przezimowała

Alissar we Floribundzie, dobrze kojarzysz
Dorcia ujmijmy to tak

, w końcu liliowca kupowałam dla SIEBIE

, miał cieszyć moje oczy, ale skoro zakwitł tak
żeby chociaż jakieś oczko miał, jakąś smugę różową, a tu nic kompletnie

. Krótka piłka, chcesz, czy nie?

Fotki widziałam
Wiesiu jakoś jestem jednak przekonana, że Twoja okolica ładniejsza od mojej

Alissar już pokazałam wyżej, a dla Ciebie cały zgrabny krzaczek Jacqueline du Pre
Ula to chyba mam szczęście z tym Herkulesem, bo na takie piękne kwiaty czekałam tylko rok

Claire Austin na pewno nie kupowałam, a Chippendale szykuje kolejne pąki, za chwilę go pokażę

, pan Tomasz też się już niecierpliwi
Jadziu Eyes for You z zazdrością podglądam u Ciebie

, bardzo bym chciała mieć tę różę

Z tym cyklem trzyletnim to masz na myśli ogrodnicę? To by tłumaczyło dlaczego w ostatnich dwóch latach było o niej cicho
Za oknem patelnia

, jak to dobrze, że tyle zdążyłam zrobić zanim wróciły te mordercze upały

Podlewam tylko świeże nasadzenia, zbieram plony z warzywnika

i siedzę w domku

Oczywiście krótki wypad na sesję zdjęciową niezbędny
rozkwitła mi moja rzekoma Blue Queen
Nijaka taka

, pachnie słabo, kwiat ni to pełny ni pojedynczy

, żałuję, że nie pozwoliłam zakwitnąć jej w doniczce, dostałaby jakieś mniej eksponowane miejsce, a nie zaszczytną miejscówkę między Old Portem a Munstead Wood
liliowiec od Marty Moonlight Masquerade zachwycający

, w przeciwieństwie do żółtego powyżej
coraz bardziej podoba mi się też Destined to See
drugi kwiat pokazał też Grape Velvet
moje najstarsze róże, trzyletni duecik The Fairy i Kent