Marto czy ja Ci już kiedyś moich wysokich (docelowo

) drzew nie liczyłam?

. Powiedziałaś, że może być

, a od tamtego czasu przecież co nieco przybyło

. Dziś dostałam w prezencie sosnę czarną Fastigiata, będzie kolejne drzewo

Nowe róże będą na pewno jesienią, a jeśli będzie jakaś sprzedaż w Święto Róż, to nawet prędzej

Pytałam się gdzie te jeżówki po dychu
Alinko ja nie ukrywam tych szerszych planów, tylko po prostu nie ma co pokazywać

. U mnie wszystko dość niskie, bo młode, nie ma tła wysokich drzew, a nie chciałabym zdjęć z domami i budowami sąsiadów
Jadziu u mnie na razie jedna liatra taka wyrywna

. Jeżówek zwykłych różowych i białych troszkę ładniejszych, ale niezgodnych odmianowo mam w tym roku nadmiar

. Jeśli chcesz, chętnie się podzielę, bo i tak będę je likwidować. Tak samo siewki Christy mam jeszcze kilka
Martuś jak widzisz jedno ze zdjęć, to właśnie budleja Black Knight. Na drugą różową też jeszcze czekam
Jolu a na Twoich odmianowych jeżówkach też bytują motyle? Bo podobno one wolą te zwykłe purpurowe

Burza do mnie dotarła, zlała zdrowo

, a dziś od popołudnia powtórka z rozrywki tylko spokojniejsza

. Fajnie, bo mam kupę sadzenia
Dorcia Ice Cube rzeczywiście bardzo charakterystyczna, a zapach

, nie wiem, czy nie mocniejszy niż Nymphy, które do tej pory dzierżyły u mnie palmę pierwszeństwa zapachowego

Co do tych szerszych ujęć, masz na myśli, że mam wstawiać zdjęcia moich niezagospodarowanych połaci trawnikowych

. Może to jest jakaś myśl

. A serio, to naprawdę muszę się nieźle nagimnastykować, żeby na takim szerszym ujęciu nie było połowy domu sąsiada

, albo dwóch koparek stacjonujących za moim płotem
Mirko ale w zestawieniu z jeżówkami tylko Christa się broni, bo dorównuje im wzrostem

, inne przetaczniki sporo niższe
Aniu akurat ta fioletowa budleja Black Knight jest wczesna, mam jeszcze inną odmianę, ale chwilowo nazwa mi wyleciała

, na pewno ma Pink w nazwie
Wiesiu będzie więcej jak przestanie padać, obiecuję
Iwonko no popatrz, a mojego psa motylki wcale nie interesują

, czasem pogoni pliszkę spacerującą po trawniku, ale nawet one się go nie boją

, odleci dwa metry i dalej spaceruje

Troszkę mnie zmartwiłaś opinią o Rosy Rocket

, liczyłam, że on jednak będzie zachowywał bardziej kolumnowy pokrój

, muszę mu znaleźć inną miejscówkę
Aga na drugiej fotce faktycznie czosnki zimowe

, mam ich tyle, zwłaszcza przy różach, że już nawet nie zauważam

, a porosły mi takie głowy jak chińskie

. Muszę zrobić fotkę porównawczą, bo to aż niesłychane
Aniu te niebieskie i amarantowe kępy to lobelia z własnego siewu

. Bardzo dorodna, o wiele bardziej niż ta kupowana na jakimś ryneczku

. Bardzo łatwa uprawa, polecam

, ja w przyszłym roku na pewno powtórzę
Siberko no owszem kosiłam w morderczym upale, ale od wczoraj mokro

, bo rozumiem, że nie pochwalasz procederu wysuszania trawy koszeniem podczas upałów
Jak już wspominałam, u mnie pada

, więc powrócę do dnia wczorajszego i mojej wizyty u koleżanki forumowej Elsi

Mówię Wam, byłam w raju

, dojrzałym, bogatym i zaskakującym

. Wczorajszy, jeszcze wakacyjny dzień pozwolił docenić każdy piękny zakątek

. Troszkę wprawdzie komarom nie podobała się wizyta

, ale kto by się przejmował takimi drobnymi niedogodnościami

, a już jak gospodyni pozwoliła się porządzić z łopatą

No to kilka migawek z ogrodu, którego niestety na Oazie nie można podziwiać