Hurra!
Więc jednak ktoś o mnie pamięta, a i nowe twarze widzę!
Super!!!
Dziś od rana stale pada, pomimo że wciąż podobno mamy lato, ostatnie dwa tygodnie temperaturą nas nie rozpieszczały, a teraz jeszcze to... I to w dzień wolny

!
Markitko, ogród jakoś sobie radzi, ale mogłoby być lepiej gdybym się postarała. Chociażby zaniedbałam latoś opryski i teraz widać tego żałosne efekty. Dobrze, że nie uległaś hurra-trendowi i nie wyeksmitowałaś królewien. One mają prawo mieć czasem focha , ale to nie powód żeby się ich zaraz pozbywać

.
Czytałam, że wyrzucasz na kompost "tony" werbeny, jak to sie dzieje, że ona Ci się tak sieje? Moja nie chce...
Sheltie, witam nowego gościa

i zapraszam częściej! Masz rację - mój ogród jest dziki, żeby nie powiedzieć zdziczały

, wszystko przez moje
buszmeńskie upodobania i nieopanowaną chęć posiadania wielu różnorodnych roślin naraz

.
Ewogrod-zie i Ciebie witam serdecznie w moich progach

! W pejzażach łężeckich jestem zakochana po uszy, od dawna i niezmiennie, dlatego co roku spędzam tam urlop i przedkładam taki sposób odpoczynku nad lanserskie wyjazdy do modnych kurortów

. A co do daty urodzenia, cóż...

, czarodziejką już na pewno nie jestem...

(jeśli pamiętasz dowcip o różnicy między czarownicą, a czarodziejką

).
Ufff,
Martuniu od razu mi ulżyło. Wyrok odroczony... Kretem nie mogę się nie przejmować, skoro mi trawnik mechaci, różom robi system nawadniająco-drenujący, a cebulki uporczywie eksmituje z gruntu.
No co, Mikołaj też musi kiedyś odpocząć

...
Aniu, oby Mikołaj miał dobrą pamięć, bo do Świąt jeszcze trochę

. Rozbicie forumowe i mnie doskwiera. Tylu znajomych zostało na tamtym forum (mimo, że początkowo odgrażali się, że będą tu zaglądać), a ja chwilowo nie mam ochoty tam wracać... Już tak mam, że często postępuję jak w tym powiedzonku: "na złość babci odmrożę sobie uszy", poza tym nie lubię oszołomów... Zresztą i tak wątek mi zamknęli, chociaż o to nie prosiłam... Uważam też, że bezsensem było otwieranie kolejnego f.
Dziwnie się porobiło...
Danutal, witaj

! Jakże doskonale Cię rozumiem! Od kilku tygodni chodzę w kółko po działce i myślę, gdzie by tu wcisnąć kolejną rabatę, skraweczek chociaż uszczknąć i NIC! Ostatnio przyszedł mi do głowy pomysł, żeby poszerzyć działkę. Będę w tej sprawie pisać do Zarządu ROD. Trzymać kciuki proszę!
Moniu, Mikołaja pozdrowię i przypomnę o Tobie. Rozumiem, że preferujesz prezenty roślinne

?
W ubiegłym roku zauroczyły mnie jeżówki o pełnych kwiatach i to one w większości wypadły. Z kilku odmian jakie kupiłam, zostały tylko dwie: Pink Double Delight i jeszcze jedna (ale nazwy nie pomnę, bo znacznik gdzieś przepadł). W tym sezonie postawiłam na klasykę

. Jeżówek nie traktuję w żaden szczególny sposób, nawożę jak całą resztę (nawozem ogrodowym uniwersalnym) i nie okrywałam (może to błąd

). Trzy lata temu dostałam od Ilonki "zwykłą" jeżówkę i z tą nie ma żadnych problemów.
Aguś, uśmiałam się, jak zaczęłam czytać Twój wpis "między wierszami"

i wyszło mi :
Twój ogród... rozrósł się, ...nabrał ciała ... jest odzwierciedleniem Ciebie.
Sama czysta prawda

!
Nie mogę uwierzyć, że u Ciebie już nie ma miejsca

, coś na pewno wymyślisz !
Mikołaja pozdrowię również od Ciebie

.
Kasiek, sama się przeraziłam ilością cebul (i rachunkiem

), a na papierze spis tak niewinnie wyglądał... Wszystkiego nie jestem w stanie wymienić.
Też się zastanawiam gdzie.... Będę wciskać. Chyba.
Jak to mawiała moja przyjaciółka z czasów licealnych: "trzeba by się spotkać"

.
Mikołaja oczywiście pozdrowię

.
Życzę wszystkim miłej niedzieli i lepszej pogody niz ta, którą mam za oknem. Aż się wstawać nie chce...
A eM ociąga się z kawką

...