Forum Ogrodnicze Oaza

Nie ma to jak powspominać zmiany, po Twoim wątku ostatnio też wziąłem fotki z początku lat 90tych cóż za monotonia wtedy była na działkach muszę je zeskanować i wstawić, pokazać typowe rod-y albo raczej pod-y tamtych czasów

Adrian89 wrote:
Adrian, te zdjęcia mogą być ciekawą lekcją historii .

Będę podpatrywała i kibicowała budowie mini - kaskady
Na mojej maleńkiej działeczce ROD nie ma miejsca na oczko - jest natomiast miejsce, materiał i chęć do budowy kaskadki. Głos wody szemrającej na kamieniach w upalne dni - to jest to

Przyszłam przywitać Cięw nowym wątku .
Przeczytałam Twoją zieloną historie i jestem godna podziwu ile można zrobic przez tak krótki czas.
Roślinki wyglądają na dojrzałe nie mówiąc o zarośniętym już oczku.Poranna w tym miejscu to miód na duszy.
Jestem ciekawa powierzchni , bo robi wrażenie ogromnej.
Jestem ciekawa dalszych poczynań na wiosnę.
Będę śledzić z przyjemnością.

Co do pieska to ...nasza jamniczka też w maju przekroczyła .....Tęczowy.......
Mieliśmy zamiar na wiosnę też wziąć jamniczkę , ale los spłatał nam figla i 12 stycznia w lesie znaleźliśmy psa Cocker spaniel. Tyle ogłoszeń i nic ... jest już nasz .Dorsły ułożony i nie mogę pojąć ,że nikt go nie szuka.
Jestem przerażona co na wiosnę będzie w ogrodzie. Wszystko obsikuje.

Czy ja nieuważnie czytam , czy coś ze mną nie tak, bo nie rozumiem dlaczego nie kontynuujesz Chesterowego wątku i jest on zablokowany????

Mariolu, witaj budowę mini-kaskady chcę rozpocząć na wiosnę ,ale czy czasu na wszystkie zaplanowane prace wystarczy .Cztery zamówienia na rośliny złożone,zaplanowałem nową różankę bo na starej miejsca ,,zabrakło''.Do ROD-owej działki wystarczy mała kaskada ,na Alle.....sporo różnych wariantów do wyboru a i ceny do wytrzymania..

Jolu,witaj w moim wątku ogrodowym,co do prac wiosennych zastanawiam się czy za mocno nie podniosłem ,,poprzeczki''.Co do psiaka , to widocznie tak miało być tzn.znalezienie przypadkowe nowego czworonożnego członka rodziny

Beatko, stary wątek jest zablokowany-nowy rok-nowy wątek Miałem nie zakładać nowego wątku , ale odwiedzającym łatwiej jest się poruszać(mniej stron do wertowania)tak mi się zdaje...

troszkę wspomnień na które chyba wszyscy czekamy

Paweł jakby co to ja kłącze tego paciorecznika się piszę .

Piękne wspominki zafundowałeś . Nie wiem dlaczego patrząc na hortensję (bo to chyba ona? ) pomyślałam o bzie i aż mi zapachniało ... bzem, a nie hortensją .

Dorcia-dokładnie takie samo skojarzenie miałam i ja spoglądając po raz pierwszy na tę fotkę
Pawle- idę szukać letnich fotek

Dorota, paciorecznika będziesz musiała sama wybrać jak nas odwiedzisz podczas kwitnienia , jest to na pewno canna z ciemnymi liśćmi(ale tu potrzeba fachowca do rozpoznania np.Pamelka).U mnie canny zimują w dużym kartonie ,postawionym na palecie i wypełnionym ziemią ogrodową z torfem na dwóch poziomach Mogę ci ciachnąć jak je posadzę i rozpoznam po kolorze liści - ale czy to będzie ta.... Masz do mnie blisko więc przed wysadzeniem do ogrodu podpędzonych roślin dam ci ,,cynk'' - przyjedziesz i sobie wybierzesz

Romcia, dlaczego lilak.... to anabelka(chyba)

dlaczego ja mieszkam tak daleko od Was?

Roma, cóż , powinnaś nabyć działeczkę na Mazowszu

Dziś był dzień relaksu, w końcu pojechałem na lód - było super. Brały płoteczki i okonki - łba nie urywało max.15cm. ale ilościowo było nieźle i wszystkie wróciły do przerębla. Zdjęcia robiłem sobie sam ,więc są takie jakie są

Czy to na Kanale Zegrzyńskim? Lód jeszcze widzę mocno trzyma. Byłam podczas weekendu, to jeszcze sporo śniegu na tafli było.
Ja muszę pochwalić twoją Nostalgię. Chociaż na ogół raczej nie lubię dwukolorowych róż, to ta jest wyjątkiem. Piękny ma układ kwiatów.

Witaj Wando,nad Zalew Zegrzyński muszę przejechać przez całą W-wę a jak wiesz most Grota i okolica w remoncie więc unikam tamtych ,,terenów'' - 20 lat wstecz Zalew Zegrzyński to było piękne rybne łowisko pamiętam taaakie zimy że ,,kaszlakiem'' tzn. Maluchem można było przemieszczać się po lodzie ,grubość lodu wtedy to ponad 30 cm. Ostro musiałem się napocić by wywiercić przerębel... Dziś byłem na ,,zalewiku'' w Osieczku mam 20 minut jazdy na łowisko(latem sobie odpuszczam bo jest tam istny ,,pekin'',amatorzy mocnych trunków,dzikie wycia i takie tam...)

Zazdroszczę Pawle wyprawy na rybki, ja w tym roku nie zaznałem tej przyjemności. U nas lodu już nie ma (oczywiście takiego na który dało by się wejść).

Przyznam, że w ogóle nie czaję co może być fajnego w wędkarstwie , a już kompletnie nie kumam tych przerębli . . Ale skoro Ty to lubisz, to cieszę się, że miałeś możliwość ten przerębel zrobić .
W zeszłym roku 18 marca Zebrze było jeszcze zamarznięte po sam brzeg. Na środku widać było wędkarzy.

Paweł, ale jak ja się dowiem, że Ty byłeś nad Zegrzem, a nie zajechałeś do nas to masz przechlapane .

Piotr, byle do wiosny, wtedy jakaś odległościówka w garść ,trochę pinek i ochotki w kieszeń i już można się relaksować - czynnie

Dorotko , ja nawet nie wiem gdzie jest wasz domek(może PW), w stronę Zalewu Zegrzyńskiego i okolic tzn.Serock,Wierzbica,Strzyże zacznę kursować od maja .Co do łowienia na lodzie to dam ci takie porównanie - jak cię cieszy wiosną pierwszy krokusik w ogrodzie - to jest właśnie ta radocha kiedy nie można pobiegać z ,,kijem''

W oczekiwaniu na wiosnę , znalazłem trochę takich fotek z ogrodu

Przepiękne foteczki. C'est tres jolie
Na trzeciej fotce krwawnica? A co rośnie przy tawułce?