Forum Ogrodnicze Oaza

Współczuję spotkania z kleszczem. Wiosenne widoki przecudne, u mnie jakoś tak skromnie...
Ciekawa jestem Twoich zakupów, ja tylko Clematisy zakupiłam, miały być jeszcze róże, ale tak się zbierałam, że do tej pory nawet jednej nie dokupiłam.

Gosiu a ja do dzisiaj zaglądałam tylko do E-clematis
Zaglądałam, zachwycałam się, ale przecież clemków mam sporo
Jak się dzisiaj okazało niewystarczająco

Człowiek to taki jakiś jest nienasycony widokami Zajrzałam do Adriana, a tam cudne połączenie róż z clemkami.
U mnie rosną w tle, ale mam jeszcze do zagospodarowania wielką kratkę Spróbuję clemkami, moze się sprawdzi.
Kupiłam clematisy botaniczne obficie kwitnące "Freda' i 'Elizabeth'. Ciekawe, czy stworzą taką ścianę, jak 'Summer Snow'
Dla kontrastu w środeczku dosadzę Clematis Etoile Violette ciekawa jestem efektu

Dziewczynki spieszę donieść, ze zamówiłam także utopię Zupełnie nie wiem gdzie ją posadzę, ale coś tam się znajdzie chyba
Aaaa urzekła mnie clematis Little Mermaid chyba ze względu na swój niespotykany wśród clemków kolorek Tego dosadzę do róż na podporze.
Niechże nareszcie przyjdzie ta wiosna
Zamiast oglądać ofertę sklepów udam się w spokoju do ogrodu, doglądać dobytku

Przestrzeni do zagospodarowania tyle





Będą więc dwie kwitnące ściany, mam nadzieję, że nie przytłoczą różanki. Póki co takie kwitnące tło doskonale zdaje egzamin. W razie czego coś tam się wyda

Jolu,
ach, masz piękne widoki różane
gdy np. popijasz poranną kawkę przy tym ślicznym stoliku
Widzę u Ciebie ciekawe powojniki a jeszcze zamówiłaś kolejne - zapowiada się ukwiecona ściana! (większość jest dla mnie nieznana). A czy ja tam w rogu dostrzegłem glicynię? (dostała odpowiednio mocną podporę?)

ładna rabatka - bujne róże, bylinki (w tym nieśmiertelna lawenda) a z tyłu ściana z powojników

Już wczoraj miałem napisać - dużo zdrowia po niemiłym spotkaniu z kleszczem!!(ja miałem kilka razy ale zawsze dość szybko znalazłem zanim się wgryzł). Masz dobrego strażnika i obrońcę - jeśli obce koty mają choć krztynę instynktu samozachowawczego - będą omijać Wasz teren

Choć to nie mój 'klimat', to wygląda pięknie! Kombinacje róż z powojnikami to klasa sama w sobie! U mnie wiatr wykończyłby takie kompozycje po jednym sezonie

A ja właśnie czekam na clemki. Mają być u mnie w ciągu paru godzin. Różyska też dziś przybędą Szkoda tylko, że miejscówki nie gotowe. Tak to jest, jak się człowiek naogląda u innych, nazazdraszcza, nazamawia a potem się głowi i kolejna rewolucja w ogrodzie gotowa Mam wrażenie, że to się chyba nigdy nie skończy.
Jolu, na razie przycięłam około setki królewien. A jak tam u Ciebie - sekatory w gotowości?

Adrian no właśnie nie mają te kociska instynktu zupełnie
Zapewne dlatego, że moja psina domowo-kanapowa bardziej niż przydomowa
Miałam kiedyś pomysł na glicynię ale ona rośnie tak pomalutku , że tymczasowo należy zagospodarowywać grządki. Jakby co zmienimy oblicze rabaty.
Przy kratce rosną już dwa clemki, jednak kiepsko dosyć radzą sobie z miejscówką, szczególnie kiedy ostróżki wyrastają do góry. Potrzebowałam takich, które idą do góry, nie przeszkadza im stanowisko nóżek.
Różyczki piękne są, ale przyjdzie nam poczekać jeszcze ze dwa miesiące
Paweł, a wiesz, ze jak wczoraj wróciłam z pracy jeden z moich clemków także zalegał na ziemi Podpora zupełnie potargana
Mam nadzieje, ze te huragany nieco ucichną.
A wracając do tego zakątka, z zamysłem zbudowałam mur, aby osłaniął od wiatrów, tych mroźnych najbardziej.
Obok puste działki, więc wiatr hulał o kazdej porze roku.
Mam nadzieję, ze jak podrosną kulki to także nieco wyciszą ogrodowe serce
Reniu sekatory się grzeją w oczekiwaniu Ciężko mi przychodzi opieranie się cięciu, ale wiadomo, jaki u mnie klimat Ostatnio śnieg jeszcze padał.
Może w wekeend, jak nie tan, to kolejny
Po różyczki jadę w sobotę i .... do donic póki co Tak więc miejscówki nie są niezbędne
Clemki zamówiłam za pobraniem, więc pewnie jeszcze w tym tygodniu będą, bo jak komuś zależy na gotóweczce, to się spieszy
A wiesz, od pewnego czasu mam tak, że podobają mi się niektóre moje zakątki z innych jestem niezbyt zadowolona, ale nigdy czasu nie starcza na przemyślenie zmian no i kogoś do wykucia dołów trzeba by zamawiać
Najbardziej zaś się cieszę kiedy rośliny zdrowo rosną, nie giną zimą, nie zjadają ich szkodniki
A jak jeszcze zachwycą kwitnieniem to już pełnia szczęścia.

Nie ma co sobie żałować na wiosnę przyjemności! Dobrze, że zamówiłaś powojniki, bo one naprawdę świetnie u Ciebie rosną, masz jakieś korzyści z tego marglu!
A że doły ciężko kopać, jakoś do tej pory dawaliście radę, teraz to już pryszcz, chyba z każdym rokiem będzie ich coraz mniej...
Gratuluję pięknie przezimowanej cuminghamii! Ale ona ma dwa stożki wzrostu?
Różyczki do donic póki co... Póki co? Planujesz je jednak docelowo do gruntu? Będzie trzeci rządek?
Kiedyś wyprorokowałam drugi, ale nie było to specjalnie trudne, jak się widziało ten szał w oczach!

Jola chwal się jakie powojniki. Szybciutko! Bo nigdzie nie widzę spisu Masz rękę do tych kwiatów. I znów będą ściany kwiecia

Marta jaki trzeci rządek Ledwo dopchałam się do clematisów Mam wrażenie, że po cięciu róż byłoby łatwiej
A przecież i później trzeba prowadzić clemki, podwiązywać.
Nie mam pojęcia gdzie te doniczkowe posadzę Pomyślę w sezonie.
Dzisiaj rozmawiałam z fachowcem od jeżówek, zapytałam dlaczego to nowe odmiany giną nam zimą
Odpowiedź jakże prosta, od nadmiary wilgoci zdecydowanie, one są mrozoodporne.
Stanowisko bez zastoin wodnych zimą i podczas roztopów, dobrze zdendrowane i żyzne podłoże.
Prościzna, co
Cunningamia rośnie jakoś tak rozłożyście nie drzewko to zdecydowanie w tej chwili, krzaczor raczej
Już jesienią wygladała tak



Niech się ociepli ja chcę do ogrodu

Tak sobie pomyślałam właśnie Może by tę rabatę iglastą nieco wyciągnąć Po pracy zerknę jakie są możliwości no masakra przecież miałam nic nie zmieniać

Paula przecież powyżej opisałam kilka zamówionych odmian zerknij proszę

No kolejna paczuszka się szykuje, jeżówkowa dzisiaj wyjdzie Najważniejsze, że roślinki z gruntu, ubiegłoroczne nasadzenia, więc po przyjeździe od razu do gruntu
Przezimowały na polu, żadna to dostawa z in vitro Jak tu się nie cieszyć.

Weekend nam się szykuje pracowity, oby tylko pogoda przyjazną była
Chyba zacznę ciąć różyczki trzeba nabyć nowy sekatorek, bo stare nieco się stępiły

Ja chcę takich widoków tu czerwiec





a potem to już może być pomalutku

Wcześniej oczywiście karnawał iglaków



Pinus mugo 'Frühlingsgold'


Picea orientalis 'Golden Start'


Pinus sylvestris 'Białogon'


Abies lasicarpa 'Pesek'


Abies fraseri 'Pyramidalis Compacta'

Ja też już chcę do ogrodu, bo te moje chłopy wykańczają mnie psychicznie . Jeśli się szybko nie ociepli, a ja nie wyjdę pracować w ogrodzie, to jak nic pozabijam .

Jeśli pogoda się utrzyma, to pod koniec tygodnia tnę róże - forsycja już zaczęła nieśmiało pokazywać kolorek .

Jolu, a nie lepiej sekator naostrzyć?

Ten Twój Chipek to chyba na dopingu - taka napakowana sadzonka!!
Fioletowe szyszki na jodle przepiękne! Pozostałe iglaki też ładne

Najwyższy czas zacząć ciąć róże. Ja zabieram się jutro za cięcie.

Ale duże masz już iglaki! Prawie las!

Dorcia i ja się przymierzam do cięcia
Większość róż pokazała już dokąd żywa i muszę Ci powiedzieć, że sporo do samych wierzchołków
Naostrzyć no tak naostrzę i dokupię kolejny rezerwowy
Ja tam wychodzę do pracy na kilka godzin i z tęsknotą wracam do domu
Zauważyłam też, że zaczyna się rytuał zanim do domu najpierw spacerek po ogrodzi, jakby miało się zaraz ściemnić
Normalnie wiosna
Adrian Chippendale'owy łysy krzak ma się tak To ten za serduszkiem
pamelka wrote:
Trzeba przyznać, że wygląda nie najgorzej Widać teraz doskonale z ilu składa się pędów
Oczywiście jest na dopingu z końskich kulek i mączki kostnej

Bożenko i ja tak myślę.
Weekend przyniesie duże zmiany.
Ustaliłam dzisiaj z M dokupienie kilku kratek drewnianych, to będę nowe widoki
Clematisy za różami się wyżej będą wspinały, zamiast spadając za siatkę cieszyć sąsiadów
To ze mnie dobra sąsiadka jest co
Danuś zaraz las
Wybrałam te większe rosną sobie rosną od czterech, pięciu lat co najwyżej
Skleroza normalnie

Matko Jolcia ale ślepa jestem. Przysięgam, że patrzyłam
Utopia! Słuszny wybór, zobaczysz będziesz zadowolona. Miejsce na pewno dla niej znajdziesz
Czemu jest, tak że wrzucasz zdjęcia iglaków, których generalnie jakoś specjalnie nie kocham i jak je obejrze załącza mi się chciejstwo ?

Paula, bo to nie są takie zwykłe iglaki

Jolu poszłam dziś obejrzeć swoją Pirouette i muszę stwierdzić, że przezimowała względnie dobrze. Względnie, bo najlepiej paradoksalnie mają się najmłodsze, najdłuższe pędy z końca sezonu - te puszczają się już na samych końcach. Trochę gorzej starsze, niższe pędy, ale może tylko gorzej wyglądają . W każdym razie będę raczej ciąć krócej niż dłużej , jak w zeszłym roku, bo nie za bardzo mam tam miejsce na długie, przewieszające się pędy

Jolu, czy masz może jakieś clematisy w obeliskach? Chodzę i "paczę" po ludziach, ale prawie wszędzie na kratkach

Reniu, ja będe robić obeliski na clematisy. We wtorek wykopałam dwa z rabaty przy studni i musiałam do donic wsadzić bo miejsca ni grama. Ale wymysliłam, że wsadzę je na centralną różankę właśnie z obeliskami. Tylko jak eMa namówic na następną robotę