Forum Ogrodnicze Oaza

No i ja wpadłem się przywitać piękna łąka u ciebie , super

Łączka jest powalająca!! W ogóle bardzo dużo masz krokusów - piękny, optymistyczny widok

Łączka jest powalająca!!! W ogóle masz bardzo dużo krokusów. Jednym, ze tak powiem, rzutem je sadziłaś czy może przez kilka sezonów?

Brawo, Ulcia Dałaś krokusowy popis

Za chwilkę zrzucę z aparatu zdjęcia i pochwalę się postępami, choć zdjęcia robione przed :D:D
Na bank:
Dokonałam wreszcie oprysku miedzianem drzew owocowych i całej masy moich róż. Jedynie nie zamiedzianowałam mojej małej morelki. Pierw zapomniałam o niej, potem pamiętałam ale.. opryskam przy okazji.
Wyplewiłam zaczęte wczoraj truskawki, następnie wyłożyłam tam słomę, użytą wcześniej do okrywania róż. Jest w doskonałym stanie, nie było sensu jej rzucać już na kompost. Przynajmniej jest szansa że owoce będą w miarę czyste.
W trakcie plewienia, raz odpoczęłam z 15 min jedząc kanapkę i pijąc herbatkę.
Potem dla oddechu poprawiłam trochę pokrzywiony płotek hostowiska.
AA rano jak mocno świeciło słonko - pofotografowałam co się dało:)
Co jeszcze,.... aa sąsiad bielił swoje drzewa... u mnie wapno jeszcze stało w proszku.... stwierdziłam, że czas wykorzystać okazję:D i tak miał zawapnowane wiaderko... :D:D spytałam się, czy mi po pracy pożyczy sprzęcik, czyli wiadro z pędzlem:D:D tak więc pnie są piękne. Wiem że lepsze byłoby to gdybym miała pobielone już mc temu ale....jeśli nie będzie z tego wymiernego pożytku to głównym będzie estetyka, wyglądają pięknie.

A jak miałam 2 telefony w międzyczasie.... jakoś tak jedną ręką wyplewiłam fragmenty rabat wzdłuż ścieżki od furtki do domku.
Drabina moja ale... była pożyczona tacie i hehe dalej mu potrzebna, a ja o niej zapomniałam hihi. Za to zabrałam od mamy sunię, i wraz z moją cały dzień się wygrzewały na słonku.

Nie ważne czy do znudzenia czy nie ale dziś jeszcze zakwitną tutaj moje krokusy. A rok temu, przy koszeniu trawy tak się ze mnie nabijano, że na krokusowej łączce zamiast kosiarki ja z nożyczkami, by nie scinać szczypioru krokusów. Opłacił się ten wysiłek.

Witaj Ulu!
Już dawno podglądałam Twój wątek, ale ciągle brakowało mi czasu, żeby przejrzeć cały, więc się nie wypowiadałam... Teraz postaram się być na bieżąco.

Dzięki dziewczyny, ale krokusy mam podobno własnie tylko dlatego, że tnąc trawę omijam krokusową zieleninę by dojrzewały cebule. Poszukam fotę sprzed roku, na bank jest różnica. A teraz ciąg dalszy:

Krótkie sprawozdanie z wczoraj. Krótkie bo tylko plewiłam i 3 razy na herbatkę siadłam w fotelu.
Co robiłam? Plewiłam plewiłam, czekałam na rodziców więc znów poszłam plewić... by potem zanieść pieszo drabinę aluskę.
Ale jeszcze efekty ostrego cięcia drzew. To że być może nie po fachowemu, wiem. Ale lepiej zrobić coś odrobinę nie tak niż nie robić nic.

Truskawkowe pole w trakcie plewienia i rzucania słomy z okrytych róż.

A to już moje poletko po skończonej pracy

A o ten kawałek zmniejszyłam sobie roboty polowe, ograniczone do koszenia, dbania o trawkę i nasadzenia oraz dbanie by leżak za długo nie stał pusty. Jakis ładny mały stoliczek stanie tu latem.

Tak wyglądała rabata liliowo - tulipanowa przed wkroczeniem, chwast zadarnia całkowicie. Tu hiacynt jakiś nietentego

Także i tu jeszcze chwasty, do tego nie doszłam. Miałam dziś odpoczywać ale nie wytrzymam i chyba i ten kawałek dokończę. Tez krokusy hehe

Jedyne miejsce gdzie nie wkroczę - otoczenie magnolii. Prócz macierzanki, krokusów jest masa malutkich tulipanów, nie wiadomo gdzie postawić nogę, nie ma wyjścia muszę zaczekać aż powyłazi reszta. To rabata obok moich wielkich bukszpanów.

Widok zza bukszpanu właśnie na tą rabatę, a tu jabłonka podobno malinówka, zamierzam ją nieco zabawnie poprowadzić, jako książkę. Sąsiad, który już u siebie ma taki eksperyment, powiedział, że to realne. W tym roku mocniejsze wiązania

Przycięta w lutym jabłonka kolumnowa. Jeszcze przed białkowaniem

W kolejnym roku cięcia po wieloletnich zaniedbaniach exwłaściciela wreszcie mogłam dokonać oprysku z mojej 5 szczeblówki

Morela ze względu na jej wychylanie się, i bliskość tunelu musiała przejść nieco ostrzejsze cięcie, zniżyła się o jakiś metr. I tak ciężko z mojej drabiny sięgnąć z lancą

Młoda wisienka. Nie była po owocowaniu mocno przycinana.

Starsza wiśnia. Mam nadzieję że w tym roku da więcej już owoców.

Stara ale smaczna jabłonka też w tym roku miała 2 (1 rok temu) etap odmładzania. Niech ma tylko 5 jabłuszek ale niech będa solidne:)

I mała młoda jabłoneczka

Będącej u mnie od 1,5 roku morelki nie fociłam, w tym roku chcę dokupić jabłonkę Szampiona, oraz marzy mi się czereśnia oraz być może gruszka.

A to efekty wczorajszego dnia

Zazdroszczę tak dużego terenu, gdzie można sadzić dosłownie wszystko... kwiaty i drzewka ozdobne, drzewa owocowe i warzywa... Ja niestety nie mam takiej możliwości, czego bardzo żałuję.

Moniko...........żebyś wiedziała że u mnie nie ma miejsca. Ja po prostu zlikwidowałam parę niewygodnych mi tam elementów.Jak jedno poletko, czy 3 bezużyteczne drzewa.

Pięknie te krokusy na trawniku wyglądają

To się nabrykałaś przy/na tych drzewach
Ale nie ma się co dziwić, przy takiej ilości kwiecia krokusowego chce się działać

Dziś miałam odpoczywać przed podróżą w Tatry, samochodem. Ale zamiast pierw jechać zrobić w aucie porządek.......no ups, stałam przed myjnią ale facet był, za długo miałoby trwać............pojechałam.............na działkę.
I zamiast odpocząć, a przy okazji pudła z cd dla koleżanki nie zabrałam.... ale wyplewiłam do końca rabatę pomiędzy tunelem a skalniakiem, nie mogłam usiąść na miejscu, więc wzięłam kamienie i czarną grubą agro.... wyłożyłam nią fragment ścieżki, na niej układałam kamienie, poprawiłam otwór na pojemnik na wodę do wodotrysku, pozabezpieczałam kamieniami, oplewiłam część skalniaka.... ułożyłam zbędne płyty krawężnikowe zamiast starych desek jako część ścieżki do tunelu.... a potem umyłam, sprzątnęłam i wykremowałam auto:D:D:D:D

Juz od dawna sama myję auto , nikt tak nie zrobi tego, jak ja

W Tatry jedziesz ? Ale Ci fajnie

Mało Ci własnych krokusów, to jeszcze jedziesz oglądać górskie?

Ula, ale ty kochasz robotę(a może robota ciebie ),trawniczek z krokusikami wygląda bardzo energetycznie przy otaczających nas szarościach .

Ulka pięknista krokusowa łączka i nie tylko .Nie usiedzisz na miejscu przez sekundkę ale i ja czasem tak mam ,Miłego weekendu w górach

Warto było harować tyle dni na działce, z tym większą frajdą tu leniuchuję, jeśli pominąć pracę kierowcy. Ale widoki zapierające dech w piersiach, jechałam fajną trasą, okno pokoju mam na panoramę Tatr, niewysokich stosunkowo pasm ale przepięknie. Inne strony domku to zawsze jakiś obiekt murowany bezpośrednio przed:)
Na zdjęcia musicie zaczekać.