Forum Ogrodnicze Oaza

Aga u nas też ciągle powtarzają, że rysunek odręczny to podstawa, że komputery przekłamują, że nic nie zastąpi odręcznego szkicu, że to robi wrażenie na klientach , i tak dalej. Ale jeśli stawiają lepsze stopnie za projekty zrobione w programach graficznych, to już jest świństwo
Ja jeszcze żadnego stopnia nie widziałam, zastanawiam się, czy ktoś nam indeksy pokaże po pierwszym semestrze, bo jak go podpisałam, tak do dziś nie widziałam ...
Reasumując, ja optymistycznie myślę, że życie i ewentualna praca z ludźmi zweryfikuje poziom naszej wiedzy i zaangażowania. Choć gdybym faktycznie chciała kiedyś zaoferować komuś swoje usługi w tej dziedzinie, muszę się jeszcze długo uczyć
Z dnia na dzień coraz mniej wieje , może w końcu się uspokoi

Wiesiu dziękuję
Ja po tych studiach będę bardzo podejrzliwie traktować każdy profesjonalnie wyglądający projekt , skoro uczelnia bardziej zwraca uwagę na wygląd niż na zawartość merytoryczną, to tak uczą się robić studenci

Haniu mnie też przygnębia zderzenie z dzisiejszą rzeczywistością uczelnianą i faktycznie jest tak, jak pisze Agnieszka, ci wszyscy wykładowcy projektują prywatnie, ale też jako specjaliści z uczelni mają dojścia do zamówień na większą skalę. Nie żebym im tego zazdrościła, ale widać tę przepaść między nimi, a nami, z naszymi przyszłymi dyplomami

Maju i po co mi był ten wnerw , wszyscy pozostali mają teraz ułatwione zadanie, bo nie popełnią moich błędów, a ja i tak muszę poprawić
Nie masz floksów ani liliowców ? A gdzieś Ty się dziewczyno uchowała ? Zarówno jedne jak i drugie sadzę w towarzystwie róż, więc i u Ciebie będą wyglądać pięknie, koniecznie zamów choć po kilka odmian
W ofercie Szczytnicy jest bardzo dużo pięknych liliowców, floksów kilka, ale na początek wystarczy

Dorcia i na floksy przyjdzie czas
Też się zawahałam jak spojrzałam na ceny , ale z drugiej strony... M. właśnie rzuca palenie, po tym jak pół roku temu po 5 latach niepalenia wrócił do nałogu . Jedna paczka kosztuje 15 zł, tyle co liliowiec , wiesz ile on tego wypalił przez pół roku ? Od razu przestałam mieć skrupuły . Musisz po prostu znaleźć jakieś odniesienie w swojej sytuacji, może nawet dosłowne

Ewo witaj w moim wątku
U koleżanki, od której go dostałam odmiana ta kwitła bardzo ładnie, zdecydowałam się na nią właśnie na widok tych kwiatów, ale jak widać nie jest to gwarantowane . Może kolejny sezon będzie lepszy

Ewcia dziękuję za dobre słowo
Masz rację z tymi zakupami , właśnie z trudem wylazłam ze strony Zielonych Progów , rzeczywiście mają sprzedaż wysyłkową od marca . O mamuniu, już się boję

Agnieszka , fajnie, że zajrzałaś , za gratulacje dzięki
Coś jeszcze powspominam, ale najpierw obowiązki

Może dobrze, że nie mam już gdzie sadzić... bo mój M na nic nie wydaje kasy

A nie mówiłam, że tak będzie? Że wiedzą o roślinach pobijesz wykładowców?
Oj, Marta, nie musisz realizować wielkich projektów, ale w ramach praktyk jakimś doradztwem na forum mogłabyś służyć
Zielone Progi prowadzą od tego roku sprzedaż wysyłkową? Cudownie!
Jak tam zamówienia, krystalizują się?

Że niby Sebastian ma rzucić palenie? On jest na e-fajku , nie wyjdzie 15zeta dziennie . Ale wiesz, on dużo jednak tej kasy przejada - na to konto to ja bym mogła całą plantację liliowców kupić .


Mówisz, że z floksami wszystko przede mną ... kto wie . A są żółte?

Dorcia wyobraź sobie , że są np Babje Leto

Gorzatko to niemożliwe , musisz tylko dobrze pomyśleć, może to coś, na co już nie zwracasz uwagi, a koszty generuje

Marta szkoda, że wiedza o roślinach to nie wszystko , choć naiwnie myślałam, że to podstawa , niestety nie na tym kierunku
Jakie doradztwo , przecież wyraźnie pisałam, że nic się nie nauczyłam , na razie mogę jedynie doradzić w jakim programie graficznym projekt ogrodu na pewno NIE WYJDZIE
Skoro w Zielonych Progach są ceny detaliczne i są ceny przesyłek począwszy od jednej rośliny , to chyba prowadzą sprzedaż ?
Zamówienie do Szczytnicy skończyłam, jednak liliowce górą , to drugie dopiero w trakcie

Dorcia już Ty dobrze wiesz kto powinien rzucić palenie , na jedzeniu będzie chłopu oszczędzać
Ja osobiście żółtego floksa nie widziałam, ale wygląda na to, że jest , Mirka, skąd go wytrzasnęłaś ???

Ja na rozgrzeszenie swoich zakupów (nawet bardziej przed sobą niż przed M, bo ten właściwie nie komentuje moich szaleństw ) mówię sobie, że małżonek wydaje mnóstwo kasy na różne czasopisma, które stale kupuje .

Marta ja tego floksa nie mam widziałam go tylko w necie ....................... chodzę sobie głównie po rosyjskich stronach z floksami jakie śliczności oni mają .......... w usprawiedliwianiu swoich zakupów roślinnych jestem mistrzynią świata , gorzej z miejscem na ich posadzenie

Marto przed chwila zadzwoniłam do Zielonych Progów .Dowiedziałam się ,że można złożyć zamówienie ,ale do końca nie wiadomo ,jak będzie z realizacją .Jeżeli się nie wyrobią ,to przesuną wszystko na jesień .I że wolą zakupy na miejscu .Ja wyciągnęłam wniosek ,że jednak spróbuję .

Marta-dasz radę a za kilka lat to nawet z nutką rozrzewnienia będziesz wspominać ten okres.Byłam w "zielonych progach" ale jakoś nie mogę znaleźć możliwości zakupu indywidualnego nawet cennika nie widzę.

Wszyscy mówią o "Zielonych Progach" więc weszłam i oniemiałam , z rozpędu zrobiłam listę chciejstw ale nie wiem jak zamówić

No właśnie z amówieniami tam jest problem , próbowałam juz parę lat temu bez efektu ( nie mają mocy przerobowych na wysyłanie ) w tym roku ponawiam próbę

Martuś ja jedynie co, to mogłabym spróbować porozmawiać z koleżanką projektantką ogrodów. Może zgodziła by się, by Ci pomóc w poznaniu choć podstaw projektowania w komputerze. Ona robi komputerowo a potem drukuje na wielkich arkuszach.

Floksów, nawet żółtych, już nie mam gdzie upchnąć przynajmniej póki co.
Pikutek, może Tobie wyślą? Powiedziano mi, że dla osób naprawdę daleko mieszkających mogą zrobić taki wyjątek. Okolice W. mogą kupić na miejscu. Okolice to dość mało precyzyjne określenie. Nie dopytywałam.
Widzę, że szaleństwo już się zaczyna Przywołuję mojego 'duszka zdrowego rozsądku' i trwam nieugięta

Będę próbować Haniu, bo już się nieźle nakręciłam

Poczułaś wiosnę Niech ta zima szybko wróci

Widzę, że pogoda przekłada się na zamówienia...... , lepiej więc by zima trochę zmroziła skrzydełka....... .
Marta, tyle wysiłku włożonego w naukę i wiesz co nie wiesz..........swoją drogą niektóre podyplomówki itp. służą jedynie trzepaniu kasy.......

No i na czym stanęło ? Próbujesz w Zielonych ? Ja czekam do marca ,a potem spróbuję .Widziałaś ile oni mają floksów ?