TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 12:13 #253290

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Mąż obudził mnie godzinę przed budzikiem i ogłosił, że..robi dziś obiad przez wyjściem do pracy Brawo dla eMa :thanks:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 12:28 #253295

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Monika, nie majtnij teraz w drugą stronę! Nie da się nagle uzupełnić wszystkiego. Nie wiem, czy nie warto dać mu trochę preparatu fosforowego na wzmocnienie wytwarzania korzeni? Co myślą o tym specjaliści?
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 05 Maj 2014 12:30 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 13:28 #253318

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Przypomniało mi się, za póżno na edytowanie: myślałaś o mykoryzie? Przy przesadzaniu łatwo zastosować.
:bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 22:35 #253646

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Juleczko- dziękuję za radę! Tak sobie myślałam i miałam wątpliwości, czy nie za dużo szczęścia.. Skoro napisałyście, że złe ph gleby uniemozliwia wnikanie nawozu i nim jedynie zasalam glebę.. to dopóki dolistnie nie zadziałam, nie powinnam szaleć z doglebowym.. Tak zrobię- wymiana ziemi i polecany z linku dolistny interwencyjny :kiss3:

Haniu- mikoryzę stosowłam te kilka lat temu, gdy przesadzałam wszystkie widoczne na foto rododendrony. Miałam nadzieję, że ona sama coś pomoże- niestety widzę, że Wasze rady muszą wejść w życie. Faktycznie zapomniałam, że wymiana ziemi będzie dobrą okazją do powtórki.. :hug:

Aniu.. dorobiliśmy sie lodówki.. :bravo: Może to zbyt szumnie brzmi- znajomy pożyczył nam niedużą, tymczasowo- aż wreszcie uzbieramy na moją wymarzoną.. Jest bardzo mała, ale co nieco wrzucic się da- Mąż dziś kupił piersi z indyka- zrobił kotleciki, makaron..zapomniał o warzywach- ale nie można zniechęcać początkującego mistrza kuchni ;)
Dziś od Mamy przywiozłam naczynia żaroodporne, zaopatrzeni jesteśmy w papier do pieczenia i rękawy. Mąz planuje upiec kurczaka w piekarniku- kiedyś podobno to robił.. Ja podpowiadam, żeby zrobić to w rękawie, z warzywami.. Zobaczymy co nam wyjdzie- czujniki ppoż jeszcze nie zainstalowane, więc możemy robić próby :happy:

News dnia- wieczorem był serwisant od pieca.. W sobotę i niedziele cholerny piec grzał tylko wodę- nie chciał domu.. Dziś rano grzejniki w łazienkach gorące..za to CWU zimna :club2: Okazało się, że jakiś filtr w piecu trzeba było oczyścić bo nie puszczał wody i dlatego piec nie załapywał zmiany programu i tak głupiał po swojemu. A my byliśmy załamani i wściekli, że z instrukcją w ręku nie umiemy zrobić prostej zmiany ustawienia..
Dziwne, że w piecu działającym od 4 miesięcy już filtr się zapchał- ale wodociąg był świeżo kładziony i od razu puszczona woda.. może coś w rurach drobnego się zanieczyściło..? Mamy nadzieje, że teraz będzie juz OK..

Jak maturzystka???

***
Bardzo lubię świeże kwiaty w wazonie. U Mamy często było coś do zerwania i wstawienia- a to forsycja z migdałkiem..teraz bez..niedługo peonie.. Starałam się, żeby i u nas było coś kolorowego. Wiosennych cebulowych mam niewiele. Z okazji wizyty znajomych w sobotę zmieniłam dekorację w wazonie. Bez, przywieziony od Mamy już zmarniał, więc na szczęście w ogródku na łysawych rabatach znalazło się coś świeżego.. Niewiele, bo i ogródek jeszcze skromny- ale jak cieszy, że "swoje"..




U Mamy przy bramie rośnie stary orzech włoski, ma dziuplę w któej drugi rok z rzędu gniazdo założyły szpaki. Młode już drą dzioby, szpaczki uwijają sie w donoczeniu robali- a jak skrzeczą, gdy ktos kręci sie przy bramie. Bardzo się ciesze, że polubiły te dziuplę. Jest bardzo sprytnie usytuowana- nie ma przy niej żadnego konara, więc ewentualny drapieżnik nie ma gdzie przysiąść z napaścią- bezpieczna miejscówka.
U nas chciałabym zamontować jakies budki lęgowe- na razie nie za bardzo mam na czym.. Może jedna z brzózek na pagórku urośnie na tyle, żeby jesienią coś zamontować i może na wiosnę 2015 doczekam się "własnych" pisklaków. Tymczasem widzeę, że nasze chwasty są stołówką- ktoś chyba tez doczekał się młodych głodomorów :)







Teraz sobie przypomniałam, że mieliśmy już pisklaki!W trakcie budowy SSO w jednym miejscu deski szalunkowe zrzucone były na stertę. W trakcie porządków nasz majster odkrył gniazdo z jajkami. Na szczęście to był miłośnik zwierząt- zbił budkę i włożył gniazdo.. Dochowaliśmy się pisklaków na budowie- z moich obserwacji wynikało, że to były pliszki szare.. Nigdy nie widziałam wysiadywania jajek.. Jedynie jak wykluły się młode, to zerkałam, kto się kręci koło gniazda..

Myślałam, że nic z tego nie będzie.. a gniazdo porzucone


Któregoś dnia przyjeżdzam.. :woohoo:






Rosły sobie zdrowo i szczęśliwie. Pewnego dnia- akurat górale robili więźbę- wpadłam z wizytą. Pierwsze co robiłam zawsze przyjeżdzając, to kontrola w gniazdku-pisklaków brak :eek3: Przepytałam ich, czy nie zrobili pisklakom krzywdy- szli w zaparte, że nie- mam nadzieję, że to był już czas ich wylotu z gniazda.. Może faktycznie, bo więźbę robiliśmy chyba pod koniec sierpnia..

Mamy jeszcze na działce zwinki. W tym roku widziałam samczyka, niestety zwiał, zanim poszłam po aparat. Bacznie obserwuję, czy siedzą na murkach i się grzeją- niestety nie poznały się jeszcze na mojej budowli :unsure:

Pozdrawiam :bye:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 22:42 #253652

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Właśnie świeży wodociąg jest najgorszy, bo po wcince i podłączeniu idzie z wodą straszny syf. Powinniście na początku bardzo pilnować filtra (na pewno macie na instalacji co najmniej jeden), bo jak on przepuści to zanieczyści Ci dokładnie wszystko od pieca CO (także na turbinach), przez wszystkie sitka na bateriach i gabericie. Polecam wkład sznurkowy, bo najlepiej łapie i fajnie widać, kiedy zmienić. U mnie inne napytały tylko biedy :sick: Wiem, co mówię, bo jestem i panią i panem mojego domu :devil1:
Twój eM urósł u mnie na bohatera :lol: Proszę mu to przekazać! Zasługuje na najwyższe pochwały :thanks: za domowe jedzenia i to jeszcze samodzielnie robione. A że zapomniał o jarzynie? Faceci rzadko je lubią...
Maturzystka bardzo OK :dance:
Ostatnio zmieniany: 05 Maj 2014 22:44 przez Sweety.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 23:01 #253665

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Aniu- Bardzo cenna info o filtrze!!Opowiadałam Mamie, że w piecu filtr był brudny i serwisant się dziwił, że nowy piec.. Ja zrzuciłam to na nowo budowany odcinek wodociągu- jak widzę, masz takie doświadczenia. Tym bardziej więc widzę tę włąśnie przyczynę. Filtr sznurkowy, o którym wspominasz jest u mojej Mamy przy wejściu wodociągu do domu. Masz rację- musimy koniecznie się tym u nas zainteresować!!

Mąż pochwalony- przeczytałam wiadomość od Ciebie. Ach, jaki zadowolony ;) Prosił o przekazanie pozdrowień i podziękowań :flower2: Dziś, jak zjadłam obiad to się dopytywał, czy zjadłam bo smaczne..czy dlatego, żeby go nie zniechęcać ;)
Ja byłam odpowiedzialna za załadunek zmywarki i podpowiadanie, co gdzie leży- taki kuchcik podręczny :P

Z maturzystki Twojej się bardzo cieszę- już zerkam do Ciebie, bo na pewno opisałaś wrażenia..
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 06 Maj 2014 06:14 #253727

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Miałam podobną przygodę tylko z filtrem innym niż sznurkowy. Był uszkodzony i kuleczki z niego zanieczyściły mi dosłownie wszystko :mad2: 4 godziny chodziłam z panem od wod-kan-co od baterii do baterii, przez pralkę (też ma sitko na wejściu wody), spłuczki itp. Trzeba było też odpuścić wodę, by ją oczyścić. Wyleczyłam się wówczas na amen z filtrów uzdatniających i teraz używam tylko sznurkowe :dance: Ale taki filtr, jak Twoja Mama, trzeba mieć, bo co jakiś czas coś może lecieć z wodą z wodociągu tym bardziej, że u Ciebie w okolicy wciąż się buduje.
eM pochwalony i dobrze :happy3: Ale nie wiem, czy wiesz - to najlepszy dowód, że po kilku razach w domu kultury zatęsknił za domowych jedzeniem :D 99,99% facetów nic bardziej nie uszczęśliwi, jak wielki schabowy na obiad :happy4:
Agunia wstała przed matematyką. Odnoszę wrażenie, że i ona i ja jesteśmy spokojniejsze :bye:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 06 Maj 2014 08:08 #253776

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Witaj Moniko!
Czytam, że aklimatyzacja postępuje, to nic, że z przygodami.... :wink4: przynajmniej potem będziecie mieli co wspominać...
Motywuj eMa, motywuj. Jak ma chęć niech gotuje, Ty tylko na tym zyskasz,. Mój od trzech lat rządzi w kuchni i nie powiem, bardzo mi to odpowiada :funnyface: .
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 06 Maj 2014 08:24 #253785

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry, Moniko!
Jak nastrój dziś - dopisuje? :)
Dzień wstał ładny, noc bez przymrozku, będzie chyba przyjemnie!

Ja w domu nie obsługuję pieca, ani innych tego typu urządzeń - zostawiam to M. i dobrze mi z tym ;-)
Poinstruowana wcześniej, poradzę sobie z każdym, ale wolę zajmować się tym, w czym czuję się swobodnie.
Dobrze, że ten serwisant do pieca przyjechał - męczylibyście się bezskutecznie.

Tulipany w wazonie w moim ulubionym kolorze. I ja lubię kwiaty na stole, zwłaszcza teraz, gdy wybór za niewielkie pieniądze naprawdę duży, a dzięki takiemu akcentowi od razu w domu przyjemniej.

Nisia już w szkole, zmobilizowana przed matmą. Nie zazdroszczę jej, bo matma to dla mnie czarna magia ;-)
Zdecydowanie humanistyczna dusza ze mnie.

To co, dobrego dnia, moja droga! :kiss:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 06 Maj 2014 09:14 #253813

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
A u nas był przymrozek. Jakie będą tego skutki? Zobaczę po popołudniu.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 06 Maj 2014 11:01 #253842

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Słoneczne dzieńdoberek!
Pogoda robi się coraz przyjemniejsza. Do pracy idę na 15, więc zdążę się jeszcze posnuć po ogródku. Wystawiłam nos na ogródek- jest całkiem ciepło!

Dziś psina ma bojowy dzień- po raz pierwszy zostaje na dłużej w domu. DO tej pory jeździłam do pracy blisko Mamy, więc Zak jeździł ze mną- po pracy go odbierałam i wracaliśmy. Hartowałam go jak szczeniaczka- zostawał sam na 15-20minut i wracałam.. Dziś czas na samotne posiedzenie nieco dłużej, bo nie jadę w Mamine okolice. Panika na pewno będzie ogromna- bardzo się psiak denerwuje, jak wychodzę. Musi się jednak oswoić a przeprowadzka przed majówką dała mu sporo dni..

Aniu- Przekazałam Mężowi pochwały od Ciebie, bardzo było mu miło. :hug:
W weekend miał jakieś zatrucie..może grypa żołądkowa..? Powiedziałam, że w domu kultury obiady smaczne, ale może ktoś był chory w kuchni.? A może coś nieświeżego wciśnięto nam w spożywczym.. Zaczęliśmy analizować budżet, Mąż podjechał do sklepu, zobaczył co ile kosztuje i stwierdził, że taniej będzie przygotowywać obiady w domu, niż jeść w pobliskim bistro. W naszym bistro niedrogo i smacznie- mimo wszystko Mąż uznał, że weselej będzie gotować samemu ;)
Będą dni bez obiadu- np dziś Mąż wyszedł z domu o 8..a oboje wracamy o 21.. Przed przeprowadzką i tak planowaliśmy, że w weekendy będziemy gotoać sami- zmiana planów polega na tym, że czasem w tygodniu może coś zrobimy..

W sprawie filtra powiedziałam mojej Mamy doświadczenia i Twoje. Mama miała problem z nową pralką, która ciągle się zapychała a założenie filtra skończyło problem.. U Ciebie widzę podobna historia. Mąż, postraszony przeze mnie, już zadzwonił do hydraulika ;)
Sama woda w sobie jest tutaj fajna- zauważam np po włosach- takie jakby bardziej puszyste są.. Mnie te skóra mniej piecze, niż zwykle. Nie zmienia to faktu, że zanieczyszczenia jakieś najwidoczniej są- skoro piec się nam zbuntował po niecałych 5 miesiącach.

Asiu- chwale, zachęcam, zjadam ze smakiem :) Mąz ma kilka dań, które potrafi zrobić i robi całkiem smaczne, bo kiedyś gotował- risotto, chilli.. Kiedyś ugotował rosół, ale tyle pieprzu nasypał, że nie dałam rady zjeść. Wieść gminna niesie, że robił kiedyś łososia w sosie koperkowym..
Ja zazwyczaj byłam od ciast, deserów, koktaili owocowych itp.. Robiłam też naleśniki ze szpinakiem i fetą, naleśniki gryczane z różnymi farszami.. tylko że nad tym trzeba się nastać w kuchni.. Muszę rozpracować kilka potraw takich, że wrzucam składniki do piekarnika i idę na spacer :P
Wspomnień będziemy mieli sporo.. Począwszy od okropnej przeprowadzki w ulewnym deszczu, na awarii ogrzewania w paskudny dzień skończywszy.. Po drodze jeszcze było sporo drobiazgów.. Mam nadzieję, że jak zapanujemy nad wszystkim, to będzie trochę spokoju..

Agnieszko- humor nieco się poprawia, jednak mamy ostatnio bieg przez płotki.. Jak nie u nas bunt sprzętu, to u Mamy.. Powoli jednak zaczynamy panować nad wszystkim-chyba..
Kwiaty w wazonie i ja bardzo lubie, a moje nieliczne tulipany kwitną bardzo długo. Nie jest zbyt ciepło, to i one długo cieszą oczy. Mam jeszcze jedną kępę rozwiniętą, ale widzę ją z wykuszu i szkoda mi obcinać-niech rosną na rabacie i cieszą oko. Kolejna kępa jeszcze w pączkach. Jak skończą się tulipany, to nie będę miała co wstawić z ogródka, bo na razie głównie mam krzewy.. Chyba, że skubnę hodowaną z cebulki liatrę, albo uda się w donicy wyhodować mieczyki i frezje. Jednak w ogródku kwiatów na razie mało- trochę mi szkoda ogołacać skromne rabaty.

Obsługa pieca spadłą na mnie, bo Mąż się rozchorował- a finalnie okazało się, że nie umiemy tego zrobić. Na szczęście była to wina pieca, a nie naszego gapiostwa- to zawsze jakieś pocieszenie ;)
U Mamy to ja zawsze występowałam w roli nieobecnego syna- wierciłam dziury, skręcałam meble, obsługiwałam piec, dolewałam wody do instalacji.. Już jak Tata się źle czuł, to pomagałam- więc w domu też staram się być dzielna.. Co nie zmienia faktu, że jak mogę Męża do czegoś wypchnąc, to z radością to robię. Na razie ja opanowuję sprzęty, a Mąż egzekwuje poprawki od ekip :P

Agnieszko, Aniu- trzymam kciuki za Maturzystki!! Aniu, Twoja Cócia dziś jak ryba w wodzie.. Nisia pewno nieco bardziej przeżywa ten dzień.. "Za moich czasów" (jak to brzmi-haha) matma nie była obowiązkowa, więc jej nie zdawałam. Moja Mama miała obowiązkową i jeszcze kilka lat temu opowiadała, że śniła się Jej matura z matmy- obudziła się zlana potem, bo śniło sie, że zdaje i nic nie pamięta :happy: Taki stres siedzi w człowieku..
Mi się matura nie śni.. ja rzadko miewam sny, a jak juz to raczej katastroficzne.. Śniło mi się kiedyś, że u sąsiada na działce wybuchł wulkan.. albo że z sąsiedniej ulicy idzie w naszą stronę fala tsunami :ohmy:
Mam nadzieję, że Waszym Cókom matura pójdzie koncertowo, a jedyne wspomnienia i sny będą pełne słońca i pachnących bzów :kiss3:

U nas nie wiem, czy był przymrozek.. Rośliny wyglądają OK, a stacja pogody od tygodnia leży w szufladzie :hammer: Muszę ją zainstalować, bo wczoraj strasznie zmarzłam- oszukało mnie słońce przez okno, wyletniłam się i uratował mnie polar, którego zapomniałam kilka dni wcześniej wyjąć z bagażnika..
Mimo wszystko liczę, że się wreszcie ociepli..
Ostatnio zmieniany: 06 Maj 2014 11:02 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 06 Maj 2014 12:34 #253868

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Wodę możecie mieć dobrą, ale nie ma to nic do rzeczy. Niestety te nowoczesne urządzenia są niezwykle czułe na zanieczyszczenia. U mnie co prawda piec nie przestał działać, ale to była kwestia czasu. Dziwię sę tylko, że Wasz wykonawca instalacji wodnej od razu nie zaproponował filtru :woohoo: Co do obiadów i my dopuszczamy jedzenie poza domem, bo przecież nie zawsze sie da, czy chce, ugotować na przyzwoitą porę.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 06 Maj 2014 13:25 #253890

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Aniu- jakiś filtr mamy, ale jak widać nie wystarcza.. Założymy ten sznurkowy, który sprawdził się u Mamy, jak i u Ciebie. Za dużo mamy do stracenia licząc na ten, który nie daje sobie rady..
Wodę mamy z Wodociągu Północnego nad Zalewem Zegrzyńskim- lepsza niż w Wawie z Filtrów W-wskich. To oceniam sama po sobie. Natomiast faktycznie sprzęt musi być czuły na wszelkie drobne zanieczyszczenia- tak więc decyzja o solidniejszym filtrze już zapadła :) Dzięki za motywujący kopas w dupas..

****
Słońce pięknie świeci, więc korzystając z wolnego przedpołudnia poszłam pospacerować po rabatach..
Pytanko do osób mających jabłonkę Royalty.. Ona liście w sezonie ma zielonkawe, a tylko młode przyrosty są czerwone? Miałąm nadzieję, że całe drzewko ma czerwone liście :unsure:


Rok temu kupiłam takie słodkie maleństwo.. kosodrzewinę pumilio. Poczytałam zimą o jej rozmiarach :blink: widzę, że przyrosty ma spore- chyba zmienię jej miejscówkę jesienią..


Lilia-chyba martagon. Kupowana i sadzona na przełomie października i listopada. Bardzo wolno się budziła- nie sądziłąm, że coś z niej jeszcze wyrośnie..


Lilie sadzone wiosną.. W tle widać pokrzywy. Miałam je wyrwać, ale poczytałąm, że warto wrzucić do konewki i podlewać nasączoną wodą rośliny.. Tak więc hoduję je sobie


Posadzone w donicy cebulki mieczyków i frezji. Wyrastają chyba same mieczyki, ciekawe czy frezje sie udadzą.. Kiedyś próbowałam i nic nie wyszło.. Robię kolejne podejście..


Liatra w donicy. W tle widać budzące się liatry w gruncie. Będa fioletowe, posadziłąm obok jedynego pomarańczowego akcentu- lilii azjatyckich. Połączenie kolorystyczne będzie mocno energetyczne- żeby tylko zęby nie bolały od takiego zestawienia :laugh1:


Krzew pigwowca jak widać świetnie się zadomowił- panoszy się coraz bardziej odrostami. Dobrze mu radze, żeby owocował w tym roku.. :mad2:


Kącik pod brzozami- z prawej strony po siatce pnie się powojnik Maria Skłodowska. Muszę wyciąć dolne gałęzie brzozy, żeby odsłonić jałowca Mint Julep rosnącego w rogu. Zgapiłam się z terminem cięcia- kolejny odpowiedni podobno w lipcu..?


Młodziutka Delta Dawn, sadzona w tym roku


Anemon- sadziłam chyba 6 cebulek (a raczej mini kartofli, sądząć po dziwacznym kształcie), doczekam się jednego kwiatka :unsure:


Miałam trochę czasu, więc postanowiłam usunąć kawałek agro z najpilniejszego miejsca.. Tak nie rosną chwasty pod agro.. Może gdyby była zasypana korą, tego by nie było..


Pod agro dużo mrowisk, ale też i takie skarby..
Ten rósł w rozciętym kawałku


A ten zupełnie pod..


Pilne usunięcie agro dotyczyło jednego krzewu krzewuszki.. W cienistym miejscu, gdzie agro usunęłam wcześniej krzewuszka nadgania tą, która rośnie u Mamy i ma już pączki, z których lekko wygląda kolorek.
Zdjęcie u Mamy robione w niedzielę


Moja pączki ma mniejsze, ale i stanowisko bardziej cieniste..


A to mizerna krzewuszka, która rośnie w pełnym słońcu, zawsze bujnie kwitła i wcześnie.. Widać kolejny rok z agro chyba jej doskwiera, bo marnie w tym roku startuje. Wyrwałam spod niej agro (widać z tyłu za krzewem) i ciekawe, czy teraz jej się bardziej spodoba..


Muszę iśc do pracy- jak mi się nie chce :cry3: a to dopiero wtorek..
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 06 Maj 2014 13:51 #253903

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Monia, ale pędzi Twoj wątek! Nie wyrabiam, ale przy wysokiej gorączce mam spowolnione reakcje, więc proszę o wybaczenie :thanks:
Wpisz kochana link do wątku w stopce, łatwiej będzie Cię namierzyć :hug:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 06 Maj 2014 15:18 #253940

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Sosenki nie musisz od razu przesadzać ;) , wystarczy, że co roku będziesz jej skracać przyrosty nawet o połowę. Możesz to zrobić już teraz. Ja tak robię wszystkim moim kosodrzewinom, bo by mnie zarosły :happy3: , a tak mam kompaktowe, śliczne, gęste sosenki :P
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 06 Maj 2014 15:27 #253944

  • Gatita
  • Gatita's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 79
  • Otrzymane dziękuję: 8
Ależ pędzisz :)
Parę stron temu wyczytałam, że pytasz się o pigwowca... Miałam pigwowca, u mnie rósł prawie jak chwast ;), panoszył się strasznie, wypuszczał pędy pod innymi krzaczkami, które były w miarę blisko niego. W zeszłym roku się go pozbyłam, bo zajmował mi za dużo miejsca... Natomiast jeśli chcesz mieć owoce na nalewkę lub konfiturę musisz obcinać wszystko to co wyrośnie ponad kwiatami, wtedy cała para idzie w owoc :flower2:
Ogródek Gatity
Serdecznie zapraszam Agata :)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 06 Maj 2014 15:28 #253946

  • AGNESS
  • AGNESS's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2186
  • Otrzymane dziękuję: 431
Moniś zgadzam się z Martusią, jeśli ułamiesz przyrosty, będzie piękny zwarty krzaczorek :P
Widzę, że u Ciebie dalszy ciąg akcji - usuwanie włókniny .... grzybki pod nią to niespodzianka :P
Mam nadzieję, ze psinka szybko przystosuje się do samotnych pobytów w nowym domu, na początku na pewno będzie zdezorientowany i przestraszony, ale na pewno szybko się zaadoptuje ...
Miłego dnia :bye:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 06 Maj 2014 16:48 #253982

  • dana1s
  • dana1s's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 195
  • Otrzymane dziękuję: 25
Moniu ja chyba jestem jakaś dziwna kwiatów z ogrodu nie ścinam ...wolę kupić do wazonu :devil1: Mój M zrobił mi kiedyś niespodziankę i ściął moje ukochane piwonie do wazonu żeby było ładnie przy śniadaniu ...możesz sobie wyobrazić moja minę :cry2: odebrało mi apetyt...
Buziaki!
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.498 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum