TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 09 Maj 2014 21:31 #255993

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
Cześć Moniko,

piękne zdjęcia pokazalas. Pączki hortensji ogrodowych, że hej.
Fajnie jest mieć dobrych sąsiadów :)
Gratuluję ukorzenienia hortensji. Ja ukorzeniałam w zeszłym roku. Te patyczki ukorzenione wsadz do osobnych doniczek, tak jak radzi Marta i podpędź je w nich trochę (niech rozwinie się jeszcze przynajmniej kilka listków). Jeśli masz częściowo zacienione i wilgotne miejsce to wsadź je tak ok. sierpnia do ziemi. Nie powinno im się nic stać. Moje sadzonki tak traktowane przetrwały i pięknie się rozrastają (jedna nawet zakwita maleńkim kwiatkiem w tym samym roku, w którym ukorzeniałam). Na zimę dobrze by je było zabezpieczyć bo młodziaki
powodzenia :)
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 09 Maj 2014 22:19 #256060

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Witam weekendowo- późno się dla mnie dziś weekend rozpoczął, ale i tak się cieszę.
Przed pójściem do pracy pojechałam wreszcie do szkółki i kupiłam drzewa- 2 klony Scanlon.. Wytłumaczyłam Panu, że dostawa jest pilna- trzeba korzystać, że Mąż ma zapał do kopania- dostarczono za godzinę :woohoo:
Jutro sadzimy- ależ się cieszę. :dance: Pusty róg działki na zakręcie drogi wreszcie nieco się zapełni..
Odpowiedzi za chwilkę- uparłam się, żeby zrobić ciasto marchewkowe i idę się za to zabrać..
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 10 Maj 2014 00:03 #256125

  • Roma
  • Roma's Avatar
Ja takiego szczęścia w rozmnażaniu hortensji nie miałam :( Na 25 patyków,wszystkie dostały listki a ani jeden korzonków :( trzymałam w wodzie prawie 3 miesiące.Więcej takich eksperymentów nie robię :dry: Życzę pięknej pogody w te wolne dni :)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 10 Maj 2014 00:03 #256126

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Ufff..ciasto siedzi w piekarniku, zmywarka załadowana pierze- a ja, po kręceniu się w kuchni jak diabeł tasmański jestem zmęczona dość mocno.
Uda się chyba piernik dla sąsiadki, a i dla nas do mniejszej brytfanki udało się odłożyć co nieco :)

Bardzo się cieszę z jutrzejszego sadzenia klonów. Drzewa mają nieco ponad 3m, do 3.5m :lol: i całkiem zgrabne korony. To mój prezent imieninowy- wszelkie prezenty przyjmuję w postaci gotówki na krzaki- tak więc dwa drzewa będa miłym wspomnieniem przez kolejne lata. Aż by się chciało mieć urodziny- już.. ;)

Zimą, dzięki Iwonce majowej zaczęłam nieco bawić się w gradenpuzzlach.. Taki był plan na ścięty róg działki..



Dwa drzewa to klony Scanlon- na razie tylko owe klony mam.. Dwa krzewy żółte po prawej stronie to planowane berberysy Maria, między klonami berberys atropurpureum (ooo- też mam), po lewej stronie planowałam bez Palibin w formie krzewu. Z przodu coś.. mgliście niby wiem co, ale wyjdzie powoli- w praniu..
Biję się z myślami, co zrobić za plecami klonów. Chciałam mieć zasłonięty ten fragment zimozielonymi, żeby wiatr aż tak nie wiał z tamtej strony.. Myślałam o thui Szmaragd, ale nie wiem, czy to dobry pomysł.. :think: Na rysunku w puzzlach są właśnie szmaragdy..
Na razie posadzę drzewa i zobaczymy, jak to będzie wyglądać. Coś jednak z tyłu za klonami muszę posadzić, żeby robiło za ścianę zieleni, jednak niezbyt wysoką docelowo. Szmaragdy wydaja się najłatwiejsze.. i co tu sie oszukiwać- to chyba jedno z tańszych rozwiązań.. Strony na necie podają, że szmaragdy osiągają do 2.5m.. to byłoby nawet w sam raz.. W razie czego dopuszczam cięcie czubków na max 3m.
Bardzo jestem zmęczona- wybaczcie, że nie odwiedzam zaprzyjaźnionych wątków- mam nadzieje, że w weekend nadrobię te wstydliwe zaległości..
Pozdrawiam, życząc pięknej, słonecznej i spędzonej w ogrodach soboty :flower2:

****
Marto- miejsce niby upatrzone mam, jednak te maleństwa patyczkowe planuję przechować w tym roku w doniczkach, jak wspominasz. Tak chyba bezpieczniej z tymi maluszkami..

Aguś- oj masz..masz.. ;) ednak działając na dwa fronty nic dziwnego, że nie dajesz rady wszędzie mieć rękę na pulsie. U mnie jednak jak w Modzie na Sukces- dużo gadania, a akcji niewiele :rotfl1:

Danusiu- jeden z patyczków Vanilki się rozszalał i powoli będę go chyba doniczkować. Reszta nieśmiało- po jednym korzonku,.,czy po dwa- niech jeszcze popracuje w szklance.
Z pączkó na ogrodówkach sie cieszę. Kwitną u Mamy co roku, jednak w tym wyjątkowo pieknie przezimowały, tak więc będzie bujna jesień. Bardzo się cieszę, bo to jedne z Mamy ulubionych krzewów :dance:

Kasiu- na początku mojej patyczkowej przygody czytałam, że w wodzie skuteczniej. Nie mam zbyt wielkiego sukcesu, bo wiekszośc patyczków nie wydała korzonków- cieszę sie jednak z tych bardzo!

Moniu- tak tez zrobię, jak radzicie :kiss3: Maleństwa, żeby nie zadeptać przez sezon posiedzą w doniczkach i chyba faktycznie- każdy patyk w osobnej. Mówisz, żeby w sierpniu do ziemi.. Ok. Do tego czasu na spokojnie zaplanuję, gdzie je posadzić.
Z sąsiadów bardzo się cieszymy- szczególnie z tych, z którymi najbardziej sie kumplujemy. Właśnie się dla nich robi ciasto marchewkowe- mam nadzieje, że będzie smaczne!

Romciu- może to zależy od odmiany.. albo długości lub grubości patyczka?
Ja miałam kilka odmian-z niektórych w ogóle nie było odzewu- jedna odmiana nie wypuściła ani jednego listka z 5 patyków, o korzeniach nawet nie wspomnę! Inne tylko dostały listków, po czym- siedząc w szklance z wodą- zaczęły więdnąć. Vanilka i Limelight jako jedyne dostały korzonków- miałam po 4-5 patyczków z każdej z nich, a odpowiedziały tylko po dwa.. Tak więc widać, że to nie taka łatwa sprawa a patyczki niechętne do współpracy.
Po miesiącu trzymania w szklankach bez reakcji kupiłam ukorzeniacz w płynie i każdy patyk namoczyłam i znowu wsadziłam do szklanek- tez jakoś widać szału nie było.
Szklanki stały na południowym oknie, parapet nad grzejnikiem.
Mimo wszystko bardzo się cieszę, że w ogóle cokolwiek się udało! Dostałam te patyczki od Aguniady i miałam sporą tremę, żeby wstydu sobie nie narobić :P

Ukorzeniłam też bluszcz Thorndale- oj z tym poszło łatwo. Na razie nie wiem, co z nim zrobić. To gałązki z tego, który rośnie u Mamy na garażu sąsiada.
Ostatnio zmieniany: 10 Maj 2014 00:19 przez Monika-Sz. Powód: uzupełnienie
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 10 Maj 2014 01:36 #256145

  • aage
  • aage's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 56
  • Otrzymane dziękuję: 7
Robaczek wrote:
Monia, gratuluję hortensjowych patyczków, brawo! Ja wciskam do ziemii w ogrodzie, ale nie widzę, żeby jakoś szczególnie rosły :whistle:
Jednak lepiej ukorzeniać w wodzie :idea1:
aage wrote:
Moniś ale ja mam u Ciebie zaległości :ohmy:

Agnieszko, czekamy na Twój wątek i cudne zdjęcia :bye:

Jestem rozdarta a na dwa fronty najzwyczajniej nie dam rady, ciągle myślę :oops:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 10 Maj 2014 15:19 #256327

  • D_M
  • D_M's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 234
  • Otrzymane dziękuję: 31
Monia gratuluję patyczków :) nic nie cieszy jak własne wyhodowana roślinka..kupić można szybko ale samemu tu juz widac jak czasem to nie łatwe.. :)
oo to fajnie że mała lodówka już jest..jednak bez tego jest ciężko, wiem bo kiedyś na starej działce przez 4 lata nie miałam,w ostatnim 5 roku użytkowania działki zakupilismy nowiusieńką po czym teraz cieszy innego właściciela ;)

Aga ja też musze dzielić te dwa fora ale myślę że z wątkiem nowym wejdę tutaj.. :P
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 10 Maj 2014 18:21 #256386

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Dario- bardzo się cieszę czytając plany otwarcia wątku ogrodowego- ja czekam z niecierpliwością :lol:
Lodówkę mamy super- malutka, każdy się śmieje na jej widok, ale ona nas bardzo ratuje. Inny wymiar życia kuchennego ;)

*****

Dziwny dziś dzień- rozpoczął się ulewą.. Teraz niby słonecznie, ale wietrznie i nieprzyjemnie.
Jednak wczoraj dostarczono drzewa i chcąc nie chcąc musieliśmy posadzić.. Już rosną- sąsiadka zachwycona, że będzie mieć ładny widok z okna :)
Między klonami-nieco za nimi przy ogrodzeniu posadziłam Berberysa atropurpurea. Z boku rosnąć chyba będą thuje szmaragd, żeby wiatr zatrzymać, bo działa mi na nerwy. Musze też dopracować usztywnienie przed wiatrem właśnie..




Pierwszy kwiatek na pięciorniku Goldfinger. Zamazane, bo wiatr targał niemiłosiernie


Klon Crimson Sentry. Bardzo lubię klony. Do tej pory serce boli, że wymarzł w donicy klon palmowy- wybitnie z mojej winy :mad2: bo wyniosłam z garażu i nie dopilnowałam.


Jedyny anemon..


Nieprzyjemnie dziś na zewnątrz-słońce kusi chwilami, ale co wyjde..to szybko wracam. Aż przykro się robi, że wolny dzień i tak niemiło.. A jutro ma byc jeszcze gorzej :cry3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Alina-277

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 10 Maj 2014 21:09 #256503

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Po obejrzeniu zdjęc doszłam do wniosku, że katastrofalnie blisko posadziliśmy klony. Przekonałam Męża, że trzeba przesadzić- drzewa posadzone godzinę temu, więc jeszcze sie nie zadomowiły.. Tak więc powyższe zdjęcia są juz nieaktualne..
Obecnie klony mają więcej miejsca na rośnięcie. To odmiana o dość wąskiej koronie, jednak trochę oddechu teraz mają :)



Klony i strażnik rabaty ;)


Nie wiem, co zrobić z berberysem. Waham się, czy przesadzić go symetrycznie między klonami.. Mąż mówi, żebym kupiła drugiego..

Sadzone powojniki zadomawiają się powoli, nie widzę jakiegoś szczególnie bujnego wzrostu. Natomiast wydaje mi się, że powojnik Maria Skłodowska ma pączki :woohoo:




Pięciornik - jeden kwiat na trzy krzaki- jednak miła inauguracja..


Czekam na ostatnią kępkę tulipanów- mają być papuzie, różowo- zielone


Z usunięcia agro jak widać najbardziej cieszą się grzyby- kolejny..szkoda, że nie koźlak ;)


Życzę miłego wieczoru wszystkim :flower2:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 10 Maj 2014 21:17 #256509

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Monia, świetny projekt! Dobrze, ze rozsadziłaś klony - to spore drzewa, potrzebują miejsca, będą lepiej rosły. Ale wyobrażam sobie minę M jak powiedziałaś, że trzeba przesadzać :wink4:
aage wrote:
Jestem rozdarta a na dwa fronty najzwyczajniej nie dam rady, ciągle myślę :oops:
Aga, zajrzyj do Magorzatki :coffe:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 10 Maj 2014 21:29 #256519

  • AGNESS
  • AGNESS's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2186
  • Otrzymane dziękuję: 431
Monisiu witaj sobotnim wieczorkiem :kiss3:
Twój ogród dzięki tym wielkim, pięknym drzewom nabrał wymiaru takiej ogrodowej dorosłości :P
Cieszę się bardzo, że mieszkanie w nowym domu jest coraz łatwiejsze, że oswajacie się ze wszystkim tak szybko i że macie wspaniałych sąsiadów.... na jedną niefajną sąsiadkę spuszczamy zasłonę milczenia ;) :happy:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 10 Maj 2014 23:21 #256633

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Moniko, dobry wieczór!

Jaki fajny dzień za Tobą: w piekarniku ciasto, rośliny się sadzą - czegóż więcej chcieć :)

Super, że rozsadziliście klony - po obejrzeniu pierwszego zdjęcia od razu chciałam to zasugerować, bo ta odmiana chyba na całkiem spora wyrasta. Dobrze, że drzewa będą miały więcej miejsca.
Kupiłabym jeszcze dwa berberysy i posadziła w trójkąt - zrobi Ci się piękna plama kolorystyczna za jakiś czas, o ładnym regularnym kształcie.

Lubię zaglądać do Twojego rozrastającego się ogrodu!
Głaski dla Zaka - czy z jego zdrowiem wszystko ok?
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Maj 2014 00:47 #256666

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Kasiu- jak by to powiedzieć.. Mąż był zachwycony :rotfl1:
Kopiąc dołek pod jeden z klonów trafił na miejsce, gdzie geniusze z ekipy płukali betoniarkę- już się wydawało, że bez kilofa sie nie obędzie- na szczęście placek betonu pękł i dalej już była normalna ziemia. Uspokoiłam Męża, że przekopujemy ten drugi klonik, przy którym nie było niespodzianek.
W rozmowie pomogła obecność elektryka, który wybuchnął serdecznym smiechem słysząc mój plan przesadzania dopiero posadzonego drzewa.. Po wszystkim Mąz powiedział, że skoro to miało mnie ucieszyć to woli pokopać i mieć spokój w domu. No proszzz..jaki mądry ;) W sumie jednak wiadomość przyjął nad wyraz spokojnie..
Później dostałam opr, że w złym miejscu postawiłam grabie.. by po chwili zostać przeproszoną- bo kilka dni wcześniej Mąz zadrapał garnkiem kran i lekko uszkodził, co ja wtedy przyjęłam ze spokojem ;)
Chciałam- jako kochająca żona- zrobić zapiekanki na kolację.. Rozcięłam sobie rękę nożem w tak głupim miejscu, że teraz nie mogę rozprostować palców bo cięcie się otwiera :cry3: Mąz się ucieszył, że teraz będzie miesiąc bez ogródka, jednak ja przekonuję, że dużo można zrobić jedną ręką!

Aguś- bardzo mi brakowało tych drzew. Miałam je zamówione już w lutym i nie mogłam się doczekać! 3 lata temu obsadziłam dwa boki ogrodzenia- od strony sąsiadów i tam jest już na czym oko zawiesić.
Ogrodzenie od strony obu ulic zrobione dopiero pod koniec ubiegłych wakacji-więc nic tam nie robiłam- kompletna patelnia. Powoli jednak zapełniam- a z tak dużymi drzewami od razu zrobiło się przytulniej.
Nawet Mąz się przy nich kręci, wołał mnie na ogródek, żeby na nie popatrzeć- trochę dla zgrywu ale też jest chyba zadowolony z nowych nabytków. Przy okazji wspominaliśmy, jak kiedyś przyklejało się noski z klonów i było wesoło.
Sąsiadka bardzo chwaliła, że widok z okna kuchennego jej robimy :lol: . Wywołaliśmy też sporą wesołość przesadzając drzewo. Sąsiad wyglądał przez okno i się śmiał dość mocno, ale machałam do niego, żeby sie nie odzywał i nie rozpraszał operatora szpadla :P
Ciasto chyba smakowało, bo opędzlowali w kilka godzin- mam nadzieję, że tak było, a nie że dałam zakalec i poszło do kosza.. :think:
Sąsiadka "wiadomo która" chyba niedługo zmieni aranżację ogrodu- ma ogromnego psa, którego czasem z klatki wypuszcza- a on, jak chodzę przy tamtym ogrodzeniu- biega po rabacie i tratuje wszystko.. Nie to, co mój Zakuś :whistle:

Agnieszko- jak się trzymasz przez ten ciężki weekend..? Nie dość, że głowa męczy, to jeszcze intensywne dni na uczelni.. Czytałam jednak, że pełne sukcesów- to bardzo cieszy :kiss3:
Czytałam, że te klony mają korony ok 3 do 4m średnicy. Posadziłam je w odstępie ok 2.7m bo chcę, żeby korony jednak trochę sie połączyły- i to przed moją emeryturą ;) Pierwsze sadzenie to jednak była wtopa kompletna. Nie wiem, co mi do głowy strzeliło :hammer: Dobrze, że się szybko zreflektowałam- drzewo w dołku siedziało niespełna 2 godz, więc raczej nie powinno mieć kłopotu z dwukrotnego sadzenia.
Pomysł z 3 berberysami wyborny. Mąż na moje rozterki stwierdził, żebym kupiła druga sztukę- jednak ja czułam jakiś zgryt, wyszkolona przez forumowiczów, że nieparzyste, sadzone w trójkącie wygląda lepiej :) Dobrze, że też jesteś tego zdania- plama 3 sztuk będzie dobra!
Jedynie mam wątpliwość, czy sadzić 3 atropurpureum, bo rosną spore, a to rabata przy wjeździe, niezbyt szeroka.. i nieśmiało kombinuję, żeby z tyłu dać dwa atropurpureum, a z przodu atropurpureum nana. Zachowam plamę koloru, ale od razu z przodu zjadę niżej robiąc piętro na rabacie.. Obawiam się, że gdybym posadziła 3, to zabrakło by mi miejsca z przodu na coś niższego.. Muszę jutro wyjechać samochodem i popatrzeć z perspektywy..
Jak sądzisz- sensownie myślę?

Zakuś w miarę się oswaja z miejscem- coraz mniej panikuje jak wychodzę. Sąsiadka wspominała, że widziała, jak siedział na piętrze w drzwiach balkonowych i wyglądał oknem, gdy Jej córka bawiła sie z psem na ogródku. Podobno też nie szczeka a ni nie wyje.
Natomiast tak ogólnie to psina się sypnęła- jakiś taki osowiały jest chwilami, jakby smutny. Łapki go niedawno bardzo bolały i utykał- może z przetrenowania od panicznego biegania po domu.. Wymoczyłam w sodzie i jest lepiej.
Jednak to nie jest Zakuś jeszcze sprzed roku- radosna, skoczna psinka, pełna energii.. Obecnie taki bywa, ale to zrywy. Tłumaczę sobie, że po przygodach z pobytem w szpitalu i skandalicznym leczeniu przez półtora miesiąca brał silny antybiotyk- więc ma prawo być osłabiony.. Może w najbliższych tygodniach odzyska dawną werwę. Boję się jednak iść na kontrolę i usg..
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Maj 2014 07:54 #256691

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Moniko, klony prezentują się bardzo ładnie. Dobrze, że w porę je rozsadziliście. To nie bylinki z którymi można co roku wędrować z kąta w kąt ... ;)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Maj 2014 08:25 #256699

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Wspaniały refleks i szybka decyzja :) Dobrze, że się nie wahałaś, co tam jeden dołek wobec plucia sobie w brodę przy każdym spojrzeniu na drzewa :wink4:
A, że M-ek nie był zachwycony... widziałaś któregoś zachwyconego w tej sytuacji?

Mój miał wczoraj wkopać nowy słupek, bo padł 1 w szpalerze winorośli. Po chwili pokazałam mu, że trzeba też drugi wymienić, bo już podparty i ledwie stoi, to powiedział, że innym razem B) Ta... na ten inny raz to pewnie bym czekała miesiąc, więc nie odpuściłam, tym bardziej, że trzeba też było druty przepiąć, a wszystko przecież miał już pod ręką. Zrobił, ale co się nafukał.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Maj 2014 09:22 #256716

  • Mufka
  • Mufka's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 11
  • Otrzymane dziękuję: 5
Witaj Moniko, gratuluję wspaniałych, dużych drzew, są piękne !
Dobrze że rozsadziliście klony. Berberysy można ciąć, więc posadź jednakowe - stworzą piękną kępę, a cięte będą się dobrze zagęszczać !
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Maj 2014 11:36 #256796

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Klony i ja lubię i właśnie dwa mam przed domem - w środku Crimson king, z lewej (patrząc z domu) jesionolistny "Flamingo, a z prawej, dla miłej odmiany, wiąz Wredei. Szybko rosną, więc ładnych koron wcale nie doczekasz się dopiero na emeryturze. Dobrze, że je tak szybko rozsadziliście. Proponuję Ci kupić specjalne, potrójne paliki do młodych drzew, a poziomować z pomocą jakieś opaski, by sznurkiem nie poranić młodego drzewa, które i tak jest w stresie...
Ostatnio zmieniany: 11 Maj 2014 11:38 przez Sweety.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Maj 2014 12:07 #256818

  • majowa
  • majowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1315
  • Otrzymane dziękuję: 948
Pierwsza myśl jak zobaczyłam posadzone klony (zanim doszłam do końca) - za blisko :( Odetchnęłam z ulgą jak doczytałam końcówkę, dobrze, że je odsunęłaś. Tylko koniecznie je zapalikuj, tak jak radzi Ania. Gratuluję ukorzenionych patyczków :hug:
Przepraszam, że tak rzadko piszę, ale jestem na bieżąco (no, prawie :huh: ) - do zobaczenia w sobotę :kiss3:
Pozdrawiam serdecznie, Iwona
Mój ogród
FotoIvona
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Maj 2014 13:57 #256881

  • hortensja
  • hortensja's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 154
  • Otrzymane dziękuję: 31
Witam! To nie tylko mnie udało się z patyczków wyhodować hortensje. Cieszę się bardzo. Bardzo jest fajnie, że swojego kwiatka się wyhodowało. W zeszłym roku wyhodowałam 5 hortensji. Zawsze gdy przychodzę na działkę to oglądam je. Oto jedna z nich jeszcze stoi w domu

23858721_2014-05-11.jpg

te są posadzone dwa lata temu


SP_A24812.jpg

te są z zeszłego roku
Bardzo watro jest próbować
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.747 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum