Forum Ogrodnicze Oaza

Małgosiu, ja swój pierwszy post edytowałam 2 lata temu 12 razy,bo też wychodziły cuda

Moim nieskromnym zdaniem prowadzenie 2 wątków jest bez sensu. Internet jest jeden. Kto chce, znajdzie Cię na kocu Sieci Szkoda życia!

Cześć Margo! Super, ze otworzyłaś wątek
Wiem ile pracy kosztuje założenie trawnika i podziwiam, ze się podjęłaś zadania..trzymam kciuki za zielony dywan, bo wiem,jakie to ważne dla Ciebie i M

Umęczysz się jeszcze z tą trawą
Sąsiad zdecydował się wykopać stawik w swoim ogrodzie, straszny bałagan się zrobił. Będę miała bardzo blisko do wody w ogrodzie

Witaj Gosiu
Fajnie,że pokazujesz nam tutaj swóje zielone królestwo
Ja walczyłam z mchem już go nie mam a teraz z mniszkiem na trawniku,ganiam coraz nożykiem i wycinam

Z trawnikiem wyhamuj az z tak zamszyscie ? trawy korzenie 30cm w glab gruntu siegaja,duzo roboty przy zmianie koncepcji i ubytkow ziemi..
Pomysl,bardzo czesto marzenia roslinne spelnieja sie z czasem niekoniecznie wlasnym nakladem finansowym
A przepraszam nie przedstawilem sie czasowy Oazowy wolny strzelec podhalanski Markus,witaj w rodzinie watkowej Gosia

Pozdrawiam Markus

Witaj Gosiu ,wpadłam się przywitać .Z tego ,co widzę wszystkie drogi prowadzą na Oazę :)Fajnie będzie znów odwiedzać Twój ogród

Małgoś, a co było z poprzednim trawnikiem nie tak? Zielony, bujny... nic nie rozumiem

Jestem pod ogromnym wrażeniem ogromu Twojej pracy Trzymam kciuki za powodzenie akcji

Aga, gdybym wiedziała,jak to wygląda tez bym się tego nie podjęła. Gdyby to był zwykły trawnik byłoby wszystko ok. Już bym miała przygotowanym teren pod nowy. Nie zdawałam sobie sprawy ile tych korzeni jest pod spodem. Istna plątanina. Teraz już nie mam wyjścia i muszę dokończyć co zaczęłąm.
Nawet dzisiaj siedziałam i wybierałam te kłącza Tam gdzie jest ich mniej idzie jak burza,

Igor, cześć
Fajnie, że wpadłeś

Siberia, niestety wiem, że wiele osób stamtąd nie odwiedzi mnie bo nawet nie wie o istnieniu Oazy. Bardzo polubiłam wiele osób, z niektórymi się nawet zaprzyjaźniłam. Trudno mi podjąc decyzję o zamknięciu tam wątku

Kasiu,nie wiesz ile pracy zajmie założenie tego trawnika. Ja sobie nie zdawałam też sprawy. Nawet mój tata, który zakładał trawniki kilka razy jest w szoku. Mówi, że jeszcze czegoś takiego nie widział.

Ewa, a wiesz jaki u mnie jest bałagan? Wszystko nosi się do domu. A jak spadł deszcz to miałam błoto na podłodze. Flesz niestety bardzo sobie upodobał gołą ziemię. Chyba mu chłodniej.
A Ty bedziesz miała bliżej do wody i do komarów
No chyba, że sąsiad pomyślał i o tym

Aniu, ja dzisiaj powalczyłam w przerwie między wybieraniem kłączy z mniszkiem na rabatach. Zrobiłam tylko jedną rabatę a uzbierała się niezła torba.

Markus, ja Cię znam.
Często bywasz u Isi
To co usuwam to nie jest zwykła trawa. Własnie dlatego zmieniam trawnik, żeby się pozbyć tego świństwa. Nie mam pieniędzy, żeby wynająć epikę, ale nawet gdybym miała to chyba też bym to sama zrobiła, bo to trzeba bardzo dokładnie wybrać. A kto to zrobi lepiej niż ja?

Witaj Nowinko w moich skromnych progach.
Za chwilę postaram się przybliżyć trochę mój ogród

Mag, cieszę się, że jesteś
Mój trawnik był zielony tylko jak padał deszcz. Potem była to jedna wielka pustynia. Mam prawie sam mech, krwawnik, inne chwasty i tę okropną trawę, której rozłogi pokazałam.
Gdybym miała tylko to co wymieniłam wcześniej w życiu bym nie zmieniała trawnika. Potraktowałabym odpowiednimi środkami, zwertykulowała, dosiała i spokój.
Niestety lata zaniedbań doprowadziły do takiego stanu, że już tylko można było go zmienić.

Edytko, widzę, że i Ty zdecydowałaś się na założenie wątku.

Uwielbiam jaskry. Szkoda, że trzeba je wykopywac










Kupiłam w tym roku taką prymulkę. Ciekawe, czy przezimuje

Gosiu- i ja się witam z Tobą serdecznie. Podpieram się nosem, więc nić mądrego nie napiszę.. Wspomnę jedynie, że foto trawnika przyprawia o dreszcze..tzn foto kłączy.. Nawet nie chcę myśleć, że my kiedyś będziemy musieli zlikwidować chwasty i to prawdopodobnie sami własnymi siłami..

Cześć Gosiu,

trzymam kciuki za jak najszybsze przebrnięcie przez ten nieprzyjemny etap zakładania trawinka - ale jak już trawka urośnie to będziesz 100 x bardziej z niego dumna
Czekam z niecierpliwością na dalsze zdjęcia z ogrodu

Pozdrawiam
Adrian

Goś
Nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że jesteś i tu Tęskno mi za Tobą, ale czasu brak na zaglądanie na inne fora. A tak, mam Cię pod ręką
Ale rozwałka... My przeszliśmy podjazd, Wy przejdziecie trawnik I będzie pięknie. A linię rabat można by tak przy okazji... udoskonalić... poszerzyć...

Gosiu Za Twoim przykładem i ja wezmę się za mój trawnik - nietrawnik. Ale jeszcze nie teraz...

Monia, nawet nie wiemy jak tam akcja przeprowadzka
Musisz koniecznie załozyć watek
Niestety zakładanie trawnika wiże się z takimi problemami. Jak się ma kasę można to zlecić firmie, chociaż w moim przypadku bałabym się, że zrobią to niedokładnie. Wole już sama się przemęczyć

Adrianie, jeśli przebrnę będe zadzierała nos do góry z dumy
Na razie podpieram się nim, bo padam.

Izuś, jak miło, że mnie odwiedziłaś
Widziałam ten podjazd. U mnie jest tylko dłubanina. Wkurza mnie, że nie idzie porządnie do przodu.
Troszeczke linię poprawię, ale nie za bardzo. Najwyżej bedę potem likwidować. I wcale nie będe tego żałowała

Aniu, musisz się do tego porządnie przygotować. Przede wszystkim psychicznie. Taki widok źle działa. Chyba, że xlecisz to ekipie, która się uwinie z tym dużo szybciej niż ja. Tylko, czy zrobi to dokładnie?

Cześć Gosiu,
przyszłam z rewizytą - ale rewolucja u Ciebie trzymam kciuki za szybkie uporanie się z tym korzeniami, a potem to już z górki i ani się obejrzysz jak będziesz podziwiać nową trawkę
pozdrawiam serdecznie

Nie wiem, jak to będzie ze stawikiem sąsiada. Zakładam, że uda się pięknie i na razie nie mam zamiaru się martwić Własnych komarów mam całkiem dużo, więc dodatkowe nie zrobią wielkiej różnicy

Monia, miło, że zajrzałaś.
Na razie nie widzę końca prac trawnikowych. Powoli zaczynam się podłamywać. Ale walczę dalej.
Ja jestem z natury niecierpliwa. Lubię robić wszystko szybko, a tu taka dłubanina

Ewa, jak sąsiad zadbał o rybki, to i komarów nie będzie. Ale fakt, nie rozpoznasz, czy komary Twoje, czy sąsiada

Czesc Gosik, czesc slodziakowy wtryniajacy sie fotowo goldi nareszcie Cie namierzylam - szpieg Szoguna kurna blada - cos mi na slepka padlo, bo jechalam juz chyba z piec razy foruma z gory na dol pare stron i nie moglam odkryc Twojego topika .... mysle, jestes, nie jestes, jestes, nie jestes ale jestes i bardzo dobrze