Forum Ogrodnicze Oaza

Bożenko, lecę oglądać, ciekawe czy mam coś do oprysku na gąsienice Najwyżej wyzbieram.
Dzięki za info

Śliczną masz tą bombonierkę ...jest nie duża, ale ze smakiem zagospodarowana...dzięki za relację z targów tulipanowych ...nie tylko w Holandii są łany tulipanowe ale coraz więcej takich pól jest już w Polsce...piękne zdjęcia..

Witam serdecznie zainteresowała mnie nazwa Twojej galerii i wstąpiłam zobaczyć co się kryją za tym smacznym opakowaniem

ogródeczek maleńki ale ładnie zagospodarowany, podobają mi się białe dodatki w ogrodzie

W Chrzypsku byłam kiedyś na agrowczasach.. pamietam te pola tulipanowe i różane ale wtedy jeszcze nie interesowałam się ogrodnictwem..
daleko masz do Chrzypska?

Bozuniu, witam niedzielnie!

Wydawałoby się, że orliki należą do bylin, których nic się nie ima, a tu proszę - szkodniki żerują bez pardonu
Obserwowałam dziś moje, czysto na razie, ale za to na różach zatrzęsienie mszyc i nie tylko...

Ech, ciężkie jest życie ogrodnika!

To paskudztwo zeżarło mi w zeszłym roku powojnik, a orliki już znalazłam oskubane, lecz sprawców nie było.
A teraz muszę czym prędzej opryskać profilaktycznie. Myślisz, że Mospilan się nada? Na mszyce okazał się świetny.

Wczoraj wiało, dzisiaj pada Taki piękny miesiąc mamy, a nie można nacieszyć się w pełnym komforcie ogródkiem...

Iwonko, u mnie orliki po oprysku. Wygląda na to, że chyba częściowo szkodnika zlikwidowałam. W zeszłym roku nie miałam takiego problemu. Zbieranie ręczne jak najbardziej ekologiczne, ale ja chyba nie podołałabym temu Brzydzę się robactwa.

Alinko, witam Cię serdecznie w mojej Bombonierce i dziękuję za miłe słowa Wygląda na to, że uprawa tulipanów opłaca się również w Polsce
Faktycznie kiedyś nie widziałam takich pól tulipanowych, teraz zaczyna być ich coraz więcej.

Daria, witaj u mnie Metraż niewielki, ale zapraszam. Do Chrzypska mam ok. godziny autem. Byłam tam pierwszy raz i bardzo podoba mi się okolica. Fajne miejsce na agrowczasy. Nie wiedziałam, że są tam też pola różane

Aga, co ciekawe, nie wszystkie orliki są smaczne dla tych gąsienic. Niektóre są nienaruszone. Dobrze, że orliki szybko się regenerują i będą miały jeszcze szansę na nowe listki. Mszyce i u mnie, nawet w domu zauważyłam na dwóch kwiatkach

Wandziu, te same gąsienice zjadły powojnika ? Spróbuj użyć Mospilanu, jak nie da rady to weź Talstar. Ja zrobiłam oprysk, ale co chwila pada... Opryskałam profilaktycznie wszystkie orliki. Na tych zjedzonych to już nie ma po czym pryskać


Kilka wczorajszych zdjęć, dzisiaj cały dzień leje






Moonlight Yellow Queen





Guernsey Cream





Wystawka Posadziłam wczoraj białą begonię i lobelię. Pora na wymianę bratków, ale szkoda ich, bo jeszcze ładnie wyglądają.

Blisko masz..czyli też mieszkasz w ładnej okolicy
byłam tam 2 razy za pierwszym razem pies nasz bardzo zachorował i właściwie nic z tego wypoczynku nie miałam bo ratowałam psa u różnych wetów..pomógł w końcu jakiś znany wet w klinice ale zapomniałam gdzie..
i postanowiliśmy że przyjedziemy tam jeszcze raz i tak w następnym roku spędziliśmy 3 tygodnie wakacji na wsi..domek z ogrodem u bardzo przemiłych właścicieli
przez chwilę zgłupiałam no ten P.Królik tez miał róże no chyba że jednak już nimi nie handluje
na all w archiwum znalazłam ogłoszenia..

piękne fotki robisz..takie jak z gazety ogrodniczej
moje bratki tez juz chyba pójdą do wymiany - wejdą petunie lub surfinie..

Ale cudny orlik Wiesz może jak się nazywa?
U Ciebie powojniki już takie zaawansowane u mnie wszystko w pąkach siedzi ...czekam z niecierpliwością !
Co to za robale fuj muszę u mnie zobaczyć czy się coś nie przyplątało

Bożenko - przyszłam z rewizytą i nie żałuję, bo Twój ogródek, to prawdziwy cukiereczek
Te piłecznice to mi rok temu zeżarły ze 2 orliki, same patyczki zostały z liści
Teraz jeszcze ich nie mam, ale jestem czujna, bo orliki mam wielkie i piękne w tym roku!

Daria, no to nie miałaś udanych wczasów za pierwszym razem... Niedaleko Chrzypska jest fajny punkt widokowy na tzw. Krainę 100 Jezior, bardzo malownicze miejsce. Może kiedyś wybiorę się tam na wypoczynek Dziękuję za miły komentarz odnośnie zdjęć. Staram się, ale długa droga jeszcze przede mną... Ja też kupiłam zamiast bratków petunię fioletową i różową, ale na razie czekają aż bratki przekwitną.

Dana i Januszu, ten orlik to prawdopodobnie Double Dark Blue & White. Kupiłam go jako NN, więc pewności nie mam. Tak samo jak nie mam pewności, czy wspomniana wyżej nazwa to odmiana, czy używana przez sprzedawców "nazwa" tego orlika.

Po szperaniu w necie gąsienice zidentyfikowałam jako piłecznicę orlikową. Apetyt mają olbrzymi. Potrafią oskubać całego orlika w jeden dzień

Małgosiu, witaj Cieszę się, że mnie odwiedziłaś. Wielkość mojego ogródka może się równać Twojej jednej rabacie, więc mam nadzieję, że szybko się nie znudzisz Z piłecznicami walczę, ale szybkie są i baardzo głodne

Rabata frontowa

Przyszłam ukoić oczy bielą w najelegantszym wydaniu...uwielbiam ten twój spokój bijący z kolorystyki i pięknie dobranych elementów.
Feria barw w przedogródku, świetnie to Pani zaplanowała

Wiem wiem mamy fotki z tego punktu..
i nie tylko pobliskie miasteczka też zwiedzone..rezerwaty..itd.. my na wakacjach nie zawsze odpoczywamy tzn wypoczynek jest ale i zwiedzanie nie żadko na rowerach..
piękne rabaty bylinowe

jej Bożuś, śliczna ta rabatka frontowa
floksy, len, zawciąg oooo i widzę słonecznicę....moja mi niestety padła i nie wiem dlaczego

Hej Bożena,
ależ kolorowe plamy u Ciebie! A zawciąg? Nie myślałem, że on może się tak rozrosnąć i imponująco zakwitnąć!!

Ależ świetnie rozrosła Ci się delosperma (ta żółta to chyba ona). Moja padła z kretesem. I len masz Bożenko cudny. Do twoich białych bibelotów pasuje idealnie.

Cześć Bożka!
To nie do uwierzenia, że jeszcze mnie u Ciebie nie było !
Właśnie nadrabiam to karygodne niedopatrzenie....

Witam w niedzielny wieczór!

Ogrzewanie w domu włączone, koc i ciepłe skarpety w użyciu, można nadrobić forumowe zaległości Ostatni tydzień miałam mało ogrodowy. Zimno, deszczowo i dużo pracy. Udało mi się tylko skosić trawę i zrobić oprysk na robactwo, ale niestety zmyło go dosyć szybko... Czekam na słonko i ciepły maj.

Aga, ja nerwus jestem, więc chyba stąd ten ukłon w stronę spokojnych kolorów Staram się ograniczyć do bieli, różu, fioletu i błękitu, ale mam kilka "niepasujących" do tej koncepcji roślin... Na rabatce frontowej też podobne kolory, tylko zamiast bieli jest żółty, który daje energetyczny akcent. To było nieplanowane, po prostu okazało się, że lubię te kolory

D_M, ja też nie lubię siedzieć w miejscu w czasie urlopu. Chociaż bywało, że musiałam odespać kilka pierwszych dni po zakończeniu pracy Zwykle jednak nosi mnie ciekawość świata.

Marta, dziękuję Słonecznica czyli delosperma? Nie słyszałam tej nazwy, a jest chyba bardziej przyjemna dla ucha Może Twoja zginęła, bo miała za mokro albo za mało słońca? U mnie jakoś się trzyma, chociaż tempo jej rozrostu nie powala na kolana. Ma sucho, ale zimą leży na niej kupa zgarniętego z chodnika śniegu (pomijając oczywiście tegoroczną zimę ) Ona ponoć tego nie lubi, ale jak widać, na razie sobie rośnie.

Adrianie, żałuję, że nie mogłam zobaczyć na żywo Twoich kolorowych różanecznikowych rabat Zawciąg to jedna z moich ulubionych roślin. Zupełnie bezproblemowa, kwitnie prawie całe lato i rozrasta się bardzo szybko. Dzielę go co roku na wiele sztuk. Jeśli go nie masz a będziesz chciał, to chętnie go Tobie podaruję

Wandziu, nie wiem czemu delosperma ginie Marta też właśnie pisała o tym, że u niej zginęła. Wydaje mi się, że mogła mieć za mokro lub za ciemno... Miałaś ją jeden sezon czy trochę dłużej? Len bardzo lubię. Kiedyś wysiałam jakąś mieszankę na skalniak i właśnie len się z niej uchował i posłonek. Denerwuje mnie tylko jego łysienie od dołu. Powinien zdecydowanie być w środku rabaty, albo mieć zakryte "nogi"., bo dół wygląda nieatrakcyjnie. Poza tym sieje się jak chwast

Asiu, nic się nie stało Bić nie będę Zresztą za wiele się u mnie nie dzieje... Zimno, deszczowo, robactwo i grzyb grasuje


Dzisiaj udało mi się zrobić kilka deszczowych zdjęć, ale nie wiem, czy ktoś ma ochotę oglądać ciągle brak słońca