Forum Ogrodnicze Oaza

Inuś to przykre ...
jednak takie jest życie
Trzymaj się.

Inko, współczuję...........................

Aszka dziękuję . Wiem, że ten ogromny żal kiedyś się wyciszy. To jest mój czwarty owczarek. Poprzednicy dożywali sędziwego wieku a Neruś odszedł za wcześnie. Teraz zauważyłam,że napisałam JEST i tak ciągle o nim myślę. Gdziekolwiek idę ,to czuję że idzie za mną i ciągle się oglądam. On był takim moim cieniem. M zawsze żartował ,że psa nie trzeba szukać ,tylko zobaczyć gdzie ja jestem. Teraz pozostała pustka.

Szmaterlok masz rację. Psiaki dają nam dużo radości ale jak odchodzą to ból rozrywa serce.

Nowinko tak właśnie to wygląda . Słowa pocieszenia nie koją bólu. Na to potrzeba czasu.

hanya dziękuję

Dorota15 tak, życie czasami jest nie do zniesienia.Chciałabym przespać ten okres

Vera dziękuję

Inuś, bardzo mi przykro z powodu straty Twojego psiego przyjaciela, wiem co to za uczucie..przytulam mocno...

Robaczku dziękuję

U nas prawie lato w pełni. Tulipany przekwitają ,pozostały tylko te najpóźniejsze. Jeżeli pogoda się utrzyma ,to i te szybko przekwitną









zawilce rosnące w głębokim cieniu dopiero kwitną



mój jedyny lilak obsypany kwiatami









dobrze że mamy kotki, bo zwariowalibyśmy z żalu . A tak trochę nas rozweselają swoja obecnością . Szara Gucia lubi słoneczko a czarnej Majce za gorąco i leży gdzieś w krzaczorach.

Pełnia kociego szczęścia Moje też wylegują się w ogrodzie .A potem ja muszę się użerać z kleszczami .Koniec świata.Twoja piwonia ma niesamowity kolor .Piękna

Cudowny bez, wyobrażam sobie jak pięknie musi pachnieć

Z tą piwonią to niezły numer, na taki sam dałam się nabrać u moich teściów - prawda że to tulipan?

Nowinko to na razie piwonia kwitnąca tulipanem ale za sekundkę pokaże swoje kwiaty.

futrzasta ten mój bez -jedynak to taki humorzasty trochę jest . Potrafi mieć tylko dwa kwiaty. W tym roku pokazał na co go stać a zapach obłędny.
Tak to tulipan.

Cudne anemony, piękny bez, wspaniale kwitnie kalina...
Jak się czujesz?

Aguniada u nas dalej nieciekawie. Wczoraj M-owi śnił się nasz psiaczek. Zaczepiał M-a i bawił się na całego . Podobno sen był tak realistyczny, że jak się obudził to szukał psa. Znowu spłakaliśmy się jak bobry. To już prawie 10 dni a my nie możemy się uspokoić. M wpadł na pomysł ,że może pójdziemy zobaczyć co słychać w ogrodniczych ,to nas trochę uspokoi a przede wszystkim mnie. Na takie hasło,to ja mogę nawet z zapuchniętymi oczami.
Mam teraz swojego wiąza. W nazwie miał słowo " mały" . Fajnie jakby był taki kompaktowy ale pewnie jak przestaną działać środki skarlające,to będzie normalnie rósł



Berberys o cudnie przebarwionych listkach



Kupiłam też dwa kloniki palmowe. Na razie małe . Zobaczę jak teraz mi z nimi pójdzie. Jak je nie uśmiercę przez zimę ,to kupię większe
Phoenix



Atropurpureum



i moi rezydenci







ta azalka biednie w tym roku wygląda a dwie niestety uschły.



a to cudo nie wiem skąd się tutaj znalazło. Pewnie prezent od ptaków, bo ja na pewno nie sadziłam

Inuś, o, kloniki! jakie śliczne! Ostatnio strasznie mi się podobają i jak tylko spotykam w przyzwoitej cenie, to kupuję
Ale one bardzo delikatne i wrażliwe są - miejsce musi być osłonięte od wiatru, wilgotne, najlepiej w półcieniu, ziemia lekko kwaśna, a na zimę przez pierwsze lata trzeba owijać agrowłókniną. Moje maluszki pierwszą zimę przetrwały i ładnie przyrastają.

Kloniki śliczne ,ale ja już trzeci raz nie kupię Widocznie nie są mi pisane .A to białe ,co Ci się wysiało to śniedek .Ja też nie wiem skąd go mam ,ale mam go coraz więcej .Ostatnio go powyrywałam ,bo szaleju dostał i rósł dosłownie wszędzie .Wiąz śliczny

Pięknie Inuś, choć na chwilę emocje zakupami ugaszone, cóż, ryczenie za psami to moja specjalność, więc, doskonale rozumiem, potrafię jeszcze płakać za swoja rotką, która nie żyje od 9 lat, trzymaj się

Współczuję straty
Podoba mi się Twój wypielęgnowany ogród. Takiego trawnika w swojej dziczy się nie dochowam, dlatego lubię patrzeć na porządnie utrzymany Brzegi rabat dopiero zaczęłam wyrównywać, cała dziabanina przede mną.

Inuś, rozumiem Wasz ból... z czasem będzie pewnie odrobinę lżej, ale tęsknota nigdy nie minie...
Ogrodowo pocieszaj się jak możesz, to najlepsze lekarstwo, zwłaszcza w majowym wydaniu...
Ściskam!

Zakupy w ogrodniczym - lek na całe zło tego świata! Też tak mam. Od razu rzeczywistość wydaje się mniej straszna .
Piękne kloniki ! Też ostatnio coraz częściej się im "przyglądam". Jednak resztki zdrowego rozsądku i ceny karzą mi na tym poprzestać.
Śniedki bardzo lubię, a u mnie się siać nie chcą. Wręcz przeciwnie - co posadzę to znikają . Mam do nich sentyment, bo moja mama miała bukiet ślubny upleciony ze śniedków (przez swoją przyszłą teściową). Babcia była zawsze oryginalna, 46 lat temu nikomu się nie śniło o takich "ekstrawagancjach", a tu proszę.

dala nie wiem które to już moje podejście do kloników. Teraz kupiłam małe , bo pewnie łatwiej im będzie zaaklimatyzować się w moim ogrodzie a i na zimę łatwiej je owinąć.

Nowinko to już moje ostanie podejście do kloników. Tak mi się wydawało,że to śniedek . Miałam je kiedyś w ogrodzie ale wyginęły. To mnie trochę zmyliło,że ten jest taki dorodny .

IwOnagn no właśnie. Fantastycznie jak piesio mieszka z nami ale jak musi odejść to mniej. Coś nie możemy się pozbierać i pewnie nie będzie nowego psa. Za bardzo boli.

ewamaj66 trawnik już nie jest taki ładny. Widzę ,że zaczyna żółknąć. Odczuwa wyraźnie brak opadów a podlewanie to za mało na moich piaskach.

Aguniada na razie nie jest za dobrze .Córka namawia nas na nowego psa i mówi że jak przyleci w czerwcu, to pojedziemy do hodowcy po małego ON-ka . Ale ja coś nie mam ochoty już na nowego psa. Pozostaną mi koty i ogród.

asia2 uwielbiam zielone zakupy. Nawet już prawie kupiłam Amanogawę w Lm. Pewnie to była ta sama , którą oglądałaś. Tylko już nie wyglądała za ładnie. Liście wysuszone od wiatru i braku wody , no taka bida stała.
Kloniki też kupiłam tak zdroworozsądkowo ,czyli małe. Jak sobie z nimi poradzę, to kto wie, może się skuszę na większe.
Śniedek dostałam w prezencie chyba od ptaków. Poprzednie tez wyginęły. Bukiet musiał być cudny. Gratuluję pomysłowej babci.

U nas jest ciepło ,chociaż słońca brak. Obchód ogrodu zaliczony, teraz przerwa na kawę i wracam do ogrodu pogadać z chwastami.
Z dedykacją dla Aguniady - macierzanka piaskowa






tamaryszkowa różowa chmura











trochę mizerna ta azalka po zimie ale jak dzielnie kwitnie

c.d.
Zaczynają kwitnąć rh.







ostatnie tulipany w tym roku











Palibin w przedbiegach. W ubiegłym roku mocno go przycięłam , tak o. 20 cm w koło. Bałam się ,czy zakwitnie w tym roku a na nim nie zrobiło wrażenia moje cięcie.