Forum Ogrodnicze Oaza

Zapewne Aga nie będzie zadowolona z upublicznienia nagrania ale udało mi się uchwycić jak kosi. Niestety ale nie opanowała napędu. Film kręcony z krzaków wiec i jakość nienajlepsza;)

Aga i kosiarka

Nie poznałam Agi w tym pędzie.. hmmm- która to rabata.. czyżby leśna

no ja też się tak zastanawiałam, który to zakątek ogrodowy

Aguś, mam nadzieję że wybrniesz z tematem tarasu. Ja bym przez zimę przespała się z problemem, a nóż życie samo rozwiąże problem. A mi się Twój taras podoba.Taki naturalny, fajny. Nie wiem po co zmieniasz. Aczkolwiek rozumiem, że zmiany są potrzebne. Ja też mam nowy taras, na razie bez żadnego pokrycia,,,,i bez pomysłu. Postanowiliśmy, że przez zimę pomyślimy. Poprzedni taras był zadaszony i wykafelkowany.W mojej ocenie zadaszony całkowicie taras ( a mamy fajne miejsce w ogrodzie do biesiadowania)nie jest fajny, a kafelki są bardzo wygodne, bo przetrzesz mopem i ok. Ale ...no własnie to ale.
A co tam ze zdrówkiem? Mam nadzieję, że to przejściowe problemy?

Dzień dobry!

Po wietrznej i deszczowej nocy mamy pochmurny poranek, ale już bez opadów. Mam nadzieję, że pogoda się rozkręci w pozytywnym kierunku - póki co głowa mnie łupie jak złoto , a tu cały dzień trzeba przetrzymać.

Widzę, że przez kilkanaście sekund stałam się Ewokiem na motorze vel kkosiarce - całe szczęście PanieM, że to tylko taka cudownej urody metafora, bo przyznaję, że gorąco mi się zrobiło, gdy zobaczyłam Twój wpis. Miałbyś ciepło!
Monika, Marta - niechybnie to był rajd przez leśną rabatę; te krzaczory na 'twarzy' o tym świadczą

Małgosiu, z tarasem na pewno jakoś sobie poradzimy - niewykluczone, że dzisiaj podejmiemy decyzję, bo wyceniają się dwie bardzo fajne opcje, z dogodnym terminem realizacji, co istotne. Znowu nabrałam wiatru w żagle, mam nadzieję, że mail z wyceną nie podetnie mi ponownie skrzydeł.
Piszesz, że niepotrzebnie chcę zmian - uwierz Małgosiu, że stale zachwaszczone fugi między drobną kostką, powbijane resztki kory, którą znosi Sara, mnóstwo kwitnącej brzozy etc., to po prostu nie wygląda dobrze, a moje poczucie estetyki zwyczajnie zgrzyta między zębami. Musimy zrobić z tym porządek. Kafle typu terrakota u nas odpadają - przymierzaliśmy różne opcje. Zostaje tylko drewno lub kamień naturalny. Będę informować!
Dzięki za odwiedziny!
Ewa, przepadłaś na długo = już myślałam, że zwierzęta w sieci zaczęły Ci doskwierać i nie wychodzisz na ogród.
U mnie jest jeszcze dobrze, nie panikuję.
Pogoda się zmieniła, jest wyraźnie wilgotno i chłodniej - można działać w ogrodach!

Krótkiego czwartku życzę!

Zwierzęta w sieci swoją drogą Na razie nie ma jeszcze tragedii, choć rozglądam się coraz uważniej, żeby uniknąć stresu-a tylko ten stres podsycam
Pada od rana drobna mżawka, ale po długotrwałej suszy nadal mnie to cieszy. Oby upały nie wróciły.

Upały już nie wrócą - widzę na accu, że przynajmniej do pierwszego tygodnia września temperatury maksymalne to 23st.
Ewa, jak będzie mokro, to będziemy miały na ogrodzie mniej stresu
Czy masz u siebie jakieś białe albo żółte jeżówki? Możesz coś polecić?

Jeżówek nie mam-rośnie tylko odmiana Alba (czy Album) i gatunek. Za to sprawdziłam z całą pewnością, że z nasion odmianowych wyrasta gatunek. Miałam trochę różnych nasion, a zakwitły zwykłe jeżówki (które i tak uważam za najpiękniejsze ).

PanieM... nooo pełne rozczarowanie... liczyłam na uchylenie rąbka tajemnicy .
Nie będzie upałów mówisz... może to i dobrze, bo szczerze powiedziawszy już nie umiałam funkcjonować...
U mnie całą noc lało, teraz szaro buro... jakaś skapcaniała jestem dziś, dobrze, że 3 dni wolnego, może się trochę ożywię

Odkręciłam już głowę w rozpaczy i odłożyłam na półkę, na lepsze czasy.
Normalnie dawno mnie tak nie naparzała
Dobrze, że ten dzień się wkrótce kończy, w sesie zawodowym.

Gat, ja za ciepełkiem tęsknię już... dziś u nas tak jakoś listopadowo. Nie wiem, jaka jest temperatura na zewnątrz, ale te chmury i deszcz od czasu do czasu nie nastrajają najlepiej.
Marzę więc o słońcu i 25 stopniach...
Miłego długiego weekendu!
Ewcia, te zwykłe jeżówki i mnie bardzo ujmują. Staram się nie kombinować nadmiernie

Jak to nie będzie upałów Ja protestuję!! Poszukaj no Kobieto lepszej prognozy, bo ta mi się nie podoba!!
Ja dziś też pojeździłam kosiarką, była to jazda super terenowa po strąconych jabłkach w sadzie Jakże bym się chciała zamienić z Tobą na jazdę super nową kosiarką po równym terenie
A... skoro złożyłam jeden protest, to i drugi składam - deszcz w ogrodzie to powód do stresu, bo roboty przybywa w tempie zastraszającym. Ja preferuję suszę

Aguś, współczuję bólu głowy, pewnie to ma związek z pogodą. Mam nadzieję, że szybko przejdzie

Co do Twojego pytania o obiektywy hmmm...to zależy do jakich zdjęć potrzebujesz ... szeroki kadr ? zdjęcia robione z większej odległości ? coś jeszcze innego ? Co do konkretnego modelu Nikorra nie doradzę bo ja mam Canona i obiektywy nikorr nie są kompatybilne.
Może tak: też mam kitowy, kupiony z body i bardzo rzadko używam - zwykle do jakichś widoczków jak nie mogę się za bardzo oddalić, a chcę ująć szerszy kadr. Makro też mam i tu wiadomo do czego najlepszy
Ja lubię robić zdjęcia z dalszej odległości i wykadrować zoomem więc kupiliśmy giwerę Tamrona 70-300 mm (ze względu na cenę ofkors ale nie narzekamy). To jest obiektyw, z którym głównie pracuję w ogrodzie ale swoje waży więc po jakimś czasie ręka się męczy. Ten obiekty jest niezastąpiony u nas również gdy chcemy zrobić fotkę czegoś oddalonego do czego nie za bardzo da się zbliżyć (u nas super sprawdza się też na wakacjach). Myśleliśmy jeszcze o szerokokątnym do widoczków ale na razie pass. Co do opinii o obiektywach to zerknij może na forum np. optyczne.pl. Nie wiem czy pomogłam....
trzymaj się

Dzień dobry wszystkim w cudny, słoneczny, ciepły piątek! W dodatku, wolny piątek!
Czyż to nie fantastycznie, że jutro jeszcze nie jest niedziela?

Miałam dziś bardzo udane przed- i popołudnie, z Moniką-Sz i jej mężem, no i oczywiście z PanemM, a i Nisia wystawiła nos na taras znad FB
Cieszę się, że udało się zamówić przyjemną pogodę i mogliśmy spędzić czas na ogrodzie... Uwielbiam tę porę roku, późnego, dojrzałego lata, kiedy kolory grają pięknie ze słońcem i cieniem, a w powietrzu czuć coś takiego niepowtarzalnego. Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że jesteśmy szczęściarzami, mogąc mieszkać z dala od miasta.
Dostałam od Moniki ogromną kępę białej piwonii i bardzo okazały krzew hortensji Wim's Red Już wszystko posadzone! Wielkie nie_dziękuję
Sarcia miała kolegę w postaci Zaka, który z opowieści miał być nieśmiałym, zagubionym w towarzystwie Kingiem, a tymczasem zdominował Sarę na tyle (swoją wesołą zaczepnością), że bida długo się musiała oswajać. Na koniec jednak kontakt się lekko zacieśnił Zak jest dobrze wychowanym i bardzo posłusznym psem (szacunek!) z całkiem wyrazistym usposobieniem Nie jest na pewno wycofany w kontaktach towarzyskich
Dzięki raz jeszcze, Moniko i Piotrku, za przemiło spędzony czas

Moni, dzięki za troskę!
Ból głowy na pewno był związany z niekorzystną pogodą, a i stres się temu przyczynił. Dzisiaj na szczęście nie ma już śladu po dolegliwościach.
Dzięki wielkie za fotograficzne rady - poczytaliśmy już trochę optyczne.pl i mamy pewne typy. Niestety, zakup będzie musiał trochę poczekać, ale chyba juz znamy kierunek wyboru.
Ty robisz przepiękne zdjęcia i to po prostu widać, że w użyciu jest solidny w jakości sprzęt. Naprawdę gratuluję niesamowitego efektu, który pokazujesz na swoich fotografiach.
Miłego wypoczynku!
Aguśka, no powiem Ci, że jeśli utrzyma się taka aura, jak dzisiaj, to wszyscy powinniśmy być zadowoleni. Ciepło, przyjemnie, bez przesady.
Też podpisuję się pod Twoimi pogodowymi preferencjami!

Dziś ogród tylko od zachodu... czyli hortensje, trawy, wrzosy, rozchodniki, klony... lato jest piękne!

Późne lato faktycznie jest piękne, co widać na Twoich zdjęciach. Rosplenica ma już ładne ogonki ,hortensje z kolorkami i pierwsze kwiaty wrzosów. Po prostu cudnie ,tylko żeby pogoda nie zrobiła nam psikusa.

Zazdroszczę i gdyby nie relacja z ogrodu to bym nie uwierzyła w to słońce. U nas słońca nie było wcale, za to koło południa przetaczały się burza za burzą. Ze 3 przeszły jak nic, na szczęście niegroźne, bo z dala. Za to lało okrutnie, a potem ulewa przeszła w deszcz upierdliwy.

Cieszę się, że Waszemu spotkanku towarzyszyło słonko, ja też lubię oprowadzać po ogrodzie gdy wygląda on najkorzystniej W deszczu to raczej średnia przyjemność. Do nas goście zjadą dopiero jutro lecz prognozy znów straszą deszczem. No i jak tu wybrać się na koncert w plenerze i cieszyć się wszystkim co oferuje Borne Sulinowo w tych dniach?? Współczuję setkom osób, które czeka zimna nocka w zalanych namiotach. Mam nadzieję, że większość się porządnie okopała, w końcu to przecież "regularne wojsko"

Ino, dziękuję za ciepłe słowa... zawsze powtarzam, że najbardziej lubię swój ogród o tej porze roku... zresztą, chyba sama usposobieniem jestem taką panią 'późne lato'
Wrzosy prześlicznie rozkwitają, hortensje przechodzą same siebie i rozmiarami i ilością/wielkością kwiatostanów, trawy przyjemnie falują na wietrze, rozchodnikom pękają gwiazdeczki - no jak tu się nie zachwycać takimi okolicznościami przyrody
Liczę, że do końca października przynajmniej, będziemy mieli dużo słońca - na tym najbardziej mi zależy
Aguśka, u nas dziś dla odmiany było bardzo ciepło, a lazurowe niebo tylko na moment zakryły chmury, z których spadł może 3-5 minutowy deszczyk. Spotkanie się udało pod tym względem (pod innymi chyba też - mówię za siebie ), a przyznaję, że w sezonie nie lubię siedzieć w domu. O ileż milej przysiąść na tarasie, czy pochodzić między rabatkami.
Pada u Ciebie jeszcze? Życzę, żeby jutro i w niedzielę było już słonecznie.
Borne Sulinowo - kurczę, nigdy nie byłam, ale kiedyś mnie poniesie!

Witaj Aguniado;-)
Po raz pierwszy jestem w Twoim ogrodzie ale nie ostatni.
Tchnie spokojem i ukojeniem. Prawie słyszę szelest traw.
Pięknie i spójnie.
Pozdrawiam jedna z dużej ilości: Monika

Moniko, bardzo serdecznie Cię witam, zwłaszcza, że jesteś chyba świeżynką na forum!
Oaza to niezwykle przyjazne miejsce - mam nadzieję, że naprawdę dobrze będziesz się tu czuła i wkrótce podzielisz własnymi ogrodowymi doświadczeniami/planami...
Dziękuję, że zajrzałaś! Pod brzozami rośnie rzeczywiście dużo traw, a jeszcze przed jesienią pojawią się kolejne... uważam, że trafnie wpisują się w naturalistyczny charakter ogrodu.
Miło, że poczułaś spokój i ukojenie... szukam harmonii zarówno w codzienności, jak i otaczającym świecie... to dla mnie duży komplement!
Zapraszam, kiedy tylko masz ochotę.