Forum Ogrodnicze Oaza

Ha ! wiedziałam ! Idziesz w słoneczny kolor - będzie cudnie nie mogę się doczekać aby zobaczyć całość

Agunia... no tak się nie robi....
Tak odsadzić koleżankę...i zostawić ja tak hen hen ....daleko z tyłu...... .lecem biegnem...
Czytam i patrzę i oczom nie wierzę...żółty... no żółty kolor widzę u Ciebie
Ha ...czytam u Ciebie ,że masz tak jak ja...dosadzasz trawy....
Ja chyba przez Wasze gadanie i sadzenie jeżówek , też dokupiłam 5 różnych ,choć miałam już z nimi nie próbować Choroba się roznosi ,to chyba Robak tak prądkuje

Agnieszko.. oczom nie wierzę.. żółte kwiaty w sezonie- prawdziwa rewolucja u Ciebie! Sądziłam, że ten kolor tolerujesz jedynie na przedwiośniu w cebulowych kwiatach- spragniona koloru po zimie.. Rok zmian u Ciebie prawdziwy
Ja z kolei tak się zażółciłam i zaczerwieniłam- że teraz poszukuję odcieni bieli i niebieskiego dla równowagi.
Takie słoneczka na rabatach dają dużo radości, a skomponowane z trawami na pewno prezentują się sielsko.. Jak Pan M ocenia kierunek zmian- szczególnie pod względem kwiatów..?
Pytam, bo dziś P wyciągnęłam do ogrodniczego, pod hasłem "musisz jechać- tak dobrze mi doradzasz".. pojechaliśmy po jakiś iglak na urodzinową rabatę, ale też zatrzymywałam się przy co drugim kwiatku i wyobraź sobie- na każdym kroku veto! Jak się zapytałam, które kwiaty w ogrodzie mu się podobają, to stwierdził, że kwitnący pigwowiec.. Boszzz- kiedy to było..

Januszu- wiesz, tak mi się jakoś szkoda Nisi zrobiło, że po prostu samo tak wyszło, że stanęłam w obronie młodzieży.. W Nisi wieku zostałam całkowicie oskubana z biżuterii- włamanie do domu- a moja jedyna wina to fakt, że posprzątałam dzień wcześniej. Gdybym miała zwyczajowy bałagan, to połowy by nie znaleźli Tak więc sam rozumiesz- solidarność ograbionych nastolatek wzięła górę we wspomnieniach.

Dobry wieczór, późne już, ale Breaking Bad nie pozwala odejść dobrowolnie od tv

Moniko, bardzo dziękuję za słowo wsparcia w obronie młodzieży Co prawda Janusz jakoś szczególnie mentorskim tonem ich nie zjechał, jednak podświadomie potrzebowałam spojrzenia z boku. Ja wiem, że w teorii wszystko, co cenne, nosi się przy sobie, jednak wychodząc do klubu dziewczyny stwierdziły, że większe ryzyko jest właśnie tam. Szkoda, że taką bolesną nauczkę dostały od życia. Tobie serdecznie współczuję pourodzinowych strat w przeszłości... nie wyobrażam sobie, żeby ktoś obcy wtargnął do mojego domu i szperał w moich rzeczach, oglądał zdjęcia, ograbiał. Coś okropnego, wręcz traumatycznego.
W ogóle, dzięki, że zechciałaś dziś ze mną pogadać
Kwiaty, kwiaty, panowie... piorunująca mieszanka Pytasz jak PanM reaguje na wprowadzane przeze mnie zmiany... otóż, zgadza się na wszystko, bo... wypadną róże! Trawy ozdobne, biel hortensji, zieleń innych roślin, biel i słoneczny kolor towarzyszących bylin, korespondujący z brązem turzyc i spłowiałą zielenią ostnic... myślę, że to miejsce będzie bardzo ładne. Jestem już umówiona na wymianę róż na byliny - jeśli ktoś ma ochotę uszczknąć mi jakiś kawałek w wymienionych barwach, będę szczęśliwa mogąc gościć taką roślinę u siebie Odwdzięczę się z pewnością
Ten kolor żółty uzyskał akceptację w mojej wyobraźni. Zobaczyłam połączenie bieli, zieleni, żółci i piaskowego, preriowego brązu. To wszystko po prostu mi zagrało idealnie
Piotrek działa jak większość facetów - w ogóle nie dziwi mnie jego brak entuzjazmu wobec kwiatów, za to świetnie rozumiem ożywienie przy drzewach i krzewach. Faceci kochają konkretne akcenty w ogrodzie! I idealnie wybierają dla nich miejscówki - D. też tak ma
Spokojnej nocy!
Dorotka, no co, no co, no co ja Ci zrobiłam
Żółty - ano poznajcie się To dla mnie nowość, by z całkowitą świadomością wybierać kwiaty w tym kolorze. Jednak dokładnie tak widzę tę rabatę.
Dosadzę trawy, hortensje, byliny, wysadzę róże - będzie pięknie, moim zdaniem!
Jakie jeżówki kupiłaś? Lecę sprawdzić.
Moni, wiem, że wiedziałaś Zmiany zajmą mi trochę czasu... chcę poczekać do września z wykopywaniem różyc.
Teraz, w te upały, byłoby to mało rozsądne.
Trzymaj kciuki, proszę, by to miało ręce i nogi!
Sieriko, dziękuję za ciepłe słowa
Podziwiam i ja różane angielskie ogrody... ale nie wszędzie takie założenia będą pasować, wtopią się w otoczenie. Ja muszę podążać innym kierunkiem, wierzę że właściwym. Będzie mi miło, jeśli będziesz zaglądać!
Ina, przyznaję, że te słoneczne jeżówki są wyjątkowo urokliwe. Sama jestem nimi lekko oszołomiona, dziwi mnie fakt, że ten kolor tak bardzo mi się podoba. Przełamuję własne stereotypy - to chyba dobrze!

CDN...

Moniko, a propos niebieskiego - chcesz okazałą kępę floksa szydlastego?
Januszu, spoko! Rozumiem reakcję, bo i jedno i drugie rozwiązanie mogło być właściwe lub błędne. Trudno w takiej sytuacji o złoty środek.
Moni, jak widziałaś, zakupy się udały. Nie mogę sadzić wszystkiego, bo rabata zwolni się dopiero we wrześniu. Teraz uzupełniłam zaledwie jedno miejsce...
Czeka mnie jeszcze przesadzenie tego i owego, oprócz wspomnianych róż.
Pogoda u nas się nieco uspokoiła, było czym oddychać... może jutro i u Ciebie będzie lepiej!
Martusia, a u Ciebie wciąż upalnie... przetrwasz, jutro ma być chłodniej!
Marta-shirall, z ubezpieczeniem jest tak, że salon go nie proponuje... dopiero, gdy łaskawie zadzwoni do abonenta konsultant od ubezpieczyciela, można się zdecydować na tę opcję... do mnie nikt nie zadzwonił... policja dziś mi powiedziała, że ginie 100 telefonów dziennie, w ich rejonie... jest jednak jakaś szansa, że go namierzą po IMEI, tylko na to trzeba czasu, bo śledzą logowania danego aparatu do sieci przy zagrożeniu zdrowia i życia... inaczej, robią to z innym priorytetem...
Marzko, dzięki za odwiedziny!
Jak widzisz, jakoś trudno mi usiedzieć w spokoju... wiosna była dość nudna, teraz się obudziłam ze zdwojoną siłą.
Róże są z pewnością wyzwaniem, ale są ogrody w których rosną i kwitną zniewalająco!
Kasiek, wiem, wiem, że Rubrum nie zimuje - pisałam o tym Madzi...
Perovskia mi niestety nie pasuje... nie do tej rabaty.
Za to już wysokie białe przetaczniki, jak najbardziej!
Julek, poobserwuj ją, ale nie sądzę, by akurat u Ciebie perovskia nie rosła wysoko - u Ciebie wszystko rośnie jak opętane
Kasiu, u Szmitów również kupowałam hortensje i jestem zadowolona, tylko ta odległość.
Kupuję u Ulińskich, w Konstancinie. Mają rewelacyjny wybór, piękne sadzonki w różnych rozmiarach, i dobre ceny Polecam!

Agnieszko- bardzo było mi miło, gdy zadzwoniłaś! Trochę się rozgadałam.. ale tak to jest, jak coś na sercu leży.. i również dziękuję bardzo za wsparcie!
Na otarcie łez wyłudziłam kawałek funduszu urodzinowego, tylko P się martwi, że humor poprawia mi się dopiero po wyjściu z ogrodniczego- a to Sherlock

Nadal pochmurny i 18-sto stopniowy dobry Agus Sliczne te sloneczka Jeszcze tak patrze na te okragle kwiatuszki i przydaly by Ci sie w tym miejscu bardziej strzeliste zoltki. Chcesz moze Tojesc kropkowana? Ja mam przed domem juz taka dosc spora kepe, spora kepa u mnie, to wiesz ... moja "Kropeczka" jest wielkosci zgrabnego poletka To jest chyba jedyny zoltek ktory trzymam z pelna aprobata

Aguniu nawiałaś mi Jakoś ostatnio nie mogę z niczym nadążyć ...dni mi przelatują miedzy palcami, a i weny do pisania nie mam Przyszłam ukoić nerwy w najspokojniejszym ogrodzie na forum ...raj na ziemi
Pozdrawiam i ściskam mocno ,

Dziękuję za namiary , znam ze słyszenia, ale nigdy nie byłam w tej szkółce. Wybiorę się .
Lubię w ogrodzie połączenie żółci i bieli. Żółć letnia... jeżówki, rudbekie, słoneczniczki, a biel o tej porze "robią" u mnie floksy i jeżówki.

Aguś "ofkors", że trzymam kciuki...chociaż nie wiem czy to jest potrzebne bo te zmiany po prostu nie mogą się nie udać ! Poza tym jak u mnie zauważyłaś też idę trochę w podobnym kierunku no to musi się udać nie ? 2 zakręcone ogrodowo kobiety nie mogą się jednocześnie i niezależnie od siebie mylić nie ? Masz rację z czekaniem do września. Jak na róże to i tak wcześnie na wykopywanie ale jak mocno przytniesz i będą po fakcie dobrze podlewane to dadzą sobie radę. U nas dzisiaj pogoda była jak u Was wczoraj. Zachmurzone, chłodniej i bardziej rześko.
miłego wieczoru

Agunia....zmiany wiem, że będą piękne....just wiem
Ja jakoś żółtego nie zapraszam...oprócz róż dla których się przełamałam...ale podoba mi się jeżówka Toki Torch......a z resztą cała ich masa mi się podoba Szukam teraz odmian niższych na brzeg rabaty,,,

Cześć Agnisiu ,witam się z Tobą miło .Fajnie wiedzieć ,że planujesz coś dodać do swojego pięknego miejsca .Trochę koloru bardzo Ci pasuje i ożywia zakątki .Ja tak mówię ,bo wiesz ,że ja kolor w ogrodzie uwielbiam .Ciekawa jestem ,co jeszcze zapodasz .Zajrzę od czasu do czasu ,to będę wiedziała

Dobry wieczór wszystkim!

Ostatnio moje dni wyglądają jak istna karuzela... dzieje się tyle, że nie doganiam własnego ogona, ale w sumie, to tempo spowodowało, że już jutro jest weekend, więc to chyba dobrze!

Muszę się pochwalić, że byłam chyba bardzo grzeczna Po powrocie z pracy czekał na mnie bowiem prześliczny, bardzo kobiecy prezent, czyli... nowa kosiarka Z NAPĘDEM!
Tak to podkreślam, bo ostatnimi czasy nie miałam już siły ciągać starej kosiarki - padałam na twarz po każdym koszeniu. D. ma problemy z kręgosłupem, więc nie mam sumienia go ciągać, a on z kolei nie mógł patrzeć, ile wysiłku mnie to kosztuje, więc... jak bardzo się cieszę, nie macie pojęcia!
Oczywiście, dzisiaj było oswajanie się z maszyną, ale i tak jest super! Po jakimś czasie opanowalam prace napędu, dopóki to się nie stało, biegałam nieporadnie za kosiarką D. ponoć miał ze mnie totalną polewkę i miał też szatański pomysł, by moje poczynania nagrać a link zamieścić na forum

Mieliśmy też dzisiaj wieczorem spotkanie z kolejnym wykonawcą od tarasu. Jeśli wycena nas nie zabije, to stanie na - do czego oboje jesteśmy najbardziej przekonani - na tarasie z drewna egzotycznego. Obmyśliłam sobie wszystko i uważam, że będzie najpiękniej, w porównaniu do innych, branych dotychczas pod uwagę materiałów.

Odpowiedzi później!

Pozdrawiam gorąco z Desperadosem w dłoni

Agunia..no no...to masz maszynerie No grzeczna przeca byłaś
No nie powiem...chciałabym namiary na ten link ...jak śmigasz z kosiarą
Taki mam jakiś ten dzionek....do kitu i kiepsko sie czuje...że rozweselacz by sie przydał

Dorotka, no mam piękną maszynę, co to prawie sama kosi, gdyby nie te wszystkie chabazie, pod które podjeżdżać trzeba, uważać, etc.
Jestem bardzo happy. Linku nie ma, zlitował się
Nie masz jakiegoś wzmacniacza na podorędziu, Dorka?

Ludziska kochani, nie mam siły odpisywać obszerniej na poprzednie Wasze wpisy, wybaczycie?
Każdego z osobna pozdrawiam za to przemocno

Aguś podziwiam Twoje jeżówki ja przymierzam się do zakupu żółtej bo bardzo mi się podoba

Halo, halooo i ja w końcu dotarłam do Ciebie .
Twój ogród nieustająco cudny.
Hmmm... róże, jakoś nigdy szczególnie za nimi nie przepadałam i nawet forumowy pęd mnie nie porwał
Cieszę się, że i u Ciebie szykują się tarasowe zmiany ! Strasznie jestem ciekawa co tam wykombinujesz ?
P. nadal cierpi, wprawdzie trochę już mu lepiej (dziś mijają 3 tygodnie) i odstawił mocne lekko, po których był w lekkim odlocie, ale nadal jest w domu i nie pracuje, więc sobie wyobrażasz...
Jutro wstawię fotko. I promise .

Jak ja lubię tą naszą kobiecą konsekwencję Ja przez miesiąc wybierałam drzewo o zielonych liściach- żeby finalnie kupić czerwone.. U Was myśli tarasowe krążyły między cegłą i kamieniem..a lądują na egzotyku.. Super- uwielbiam takie kalejdoskopy!

Przy metrażu Waszego ogrodu nie dziwię się, że kosiarka sprawia tyle radości.. i też cichutko żałuję, że filmiku nie będzie