Forum Ogrodnicze Oaza

Spaceruję sobie od rana tam i z powrotem (aż dostanę po uszach, bo jestem w pracy )
Upajam się zapachem sosen które uwielbiam, ale moje jeszcze takie malutkie Haniu, u Ciebie jest jak w podziwianym przeze mnie arboretum Nový Dvůr. To mój cel w części ogrodowej powyżej domu zwanej zagajnikiem Będę podziwiać i podpatrywać, bo takie klimaty lubię niezmiernie Czekam więc z niecierpliwością na dalszy ciąg, oraz gospodarza Kubusia Florka prześliczna, och jak ja uwielbiam takie futrzaki

hanya wrote: W ogóle nie wiem, co masz na myśli ale odpowiem przekornie tak: waga jest u mnie... tematem drażliwym

...to ja już wolę Strzelec w ogrodzie - ta waga rzeczywiście brzmi jakoś tak...

Haneczko, proszę wstawać, ładować zdjęcia i opowiadać dalej!

Wspaniały, dojrzały ogród! Znakomite otwarcie. Czekam na siąg dalszy….
Jeżeli kiedyś wybudujemy się na naszej działce, wiem już skąd będę czerpać inspirację. Sosen ci tam dostatek, tylko na razie mają tak góra ze 4 metry .

Haniu pięknie dom Ci zarósł pnączami .Mieszkasz ,jak śpiąca królewna w bajkowym lesie .Bardzo mi się to wszystko podoba .Azalka pięknie przebarwiona ,jak one wszystkie z resztą .Też ja mam ,bardzo obficie kwitnie co roku .

Ile gości Witam Was w ten ponury dzień i obiecuję kilka kolorów na fotkach. Zaraz przejrzę, co tam mam i co chociaż trochę nadaje się do prezentacji.
Moniśka, cieszę się, że poprawiłam ci humor! Naprawdę myślę, że to dobry moment na początek wątkowania. Wszyscy mają więcej czasu, bo do ogrodu wyjść się nie da i wspominanie dobrze nam zrobi na duszę. Patrzę jednym okiem na monitor, a drugim łypię przez okno i trudno uwierzyć, że to ten sam ogród Ale jest dla nas nadzieja - było pięknie i już niedługo znowu będzie. Czuję się zbesztana i słusznie Będę coś opowiadać, ale nie mam wielu zdjęć. Jeszcze coś wydłubię i dam na płytkę, ale trochę póżniej Z tym miodem i winem to coś nie bardzo było - ale nadrobimy przecież
Pikutku , bardzo dziękuję za miłe słowa , tak pięknie jeszcze nie jest, bo trochę sąsiadów widać. Spaceruj, spaceruj, jak Ci się coś spodoba, to bardzo mnie ucieszysz
Gorzatko, jesteś niemożliwa, nie spatelniuję Cię boś gość, ale następną razą... ja tu o naszym gwiezdnym pokrewieństwie, a Ty tak mnie od razu ...na wagę i teraz Przeczytałam o upodobaniach ogrodniczych różnych znaków zodiaku . Nic się nie zgadza, chyba, że nie wiem, co lubię
Aguś to Ty jesteś Strzelec? A urodziny kiedy? Takiego Strzelca w ogrodzie każdy by chciał, ale innego to Co Wy z tą wagą, dziewczyny? Przecież, jak naprawdę chcecie, to dacie radę bez problemu. Ja wiem, że nic nie jest od nas silniejsze...nawet lody karmelowe
Asiu , dziękuję, miło czytać takie słowa. Jeżeli będę mogła coś podpowiadać, to będę przeszczęśliwa. Sosny szybko urosną, tylko już teraz zrób 'czystkę', żeby się nie dusiły i nie cierpiały na brak słońca. Mnie było wtedy żal, a póżniej ...jeszcze bardziej.
Nowinko-Ewo czy ten winobluszcz nie jest piękny? Krótkie jego panowanie, ale jakie cudne! Mam nadzieję, że nie zdarzy się azalkowy blamaż i rzeczywiście wiosną będzie na co popatrzeć. Śpiąca na pewno

Zaraz wracam ze zdjęciami z sierpnia i września. Tylko trzeba wybrać jakieś najmniej niewydarzone.

Haniu, a zaraz po Barbarze
Waga zrobiła się uparta, zupełnie jak ja, by nie robić nic w celu jej zbicia

Czekam na sierpień!

No Aguśka, czyli będzie wirtualne przyjęcie w sensie: spotkanie miłośników literatury najpiękniejszej Nie daj się uparciuchowi.

Lecimy do sierpnia, czy pamiętamy jeszcze sierpniowe obrazki z własnych ogrodów? Przyznam, że daję się zdusić takiej szaro-burej zarazie zaokiennej. Ale teraz może coś się przypomni miłego.
Lobelia Fan Blue i Dragonki - uwielbiam fiolety, szafiry, mocne niebieskości. Mam nadzieję, że lobelka przetrwa zimę. Nie lubi za mokro. Zobaczymy. W tym wypadku będę jeszcze próbować.





Kocham te floksy, ich kolory i zapach. Nie różnią się za bardzo, jak wskazywało bogactwo kupowanych odmian, troszkę są inne...






Podwójna sosna, stara i piękna, w 2007 i 2012 jesienne śnieżyce bardzo obciążyły ramiona podwójnego pnia. Jak było mi przykro, kiedy trzeba było obciąć kilka konarów! Fangorn by mnie wiedziałam, że trzeba, bo mogła się rozszczepić i zginąć, ale to był smutny dzień. Mam nadzieję, że będzie jeszcze długo trwać na stanowisku i strzec domu i jego mieszkańców. W rozwidleniu pnia szukają ziarenek ptaszki, wiewiórki. Chyba 10 lat temu uwiły tam gniazdko rudziki. Nie podchodziłam, zachowywałam się, jak zwykle. I któregoś dnia gniazdo było już puste. Wyobrażam sobie, że maluchy pofrunęły w świat, nie mogło im się stać tutaj ni złego.







Stare irgi, zwykłe błyszczące leśne irgi, były tu przede mną, wiele razy słyszałam, że powinnam je wykarczować i zrobić miejsce na coś innego. Nie wiem, czym można te moje czupiradła zastąpić. Nie ma takiej rośliny na świecie. Wspaniale budzą się wiosną, zieleń ich listków jest dla mnie porównywalna tylko z brzozą, odporne na wszystko, pięknie je można formować, szybko rosną i ...sosny je kochają. Pasują do siebie obie panie znakomicie.








Ulubienice (kolejne )jednoroczne begonie Dragon i pelargonie, i wieczne rudbekie










Jesteście już pewnie zamęczeni Przerwa na oddech i zapraszam na cd

Witaj Haniu!!!
No, W KOŃCU - lepiej późno niż wcale - pokazałaś swój dojrzały, nastrojowy, pełen naturalnego uroku Ogród
Warunki masz stworzone do tego by uprawiać nasze ukochane rośliny kwasolubne - nie mogę się już doczekać do majowych zdjęć różnobarwnych azaliowych klejnotów oprawionych stonowaną zielenią sosen i pozostałych iglaków
Pozdrawiam serdecznie
Adrian

Ja zdjęć nie widzę, więc, żeby nerwowo nie odświeżać strony (F5)co pół minuty, lecę poodkurzać

Usiłuję sobie wyobrazić te lobelie i dragonki , ale wyobraźnia nie zawsze oddaje rzeczywistość, może więc dodasz zdjęcia

Pikutku, Sibero, Adrian (witaj i ogrodowy ), nie weszły poprzednio zdjęcia, za to piękna 'kurza twarz' pokazała swe bezczelne oblicze, edytowałam i coś jest. Uzupełnię brakujące zdjęcia z końca wpisu:






ostatnie zdjęcie, to niezwykle dzielna rudbekia, wyrosła z malutkiego, prawie nieżywego kawałeczka korzonka, ma moje specjalne względy.
Jak teraz nie wejdą, to
lecę szukać dalej

Weszły, weszły , cudne kolorowe zestawienia żółto czerwone
Czekam na kolejne pasąc oczy dzielnymi rudbekiami

A ja czekam na fiolety , choć floksy też były piękne, a jakie zdrowe do samej ziemi . Ten biały zwłaszcza przyciągnął moje oko, kwiaty ma na niezwykle długich "rurkach", wiesz może co to za odmiana?
Dom i działka wyglądają jakby znajdowały się w środku lasu, żadnych sąsiadów nie widziałam

Haniu-widoki aż serce się raduje Pozwoliłam sobie na skopiowanie Twoich kompozycji do odpowiedniego wątku a mianowicie do Kompozycji z roślinami jednorocznymi

Niesamowita ta podwójna sosna . Floksy obok świetnie dają sobie radę i jakie zdrowe . U mnie sosny tyle że młodsze, niższe i jeszcze zwarte to niestety skuteczny parasol przeciwdeszczowy dla roślin. Dużo masz miejsc słonecznych w ogrodzie?

Jeszcze trochę znalazłam:
zaczęłam przygodę z trawami, ozdobnymi rzecz jasna bardzo lubię miskanty i trzcinniki. Nie ukrywam, że liczę na ich wzajemność. Pierwszy nabytek to Gracillimus, oczywiście kupiłam 3 sadzonki od miłej forumki, wszystkie rosną pięknie, nawet malutkie zakwitły, jednym pędzelkiem, ale jakim ślicznym ! Jesienią dokupiłam kilka piękności i sprawdzimy nasze relacje wiosną.






Hosty, które są od zawsze, dzielone, przesadzane, zaniedbywane skandalicznie a rosną kwitną i pachną pięknie i mocno. Rosną na ścieżce 'baronowej', wiadomo dlaczego




Kamienna rzeczka, czyli z rynny pod cyprysiki


cdn

Trafiłaś na dobre lato z trawami Haniu, bo Gracilimus zwykle nie zakwita . A odprowadzenie wody kamienną rzeczką odgapię sobie