Forum Ogrodnicze Oaza

Katja, cudowna, prawda? Niestety parasol, trzeba podlewać, ale linie kroplujące ułatwiają życie i mnie i roślinkom. Słońce przy domu, tylko tam mogą żyć pelargonie i spółka. Reszta - półcienie, plamy, cienie.
Romuś, jeżeli coś się podoba, to zgadzam się 'na wciąż' na kopiowanie, gdzie tylko chcesz.
Marta, a kto nie czeka na fiolety! Ja najbardziej ze wszystkich, co kupię fioletowego jest zaraza różowa. W tym roku się uwzięłam, posadziłam trochę podobno fioletowych różności. Jak się okażą różowe, to tym razem Dla równowagi psychicznej pójdę w petunie i heliotropy Żeby tylko przeżyła lobelka. Jeszcze mi się marzy budleja "Black Knight", może zaryzykuję, choć do tej pory nie lubiły mnie budlejki, niestety. I liczę na rodki, krótka radość, ale jaka Floks to staruszek, nie mam pojęcia, jak odmiana. Ma tak wielką wolę życia, że wylazł koło sosny z maleńkiego kawałka kłącza. Zostawiłam go , nie sobie żyje. Rozrósł się w piękne kępy, nie choruje i pachnie niesamowicie. Wszystkie floksy w tym miejscu wydają się być zadowolone. Dosadzam nowe odmiany i mam przez okno kuchni naprawdę radosny widok.
Pikutku miły, mam nadzieję, że dzień w pracy szybko zleci Jeszcze coś wstawię.

Jeszcze do Pikutka słówko: tak mi się trafiło z tą pogodą, wyjątkowo zupełnie. W trawach najbardziej urzeka mnie pokrój, więc nawet, jak nie zakwitną, nie szkodzi. Przyznam jednak, że te czupidrony są wspaniałe. Odgapiaj, kochana, co tylko chcesz.

hanya wrote:
Już się cieszę , bo do piętnastej jeszcze trooochę

Jeszcze troszkę:
Kubuś ma swoje tory i korytarze powietrzne


Co poradzę, że kocham nawłoć?



Nie ma to jak Paryż, żurawkowa jedynka


Jakoś do tej pory nie było szerszego ujęcia sprzed domu, i jest



Trasa Kubusia i ludzi, trzeba uważać, żeby ten smok człowieka nie rozdeptał



Tyle na razie, bardzo wolno ładuje. Nie wiem dlaczego.
Pozdrawiam wszystkich i zapraszam

Budleję Black Knight mam, trzy razy już u mnie zimowała, a przecież u Ciebie dużo zaciszniej . Kwiaty ma rzeczywiście w odcieniu głębokiego fioletu, ale są drobne, "chude", a cały krzew dość rozcapirzony . Dużo ładniejsza jest Pink Delight, wiem różowa , ale krzew zwarty, kwiaty grube i dorodne. Pojawiła mi się w tym roku siewka, nie wiem której, ale jeśli to Black Knight, to jej nie zatrzymam, chcesz, jakby co?

hanya wrote: O, to już nauczyłaś Kubusia latać

... fioletowcu Ty

A budleję Border Beauty chcesz wiosną? Bo będę swoje pięć przesadzać, a potrzebuję w nowym miejscu najwyżej trzy...

Pikutku, zdążyłaś zajrzeć przed końcem pracy Kubuś sam się nauczył, taki zdolny. Teraz troszkę loty obniżył, bo głównie lubi jeść i spać. Grawitacja go blokuje.
Marta, tylko fiolet i kocham czupiradła, rozstrzelone kwiaty. Pewnie, że poproszę o Black Knighta Nic różowego
Oczywiście pisałam o Dragonkach a wstawione zdjęcia pelargonii, a Dragonek, jak na lekarstwo. Wywaliło mnie z forum, nie weszły zdjęcia, i potem przy wstawianiu pominęłam


Jeszcze kilka 'dzikich' miejsc, będą tam paproty, hosty, rh, i to, co samo chce tam być.





I z okien kuchni, pewnie już było coś takiego, ale widoki przez okna pomagają mi bardzo




Jeszcze będzie trochę wrześniowych obrazków, do wieczora

Nie wiem czy się cieszyć czy może smucić z powstania Twojego wątku bo zamiast zabrać się za jakąś konkretną robotę to co chwilę zaglądam czy już jest coś nowego a okna dalej stoją odłogiem i za chwilę nie tylko sosen nie będzie widać ale od rana trzeba będzie palić światło

Romuś, cieszyć, tylko cieszyć Odwiedzanie nowych wątków starych forumków, to bardzo konkretna robota Przecież okna nie uciekną, a kilka kolorowych zdjęć może człowieka uskrzydlić - nawet takiej jakości, jak moje.

Aguś, no masz fioletowiec A myślisz, że łatwo znależć prawdziwe fiolety? No, podpowiadaj, bardzo proszę, co fioletowego (ale nie od różowego, prawdziwy fiolet), szafirowego, mocno niebieskiego będzie tu rosło? Mocne akcenty, żadne kizi-mizi, żadne odcienie ten, teges...bieliżniane. Chcę taką roślnę, jak rudbekia tylko fiolet A Border Beauty chętnie, chętnie Gdzie jest wiosna?

No nie podpowiem.
U mnie takim mocnym fioletowym punktem jest okazały różanecznik Grandiflorum. Owszem, nie jest to tak głęboki fiolet jak u budlei Black Knight (którą też mam), ale wyróżnia się z zieleni fantastycznie.

Oj Aguś, podpowiedz ja Cię proszę. Ja nic nie mogę wymyślić. Zostają jednoroczne i w przyszłym sezonie będą.

Kilka fotek z września. Nic takiego specjalnie ciekawego. Mam nadzieję, że wybaczycie jakość zdjęć. Ogród broni się sam, ale nie chciałabym zepsuć jego piękna marnymi foto-talentami. Patrzcie życzliwym okiem. Długo nie będzie lepiej .
Takie maleńkie a jak cieszą



Przypadkowe zestawienie, ale bardzo mi się spodobało; oczywiście wolę, żeby pelcia kwitła


Kubuś uwielbia owocki irgi, bałam się, czy mu nic nie będzie, ale wszystko ok, a ile zabawy





Jakie Levanka ma śliczne kwiaty, te przekwitające gwiazdki są urokliwe



Obawiam się, że cdn

Fioletowy nie rózowy jest rh 'Marcel Menard'

Takich wiatraczków jak ma Levanka, jeszcze u mnie brak, muszę to nadrobić bo śliczne są
A Kubuś to chyba aronię podjada

Mardi Gras, ta hosta ma w sobie coś wyjątkowego. Pięknie się przebarwia, musiałam pokazać, no, musiałam


Pierwsza moja morwa 'na patyku', wspaniale rośnie, kupiłam na urodę i jaka miła niespodzianka


Lobelia Fan Blue, ostatni 'lobelek'. I żebym choć wiedziała, że przetrwa zimę


Zupełnie nie rozumiem, dlaczego inne ściany pomalowałam na biało


Wrześniowe światło daje niezwykły efekt na ziemi i jeszcze ten kolor nieba, miodzio

Wspaniała briardka bardzo podobna do Axelka, on tylko uszka ma nieco dłuższe (nie wiem co mnie ten Kubuś tak prześladuje), Florka prześliczną psinką była Dziękuję za zdjęcie.
Natomiast inwestorka sylwetkowo bardzo mi przypomina pewną dziewczynę z tamtych lat. Włosy, strój i torebka... ależ super zdjątko wydobyłaś na światło dzienne.
Wracam na stronki tak miłe memu... oku

Ściana w zieleni bajeczna , a ostatnie zdjęcie cud, miód i malina .
Natomiast fiolety do cienia co mi się przypomina to żywiec gruczołowaty, tojad i fiołek leśny
A jeszcze znalazłam Epimedium acuminatum 'Night Mistress'.

Dorotko Marcel nie wytrzyma tutejszych zim. Bardzo jest piękny, widziałam u Ciebie. Szukam rh z dobrą zimoodpornością. Te najlepsze oczywiście są różowe
Pikutku, Levanka ładniutka, dość subtelnej urody i trzyma fason, nie leży, bo byle deszcz pada. Jeszcze Tardiva i Kyushu za mną łażą, ale to jeszcze się zobaczy. Kubuś opycha się owockami irgi
Mróweczko, fajne kudłacze, zwłaszcza w biegu. Stare zdjęcia, mają urok, ale i wkurzyć potrafią: to se ne vrati
I ostatnie wrzesinki:











I teraz idę na wycieczkę po forum. Przez ten wątek, nie wiem, co się u Was dzieje.

Nie chcesz chyba powiedzieć, że u Ciebie zimniej niż w moim Beskidzie Zapewniam Cię, że zimy u mnie nie należą do przyjemnych. W Twoim zacisznym ogrodzie pewnie by sie udało go dochować.
Co do sosen u mnie: Mam jedną biedaczkę, lepiej nie mówić jak wygląda