Forum Ogrodnicze Oaza

Zaczęłam poranek od spaceru po Twoim ogrodzie i cóż ?tak wyglądał chyba raj
Miłego bo jakże inaczej dnia życzę Gabrielu

Aniu i Bogusiu, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa

W ogrodzie ciągle coś się dzieje, zaczynają kwitnąć kolejne moje ulubienice




Różaneczniki kończą jest więc szansa dla mniejszych roślin na popisanie się

Całe popołudnie przechodzą burze, wszędzie naokoło już padało tylko nie na mój ogród... tak jest co roku.
Od jutra zaczynam maraton podlewania, przez weekend akurat zdążę podlać.
Tylko kiedy znaleźć czas na przeróbki? W międzyczasie próbuję trochę plewić i robię zdjęcia.

No cudne gąszcza!
Uroczo wyglądają te maczki z jasnymi krawędziami - to jednoroczne?
I lilie takie dorodne. U mnie klapa, naprawdę dużo zniszczonych, jeśli nie całych lilii,m to przynajmniej kwiatów. Podejrzewam najpierw kwietniowe przymrozki, gdy już wiele wczesnych, na przykład martagony, wylazło spod ziemi. To jeszcze pół biedy, cebule się wzmocnią. Gorzej, że majowe deszcze w mojej glinie stworzyły idealne warunki dla gnicia cebul. Cóż...będę mieć usprawiedliwienie, zimą znowu zamawiając kompulsywnie w przypływie depresji.
Ale ta zantedeschia to prawdziwy antydepresant, taka energetyczna! W grunt ja wsadzasz? Ja raz próbowałam i klapa.

U mnie tak było przez ostatnie 3 lata : szły chmury, zapowiadali deszcze i wszystko przechodziło bokiem. Teraz od kwietnia prawie codziennie deszcz. Roślinki się cieszą,choć nie wiem, czy dla róż to dobrze . Na razie nie obserwuję żadnych niepokojących zmian na liściach.
Ta pierwsza roślina na zdjęciu , to co to jest?

Aniu, maczki niestety jednoroczne, sieją się same ale nigdy nie wiadomo, na jaki kolor się trafi... Piękne są przez chwilę
Szkoda mi Twoich lilii, takie piękne odmiany U mnie nie ma tragedii, mam nadzieję że zakwitną, niektóre mają ponad 2 metry .
Tak, zantedeschie sadzę i wykopuję jak dalie, ale akurat ta jest nowa, z poprzednich lat mam żółte które jeszcze nie kwitną.

Szafirku, to zantedeschia, bylina niezimująca w gruncie
To omijanie burz trwa u mnie od zawsze i wątpię czy się kiedyś odmieni. Ale w tym roku to chyba powód do radości, jak patrzę co niektórzy mają...
Tym bardziej że u mnie też pada, tylko o wiele mniej niż w mieście, ale padało cały poprzedni weekend i teraz też pada. W tygodniu było też kilka słonecznych dni. Moim roślinom taka pogoda służy, nie mogę na nic narzekać

Pierwsze dalie





lilie

Must See

Apricot Fudge

Tribal Dance

Red Twin

Martagon Claude Shride

Czekałam na Twoje dalie , teraz się zacznie

Moja Apricot Fudge jeszcze nie kwitnie

Dalie powoli rozkwitają, z każdym dniem będzie ich więcej
Na razie zaczynają głównie pomponowe i kaktusowe.









Najbardziej czekam na lilie

rozkwitła kolejna nowość 'Scoubidou' z LG.

Dobrze wygląda w duecie z 'Red Twin'









lilia królewska

Teraz czas traw, pogoda im sprzyja

Gabriel wrote:
Gabrielu, u Ciebie to wszystko dobrze wygląda, nie mogę się napatrzeć na zdrowe lilie. I to w stadach.
Bardzo w moim guście ta pomarańczowa, tym niemniej noszę się z myślą całkowitej rezygnacji z kupowania cebul lilii azjatyckich - po porażce tegorocznej.
Zgnilizna, ślimaki...nie wiem, co jeszcze.
Dalie bardzo wdzięczne, ciekawa jestem, jak sobie radzisz z ich skorupowatymi (i bezskorupowymi) amatorami.
Jak widzę rośliny zjedzone prawie do ziemi, pomrowy wyłażące z wnętrza pąków liliowych, albo liście dalii wyglądające jak angielski haft - odechciewa mi się ogrodu.

Aniu, nie zniechęcaj się do lilii azjatyckich, przecież nie każde lato takie będzie
Za rok może będziesz się cieszyła z dorodnych lilii, a ja będę wtedy narzekał na suszę. Po za tym widziałem Twoje piękności
Właściwie, w tym roku też mam na co narzekać, ale ponieważ nazwałem swój wątek "Rośliny moją radością" a nie "Rośliny moim utrapieniem" staram się pokazywać tylko sukcesy. Pamiętasz jak podziwiałaś moje startujące Lilium album? Jak myślisz, dlaczego ich nie pokazuję? Po prostu nie było co.
Niestety porażki też mam, z lilii kwitnie może połowa, część podmarzła, części nie odpowiadają warunki, a niektórym zgniły liście i pąki, cebule raczej nie. U mnie jest taka słaba ziemia, że może padać tydzień, choroby grzybowe zaatakują, a potem dwa dni ciepła i już inne rośliny schną.
Te które kwitną są bardzo niszczone przez kruszczycę, to plaga u mnie. Do tego setki komarów nie pozwalają się cieszyć ogrodem. Przynajmniej ślimaków u mnie mało.

Wracając do powyższej lilii, zdecydowanie polecam. 'Scoubidou' odznacza się u mnie wyjątkową zdrowotnością. Trochę się gubię w tych nowościach, ale to chyba jakiś mieszaniec, wytwarza cebulki w kątach liści, jak mają w zwyczaju lilie tygrysie.

Trochę zdjęć








Lilie Rising i Beijing Moon

Twosome

Lilie z grupy AOA

No, nareszcie pokazujesz Twój prywatny ogród botaniczny. Za długie te przerwy - jak dla mnie
Gabriel wrote:
Szczerze mówiąc, to raczej właśnie to lato jest typowe dla Wrocławia. Niezbyt gorąco, za to mokro i pełno komarów
Rozumiem zagrożenia płynące z globalnego ocieplenia, ale tak całkiem prywatnie i po cichutku to ostatnie kilka lat z naprawdę wysokimi letnimi temperaturami było dla mnie rozkoszne. Cóż, powinnam się urodzić w Śródziemnomorzu, zdecydowanie.
Ale bynajmniej nie chciałabym, by Twój ogród ucierpiał - nawet kosztem mojego wygrzewania się.
Gabriel wrote:
Mogę napisać to samo, z tym, że i wykopane cebule tych marnie wyglądających lilii noszą ślady zgnilizny.
Piszę o liliach miejskich, bo "wsiowe" tak się nie zachowują, mimo jeszcze większych karkonoskich ulew. Po prostu co zwietrzelina, to nie glina.
Mam zamiar te biedaki przesuszyć, potraktować antygrzybem - i posadzić na wsi.

Masz już daliowe zarośla - poprosiłabym o portreciki, zwłaszcza śliczna ta morelowa z białym (?)środkiem, jeśli jeszcze coś widzę.
Azjatki nigdy dobrze się u mnie nie miały, dlatego OT były mi objawieniem - a Księżyce to już wcielona doskonałość, prawda? Mam nadzieję, że też lubisz ich niesamowity zapach.

No i co słychać w sprawie nowego ogrodu?
Macham Ci z gór

Aniu, też bym nie chciał, żeby każde lato takie było, jednym roślinom wprawdzie służy, ale nie wszystkim.
Ciekawe jak się mają cebule moich lilii, właściwie to kusi mnie by je ściąć, bo nie wyglądają ładnie, ale wydaje mi się, że każdy liść wzmacnia cebulę na przyszły rok więc nie ruszam
OT to zdecydowanie moja ulubiona grupa lilii Księżyce są niesamowite i żałuję że kupiłem tylko po jednej cebuli
Niestety nadal mam za mało czasu na pisanie i wstawianie zdjęć, nowym ogrodem zajmę się w przyszłym roku, teraz jestem w trakcie budowy altany i przerabiania tego ogrodu. Wybacz tak krótki wpis, ale już późna godzina a jutro trzeba wstać do pracy ...

Dalie wstawię w odpowiednim dziale, tutaj tylko niektóre.

Coupe de Soleil o którą pytałaś, tutaj ta druga, jeśli chcesz może jesienią zmienić adres


Art Deco


Mabel Ann
















Nowa lilia Double Sensation, wyjątkowo źle znosi deszcz


Dancing Lady


Ta konkuruje zapachem z liliami OT




Yelloween i Friso

Gabrielu, oczywiście, że rozumiem sytuację: praca zawodowa i jeszcze budowa, nawet niewielka - mogą pochłonąć każdą ilość czasu. Póki pracowałam, choć i tak w moim przypadku zawsze była to w pewnym sensie w jakimś procencie "praca zdalna", miałam często uczucie, że jestem chomikiem w kołowrotku.

Ja na pewno powinnam zaniechać wprowadzania jakichkolwiek nowych roślin do ogrodu, ale że trzy czy cztery dalie w ogóle mi "wypadły" - gdyby odłamał Ci się (całkiem przypadkiem) kawałeczek tego pomarańczowo-śmietankowego klejnociku....
Ale pod warunkiem, że i z moich coś się Tobie przyda.

Powodzenia na budowie!

Aniu, mam dwie kępy tej dalii, więc jedna będzie dla Ciebie
Czasu zdecydowanie za mało, samo podziwianie lilii zajmuje mi trochę, bo nie umiem szybko koło mich przejść
Za życzenia dziękuję, altana już stoi, na razie w stanie surowym, więc jeszcze wiele pracy przede mną.
Ogrodu też nie można zostawić, ale co ja będę pisał, każdy kto ma ogród wie ile to jest pracy.
Na szczęście ostatnio pogoda idealna, więc radość z przebywania tu podwójna.
Zostawiam znowu parę zdjęć aktualności

Lilie: Profundo i Nymph


Lavon


Corcovado i Conca D'Or


Candy Club


Borello


Pomyłka, miała być Olympic Torch, ale i tak mi się podoba


Robina


Anastasia


NN, tegoroczny gratis z LG




Dalie i inne różności

Zakwitły ostatnie lilie drzewiaste: Zambezi

Exotic Sun



Scheherazade















W ogrodzie jeszcze kolorowo dzięki daliom, staram się nacieszyć każdą chwilą

Puk puk jest tutaj ktoś?

Jestem Bogusiu
Od poniedziałku mam wolne, więc powoli wykopuję dalie i szykuję ogród do zimy.
Mrozu jeszcze u mnie nie było, ale coraz mniej kwiatów. Zobaczę jutro czy uda się zrobić jakieś zdjęcia