Forum Ogrodnicze Oaza

Jestem pełna podziwu dla takich metamorfoz Sama jestem na etapie przerabiania starego ogrodu, ale mam za dużo bylin i wiem jakie to trudne. Też dokumentuje wszystkie gruzowiska.

Przeszło po mnie trochę zawirowań zawodowych, rezygnacji z pewnych wcześniejszych wyborów okupionych ciężka pracą... więc przez ostatnie dni miałam odrzut od internetu. Zaglądałam na wątki, ale wybaczcie, jakoś nie miałam ochoty dużo pisać. Teraz trochę bardziej optymistycznie patrzę na świat, ale i tak od czasu do czasu dopada mnie chandra.
I aby poprawić sobie nastrój wyszukałam i zamówiłam żurawki, hosty, a dla mamy jeżówki.

nyna76 sprawdziłam jaki system korzeniowy ma daglezja - "sercowaty, rozbudowany, intensywnie poprzerastany drobnymi i cienkimi korzeniami". Sprawdź, wbijając łopatę, jak bardzo poprzerastana korzeniami jest ziemia. Mam 1 hortensję posadzoną pod świerkami i wymaga bardzo dużo wody, a i tak obawiam się, że korzenie świerków trochę ją "przyduszają". Wymieszanie ziemi z gliną na pewno się przyda plus ściółkowanie grubszą warstwą kory.

Nowinkosama jestem zaskoczona, oglądając zdjęcia z poszczególnych lat, jak dużo pracy włożyliśmy w powstanie ogrodu. Na co dzień tego nie czuję- tu przytnę, tam podeprę, czy podleje. Traktuję to jako relaks i oderwanie się od problemów. Podobnego zresetowania mózgu doświadczam podczas górskich wędrówek

Lady-r Witam Cię serdecznie. Gruzowiska usilnie starałam się nie dokumentować zbyt dokładnie i teraz brakuje mi mnóstwa fotek - wspomnienia są, twardego dowodu brak Trzymam kciuki za przerabianie ogrodu a z nadmiarem bylin bez problemu można sobie poradzić - jedno hasło na forum i tyyyyyle chętnych rączek się wyciągnie


Teraz kilka wiosennych fotek



























Na ostatnim zdjęciu azalia otrzymana od Państwa Tomszak - ich własna siewka. Kwiaty są podwójne, tak jakby wsadzono jeden kwiat w drugi.

Jakie cudowne, kolorowe zdjęcia!
Urzekające kwitnienie magnolii...
Co to za roślina pod sasankami?

Życzę unormowania sytuacji i znalezienia równowagi...

Uwielbiam ogródki które z brzydkiego kaczątka przeistoczyły się w cudnego łabędzia - i twój ogródek taki właśnie jest! Podziwiam ile pracy i serca włożyłaś w jego wykonanie. Czy mogłabyś mi powiedzieć co to za odmiana tulipanów na pierwszej fotce, oraz jak się nazywa roślinka co zakwitła ślicznie czerwonym kolorkiem (fotka nr.5) ??

Aguniadarównowagę powoli odzyskuję i na szczęście przeważają już te lepsze dni. Rozpieszczam się robiąc zakupy internetowe zieleńców Gdzie ja je posadzę... a tu dwie kolejne hosty wpadły w oko i za nic nie chcą dać się usunąć
Na zdjęciu o które pytasz jest moja ulubienica, magnolia Genie. Gorąco polecam. Kupiłam ją w 2010 r. jako 40 cm patyczek, a pierwsze 2 kwiaty miała już w październiku tego samego roku . W tej chwili ma ok. 2 metrów. Rośnie kolumnowo, dodatkowo wycinam dolne gałęzie tworząc wyższy pień. W zeszłym roku wyglądała tak:



Kerstin2309 Witam Cię i zapraszam częściej. Uwielbiam swój ogród i z przyjemnością stworzyłabym nowy, na duuuuużo większym obszarze Plany powoli tworzą się (w głowie). Odmian posadzonych tulipanów nie zapisywałam, ale poszperałam trochę w necie i pasuje mi odmiana Cape Cod. Ma takie same fioletowo brązowe paski na liściach i podobne ubarwienie kielicha. Na fotce nr 5 jest skalnica Arendsa, do odmiany nie przywiązywałam wagi/może nawet nie było na znaczniku...

Aniu, Twoje magnolie to rekordzistki kwitnienia , czym je dokarmiasz, że tak wspaniale się odwdzięczają?

Niektórym nastrój poprawiają perfumy, perły.... a nam wystarczy kilka badyli

Ślicznie się prezentują Twoje magnolie, reszta wiosny też

To Genia szybko rośnie jak na magnolię i to jest dla mnie bardzo dobra wiadomość, bo ja właśnie w tamtym roku taki 40-centymetrowy patyczek kupiłam
Też lubię takie zdjęcia oglądać, jak koncepcje ogrodowe doczekują się realizacji, a tu poważna sprawa, projekt nawet był I co, projekt z liniami prostymi został zrealizowany w 100 procentach czy jakieś jednak odstępstwa się w toku prac pojawiły?
Zakupy ogrodowe to najlepszy sposób na zły nastrój, tylko jak się przesadzi, to z powodów finansowych można się znów w podły nastrój wpędzić... Ja właśnie teraz tak mam

Nic tak nie poprawia humoru, jak zamówienie badylka czy korzonka Spokoju życzę Aniu, nie tylko w pracy.

hanya wrote: Jeszcze lepiej poprawia nastrój wymiana- roślin z koleżankami- nie grozi zapaść finansowa
Aniu - ogród wśród bloków fantastyczny- może to dzięki takiej ochronie tak pięknie rosną hortensje

pikuz wyjątkiem hortensji, o dożywianiu których staram się w miarę regularnie pamiętać, pozostałe rośliny nie są specjalnie rozpieszczane. Iglaki i tuje nie dostawały żadnego nawozu przez ok. 2 lata, aż się porządnie ukorzeniły. Magnolie są podsypywane na wiosnę typowym nawozem do magnolii i jeżeli pamiętam to jeszcze raz wczesnym latem. Niestety chyba to za mało bo na Susan zauważyłam jesienią objawy chlorozy. Szukam w necie preparatów żelaza w płynie do oprysku.

Januszu dziękuję bardzo za miłe słowa. W Twoim ogrodzie podziwiam uporządkowanie i konsekwencję, z jakimi komponujesz rabaty. Na małej przestrzeni to bardzo trudne - brawo. Sąsiedzi, jak sam zauważyłeś, są różni. Cześć reaguje bardzo pozytywnie, cześć udaje, że nas nie zauważa. Pamiętam jednego, który stwierdził całkiem poważnie, że powinniśmy wyciąć starą sosnę, bo zasłania mu widok na pozostałą część ogrodu. Można to było przyjąć jako komplement

artam Genie szybciutko rośnie, co mnie teraz cieszy, ale obawiam się, że za parę lat może być problemem, bo zasłoni słońce sąsiadom z bloku na parterze. Blok jest postawiony ok 3 może 4 metrów od naszego ogrodzenia! Na szczęśie ciągnie w górę głównie przewodnikiem a boczne gałęzie nie rozrastają się na szerokość. Co do realizacji projektu to proszę, 99,9% :




hanya dziękuję. Zakupionym żurawkom bez problemu znajdę miejsce, dla host... muszę chyba dokupić parę doniczek.

beatab z materiałem na wymianę to u mnie dość monotonnie i raczej jednokierunkowo - od sie

Aniu, kupowałam Chelat żelaza mikrovit-Fe, chyba dobrze pamiętam. Niestety, nie mogłam znależć opakowań mniejszych, niż 1 l.

Niezwykle mi się u Ciebie podoba, aż postanowiłam się odezwać Jest tak pieknie, kolorowo. Dokładnie tak, jak lubię. Podoba mi się także kształt rabat-nie okrągłe, a z kątami prostymi. Innaczej niż u wszystkich.

Już wiem dlaczego wpadłam w nałóg kupowania hortensji, z tymże nie ogrodowych, bo te mi nie kwitną.Jakoś nie wiem jak je zabezpieczyć na zimę i mam lenia. Jeszcze do tej pory nie zabezpieczyłam swoich, czy one maja szansę zakwitnąć?

Mnie też się spodobały formy kwadratu i prostokątów w przydomowym ogródku - są świetne. Gdy będę już miała te swoich parę metrów pod chmurkami to i ja sobie takie wzory porobię. Pozwolisz Aniu że pozgapiam wtedy wiele twoich pomysłów?
A co do futrzastych o które mnie prosiłaś, to już są u mnie. Pozdrawiam serdecznie.

hanya Haniu, dziekuję za info. 1 litr będzie ok - wystarczy spokojnie na 2 magnolie i 1 hortensję. Dolistnie i dokorzeniowo Trochę wydaje mi się dziwne, że nasilone objawy chlorozy widzę na 1 gałęzi magnolii (liście blade, cimniejsze unerwienie) a pozostałe wyglądają OK.

Sweety dziękuję bardzo, proszę odzywaj się częściej Kąty proste wyszły tak jakoś same z siebie - M kategorycznie zażądał: BEZ ŁUKÓW. Ogród jest typowo miejski, początkowo miał być minimalistyczny. Planowałam powtarzane elementy z bukszpanu, cisu, drzew z niewielką owalną/okrągłą koroną. Teraz w planach mam kształtowanie na niewielkie drzewa szpalerowe: klonu, parrocji (zobaczyny jak zniesie cięcie) i buku.

Lady-r Witam Cię i chętnie zobaczę Twoje hortensje. Twój awatarek przedstawia bardzo ładny fragment ogrodu. Ogrodowe w młodym wieku warto przysypywać korą lub dokładnie przykrywać gałęziami iglastych. Dodatkowe okrywanie agrowłókniną na pewno lepiej chroni je przed mroźnymi wiatrami, ale nie wierzę, że chroni przed samym mrozem. W tym roku skorzystałam z pomysłu Romy - agrowłókninę dodatkowo obłożyłam z zewnątrz gałęziami świerku. Przyznaję, że lokalizacja (centrum miasta i bloki) ma swój wpływ na kwitnienie, ale u przyjaciółki mieszkającej na wydmuchowisku ogrodowe obficie kwitną (dokładnie je okrywa korą i agrowłókniną).
Czy Twoje mają szansę zakwitnąć - myślę, żę tak. Zależy jak miejsce, w którym rosną jest oslonięte od wiatru.Zima nie jest bardzo ostra i bez problemu powinny znieść temperaturę do -10 - 12 stopni.

Kerstin2309 zaglądaj i powielaj Tylko trochę trudniej kosić w tych zakamarkach z kontem prostym
Rewanżując się przedstawiam moje futra dwa:

Waracam do wspominek z powstawania ogrodu.
Nadal mamy rok 2009.
Pierwsza trawka i zakaz chodzenia po niej - stąd dechy na rabacie rododendronowej





Jedne z pierwszych zakupów i pierwsze sadzenia





Bałagan... twórczy



Powstawanie oczka i jeszcze większy bałagan









Druga częśc ogrodu na razie jeszcze nietknięta łopatą




I kończymy rok 2009. Nadchodzi zima.

Aniu, jestem zachwycona twoimi futerkami a ten widok z fotki mnie rozczulił na maxa! Oczywiście pragnę Cię prosić byś częściej te ślicznoty futerkowe pokazywała - o ile możesz.
Natomiast co do prac ogrodowych, to jestem pełna podziwu dla was za włożoną w nią siłę i twórczość. Brawa dla wykonawców.