Forum Ogrodnicze Oaza

Dwa lata temu miałam same badylki na rabatce z języczkami i tiarellami, parzydła nie ruszyły. Od tego czasu sypię granulki i stawiam im piwo , szczególnie na hostowisku, dzisiaj padał deszcz więc jutro muszę sprawdzić czy się granulki nie rozpuściły, to na rabatkach kwiatowych, a w warzywniku piwo i ręczne zbieractwo, ohyda. Golców nie znoszę organicznie brrr...

Granulek się boję od czasu jak koleżanka walczyła o życie psa który się podtruł granulkami . Nie zbieram ich i nie częstuję piwem metody mam niestety brutalne, ale jest ich zbyt wiele bym mogła im pozwalać na bezkarne grasowanie po moim ogrodzie

Moje psiorki nie wykazują zainteresowania granulkami, ani koty, a mam tego towarzystwa niemałą drużynę ale też i mają do biegania trochę arów i przebywaniem na rabatach wysypanych korą nie są zainteresowane, wolą buszować w krzaczorach i hasać po trawie, i oczywiście podstawowe zajęcie to bramkarstwo, specjalnie zostawiłam na całej długości płotu pas ziemi niczyjej, wydeptany tak że nawet mikrochwaścik nie jest tam w stanie wyrosnąć, dopiero dalej zaczynają się rabaty, ale jeśli pies interesuje się takimi rzeczami to lepiej nie sypać.

Nie wiem, czy mój się interesuje czy nie, ale biega wszędzie i ma taki dziwny zwyczaj mycia sobie łap, że nie jestem pewna czy by czegoś nie wylizał , a jest od rana do naszego powrotu z pracy w ogrodzie.

Masz rację Pikutku, jeśli pies wszędobylski to lepiej nie ryzykować zatrucia, moim dwóm babkom rozrabianie już nie w głowie, chociaż Jeżynka jeszcze lubi czasem pobiegać przy płocie i poszczekać, białaska najbardziej interesuje brama i pilnowanie terenu, chociaż jak obszczekuje obcych to mu się o mało ogon z radości nie urwie a rudą zakopałerkę trzeba z domu kijem wyganiać. Generalnie to babki są do mnie przyklejone, ja na ogród, one za mną, ja do domu one to samo, a jak je zostawiam na zewnątrz to lecą do drzwi tarasowych i tak jazgotają że trzeba je wpuścić bo uszy puchną i własnych myśli człowiek nie słyszy. To chyba poschroniskowe pozostałości zakodowane w psychice.

Mój też schroniskowy, ale jakiś charakterek koci ma bo lubi własnymi ścieżkami chadzać

Jej, Wiesiu, ta cebulica tak Ci się sieje?
Wiem, że potrafi, widziałam w angielskich parkach ( na zdjęciach ), ale żeby tak u nas, znaczy u Ciebie Bo u mnie nie, jak miałam kepkę, tak mam

Wiesiu piękne masz to bagno syberyjskie też od dawna mam na nie ochotę tylko poraziła mnie cena za takie maleństwo i odpuściłam
Cebulicę hiszpańską też zapragnęłam, zakupiłam i od paru lat mam tylko szczypiorek, podobnie jak kamasje

Marto, czy ja napisałam, że się sieje , nie nie sieje się ale nawet fajnie przyrasta , sieje mi się jedynie dwulistna . Ale jak i hiszpańska jest taka siejąca się, zaprzestaję więc w jej okolicy plewienia

Majko, to prawda że cena nie była zachwycająca, ale krzaczek był zgrabny i nie mogłam się oprzeć . Kamasje też mi się coś ostatnio zbuntowały ale cebulica jak na razie jest niezawodna . Nie bardzo wiem jakie ma wymagania ale u mnie rośnie w glinie
A to moja nowa trawka z ukłonami dla Ciebie

olibabka wrote:
Przepraszam Marysiu, ale gdzieś umknął mi Twój post . Bagno grenlandzkie to krzaczek kwasolubny. Widziałam go kiedyś w ogrodzie w Pisarzowicach i zawładnął moim sercem dlatego właśnie był poszukiwany , ale wreszcie mam i mam nadzieję że i u mnie zaprezentuje się tak pięknie

Hania pytała mnie o ostrokrzewy, przedstawiam więc moje dwa
Ten z lewej NN a z prawej Ilex aquifolium 'Argentea Marginata'



W głębi złotokap a za nim złotlin. Złotokap już pył przewidziany do wycięcia bo jakoś nie miał zamiaru zaprezentować się godnie a tu tymczasem niespodzianka



I jeszcze tulipanowo . Zaplątał mi się kiedyś wśród cebul dostanych taki jedynak , a dziś już mam cztery . Czy to jakaś odmiana? Czy taki pomieszaniec



A to mój ulubiony zadarniacz
pszonak

A mi się kojarzy, że czytałam kiedyś o celowym zawirusowywaniu tulipanów w celu uzyskania pstrokatych wzorków .

Cebulica hiszpańska przecudna, zmieszczę ja jeszcze

Siberko, wirus to z pewnością nie jest, bo mam go już sześć lat i od początku wyglądu nie zmienił, nie marnieje tylko rośnie w siłę . To najwyższy z moich tulipanów, nie łamie się i nie pokłada. Miałam kiedyś wirusa, był śliczny ale wiedziałam że jego wygląd znacznie odbiega od tego jak prezentował się rok wcześniej i został unicestwiony

Edyto, myślę że to raczej zapylanie, bo wirusy żyją bardzo krótko

Iwonko, cebulicę zapuść koniecznie, bo to dzielna i urokliwa roślinka

I zmiana barw

Biedronkowy
Tulipa 'Doll's Minuet'



Biedronkowy (nazwa zgubiona )
z motylkiem



Nieśmiałe początki różaneczników
Rhododendron 'Lachsgold'



i pasująca barwami nówka
pierwiosnek japoński

Ooo, widzę, że masz Łososia! To mój ulubiony rh. Mój jest... spory. Jak zakwitnie, wstawię fotkę z dedykacja dla Ciebie

Mój też już wiekowy Aniu ale w tym roku jego kwitnienie nie rzuca na kolana , pokazałam więc zgodnie z zasadą sprytnego kadrowania najładniejszy fragmencik
Mogę pochwalić jedynie jego ubiegłoroczne kwitnienie



Do moich ulubieńców należy jednak od lat
Rhododendron hybr. 'Flautando'



szkoda jednak że nie mogę się pochwalić aktualnym kwitnieniem, bo prowadzę ostrą walkę z opuchlakami które właśnie jego sobie upodobały

Cześć Pikutku w jaki sposób walczysz z opuchlactwem? U mnie 2 opakowania Larvanem'u czekają na odrobinę ciepełka. Jak myślę o noszeniu konewek, to mi się robi bardziej zimno, ale trudno, nie daruję; rozkładam deski koło krzewów, żeby wyłapać dorosłe osobniki, na razie nie złapałam ani jednego Z kwitnieniem rodków też nie jest wesoło, zeszłoroczne to bieda z nędzą: będzie kilka kwiatów - w sumie na kilkunastu krzaczkach Azalie dużo lepiej, ale też bez szaleństwa. Grunt, że zielono
Ostrokrzewy masz cudne! Przestały mi pasować, teraz nie jestem pewna. Rosną siewki, ptaszki o mnie pamiętają
Jak zdrówko?
Miłego dnia i prawdziwie majowej pogody

Siberko to weź sobie pod uwagę przy planowaniu kompozycji że 'Lachsgold' jak kameleon z czasem bywa taki





Haniu, na razie sporządzam gnojówkę z wrotycza, tylko nie wiem na co moja walka się zda jak u sąsiada plaga na laurowiśni i nikt z ty nie walczy
Zdrówko wychodzi na prostą a ja z niecierpliwością oczekuję prawdziwie majowej pogody

Dla Ciebie moja 'Apple Blossom'