Forum Ogrodnicze Oaza

Ach ! nakolorowałaś mnie Wiesiu Przez chwilę zapomniałam o kłopotach Życie bez majowych kwietnych zachwytów ,byłoby ileż uboższe... A zielsko... czasem jest dobrym terapeutą :)Mnie przynajmniej uspokaja ,takie siedząco-klęczące powolne dłubanie i koniecznie bez rękawiczek!

Ewo, w photoshopie można plewić jedynie to czego nie udało się wykadrować, więc czasu zdecydowanie mniej

Krzysiu, ponieważ przed posadzeniem na tym skrawku roślinek naukładałam tam kamieni, to chodzenie jest zdecydowanie mniej wygodne niż po wybrukowanej drodze

Gosiu, z tym wybieraniem co chwast a co nie też mam problem , a ponieważ lubię siewkowe niespodzianki więc z plewienie się zbytnio nie spieszę

Dorotko, a co zajmuje więcej czasu to zależy głównie od ilości zrobionych zdjęć

Beatko, i ja lubię grzebać w ziemi bez rękawiczek ale potem w pracy trzeba ręce chować pod biurko Chociaż plewienie wcale mnie nie uspokaja, zdecydowanie wolę kopać lub sadzić a nawet zrywać darń

To może wiosenne efekty bez kadrowania i plewienia w photoshopie

Wiesiu - bez "sklepu fotograficznego" tys piknie
Widzę ładne narcyzki Jonquille`a (Pipit?), tulipanki, w tym viridiflory, irysy , również variegata, pączki orlików... no, jeden listek mlecza

Narcyzki to owszem 'Pipit' , oprócz mleczyka jeszcze stokrotki i trawa , a mlecze po prostu nie wszystkie zmieściły się w kadrze
A jest ich tyle, że zastanawiam się czy po prostu ich nie polubić

Piękny mniszek , polubić i zrobić z niego pyszny miodek co by się nie rozsiewał

No cóż za słodyczami nie przepadam, ale coś mi się obiło o ucho o mniszkowych nalewkach , chyba muszę poszukać przepisów

A jest ich sporo co widać mgliście na tulipanowym tle

Ja widzę tylko śliczne tulipanki A naleweczka to też super pomysł

To może jeszcze tulipanowo

Tulipa hybr. 'Apricot Parrot'



To bardzo dziwny tulipan bo w zależności od miejsca posadzenia przybiera barwy w odcieniach różu bądź pomarańczu

i takie tam biedronkowe znaczniki niestety zgubione







A z dedykacją dla Hani zdjęcie mojej choiny kanadyjskiej na przytarasowej skarpie



i azalka domniemana 'Apple Blossom'

Wiesiu - mocno prawdopodobne Apple Blossom.
A na zdjęciach tulipanowych - prócz papug - Angelique (byłabym pewna w 100% przy zdjęciu od góry)oraz viridiflora Esperanto. Prawie na pewno

Aniu, ta azalka zagościła jako pierwsza w moim ogrodzie a było to w czasach kiedy o nazewnictwo nie dbano a i ja nie przywiązywałam do tego specjalnej wagi. Teraz przychylam się do tego imienia zwłaszcza że kwitnie jako pierwsza
Co do tulipanów natomiast to do ich nazewnictwa podchodzę na luzie bo często są to u mnie rośliny jednoroczne niemniej dziękuję za pomoc w oznaczeniu

A teraz iryski jakie zagościły u mnie dzięki Ewie (ewa f)
Na razie wystąpią jako bezimienne

Witam Pikutka dziękuję za dedykację. Jak prace ogrodowe, u mnie dość kulawo, ale do przodu.
Miłego tygodnia

Ostatni irysek to prawdopodobnie Cherry Garden, reszty nie rozpoznaję, bo nie mam
Parroty sadzone jesienią, czy dawniej? Moje były tylko jeden sezon , wyjątkowo kapryśna odmiana

Piękny ten pierwszy irysek .

Tak, ten pierwszy ma ciekawą ornamentykę.......a ten fioletowy nie pachnie?

Piękna wiosna u Ciebie, jak to robisz że wszystko takie dorodne
Najbardziej zachwyciły mnie ciemierniki, szafirki i pigwowiec, będziesz miała masę owoców

Haniu, w ogrodzie podziałałam niewiele bo załapałam wirusa od A. . Wydłubałam jedynie wiadro mniszka i nastawiałam gnojówkę oraz wykopałam laurowiśnię przygotowując ją do podróży Podcinanie jałowców zostawiłam na później ale mam to w najbliższym planie

Marto, Parroty mam już chyba z sześć lat bo już trzy razy zmieniałam im stanowisko a robię to średnio co dwa lata. Nic jednak nie przyrastają

Edytko, barwy ma takie raczej kontrowersyjne ale może się podobać

Ewuniu, fioletowego nie wąchałam i pewnie już nie zdążę bo złapał mnie niezły katar i wszelkie zapachy są mi obce

Gabrielu, rośliny które wymieniłeś akurat polubiły moją glinę i chwała im za to a ja testuję kolejne, bo przyjęłam zasadę, że nic na siłę, będzie rosło to co chce . A pigwowiec co roku ma masę owoców że obdzielam wszystkich znajomych

A maj to również czas kwitnących jabłoni więc jabłoniowo

uwielbiam iryski.
Mam ich coraz więcej u siebie
A pomyśleć że tak się przed nimi broniłam

Gosiu, skoro dobrze się u mnie mają to chyba zaproszę ich więcej

sierika wrote:
Wreszcie udało mi się odetkać nos i powąchałam Pachnie Ewuniu pięknie . I co masz dla niego imię?





Mam jeszcze jednego bezimiennego ale coś w nim zasmakowało



A w związku z tematem zestawień kolorów pomarańczu z różowym których wyjątkowo nie lubię, co na to natura

Tulipa 'Menton'




jeżówka




Iris 'Ask Alma'